Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Bracia Rodzen - Terapeutyczne organicze weglowodanow ! Nowy styl zycia !


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
71 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5357 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 12 sierpień 2023 - 13:21

A ode mnie taka mysl, ktora od razu przyszla mi do glowy jak przeczytalem o MZ. Mam takiego wedkarskiego kolege, przez grzecznosc nie podam nawet imienia bo to bardzo znana osoba .

W naszym gronie, (w trakcie naszej znajomosci zawsze byl najszczuplejszy) bardzo chetnie przygadywal zarowno mnie jak i innemu koledze, ze musimy MZ bo to generalnie wstyd jak czlowiek inteligentny ma plecak z przodu a w dalszej konsekwencji cukrzyce typu drugiego....

Niedawno widzialem swojego kolege na filmiku na YT i galy mi wyszly. Jego typ budowy to od zawsze byl skinny-fat z okresowym akcentem na skinny a tu nagle  :o polknieta pilka i czytnik insuliny na rece... Ja jakies piec lat temu wrocilem do intensywnych treningow, trzymam wage i dzieki diecie i treningowi wymknalem sie z objec tluszczu trzewnego, insulinoopornosci, terapi zastepczej. Nie mam zamiaru "porownywac czlonkow'" tylko mocno zaakcentowac, ze samo sie nie zrobi... Kolegi mi oczywiscie zal bo to za duza cena za bycie panem dobra rada...

Kazdy wiek ma po prostu swoje plusy i minusy, jednak najgorsza metoda jest jego zaklamywanie tego :lol: Zawsze smieszy mnie jak moi niektorzy koledzy uwielbiaja podkreslac, ze wiek jest stanem ducha i ma sie tyle lat na ile sie czuje  :unsure: Wieksze glupoty mozna tylko w necie zanlezc  :lol:

Zapewne poza wyjatkami, gdy w gre wchodza jakies choroby, szczegolnie choroby przewlekle i autoimunologiczne mozliwe jest za pomoca odpowiedniej diety, ruchu i wypoczynku uregolowac swoje hormony, do poziomu dajacego komfort zycia. Kobiety pojely to juz dawno, tylko my jakos ciagle omijamy endokrynologa, az dla wielu juz jest za pozno...

I nie chodzi mi tylko o "tescia" bo on jest tylko jednym z tych waznych ale o insuline, greline , leptyne oraz hormony tarczycowe. To grono ma najwiekszy wplyw na nasz metabolizm.


Użytkownik Rheinangler edytował ten post 12 sierpień 2023 - 13:45

  • HaDe lubi to

#22 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5357 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 12 sierpień 2023 - 13:54

Taka mała uwaga do diety MŻ, deficytu kalorycznego vs post przerywany i ketoza.

Post przerywany i jedno- lub kilkudniowe głodówki uruchamiają szlaki metaboliczne kluczowe dla spalania tłuszczu zapasowego, a przez współczesny tryb życia praktycznie nie uruchamiane. Bywa tak, że trzymamy dietę, wyliczony ujemny bilans kaloryczny dostarczany w wielu posiłkach w ciągu dnia, a organizm broni się przed spalaniem tłuszczu przez zwolnienie metabolizmu i tak pomimo bycia głodnym przez cały czas trzymamy wagę, czy raczej nadwagę. Dopiero zastosowanie dłuższych okresów bez jedzenia, a właściwie bez wyrzutu insuliny, pozwala na przełamanie tego stanu, a nawet spalanie więcej niż wynikałoby to z tabelek zapotrzebowania kalorycznego.

Autofagia jest najbardziej porzadanym efektem postow dlugich w tym postu przerywanego, pozostale procesy adaptacyjne sa albo skladnikiem jej fundamentow albo jej samej efektem.

Nadmierne, drastyczne ciecie zapotrzebowania kalorycznego powinno byc uzywane jedynie w przypadkach ratownia zycia inaczej wystepuja niechciane zmiany adaptacyjne o ktorych piszesz. Moim zdaniem, pomijajac sportowcow, ubytek wagi 0,5 do 1 kg w trakcie tygodnia redukcji powin byc wedlug mnie maksymalna predkoscia. Mozna to uzyskac przy cieciu 500 do 1000 kk dziennie w skali tygodnia. Proces oczywiscie nie jest linia ciagla, beda pauzy i stagnacje w ktorych tylko konsekwentne kontynuowanie planu redkucji przynosi zamierzone efekty.

