Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Pływadełko (belly boat)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
737 odpowiedzi w tym temacie

#101 OFFLINE   mack

mack

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1194 postów
  • LokalizacjaWro
  • Imię:Maciek

Napisano 11 wrzesień 2017 - 14:15

Za to przydatna jest dryf-kotwa. Mocujesz ją na boku i spokojnie obławiasz sobie brzeg.

Tomek jakiej wielkości i konstrukcji dryf-kotwe stosujesz? Właśnie jestem na etapie organizowania sobie tego gadżetu. Zapewne można go wykonać domowym sposobem...



#102 Guest_mikolaj_*

Guest_mikolaj_*
  • Guests

Napisano 11 wrzesień 2017 - 14:54

Kotwica się przydaje, ale nie jest niezbędna. Ja ostatecznie zrezygnowałem, bo płetwami można łatwo niwelować znoszenie, które zresztą jest dużo mniejsze niż na łodzi lub pontonie. 4cztero kilogramowa kotwica nie jest też dryfkotwą. To po prostu mała kotwica. Dryfkotwa to kotwica pływająca hamucjąca dryf a na pływadełku zanurzone nogi z płetwami nawet gdyby nimi nie niwelować spływu ją zastępują bo stawiają dostateczny opór.

Żadnych wiosełek do pływadełka na płetwy nie warto używać. Nic to nie przyspieszy a jednym z ważniejszych atutów pływadełka jest możliwość łowienia podczas przemieszczania się. Mam też poważne wątpliwości, czy mieszanie po powierzchni wiosełkami nie płoszyłoby ryb. Z płetwami możemy podejść do ryb nawet na długość wędki w czystej wodzie. W grążelach miałem sytuacje, gdy stado leszczy przeszło dosłownie wokół i miedzy płetwami na wodzie głębokiej na nieco ponad metr.

No i nici z relaksu, bo na pływadełku, jak ustawi się siedzenie w pozycji półleżacej, nogi zawieszone w wodzie to jak w stanie nieważkości. W rękach tylko krótki  kij (lub dość długa muchówka)  i można się bawić.



#103 OFFLINE   jasiekcom

jasiekcom

    Forumowicz

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPip
  • 365 postów
  • Lokalizacjaprzedstawiciel marki EGO
  • Imię:Daniel
  • Nazwisko:Kasprzak

Napisano 11 wrzesień 2017 - 15:20

Tydzień temu pływałem na dużym bo 500 ha zbiorniku zaporowym, wiało mocno i fala była duża nie pływałem daleko od brzegu max 200 m. ale spokojnie sobie radziłem. Zresztą zdarza, się że pływam nawet na morzu.

Dobrej jakości płetwy potrafią zrobić dużą różnice w szybkości i sterowność pływania o zmęczeniu nóg nie wspomnę.

Najprzyjemniej i najszybciej i najbardziej kontrolnie pływa mi się na pływadełku  o kształcie "<" czyli takie jak z decathlonu https://www.decathlo...id_8327541.html  zdecydowanie gorsze są do sterownia typu "U"  np https://bass-sklep.p...ive-81136.html  no i moim zdaniem najgorsze jeśli chodzi o sterowność typu "o" czyli zwykłe kółko.

Kotwicy nigdy nie stosowałem dryfkotwę raz użyłem ale bardziej do testów i jakoś mi się jednak nie za bardzo to podobało. Najważniejsze dla mnie to szelki do przenoszenia pływadła na plecach nawet jak mnie daleko zdryfuje i ciężko by się miało wracać pod wiatr to wrócę na nogach.



#104 OFFLINE   mack

mack

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1194 postów
  • LokalizacjaWro
  • Imię:Maciek

Napisano 11 wrzesień 2017 - 15:26

 Najważniejsze dla mnie to szelki do przenoszenia pływadła na plecach nawet jak mnie daleko zdryfuje i ciężko by się miało wracać pod wiatr to wrócę na nogach.

Tu pełna zgoda, z tym, że ze Szwecji to kawałek drogi :)



#105 OFFLINE   Tomek.M

Tomek.M

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3721 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Tomek

Napisano 11 wrzesień 2017 - 15:27

Kotwica się przydaje, ale nie jest niezbędna. Ja ostatecznie zrezygnowałem, bo płetwami można łatwo niwelować znoszenie, które zresztą jest dużo mniejsze niż na łodzi lub pontonie. 4cztero kilogramowa kotwica nie jest też dryfkotwą. To po prostu mała kotwica. Dryfkotwa to kotwica pływająca hamucjąca dryf a na pływadełku zanurzone nogi z płetwami nawet gdyby nimi nie niwelować spływu ją zastępują bo stawiają dostateczny opór.

