Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Warszawska i podwarszawska Wisła


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12663 odpowiedzi w tym temacie

#6701 OFFLINE   Night_Walker

Night_Walker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1009 postów

Napisano 07 wrzesień 2018 - 22:19

Ta, brodzenie w rzece jest bezpieczne a w ogóle to osoba co raz basen rozpaczliwcem przepłynie to nie ma szans się utopić jeśli w panikę nie wpadnie. Natomiast ci, co się co roku topią to robią to po prostu z nudy. Pływają sobie w rzece i nagle myślą 'o kurde, a może bym się tak utopił? Świetny pomysł. tak właśnie zrobię!'.


  • Pisarz.......ewski Piotr, Qcyk i pomidor babinicz lubią to

#6702 OFFLINE   Olczykim

Olczykim

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 96 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Jakub

Napisano 07 wrzesień 2018 - 22:46

Nie rozpędzajcie się tak z umiejętnościami pływackimi. Nigdy nie wiecie co was czeka w wodzie. Czasami w sytuacji kryzysowej człowiek traci głowę... Czego byłem nie raz świadkiem. Trafisz na korzenie czy inną przeszkodę, nurt cię przyciśnie i co wtedy ? ...

#6703 OFFLINE   lark99

lark99

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 38 postów

Napisano 07 wrzesień 2018 - 22:54

Takie pytanie mi się nasunęło, mianowicie, jak to jest być w spodniobutach na głębokiej wodzie, (znaleźć się w głębokiej wodzie)? Ktoś mówił, że spodnie przylegają do ciała i nie ma możliwości aby woda dostała się pomiędzy nie a człowieka i tym samym ciągnęła go do dna. Może któryś z Was robił jakieś testy, np. na basenie?



#6704 OFFLINE   Olczykim

Olczykim

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 96 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Jakub

Napisano 07 wrzesień 2018 - 23:10

Moim zdaniem jeden pies czy wodery czy śpiochy... Przecież pod prąd nie będziesz płynął ;) chyba.

#6705 OFFLINE   Qcyk

Qcyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3204 postów
  • LokalizacjaBug / Wisła
  • Imię:Daniel

Napisano 08 wrzesień 2018 - 00:06

Ja tam otwarcie mówię że cykam się wchodzić do Wisły mimo że świetnie pływam . A przynajmniej tak myślę Do Bugu wchodzę chętniej...Ale jak patrzę na rrafę to jakoś tak dziwne się czuję. Może po prostu leszcz ze mnie dobra idę spać bo głupoty gadam a za 2h trzeba wstawać

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka
  • Night_Walker, Pisarz.......ewski Piotr i pomidor babinicz lubią to

#6706 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2247 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 08 wrzesień 2018 - 01:28

Najlepiej splyw przemialem na przeciw spojni.

Siatkaz,
Nie znasz specyfiki i nie wiesz co piszesz. Nie opanujesz nurtu, obroci Cie 10 razy. Uderzysz głowa o wystający kamień i tyle z pływania.

#6707 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2247 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 08 wrzesień 2018 - 01:44

Co do przylegania. Zaliczyłem w tym roku zimny poranek w rynnie w dechatlonowych respi3 i tak przylegaja że wylalem ze spodniobutow masę wody przy samochodzie. Portfel i reszta wszystko mokre.

Zresztą, w opisane miejsce i w piance bym nie wskoczył.

Rzeka rzece nie równa. Bugiem splywalem za ryba z wędką nad glowa. W kapielowkach. Ale się umordowalem jak wracałem pod prąd. Brzegiem zapomnij, nie dało sie ;)

Podsumowując rzeka to rzeka. Z tych co się topia przeważająca większość umie pływać.
  • MARCUS, Pisarz.......ewski Piotr i Qcyk lubią to

#6708 OFFLINE   Qcyk

Qcyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3204 postów
  • LokalizacjaBug / Wisła
  • Imię:Daniel

Napisano 08 wrzesień 2018 - 04:28


I o tym każdy kto wchodzi do rzeki powinien pamiętać.

Rzeka rzece nie równa.

Podsumowując rzeka to rzeka. Z tych co się topia przeważająca większość umie pływać.[/quote]



Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka
  • Pisarz.......ewski Piotr lubi to

#6709 OFFLINE   sajdol1

sajdol1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 697 postów
  • LokalizacjaWawa

Napisano 08 wrzesień 2018 - 06:38

Siatkaz ja umiem pływać, jednak gdy jestem na napływie i żeby dojść na miejscowkę muszę przeciąć rynnę gdzie brakuje 5 cm zeby mi się woda wlała do śpiochów a nurt jest taki że mogę się na nim oprzeć, to nie jest mi do śmiechu. Tym bardziej jak na przemiale są wielkie głazy.
  • jacekp29, MARCUS, Pisarz.......ewski Piotr i 3 innych osób lubią to

#6710 OFFLINE   Pisarz.......ewski Piotr

Pisarz.......ewski Piotr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2691 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr

Napisano 08 wrzesień 2018 - 07:26

Ja tam otwarcie mówię że cykam się wchodzić do Wisły mimo że świetnie pływam . A przynajmniej tak myślę Do Bugu wchodzę chętniej...Ale jak patrzę na rrafę to jakoś tak dziwne się czuję. Może po prostu leszcz ze mnie dobra idę spać bo głupoty gadam a za 2h trzeba wstawać

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

Strach jest dobry i potrzebny. :)

Jak się nic nie boisz , to zamula ci ostrożność i szarżujesz.   A od tego to już tylko krok , żeby wąchać kwiatki od dołu na Powązkach, tudzież inszej nekropolii.