W trakcie swoich redukcji nie przekraczam 0,5 kg ubytku wagi tygodniowo i nigdy nie redukuje tak nisko zeby zejsc ponizej 20 % tkanki tlusczowej, bo mi to do niczego nie potrzebne. Ale tu kazdy moze zrobic jak chce. Dopiero ponizej 8-10% robi sie niebezpiecznie i uklad hormonalny dostaje jobla... 

Niewlasciwe makro, w sensie osobistego niedopasowania skladnikow, potrafi takze sporo namieszac, wiec nie warto tylko wierzyc w cyferki, trzeba takze patrzec skad pochodza. 

Uragulowanie ukladu hormonalnego jest moim zdaniem fundamentem dlugotrwalej pozytywnej przemiany.


Użytkownik Rheinangler edytował ten post 12 sierpień 2023 - 14:07

  • Artech lubi to

#23 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2202 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 12 sierpień 2023 - 14:28

Trzeba policzyć ile dany człowiek dziennie potrzebuje kalorii.
Przy budowie masy +500, przy zrzucaniu jakiś akceptowalny deficyt.
Niektórych rzeczy lepiej nie jeść, nie najadamy się na sen. Trzeba też się ruszać :)

Dla faceta trochę głupio chodzić w ciąży.
 

PS
Co za dużo to nie zdrowo, lepiej iść powoli do celu, niż wprowadzać jakieś radykalne zmiany, reżim w którym się wytrzyma 2 tygodnie.


  • MaleX lubi to

#24 OFFLINE   witeg

witeg

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 168 postów
  • Imię:Witek

Napisano 12 sierpień 2023 - 14:39

No właśnie chodzi o to, żeby zmiany adaptacyjne uruchomić. ;-)

W wersji łopatologicznie uproszczonej.

Ogólnie metabolizm mamy ustawiony na spalanie glukozy, jej nadmiar jest przerabiany na glikogen jako szybko dostępna rezerwa oraz tkankę tłuszczową odkładaną na zaś. Żeby uruchomić rezerwę tłuszczową potrzebny jest sygnał hormonalny, wysyłany przez organizm, który "zjadł" prawie cały dostępny cukier.

Jedząc co chwilę, za każdą przekąską dajemy nową porcję cukru (węglowodanów), czyli sygnał, że cukier jest, wskutek tego szlak metaboliczny spalania zapasowej tkanki tłuszczowej nie jest uruchamiany, po latach jedzenia w ten sposób mamy w organizmie wypracowaną ścieżkę metaboliczną do magazynowania tłuszczu, natomiast zupełnie nieaktywną do jego spalania. Gromadzimy tłuszcz, którego nie umiemy spalić.

W przypadku diety redukcyjnej jest to sygnał cukier jest, ale jest go mało, więc trzeba zwolnić metabolizm. Dlatego u części osób (również mnie) pomimo diety MŻ, nie widać efektów.

Przy poście sygnał jest odczytywany - nie ma cukru, trzeba spalać tłuszcz, dodatkowo nie zwalniać metabolizmu bo trzeba szukać jedzenia. Przyjmuje się, że potrzeba około 12 godzin na wykorzystanie zapasów cukru w organizmie do poziomu, w którym zaczną być ruszane rezerwy z tłuszczu  zapasowego. Stąd pomysł na 16 godzin przerwy w jedzeniu, żeby zużyć cukier i był jeszcze czas na ruszenie rezerw.

Autofagia w nasilonym stopniu raczej dotyczy długotrwałych głodówek, okresów niedożywienia. Przy poście przerywanym po prostu je się rzadziej, ale w stopniu wystarczającym do prawidłowego zaopatrzenia w energię i składniki pokarmowe.



#25 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5357 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 12 sierpień 2023 - 15:14

Autofagia ropoczyna sie juz po okolo 12 godzinie postu ale faktycznie najwieksze efekty wystepuja pomiedzy 24 a 36 godzina postu. W celach leczniczych mozna ja kontynuowac nawet do 72 godzin. 