Żadnych wiosełek do pływadełka na płetwy nie warto używać. Nic to nie przyspieszy a jednym z ważniejszych atutów pływadełka jest możliwość łowienia podczas przemieszczania się. Mam też poważne wątpliwości, czy mieszanie po powierzchni wiosełkami nie płoszyłoby ryb. Z płetwami możemy podejść do ryb nawet na długość wędki w czystej wodzie. W grążelach miałem sytuacje, gdy stado leszczy przeszło dosłownie wokół i miedzy płetwami na wodzie głębokiej na nieco ponad metr.

No i nici z relaksu, bo na pływadełku, jak ustawi się siedzenie w pozycji półleżacej, nogi zawieszone w wodzie to jak w stanie nieważkości. W rękach tylko krótki  kij (lub dość długa muchówka)  i można się bawić.

Mikołaj, a gdzie ja napisałem że 4kg ciężarka używam jako dryf-kotwy? Używam go tak jak używa się ciężarka do łodzi ;) Poza tym dryf-kotwa to wygoda, nie muszę ciągle machać płetwami.

@mack mam zrobioną z torby z IKEI. Jak byłem u Kuby Standery w IE, to podpatrzyłem ten patencik ;)



#106 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1329 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 11 wrzesień 2017 - 15:28

Witam.

Daniel, no właśnie stałem się posiadaczem tego samego pływadła co Ty, ale jeszcze go nie używałem.

Znalazłem kilka wypowiedzi użytkowników ogólnie pływadeł, że bardzo pomocne są króciutkie wiosełka lub nawet zwykłe paletki do pingla.

A takie może naiwne pytanie nieco do wszystkich ... trzeba to rejestrować i nanosić numery ... ?

Pozdrawiam.

Załączone pliki


Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 11 wrzesień 2017 - 15:29


#107 OFFLINE   Tomek.M

Tomek.M

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3721 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Tomek

Napisano 11 wrzesień 2017 - 15:32

Tak, rejestracja jest w Polsce potrzebna. Każdy środek pływający używany do łowienia wymaga rejestracji :)



#108 OFFLINE   mack

mack

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1194 postów
  • LokalizacjaWro
  • Imię:Maciek

Napisano 11 wrzesień 2017 - 15:36

Daniel, no właśnie stałem się posiadaczem tego samego pływadła co Ty, ale jeszcze go nie używałem.

 

Forest, to spróbuj klasycznie zanim poszukasz usprawnień

 

bardzo pomocne są króciutkie wiosełka lub nawet zwykłe paletki do pingla.

 

Serio? nie robili cię w konia? A jak trzymali wędkę, jak w rękach mieli te paletki? :)


Użytkownik mack edytował ten post 11 wrzesień 2017 - 15:49


#109 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1329 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 11 wrzesień 2017 - 15:52

Witam.

Mack ... ja też jestem bardzo wesołym człowiekiem ...  :P ... ale paletki to sam nawet przerabiałem na materacu czy dętce za łebka ... 

Nie machałem natomiast nigdy dotąd płetwami na siedząco i trochę dziwne oraz męczące to mi się wydaje.

Dryfkotwę przerabiałem już na łódce. Pomocna. Z worków na liście są też dobre. 

Tomek - rozumiem że do powiatu trzeba uderzyć z rejestracją ... ?

Pozdrawiam.

PS. w załączniku kacze łapy, które też pisiadłem metodą kupna ...

Załączone pliki


Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 11 wrzesień 2017 - 16:30


#110 OFFLINE   Tomek.M

Tomek.M

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3721 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Tomek

Napisano 11 wrzesień 2017 - 16:00

Ziemowit, ja rejestrowałem w starostwie, tam gdzie wydawane są karty wędkarskie.



#111 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1329 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 11 wrzesień 2017 - 16:07

Witam.

A jak numer nanosiłeś na łajbę ?

Pozdrawiam.



#112 OFFLINE   mack

mack

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1194 postów
  • LokalizacjaWro
  • Imię:Maciek

Napisano 11 wrzesień 2017 - 16:14

Witam.

Mack ... ja też jestem bardzo wesołym człowiekiem ...  :P ... ale paletki to sam nawet przerabiałem na materacu czy dętce za łebka ... 

Nie machałem natomiast nigdy dotąd płetwami na siedząco i trochę dziwne oraz męczące to mi się wydaje.

 

Ziemowit, wszystko, ok tylko widzisz geniusz koncepcji belly polega właśnie na pełnej swobodzie operowania rękami i dyskretności przemieszczania się po łowisku. I po kilku godzinach pływania, machanie płetwami na siedząco nie jest ani dziwne ani ponadprzeciętnie meczące. Wystarczyło spróbować aby się tego dowiedzieć...


Użytkownik mack edytował ten post 11 wrzesień 2017 - 16:14


#113 OFFLINE   mack

mack

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1194 postów
  • LokalizacjaWro
  • Imię:Maciek

Napisano 11 wrzesień 2017 - 17:39

I po kilku godzinach pływania, machanie płetwami na siedząco nie jest ani dziwne ani ponadprzeciętnie meczące.


