Jump to content

  •      Sign In   
  • Create Account

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Photo

Plecionka Berkley Fire Line - poważne wątpliwości.


  • Please log in to reply
80 replies to this topic

#21 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2,272 posts
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Posted 01 November 2012 - 20:00

Co do sztywności to uważam ją za zaletę bo można używać zwykłych kołowrotków, bez wymyślnych systemów posówu szpuli i nie plącze się.


To prawda, nie plącze się, ale przy lżejszych główkach również nie prostuje się do końca, pamiętając kolisty kształt szpuli.

#22 OFFLINE   robert67

robert67

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 995 posts
  • LokalizacjaSelestat(F)

Posted 01 November 2012 - 20:30

Zastanawia mnie skąd takie opinie się biorą o wycierających się przelotkach, bo szczerze powiedziawszy ja katuję swoje wędki plecionkami a w przelotki sic nie są uzbrojone na pewno i jakoś śladu zużycia jakkolwiek miało by to wyglądać nie widzę. Może któryś z kolegów ma zdjęcie takiej przelotki bo może mam zużyta a nie wiem :P .
Też mnie zastanawia jak wy to robicie że plecionką łowicie kilka lat, bo mi pół kilometra ledwo na rok starcza.


Nie lubię być gołosłowny. Być może nie precyzyjnie napisałem, bo rzeczywiście nie tylko SIC odporny jest na plecionki. Współczesne kije (być może już wszystkie nie wiem) wyposażone są w przelotki, którym plecionka nie zrobi krzywdy. Niestety, kiedy zaczynałem przygody z Fire Line część mojego wyposażenie nie była przygotowana na to spotkanie.
Jeżeli to zamierzchłe czasy to przepraszam za wprowadzanie błąd.

Na wszelki jednak wypadek zrobiłem na Twoje życzenie efekt działania plecionki (nie tylko Fire Line) na nieodpowiednią przelotkę.
To stary kij morski do lekkiego trolingu ma, co prawda 10lat jednak przezbrojony może służyć jeszcze raz tyle.

Dołączona grafika

Uploaded with ImageShack.us

Dołączona grafika

Uploaded with ImageShack.us

Dołączona grafika

Uploaded with ImageShack.us

#23 OFFLINE   zorro

zorro

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2,676 posts
  • LokalizacjaWarszawa-Kamienne Skarżychoooo...
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Szczepanik

Posted 01 November 2012 - 23:03

Pociachany jest, tak na łoko, tylko plastikowy "amortyzator" między ramką a wkładką... Ale sam pierścień przelotki nie wygląda aby miał jakieś "rowy" wypiłowane... :)

#24 OFFLINE   woblerwz

woblerwz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1,597 posts
  • LokalizacjaBrzeg
  • Imię:Wojtek

Posted 01 November 2012 - 23:27

Oko mamy takie samo, pociachane jest mocowanie pierścienia. Na oko pierścień hardloy i wytrzymał.

#25 OFFLINE   Bajzi

Bajzi

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 308 posts
  • Imię:Tomek

Posted 01 November 2012 - 23:32

Dzięki Robert że chciało Ci się fotkę zrobić, Tak jak napisał zorro na zdjęciu spiek jest nie uszkodzony, ale nie w tym rzecz.
Napisałem o tym bo często i gęsto jak mantra powtarzane są mity które nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Mój budżet na sprzęt jest ograniczony
i na kije raczej nie wydam więcej niż te trzy cztery stówy, a z tego powodu że łamię je na masową skale i jak jakiś kij wytrzyma dłużej niż dwa lata to cud.
Zarzynam ten niskobudżetowy chrust pletkami nie raz grubymi jak powrozki a i często ciągam wobki jak podkłady kolejowe i przelotki to chyba ostatnia rzecz którą podejrzewał bym że zawiodą. Sorko za OT.

Co do wyżej wymienionej to na rynku jest wiele lepszych plecionek w podobnej cenie więc nie ma się co brandzlować i nabyć Spiderwire Stealth i pytania się skończą która najlepsza :P

#26 Guest_mikolaj_*

Guest_mikolaj_*
  • Guests

Posted 02 November 2012 - 09:19

Pytania się nie skończą, bo tych najlepszych plecionek jednak kilka jest i opinie co do nich są podzielone.
A Fireline taką tragedią nie jest. Używałem niedługo po tym jak weszła na polski rynek. Za cholerę nie mogę sobie przypomnieć, ale jakoś po 95tym. Potem jeszcze kilka razy. Mam wrażenie, że nie tyle spadła jakość, co doszła jej liczna konkurencja. Ale pewne jej zalety są nadal widoczne. Brak splątań, długie rzuty, dłuższy czas użytkowania. Ta sztywność też świetnie wpływa na czułość.
Też spotkałem się z sytuacją gdy kupiona na metry linka była gorsza, z tym że poza Fireline tak samo było z PP.

#27 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9,507 posts
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Posted 02 November 2012 - 18:35

Łowiłem kiedyś Fireline ciężko i często . Wielkie blachony wahadłowe i obrotowe i nie mniej wielkie woblery.
Kije do tego, na początku Stradic 2,7m 10-50g (Shimano), następnie Catana z tej samej stajni o cw. 20-50g.
Fireline 17 lb.
Nigdy nie urwałem tej "zgrzewki" w trakcie łowienia i nie odstrzeliłem wabika.
Przelotkom nigdy to nie szkodziło a były fabryczne rzecz jasna.
Pewnie jakieś alu-oxyde.
Jedna rzecz. Jerki były wówczas praktycznie nie znane.
Na Stradicu 3000F(A)?.. praktycznie zerowa liczba splątań. Jesli coś pękało to stalka lub któryś z jej elementów.
Nie żebym piał z zachwytu ale do kosza, tak od razu, nawet teraz bym jej nie wyrzucił mając w pamięci te wspomnienia.