Użytkownik Rheinangler edytował ten post 12 sierpień 2023 - 15:17


#26 OFFLINE   witeg

witeg

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 168 postów
  • Imię:Witek

Napisano 12 sierpień 2023 - 16:50

Autofagia czyli zjadanie własnych obumarłych lub uszkodzonych komórek zachodzi przez cały czas. :-) W głodzie się nasila. Natomiast przy poście przerywanym nie o nią chodzi.  Najprościej rzecz ujmując jesteśmy fabrycznie przystosowani do okresowych braków pożywienia, stały dostęp do pokarmu jest dla nas rzeczą nienaturalną i tak jak brak ruchu prowadzi do dysfunkcji mięśni i układu kostnoszkieletowego, tak ciągłe jedzenie prowadzi do upośledzenia elastyczności metabolicznej. Przerwy w jedzeniu pozwalają na jej zachowanie, lub przywrócenie.

Teoria Lamarcka w połowie (organ nieużywany zanika) zachowała swą aktualność, nawet rozszerzyła zasięg, wprawdzie druga połowa o dziedziczeniu nabytych zmian się nieco zdezaktualizowała, ale 50% racji to i tak coś. :-)



#27 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 4926 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 14 sierpień 2023 - 08:45

Ryby mają dużo łatwiej, u nich cukier nie jest substancją zapasową. Nawet u ryb wędrownych poziom glikogenu w wątrobie jest stały na całym dystansie ciągu. Ryby potrafią szybko zrobić masę i równie szybko pozbyć się swojej masy. Ludzie są niejako uzależnieni od węglowodanów, chodzi mi o uzależnienie biochemiczne wynikające z biologii ssaków. Zatem cukry są nam potrzebne i zarazem stanowią duże niebezpieczeństwo... Apetyt na cukier wzrasta pod wpływem stresu, dzieje się tak gdyż adrenalina i kortyzol powodują wyrzut glikogenu do krwi. Niestety naturalne komórki ludzkie nie są zdolne do prowadzenia procesu fermentacji, która w szybki i prosty sposób prowadzi do redukcji cukru. 


  • godski, Rheinangler i Byniek lubią to

#28 OFFLINE   Bury knives

Bury knives

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 842 postów
  • Lokalizacjahttps://www.facebook.com/buryknives

Napisano 20 sierpień 2023 - 11:40

A ja jako wieloletni "pakier",mogę polecić system Tobiasza Wilka 2XME jest na fb.Ma kanał na yt.Ma kilka systemów,każdy dobierze coś dla siebie.
Redukcję robię tylko z nim,można węgle,można słodycze,i fat leci w dół.

#29 OFFLINE   slawek_2348

slawek_2348

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1688 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Sławomir
  • Nazwisko:Zdunek

Napisano 20 sierpień 2023 - 11:56

Ryby mają dużo łatwiej, u nich cukier nie jest substancją zapasową. Nawet u ryb wędrownych poziom glikogenu w wątrobie jest stały na całym dystansie ciągu. Ryby potrafią szybko zrobić masę i równie szybko pozbyć się swojej masy. Ludzie są niejako uzależnieni od węglowodanów, chodzi mi o uzależnienie biochemiczne wynikające z biologii ssaków. Zatem cukry są nam potrzebne i zarazem stanowią duże niebezpieczeństwo... Apetyt na cukier wzrasta pod wpływem stresu, dzieje się tak gdyż adrenalina i kortyzol powodują wyrzut glikogenu do krwi. Niestety naturalne komórki ludzkie nie są zdolne do prowadzenia procesu fermentacji, która w szybki i prosty sposób prowadzi do redukcji cukru. 

A szkoda, o ile taniej by było..... :rolleyes:

Eh, a później poleżakować ze 12 lat...
 


  • Night_Walker lubi to

#30 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 4926 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 20 sierpień 2023 - 21:59

Szkoda ale z innego powodu... Organizm ludzki, który nie radzi sobie z cukrem, zwykle na skutek stresu i związanej z nim, sekrecji adrenaliny, staje się podatny na możliwość  przekształcenia swoich komórek w komórki rakowe, które prowadzą fermentację mlekową glukozy do mleczanu w obecności tlenu czyli glikolizę tlenową. 



#31 OFFLINE   Artek

Artek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1965 postów
  • LokalizacjaWielkopolska
  • Imię:Artur

Napisano 21 sierpień 2023 - 11:42

Ktoś z Was lub znajomi korzystali może z diety Artura Topolskiego?

#32 OFFLINE   krokop

krokop

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 558 postów
  • LokalizacjaHannover
  • Imię:Zbigniew

Napisano 05 wrzesień 2023 - 14:35

Polecam Pania Iwone !

