Bogata sobota
#41 OFFLINE
Napisano 02 czerwiec 2007 - 19:11
Pozdawiam
Remek
#42 OFFLINE
Napisano 02 czerwiec 2007 - 19:43
Miejsca ktore opisalem jako zatopione mola i nieczynny osrodek lezy po drugiej stronie zatoki i jest na zdieciach z kaczuszkami , kamiennym basenikiem ....to jest miejsce kanalu ktory prowadzi na Lake Marii ...na mapce ktora wstawiles jest w tym miejscu strzalka nad samym tym kanalem ....w tym miejscu jak dotad nie zlowilem ani jednaj ryby , chociaz skokaja . To miejsce jest bardzo ruchliwe bo non stop przeplywaja lodzie .
#43 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2007 - 09:16
#44 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2007 - 22:41
#45 OFFLINE
Napisano 16 czerwiec 2007 - 22:10
#46 OFFLINE
Napisano 17 czerwiec 2007 - 11:36
Pozdrawiam
#47 OFFLINE
Napisano 17 czerwiec 2007 - 18:18
Widze ze Remka nie ma i jeszcze zdiec nie wstawil , poczekamy chwile
Dzis wstalem przed 5.00 . Juz idac do samochodu i widzac ze szarzeje pomyslalem ze czas spedzony na dojazd [ 2 godziny ] na lowisko bedzie stracony . Dzis wzialem do testowania calkowicie nowe sprzeta . Wedka St Croix Legend Tournament na muskie , multiplikator Curado 201DPV , Plecionka Power Pro 50lb red , przypon Mifka ,3 woblery na muskie i 2 wirowy tez na muskie . W polowie drogi zaczelo wschodzic slonce , wszystko sie budzi . Trzeba jednak jechac ostroznie bo zawodnicy po sobotnich imprezach wracaja do domow . Nad woda zastaje kilka lodzi w mojej zatoce . Rozwijam sprzet i zaczynam od lamanego jerka Yokozuny o nazwie Prowler [ ta nazwa to na czesc Grzeska Wilczynskiego ktory ma pseudo Prowler wsrod braci amerykanskiej ...czyli myszkujacy ] . Do Prowlera startuje maly bass i uderza ale wobler jest za duzy i nie zaczepia sie ...wyglada to jednak zabawnie . Po kolei probuje Zipa 12 Yokozuny , potem Maasmarudera Juniora Salmo , nastepnie wirowki . dwie godziny nie mam kontaktu z ryba , tylko trening , trening , trening . Gdy juz zamierzam konczyc na jedna z wirowek uderza catfish , chwile go holuje ale on tez sie odczepia . Sytuacja ta powoduje ze jeszcze chwile ponawiam rzuty . Godzina 9.00 , slonce w czape i poczatek naplywu niedzielnych turystow zmusza mnie do zakonczenia . Sprzet niby ochrzczony ale nie do konca . Ta wedka to cos najlepszego co mialem do tej pory w rece . Curado bardzo dobry ale na pewno sa lepsze . Plecionka zabarwila mi kciuk na czerwono ...wazne zeby nie zawiodla na rybie , przypony Mifkowe idealne na te moje medium lowienie . Troche zalowalem ze nie zabralem jednego przynajmniej woblera ze sterem no ale dzis byl trening innych zawodnikow . Do piatku rybenki ...do piatku
zdiecia za moment.
#48 OFFLINE
Napisano 18 czerwiec 2007 - 15:04
Ano wybyłem na kilka dni ale .... hmmm ... teraz odrobię
Jurku, przepraszam za zwłoke i konieczność czekania. Wstawiam Twoje zdjęcia i odrabiam zaległości w czytaniu - a jest co czytać
Pozdrawiam
Remek
Załączone pliki
#49 OFFLINE
Napisano 19 czerwiec 2007 - 04:13
#50 OFFLINE
Napisano 19 czerwiec 2007 - 08:17
Czy ktos moze mi wytlumaczyc dlaczego zdiecia Grzeska z catfishem wyszly z takimi ciemnymi ramami . Zdiecia przed i po tej akcji wyszly prawidlowo . Uzywam cyfraka Canona Power Shot A70 3,2 MP , aparat ma ze trzy lata i troche byl uzywany . ...mnie to wyglada jakby sie do konca nie wysunal obiektyw .i cos tam nie odslonilo sie do konca..? . Czyzby pierwsze obiawy starosci .
Uppsss ... a ja Jurku myślałem, że wprowadziłeś trochę wyrazu artystycznego do swoich zdjęć i zrobiłeś to przez jakąś szparę Jak łatwo oszukać odbiorcę
Osobiście nie wiem.
Pozdrawiam
Remek
#51 OFFLINE
Napisano 19 czerwiec 2007 - 08:49
No, no wyprawa w takim gronie to uczta dla ducha. W sumie to sobie pomyślałem, że nawet nie trzeba łowić by byż zadowolonym z wyprawy. Cieszę się, że umieszczasz cyklicznie relacje. To rzeczywiście świetny pomysł i marzę tylko by oprócz Ciebie i inni wędkarze z naszego forum postanowili wydzierżawić taki wątek i dla siebie.
