Ach, elaborat by mozna
pkt 1. Wszysto zależy od tego jak często się wodujesz i w jakich warunkach. Moim zdaniem
Jeśli zrzucasz łódkę na początku sezonu, a potem na koniec ją zabierasz to przyczepka za 3-4 tys zł zrobi robotę. Kalf czy inna Pega Ci zbędny/zbędna
Jeśli sie wodujesz codziennie to nie bardzo.
pkt. 2. Zależy jaką masz łódkę. Taka co waży 200 kg to nie taka co waży 1000kg. Do tej pierszej Kalf jest zbędny całkowicie
pkt3. Tak - jeżdziłem z Suską (3 szt - wszystkie to szroty z czasów wadliwych tanich i chińskich łozysk oraz uginajacych sie ram, rozlatujacych sie podpór wciągarek czy rozlatujących sie rolek) Tak jezdziłem z Kalfem z czasów takich jak obecnie czyli wciąz dobrych. Był z Iławy producent - nazwy nie pamiętam, był Brenderup i jeszcze kilka dziwnych tworków.
pkt3. Przyczepka Kalf z systemem rolek, deklasuje każą przyczepkę z Radomia i każdą polską przyczepkę łatwością wodowania. Jednocześnie, przegrywa z każą polską przyczepką ceną. Kalf o którym piszę czyli najwyższy model, bo taki pasował do łodzi której używałem dawał możliwości wodowania wtedy, gdy koledzy szukali innego slipu.
I znowu - wszystko zależy od tego jak często sie wodujesz. Jesli jak ja, często ponad 200 dni na wodzie w roku, to przyczepka będzie ważnym elementem przyjemnośći wypadu na ryby. Szczególnie, gdy jedziesz sam.
Ale, bo jak zwykle jest. Jak masz łódke 140 kg, to nie kupuj Kalfa. Bedzie droższy od tej łódki i to kilka razy i będzie to jak kupowanie autobusu zamiast biletu żeby pokonac trasę do Radomia.
Mam bardzo złe zdanie o przyeczpkach Suskiej z Radomia z doświadczenia zarówno własnego jak i kolegów. O tym to juz tu było.
Było dobrze sie i się skończyło.
Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Też miałem przyczepę z Radomia, obecnie Pegę Multiliner i choćbym chciał to nie znajdę ani jednej lepszej rzeczy w tej z Radomia.
Wszystko, począwszy od wykonania każdego jednego elementu, po jakość wodowania jest zupełnie nieporównywalna.
Pamiętam jak irytowało mnie wciąganie łódki na przyczepę Suskiej, jak irytowało mnie to, że rolki się zacinają, że łódź wjeżdża wiecznie krzywo na przyczepę, ze żeby ją zepchnąć trzeba się nieźle nasiłować, że lakier odłazi, ze spawy pękają, ze łożyska trzeba wymieniać. Nawet durny trap był tak zrobiony, że nie dało się po nim chodzić
No ok - cena jest dużo wyższa.
Użytkownik kruz edytował ten post 31 sierpień 2023 - 07:32