Sorry za cytowanie samego siebie, ale po tym jak Ziemowit wkleiłeś zdjęcie płetw które nabyłeś, to co napisałem wyżej może nie być prawdą. Możesz jeszcze to coś oddać / wymienić na porządne płetwy?
  • Negra lubi to

#114 Guest_MarcinW_*

Guest_MarcinW_*
  • Guests

Napisano 11 wrzesień 2017 - 17:43

Dajcie namiar na jakieś spodniobuty/neopreny/śpiochy i konkretny model płetw do nich. nie chcę by moje pływadełko przeleżało całą jesień ;)



#115 OFFLINE   hi tower

hi tower

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2005 postów
  • Lokalizacja3miasto

Napisano 11 wrzesień 2017 - 17:47

dokładnie jak @mack pisze!!! Pogoń to jak prędzej i szukaj nurkowych jet-ów.



#116 OFFLINE   Białek

Białek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 276 postów
  • LokalizacjaPłońsk
  • Imię:Darek

Napisano 11 wrzesień 2017 - 18:52

Witam.

A jak numer nanosiłeś na łajbę ?

Pozdrawiam.

Ja użyłem markera permanentnego,  niektórzy laminują wydrukowany i przywiązują.



#117 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1329 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 12 wrzesień 2017 - 12:52

Witam.

Nie wiem dlaczego Admin wywalił nas do wątku o "sprzęcie motorowodnym i elektronice wędkarskiej" ... skoro chciałem podyskutować o usprawnieniach belly stricte pod kątem łowienia w nim na muchę ...  :huh:

Do tego działu i tego wątku nie zagląda niestety praktycznie nikt z zagladających do działu muchowego.

Adminie ... nie idź tą drogą ... zawróć ... bo dyskusja umiera - to nie po raz pierwszy ktoś pisze tutaj w tym wątku o belly ...

Pozdrawiam.


  • Białek i Negra lubią to

#118 ONLINE   Del Toro

Del Toro

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 8027 postów
  • LokalizacjaLondyn, UK

Napisano 12 wrzesień 2017 - 15:38

Witam.

Nie wiem dlaczego Admin wywalił nas do wątku o "sprzęcie motorowodnym i elektronice wędkarskiej" ... skoro chciałem podyskutować o usprawnieniach belly stricte pod kątem łowienia w nim na muchę ...  :huh:

Do tego działu i tego wątku nie zagląda niestety praktycznie nikt z zagladających do działu muchowego.

Adminie ... nie idź tą drogą ... zawróć ... bo dyskusja umiera - to nie po raz pierwszy ktoś pisze tutaj w tym wątku o belly ...

Pozdrawiam.

 

Pewnie dlatego zeby nie bylo identycznego watku w dziale muchowym, castingowym i spiningowym ;) 

Bez przesady Panowie, jak ktos szuka info o belly to znajdzie, nie potrzeba do tego dwudziestu tematow ;)



#119 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1329 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 12 wrzesień 2017 - 17:25

Witam.

Tyle że umieszczając nowy wątek w dziale muchowym, jak sam pewnie zauważyłeś, nawiązała się od razu całkiem żwawa dyskusja w gronie muchujących. Tak samo było by zapewne w dziale dla castingowców i spiningowców. Bo każdy miał by ten wątek na tapecie i na samym wierzchu.

I coś z takiej dyskusji by wynikło fajnego.

A teraz to ... kto ci z działu muchowego zagląda do działu pt. Sprzęt motorowodny i elektronika wędkarska ... ???  :huh:

Pozdrawiam i do widzenia wątkowi ...


  • maqu77, Negra i Tomek88 lubią to

#120 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3377 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 12 wrzesień 2017 - 17:47

Popieram, w tym dziale ten watek umiera, az sie dziwie ze nagle tyle osob w nim pisze. Wracajac do zagadnienia czy wiosla sa potrzebne. Sa!!!!!! Nie wyobrazacie sobie jaka jest roznica z wioslami. Bylem wczoraj na belly wialo mocno, niektore drzewa sie kladly, dawalem rade nogami, pletwy ma takie dlugie jak syrenka :) ale wiosla robia wielka robote,byly momenty gdy fala sie bardzo podniosla i sciana wiatru powodowala, ze praktycznie stalem w miejscu, wtedy uzylem wiosel i zbaranialem, kilka ruchow i nabralem duzej predkosci, az sie micha cieszyla :) .Niewyobrazalnie szybciej sie na nich plywa. Jezeli ktos lowi na duzych akwenach badz w morzu, lepiej uzywac belly z wioslami, dodatkowe zrodlo napedu. Wiosel uzywam naprawde rzadko, miedzy innymi dobijajac do brzegu z niebezpiecznymi przeszkodami dla belly, mozna dobic przodem widzac co ewentualnie ominac. Mialem duze watpliwosci czy brac z wioslami czy nie, po wczorajszym dniu jestem pewny ze zrobilem dobrze. Pzdr wariatow :)


Użytkownik Negra edytował ten post 12 wrzesień 2017 - 17:50

  • fred88 i Forest-Natura lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych