Warszawska i podwarszawska Wisła
#12261 OFFLINE
Posted 30 September 2023 - 10:10
Trochę ustawiałem woblery (niestety był zbyt szybki nurt, żeby zrobić to odpowiednio) i coś do tych wobków wychodziło. Na moje oko był to kleń ok 40 cm. Niestety tuż pod taflą zawrócił w nurt. Szkoda, że nie próbowałem dalej za nimi, a ustawiłem się na bolenie.
#12262 OFFLINE
Posted 30 September 2023 - 10:13
#12263 OFFLINE
Posted 30 September 2023 - 10:29
W zeszłym roku tego nie doświadczyłem.
#12264 OFFLINE
Posted 30 September 2023 - 11:53
Sobotni poranek miałem spędzić na sportowo (10 km w Biegnij Warszawo), jednak czwartkowa kontuzja jakiej doznałem na treningu piłkarskim z Synem (skręcenie kostki, na szczęście delikatne), spowodowała zmianę planów i rozważenie bliskiego spotkania z Wisłą.
Odczuwalne ochłodzenie oraz opady deszczu plus niewielki przybór wody zachęciły mnie do zabrania ze sobą dwóch zestawów: lżejszego i nieco mocniejszego. Nad wodą byłem jakiś czas po wschodzie słońca. Przegoniłem stado sarenek, dwa bobry wracały z nocnej "zmiany", nad brzegiem dąsał się także lisek, cały czas głośne okrzyki wydawały bażanty...
Wciąż ciepła, wiślana woda, zupełnie nie wskazywała na końcówkę września, takie temperatury wody raczej bardziej wskazywałyby na koniec sierpnia.
Po wejściu na rafę postanowiłem najpierw sprawdzić czy bolenie zrobiły się bardziej wygłodniałe.
Kilka rzutów 9 cm wobkiem i jest strzał... po dwóch odjazdach mam w podbieraku fajną rapkę.
Chwilę po tym zobaczyłem charakterystyczny spław. Rybka pięknie się zaprezentowała, nie sposób jej pomylić z inną. Decyzja - zmieniam zestaw na lżejszy. Kilka rzutów ze stukającym o dno kiełbiokształtnym woblerkiem z dociążeniem i jest strzał, niestety już po chwili wiedziałem, że to nie ta rybka na jaką się nastawiałem. Kolejna rapka, chwyciła w ślamazarnie prowadzoną przynętę.
Łowię dalej, przez około 1,5 h nic się nie dzieje, aż w końcu jeeeesssst. Monotonnie prowadzony, a czasami zatrzymywany w dość silnym nurcie mały woblerek został zassany przez rybkę z małymi wąskami. Względnie szybki hol, rybka na oko dłuższa od 2 wcześniej złowionych rapek. Rozkładam statyw, wyciągam miarkę, którą dodatkowo zwilżam, podczas gdy rybka spokojnie odpoczywa w podbieraku...jednak kiedy po nią sięgam...majestatycznie i przedwcześnie postanawia sama go opuścić. Stąd brak fotki oraz nie znam dokładnej jej długości, jednak była to moja największa tegoroczna brzanka. I z tego powodu jestem bardzo zadowolony
Po tym pozastanawiam wracać do domu
Pozdrawiam,
Adam W. (Wacha)
Screenshot_20230930_114030_Gallery.jpg 120.63KB 28 downloads Screenshot_20230930_114114_Gallery.jpg 128.84KB 28 downloads
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
- mario, minkof, robert2 and 15 others like this
#12265 OFFLINE
Posted 02 October 2023 - 09:05
Czy zauważyliście jakąś zmianę w występowaniu szczupaka na naszym warszawskim odcinku i powyżej? Od tygodnia przyławiają mi się maluchy poniżej 30 cm, przy delikatnym łowieniu w kilku oddalonych od siebie miejscach miałem ich już właściwie tyle samo co kleni i okoni.
W zeszłym roku tego nie doświadczyłem.