Dotyczy nie tylko brodzenia w Wiśle.



#6711 OFFLINE   MARCUS

MARCUS

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 99 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Robert

Napisano 08 wrzesień 2018 - 07:45

 Jak coś na Wiśle też można popływać :)

Zapraszam!

Chętnie popatrzę jak pływasz na rafie, bo jeszcze nie widziałem nikogo tak odważnego.


Użytkownik MARCUS edytował ten post 08 wrzesień 2018 - 07:45

  • korol lubi to

#6712 OFFLINE   siatkaz

siatkaz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 766 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Matyjasek

Napisano 08 wrzesień 2018 - 08:11

Wywołalem malą burze to i ją zakończę. Macie rację, że rzeka rzece nie równa i Warszawskiej rafy na oczy nie widziałem. Bug, Wieprz i San tutaj specjalnego strach nie mam a specyfiki waszych miejsc nie znam tak więc nie zachęcam do kąpieli. Ps. Jest bardzo duża różnica w woderach a spodniobutach pod warunkiem że jesteśmy dobrze paskiem ściśnięci co nie znaczy że wody nam się nie naleje.
  • Pisarz.......ewski Piotr lubi to

#6713 OFFLINE   jeżyna

jeżyna

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 56 postów
  • Lokalizacjawarszawa

Napisano 08 wrzesień 2018 - 08:13

Takie pytanie mi się nasunęło, mianowicie, jak to jest być w spodniobutach na głębokiej wodzie, (znaleźć się w głębokiej wodzie)? Ktoś mówił, że spodnie przylegają do ciała i nie ma możliwości aby woda dostała się pomiędzy nie a człowieka i tym samym ciągnęła go do dna. Może któryś z Was robił jakieś testy, np. na basenie?

Ja robiłem takie testy na Wiśle.

Niechcąco rzecz jasna bo się wyłożyłem potknąwszy na głazie. Nie było to na głębokiej , ale woda wlewa się do spodniobutów aż "miło".

Ponadto mam doświadczenie z pływania surfingowego w piance neoprenowej. Mimo że przylega ona do ciała dużo szczelniej od spodniobutów, to po jakimś czasie i tak dostaje się pod nią woda (oczywiście w znacznie mniejszej ilości niż do spodniobutów ale jednak masa wzrasta).

Myślę że najgorsza nie jest głęboka woda, bo spodniobuty pełne wody będą mieć trochę gorszą niż neutralna wyporność i jeśli ktoś w miarę pływa to nie utonie z tego powodu.

Najbardziej niebezpieczny jest silny nurt który może człowieka wtłoczyć miedzy np. głazy a masa wody napierającej nie pozwoli się podnieść. Dodatkowo spodniobuty mocno ograniczają swobodę ruchu. Jeżeli do tego dodać panikę która jak najbardziej ma prawo się pojawić szczególnie u słabszych pływaków (choć tu raczej nie ma mocnych) to przepis na problemy gotów.

Myślę że kto był w w spodniobutach w silnym nurcie przynajmniej do pasa w wodzie i dodatkowo zaczął np. troszkę grzęznać w ruchomym piasku to wie o czym piszę.


  • lark99 lubi to

#6714 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5851 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 08 wrzesień 2018 - 08:21

Jak jeszcze brodzilem sam nieraz się stracha najadłem tyle że dobrze pływam. Pchać się w wodę bez dobrych umiejętności pływackich i opanowania w wodzie to po prostu głupota. Każdy powinien ocenić swoje możliwości indywidualnie, ale trzeba pamiętać że ryby często nie są warte ryzykowania własnego życia. Zawsze można dodatkowo nałożyć kamizelkę asekuracyjną.
Różne historie słyszałem np. w ubiegłym roku na Islandii w jeziorze utopilo się małżeństwo muszkarzy ze Stanów, kobieta stała na kamieniu, poslizgneła się i poszła na głęboką wodę, mąż rzucił się na ratunek i utopii się oboje. Gdyby mieli kamizelki pewnie by żyli.