Jeśli chodzi o Twojego Legenda to masz absolutnie rację. To wędka klasowa. Jeśli chodzi o Curado to też masz świetny multik.
Pozdrawiam
Remek
#52 OFFLINE
Napisano 19 czerwiec 2007 - 17:20
#53 OFFLINE
Napisano 19 czerwiec 2007 - 18:21
A ten Canon nie ma czasami takich blaszek zakrywających szkło obiektywu? Jurku tak mi się wydaje. Kiedy obiektyw jest skryty w aparacie one zakrywają szkło. Po uruchomieniu wysuwa się obiektyw i blaszki się chowają. Myślę, że one po prostu się zacinają. Spróbuj je poruszyć (poprzesuwać) ręcznie kiedy aparat jest wyłączony. Zobacz czy się poruszają bez problemu. Nie smaruj ich niczym bo zapaćkają Ci szkło.
Pozdrawiam
Remek
#54 OFFLINE
Napisano 20 czerwiec 2007 - 05:49
#55 OFFLINE
Napisano 20 czerwiec 2007 - 07:40
Jak oglądam zdjęcia w domu to zawsze na nich widzę błędy: źle ustawioną przysłonę, czas, iso, punkt pomiaru ostrości, ogniskową, balans bieli, i jeszcze tysiąc innych parametrów. Wszystko to wtedy wydaje mi się takie oczywiste i wiadome i na dodatek dziecinnie proste. Siedzę wtedy i mówię sobie, że człowiek głupi i że już nigdy nie popełni tego samego błędu. Jedzie ponownie robić zdjęcia i .... po powrocie stwierdza, że ponownie zrobił jakieś błędy. Jeśli masz $$$ to kup sobie nowszy aparat. Na pewno będzie mniej zawodny a przy tym lepszy (bo teraz pewnie trudno już kupić 3Mpx). Pamiętaj, że być może właśnie ta, następna wyprawa będzie, tą najlepszą i dlatego warto ją uwiecznić. Poza tym Twój aparat już się napracował
Pozdrawiam
Remek
#56 OFFLINE
Napisano 21 czerwiec 2007 - 05:23
#57 OFFLINE
Napisano 21 czerwiec 2007 - 05:34
Wyjściową niech będzie 3,2 mega. Aby osiągnąć dwukrotnie lepszą jakość (tzn w pionie 2 piksele zamiast jednego i w poziomie to samo) to potrzebuję matrycy czterokrotnie większej. Ile kosztuje taki sprzęt i ile pamięci będzie zajmować zdjęcie nie będę dodawał. Jednak po co taka matryca. Nie będę robił zdjęć reklamowych dużych formatów, więc wolę zainwestować w większy zoom optyczny. Wtedy wybieram co jest tematem zdjęcia i taka wielka rozdzielczość nie jest mi potrzebna. Oczywiście rozumiem, że takie obiektywy są ciemniejsze, ale... jakoś na razie mi to nie przeszkadza.
Zawsze warto zastanowić się jakie są nasze potrzeby
#58 OFFLINE
Napisano 21 czerwiec 2007 - 06:02
#59 OFFLINE
Napisano 21 czerwiec 2007 - 06:05
#60 OFFLINE
Napisano 23 czerwiec 2007 - 23:33
Dzis wstalem przed 6.00 tak zeby podczas jazdy posluchac wedkarskiej audycji Zewu Natury . No i tak sobie jechalem , patrzylem na swiat i sluchalem wiesci . Od dwoch dni nastapilo ochlodzenie , popaduje a niebo zasnute chmurami ...jest po prostu pieknie . Naprawde lubie taka pogode ...nie lubie patelni ani wiatru . Patelnia oslabia a wiatr [ mocny ] znieksztalca czucie . Dzis nadal cwicze Legende i te przynety na zdieciu . Wsrod nich Ropucha Rodzina . Nadal one sa nieuzbrojone w gumko nozki , jakos nie moge nic im dopasowac . Na razie pracuja wiec jak popery .Ta duza wirowa to wyrob Alana Borskiego , dwie paletki GT i chwost, na muskie . Dzis mialem trzy brania , zacialem tylko jedno i wycholowalem bassa largm. na Skinerka 10 . Dwa brania nie udalo mi sie zaciac [ Skinnerek i Lake Dorado ], rybki widocznie braly polgebkiem . Jak zwykle okolo 9.00 pojawili sie splawikowcy . Na zdieciu dziadzia zlowil catfisha , ktory zabral mu wedke oparta o lodz . Dopiero poszukiwania zylki oseka oddalo dziadziowi sprzet i zlodziejaszka . Jeden z braci murzynow zlowil shipheada i tak go jakos krzywo prezentuje . No i trzeba bylo sie zwijac . Jutro mamy zawody na Delawan Lake ...powinno byc ciekawie ...jerry hzs
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych