[guciolucky]

Powyższe zjawisko często występowało u mężczyzn podczas obowiązkowej służby wojskowej. Jedni łączyli redukcję z regularnością posiłków inni, z regularnym wysiłkiem fizycznym. Niemniej u części żołnierzy występowała redukcja a u innych dokładnie odwrotny proces. Fakt, że "łatwość" zmiany masy ciała jest w dużym stopniu skorelowana z wiekiem. Jak byłem młodszy to potrafiłem w miesiąc uciąć nawet ponad 10kg obecnie trudno mi uciąć a bardzo łatwo dodać co kiedyś z kolei było gehenną. 

[krzychun]

Ja w 1,5 roku z 132 do 78. Tylko jedzenie o połowę mniej i zero białego pieczywa. 5x tyg po 10 km biegałem. Zacząłem od 8 min/km i 1,5km skończyłem na 3:50. Ale się połamałem (tzn. kręgosłup) bo spaliłem wszystko co kregosłup trzymało. Teraz 85-88 przy ok 2000kcal i 6-7 treningach tygodniowo (conajmniej 4 siłowe, tylko w domu.) . Bardzo mało śpię, po 4, max 5h. Jem wszystko ale z umiare. I tak już 7 lat. Nie mam atletycznej budowy, ale kochanki twierdzą, że jest OK Dodam, że od dziecka zawsze byłem grubasem.
Patrząc po znajomych i ich próbach, to chyba tylko tym którzy kładą nacisk na ćwiczenia coś trwale zostaje. Sporadycznie ktoś diety trudniejsze znosi.

[krokop]

Czolem Wedkrze,

1. Prosze nie popadac w skrajnosc!
2. Na poczatek wystarczy spacerowac najlepiej 30/40 Minuten ( 3 razy w tygodniu) i doslownie zredukowac o polowe weglowodany!
3. Cukier( Slodycze) zamienic na owoce. Bialka nalezy jest wiecej! Prosze tutaj stopniowo o np 20 % tygodniowo dokladac
4. Nie trzeba sie katowac treningami silowymi ! Wsluchac sie w organizm ( aktywnosc/ jedzenie)
5.Po okolo 2 tygodniach Nasz organizm zaaklimatyzuje sie do tych porcji pozywienia.
6. Z kazdym nastepnym tygodniem bedziemy odczuwac brak apetytu na slodycz.
7. Automatycznie nadejdzie redukacja w zjadaniu owocow! Przechodzac obok piekarni nie bedzie Nas korcic aby zakupic drozdzowke itp.
8. Zgaga i inne dolegliwosci odejda w las !
9. Powtorze , posty przerywane 16/8. stosujac te zasade odkrywamy w naszym umysle ( czytaj kazdego dnia) niesamowita zdolnosc koncentracji i ultra szybkie rozwiazywanie problemow.

I. Moj profil:
Pracownik Biurowy/ Projekt Manager/ wentylacja -klimatyzacja.
10-12 godz za biurkiem albo 10-14 godz za kierownica.

II. Do 2021 aktywny sportowiec. Tygodniowo: 2x 70 km na rowerze, min 1 x basen ( w godzine 2.5 km)

III. Od 2023 stalem sie leniem biurowym i zajadalem smieci!

IV. W koncu brakowalo sily i motywacji. Odkrylem Braci Rodzen z ktorymi razem mozna pieknie zyc!!

V. Podsumowanie: Bracia polecaja zejsc do Keto 50 g Badz 100 g wegli dziennie. U mnie to funkcjonowalo 4 tyg na ketozie 50 g dziennie. To bylo dla mnie za ciezko.

Dzis jem miedzy 80-120 g na dzien plus duzo bialka ( okolo 80-120g) czuje sie fizycznie i umsylowo swietnie! Liczby to tylko przyklad ! Zredukowac o polowe i sluchac organizmu, znow zredukowac i nadal sluchac ! Gdy wejdziemy miedzy 50-100 g nadal sluchac. Sprobowac kilka dni na 50 g i jak pasuje to tylko 120 to w zdrowiu i szczesciu Wam zycze!

