Popieram, w tym dziale ten watek umiera, az sie dziwie ze nagle tyle osob w nim pisze. Wracajac do zagadnienia czy wiosla sa potrzebne. Sa!!!!!! Nie wyobrazacie sobie jaka jest roznica z wioslami. Bylem wczoraj na belly wialo mocno, niektore drzewa sie kladly, dawalem rade nogami, pletwy ma takie dlugie jak syrenka ale wiosla robia wielka robote,byly momenty gdy fala sie bardzo podniosla i sciana wiatru powodowala, ze praktycznie stalem w miejscu, wtedy uzylem wiosel i zbaranialem, kilka ruchow i nabralem duzej predkosci, az sie micha cieszyla .Niewyobrazalnie szybciej sie na nich plywa. Jezeli ktos lowi na duzych akwenach badz w morzu, lepiej uzywac belly z wioslami, dodatkowe zrodlo napedu. Wiosel uzywam naprawde rzadko, miedzy innymi dobijajac do brzegu z niebezpiecznymi przeszkodami dla belly, mozna dobic przodem widzac co ewentualnie ominac. Mialem duze watpliwosci czy brac z wioslami czy nie, po wczorajszym dniu jestem pewny ze zrobilem dobrze. Pzdr wariatow
Użytkownik Negra edytował ten post 12 wrzesień 2017 - 17:50