Nigdy nie używałem wioseł. Dobre płetwy w zupełności wystarczą. Za to przydatna jest dryf-kotwa. Mocujesz ją na boku i spokojnie obławiasz sobie brzeg. Jeśli mam niekorzystny wiatr, to używam małego 4kg ciężarka. Przesuwam się co kilkanaście minut.
W tym roku wreszcie zacząłem pływać na belce. Z powodu wiatru, ostatnie pływanie dało mi trochę w kość i zacząłem myśleć o wielozadaniowej niebieskiej torbie .
Pytanko, jak mocujesz linkę od dryfkotwy i ciężarka? Używasz większej czy mniejszej torby?
Pływam Keeperem i tam są d-ringi na bokach ale obawiam się, że mogą nie dać rady.
Użytkownik Białek edytował ten post 14 wrzesień 2017 - 09:51