Użytkownik wujek edytował ten post 08 wrzesień 2018 - 08:26

  • Night_Walker lubi to

#6715 OFFLINE   jacekp29

jacekp29

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1655 postów
  • Imię:Jacek
  • Nazwisko:Popławski

Napisano 08 wrzesień 2018 - 08:41

Zamiast siedzieć przed komputerem to nad wodę i nie kombinować z chodzeniem po nieznanej wodzieb1f73a7e7187fd0cffd24c26a18711d6.jpg

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

#6716 OFFLINE   szczupły Krzysiek

szczupły Krzysiek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 414 postów

Napisano 08 wrzesień 2018 - 09:49

Wczoraj przed południem szaleństwo bolków. Poszedłem na lekko i z przynęt bolkowych mialem tylko przypadkową rapale original😂😂😂. Wziął taki 60tak, chyba w 4,5 rzucie. Zrobił beczkę pod nogami i odpłynął, by wraz ze swymi 2 braćmi (a może był tylko jeden lub trzech) wkur... mnie przez kolejną godzinę, kręcąc się w promieniu 30m i demolując zamieszjujacą okolicę ukleję. Rapalka już ryby nie poczuła... Jutro idę ze Spiritem, Hunterem i resztą rodzinki...

#6717 OFFLINE   jacekp29

jacekp29

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1655 postów
  • Imię:Jacek
  • Nazwisko:Popławski

Napisano 08 wrzesień 2018 - 11:20

Wywołalem malą burze to i ją zakończę. Macie rację, że rzeka rzece nie równa i Warszawskiej rafy na oczy nie widziałem. Bug, Wieprz i San tutaj specjalnego strach nie mam a specyfiki waszych miejsc nie znam tak więc nie zachęcam do kąpieli. Ps. Jest bardzo duża różnica w woderach a spodniobutach pod warunkiem że jesteśmy dobrze paskiem ściśnięci co nie znaczy że wody nam się nie naleje.

Wody  więcej niż w tych trzech rzekach razem , kamyki dwu metrowej średnicy  których nie widać . Woda do kolan a krok dalej po szyję albo i głębiej a do brzegu 300 metrów poprzecinane wlewami z nurtem zwalającym nóg o głębokości 2 metrów. Do tego kołki , faszyna, pręty a i pewnie jakaś niespodzianka z wojny. Wiele jeszcze by wymieniać .Wisła to potężna rzeka ;)



#6718 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2247 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 08 wrzesień 2018 - 11:32

Wywołalem malą burze to i ją zakończę. Macie rację, że rzeka rzece nie równa i Warszawskiej rafy na oczy nie widziałem. Bug, Wieprz i San tutaj specjalnego strach nie mam a specyfiki waszych miejsc nie znam tak więc nie zachęcam do kąpieli. Ps. Jest bardzo duża różnica w woderach a spodniobutach pod warunkiem że jesteśmy dobrze paskiem ściśnięci co nie znaczy że wody nam się nie naleje.

 

Bug to luz, ale nie do chodzenia po piachu, bo jest podwójne dno i bardzo dużo ludzi się tak utopiło. Nie pamiętam już gdzie, ale na jednym odcinku była rzeka pod rzeką. Znajomi strażacy tam kogoś szukali, nie znaleźli oczywiście nigdy.
Do samego pływania ok. W większości miejsc dam radę płynąc pod prąd. Jak wspomniałem wyżej, spływałem sobie dobry kawałek za rekordową brzaną, dwa razy odczepiałem ją z gałęzi na głębokości ok 1,9 - 2m  (mam 182cm).
Ale miałem też sytuację, akurat w tym roku (przy stanie wody ok 96cm we Frankopolu), że ze spokojniejszej wody nie byłem w stanie dopłynąć pod prąd i utrzymać się w miejscu by spokojnie odczepić rybę zaczepioną w mocnym nurcie. Jedna opcja, to spłynięcie, ale tak nigdy nie robię. Odpuściłem, chciałem zerwać, brzana sama się odczepiła, miała tylko 75cm. Głupio by było ryzykować.

 

Jeśli chodzi o umiejętności pływackie, jest ok - robię 100+ basenów 25 metrowych w 60 minut i około 45 basenów w minut 20. Pod wodą 2 baseny z nawrotką, czyli 50 metrów.
Ale to ma się nijak do przemiału, gdzie ciska człowiekiem jak kukłą po kamieniach.

 

PS

w tym roku ktoś się utopił na triatlonie (chyba w Augustowie) (moja siostra w nich startuje, to jestem na bieżąco). Na jeziorze, umiał pływać, raczej dobrze. Najprawdopodobniej dostał od innego pływaka w głowę, lub splot i się zachłysnął. A czym jest taka noga do głazu.

 


Użytkownik korol edytował ten post 08 wrzesień 2018 - 12:24

  • Night_Walker i Pisarz.......ewski Piotr lubią to

#6719 OFFLINE   siatkaz

siatkaz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 766 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Matyjasek

Napisano 08 wrzesień 2018 - 12:21

Zmienie temat, Korol we Fronolowie jest wodowskaz? Gdzies przy kolejowym, po lewej czy prawej stronie?

#6720 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2247 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 08 wrzesień 2018 - 12:22

Nie sorka, oczywiście Frankopol. Nie wiem skąd ten Fronołów, pewnie z czasów, jak jeździłem pociągiem :)


Użytkownik korol edytował ten post 08 wrzesień 2018 - 12:23





Użytkownicy przeglądający ten temat: 8

2 użytkowników, 6 gości, 0 anonimowych


    _hubercik_, AdamO.