Pozdrawiam Zbigniew

https://youtu.be/KS2...AuBEp7yKyQjtk3l
  • Rheinangler lubi to

#33 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5357 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 13 wrzesień 2023 - 17:50

z przyjemnoscia ogladnalem i posluchalem  :)



#34 OFFLINE   Ardoro

Ardoro

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 199 postów
  • LokalizacjaDolnośląskie

Napisano 13 wrzesień 2023 - 21:02

Z wszystkich diet najlepsza jest: mniej żreć i więcej się ruszać. Pozostałe ultradiety i pseudonaukowe ketobrednie to bzdety do robienia kasy


  • dany lubi to

#35 OFFLINE   krokop

krokop

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 558 postów
  • LokalizacjaHannover
  • Imię:Zbigniew

Napisano 13 wrzesień 2023 - 21:25

https://youtu.be/ugZ...gdMcshfmhZI0ILL

Tutaj Bracia i Dr Ben Bikman pozamiatali !
U mnie po 6 miesiacach:
Trojglicerydy -36
Chol - 23
LDL - 21

Samopoczucie i moc jest !
Pozdrawiam
Mozna pieknie zyc !

#36 OFFLINE   md30

md30

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 154 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:C&R

Napisano 14 wrzesień 2023 - 08:24

Znachorstwo na miarę XXI wieku.

Btw.
Jeden miesiąc gdzieś się Tobie zapodział.

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka
  • Ardoro lubi to

#37 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5357 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 24 wrzesień 2023 - 08:52

https://www.onet.pl/...q50b1g,30bc1058



#38 OFFLINE   BOB

BOB

    SUM

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 10162 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Robert

Napisano 24 wrzesień 2023 - 16:41

Nie wiem co robić. Nie wiem co konsumować. Jabłek nie lubię. Marchewki mnie nie kręcą. Brak mamutów co by je zaganiać na urwisko Pora umierać?!


  • krzychun lubi to

#39 OFFLINE   witeg

witeg

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 168 postów
  • Imię:Witek

Napisano 24 wrzesień 2023 - 17:13

W wielu miejscach nieco się mocno rozjeżdża z realiami, ale z grubsza pokazuje problem.

Taka ciekawostka odnośnie wielkofermowej hodowli zwierząt, a małoskalowej. Obecne przepisy dotyczące bioasekuracji praktycznie uniemożliwiają powrót czy rozwój tej drugiej. Dmuchanie baloników z ptasią grypą czy ASFem powoduje zamknięcie hodowli trzody i drobiu w wielkotowarowych obiektach, powodując między innymi wspomniane w artykule konsekwencje ekologiczne, o dobrostanie utrzymywanych tam zwierząt też można zapomnieć. Ptasia grypa występowała u nas pewnie od wieków, tylko nikt się nie przejmował paroma zdechłymi ptakami, odporniejsze przeżywały, grypa ulegała samowygaszeniu (tak jak i teraz) razem z cieplejszymi dniami i większym nasłonecznieniem. ASF to nowość na naszych ziemiach, jednak tytaniczna walka z choroba trwa już kilkanaście lat, chyba warto zwrócić uwagę, że sposób bardzo przypomina postępowanie w przypadku trądu w starożytności, a nikt się nie zająknie, że może by jednak zamiast mordować miliony zwierząt, rujnując przy tym dorobek życia wielu ludzi, opracować szczepionkę i wdrożyć program zwalczania choroby oparty na szczepieniach.



#40 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5357 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 05 grudzień 2023 - 06:40

Zamiast byc albo pro albo kontra, mozna takze miec dystans. Moze warto posluchac ludzi ktorzy spedzili wokol tematu wiele czasu oraz maja zarowno merytoryczne jak i praktyczne doswiadczenie?

Troche to podobnie jak w naszym hobby,- sa wyznawcy, sa fascynaci, sa uzytkownicy, sa dyskutanci itd...

Ja oczywiscie najwieksza uwage zwrocilem na relacje pomiedzy "potrzeba" a jej realizacja, bo te aspekty ludzkiej natury interesuja mnie najbardziej i tu czuje sie fachowcem.

Mysle, ze kazda w miare otwarcie myslaca osoba znajdzie cos interesujacego w podlinkowanym tekscie.


  • HaDe lubi to