Na sam koniec polecam Sybis Puszke MIX ( 25 g orzechow wloskich, 25g innych orzechow , okolo 10-15 g wior albo kostek kokosowych plus Bonus na wielki stress 1 daktyl )
Ten mix poprawia Humor w czasie krysysu!

Pozdrawiam serdeczne Zbigniew

Mozna pieknie Zyc !

Użytkownik krokop edytował ten post 16 grudzień 2023 - 13:58

[krzychun]

Ja, w szczycie formy jak miałem 50-60g węgli to kilomtera przebiec żwawo nie mogłem, a z gęby waliło mi jak z kloaki. Wytrzymałem 3 miesiące i nic z tego nie miałem. Ciekawe co by bracia doradzili.

[jacekp29]

20 lat 74 kg 49lat 74 kg. Troszkę ruchu. Znaczy kilka kilometrów po krzakach czy z wędką czy z aparatem. Nie umiem usiedzieć w miejscu. Jak jestem np. na rybach to muszę zobaczyć co jest za następnym zakrętem a później za następnym . Lubię się zmęczyć ale nie na siłowni. Wolę zrobić 15 km po krzakach .

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[WalterW]

Ja, w szczycie formy jak miałem 50-60g węgli to kilomtera przebiec żwawo nie mogłem, a z gęby waliło mi jak z kloaki. Wytrzymałem 3 miesiące i nic z tego nie miałem. Ciekawe co by bracia doradzili.

Napisz jeszcze raz, żeby dało się zrozumieć.

[krzychun]

Napisz jeszcze raz, żeby dało się zrozumieć.

Będzie problem prościej to opisać. Przykro mi.

[Ide52]

Na diecie ketogenicznej brzydko pachnie z buzi, ot cała historia.

Bracia Rodzeń zwyczajnie zarabiają pieniądze i straszenie spiskami koncernów węglowodanowych dobrze się sprzedaje tak jak każda kontrowersja. Żeby nie było - dieta ma swoje zastosowanie, ale głoszenie jedynej słusznej drogi jest zwyczajnie słabe. Najważniejsze żeby odżywiać się zdrowo, a kalorykę dobierać pod siebie. A, jakby KETO była najlepsza to wszyscy elitarni sportowcy pewnie korzystaliby z dobrodziejstw tego wyboru. Ciekawe dlaczego tak nie jest.

[Maja 2]

Ktoś mi powie, czy jak na keto będę jadł ponad dzienne zapotrzebowanie kaloryczne, to czy przytyję? W sensie jeżeli zjem 5-6 tysięcy kcal dziennie, gdzie przy normalnym, wyliczonym na kalkulatorze dietetycznym zapotrzebowaniu, powinienem jeść 2200 kcal dla utrzymania wagi? Czy też keto to jakaś cudowna dieta, w czasie której nie trzeba faktycznie liczyć kalorii? Dodam, że na deficycie kalorycznym stosowanym konsekwentnie schudłem 24 kg. W długim okresie czasu wyszło mi średnio nieco ponad 0,5 kg na tydzień, czyli niemal idealnie jak w założeniu z kalkulatora dietetycznego.

[Artech]

Jeżeli będziesz na plusie kalorycznym i to razy 2 albo więcej, to choćbyś węgle całkowicie wyeliminował to przytyjesz. Szybko i mocno

[WalterW]

Tylko apetyt na te tysiące kcal zmaleje na keto.

[jersey]

Potwierdzam opinię WalterW.
Przy odpowiednio ustawionej diecie po prostu hamuje apetyt. Nie ma sensu pchać się od razu w posty, ale to przyjdzie samo. Prędzej niż się spodziewasz. Konsekwencja to klucz.