Hej,
na moje ryby najprawdopodobniej z zarybień, chociaż wolałbym się mylić.
Parę sezonów wcześniej miałem tak z sandaczykami podczas uganiania się za kleniami. Było tak, że na rafach po których brodziłem, trafiały się nawet częściej niż ryby, które były moim głównym celem, stąd odpuszczałem łowienie w tych miejscach na małe przynęty (sandacz wg mnie jest rybą mega delikatną i każde przypadkowe przyłowienie małej sztuki, szczególnie latem, może się źle dla niej skończyć).
W tym sezonie na Wiśle złowiłem 2 szczupaczki w rozmiarach o których piszesz, podczas wyprawy z Synem na UL (na bardzo popularnym i obleganym miejscu). Tego dnia złowiliśmy ponad 20 rybek różnych gatunków: od klenia, jazia, certy, po sandaczyka i właśnie dwa szczupaczki (tych ostatnich, według rozmów ze stałymi bywalcami jest podobno na tym odcinku sporo, choć dominuje właśnie drobnica). Wszystko w mikro skali.
Ale Syn - co mnie meeega cieszy - miał tak niesamowitą frajdę z podbierania i wypuszczania wszystkich rybek (wiadomo - żeby zachęcić dzieci, musi sie coś cały czas dziać), że na następny dzień nie chciał iść po zajęciach w zerówce z najlepszą koleżanką na wesołe miasteczko, tylko jechać z Tatą na ryby 😉 😉 😉
Pozdrawiam,
Adam W. (Wacha)
Attached Files
- minkof, robert2, Darek P and 11 others like this
#12266 OFFLINE
Posted 02 October 2023 - 10:53
Ziarno zasiane, teraz tylko pielęgnować.
Tylko, bądź aż 😁
- Wacha likes this
#12268 OFFLINE
Posted 02 October 2023 - 16:35
Dzień konia. Sandacz, obcinka, 13 boleni, 3 klenie. Pozdrawiam.
Piotrek nie drażnij, bo ja rano wyruszyłem na tygodniową delegację służbową
- korol likes this
#12269 OFFLINE
Posted 03 October 2023 - 16:17
- Wacha likes this
#12272 OFFLINE
Posted 05 October 2023 - 11:17
Dwie wczorajsze ryby...
Bardzo w nocy już było?
#12273 OFFLINE
Posted 05 October 2023 - 11:25
Bardzo w nocy już było?
Nie.
#12274 OFFLINE
Posted 07 October 2023 - 09:53
Pomimo porywistego wiartu i deszczu (nieco zmarzłem brodząc) działo się trochę, woda miejscami aż tryskała, choć nie trwało to długo.
Zmieniłem zestaw na lżejszy jak zobaczyłem spławy brzan, piękna sztuka spadła mi tuż przy podbieraniu (kotwiczka była zmasakrowana, jeden hak mega stępiony, drugi wyprostowany - a niedawno zakładałem nówkę).
Pozdrawiam,
Adam W. (Wacha)
- minkof, robert2, teki77 and 5 others like this
#12275 OFFLINE
Posted 11 October 2023 - 20:17
W końcu się udało! Czwarte jesienne wyjście na ten sam odcinek i jest! Poprzednie kończyłem ze spadem, obcinką i na zero... jakoś sie nie załamałem.
wziął na spokojne wodzie wzdłuż brzegu na dość dalekiej odległości. Na oko to 50.01 cm nie mierzony.
20231011_091103.jpg 123.53KB 26 downloads
- minkof, malinabar, Pisarz.......ewski Piotr and 8 others like this
#12279 OFFLINE
Posted 12 October 2023 - 12:00
Tego już widziałem.
Daj coś nowego
Póki co, ten najnowszy. Może coś jeszcze wpadnie
#12280 OFFLINE
Posted 12 October 2023 - 12:22
Póki co, ten najnowszy. Może coś jeszcze wpadnie
Byczek. O której skubnął?