Edited by popper, 02 November 2012 - 18:41.


#28 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2,272 posts
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Posted 02 November 2012 - 18:54

Mając takie doświadczenia i ja bym jej do kosza nie wyrzucił, ale jeśli Owner Broad 0,14 mm rozgina mi hak na główce jigowej, a Fireline 0,08 mm o deklarowanej mocy 5 kg nie jest w stanie powtórzyć tego wyczynu (to jestem w stanie sobie wytłumaczyć, ale...) i nie daje sobie rady z wolframem o mocy 2,5 kg (tego nie pojmuję), to wrażenia mogę mieć biegunowo odmienne od Kolegi Popper. I takie mam :P

#29 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9,507 posts
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Posted 02 November 2012 - 18:55

Cóż... Teraz łowię innymi pleciugami a coraz częściej do monofilu wracam ;)

#30 OFFLINE   TAJMIEN

TAJMIEN

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 496 posts
  • LokalizacjaWrocław

Posted 02 November 2012 - 19:11

Mając takie doświadczenia i ja bym jej do kosza nie wyrzucił, ale jeśli Owner Broad 0,14 mm rozgina mi hak na główce jigowej, a Fireline 0,08 mm o deklarowanej mocy 5 kg nie jest w stanie powtórzyć tego wyczynu (to jestem w stanie sobie wytłumaczyć, ale...) i nie daje sobie rady z wolframem o mocy 2,5 kg (tego nie pojmuję), to wrażenia mogę mieć biegunowo odmienne od Kolegi Popper. I takie mam :P


może rzecz jest w zastosowaniu odpowiedniego węzła, polecam węzeł palomar

#31 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2,272 posts
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Posted 02 November 2012 - 19:18

@ TAJMIEN: Innego nie stosuję :D Tzn. próbowałem, ale niezależnie od linki (monofil i wszystkie plecionki, z którymi miałem do czynienia), palomar, względnie jego podwójna wersja, jest moim nr 1. I te wszystkie dziwne sytuacje przypadały na palomar właśnie, który ponoć jest najmocniejszym, a przynajmniej, jednym z najmocniejszych węzłów. Jakim cudem 5 kg przegrywa z 2,5 kg? Czary? Jeśli tak, to zaklęcie brzmi abra-kadabra-fireline :lol:

Edited by Dienekes, 02 November 2012 - 19:19.


#32 OFFLINE   TAJMIEN

TAJMIEN

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 496 posts
  • LokalizacjaWrocław

Posted 02 November 2012 - 19:25

To może faktycznie jakaś wadliwa partia tej pseudo plecionki

#33 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2,272 posts
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Posted 02 November 2012 - 19:39

W sumie... Fireline to nadtopiona plecionka, więc nie ma prawa działać poprawnie :lol: :lol: :lol: Kupiłem ją chyba ze 2 lata temu, trochę połowiłem, zniesmaczony rzuciłem w kąt i wróciłem do niej na jesieni tego roku, coby ją dobić i wyrzucić. Dziadostwo wygląda jak nowe, z grubsza, ale parametrów, jak nie trzymała, tak nie trzyma ;)

Pewnie, być może trafiłem na wadliwą partię, ale jak się wypuszcza takie wynalazki, to się traci klienta - choć tu akurat bywam niekonsekwentny, ale o tym cicho-sza :ph34r:

Edited by Dienekes, 02 November 2012 - 19:39.


#34 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2,064 posts
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Posted 02 November 2012 - 22:14

Witam. Jestem po pierwszych testach - moja plecionka - czy linka kompozytowa (jak zwał tak zwał oby działało) dokładnie oznaczona jest jako "Berkley FireLine Fused Original". Łowiłem, a w zasadzie próbowałem łowić (bez efektu) na nią około 4 godziny na woblery od 9 do 13 gramów i obrotówkę w rozmiarze 4 (dość ciężką). Jak wcześniej pisałem jest ona nawinięta bardzo wysoko na nowego Penna Spinfishera V w rozmiarze 3500 (ok.2 mm pod krawędzią szpuli). Wędka to Konger Equs - długości 270 cm, c/w 10-28 g. Dobry kijek choć przelotki ma raczej typu "no name" (tak sądzę). Trudno ocenić linkę w pełni bo niestety nie było holu drapieżnika (jutro postaram się poprawić). Jeśli chodzi o zalety, które od razu są dostrzegalne to brak splątań, dobre układnie sie na szpuli (to już jednak pewnie bardziej zaleta kołowrotka), duża wytrzymałość (sprawdzona przy dwóch poważnych zaczepach) i ewidentnie większy zasięg rzutu niż przy tradycyjnej plecionce (a na drugim młynku mam Daiwę Tournament, a więc też nie byle co). Dla nie najwżniejszym, pozytywnym elementem, zwłaszcza w porównaniu z innymi plecionkami jest brak podatności na splątania i brody, które na wyprawach wędkarskich doprowadzają mnie do szału. Linka ma jednak dla mnie dość istotna wadę - słychać ją na przelotkach zdecydownie i jest to irytujące. Nie mam pojęcia co na to drapieżniki - raczej dziś im to nie pasowało, a może nie były głodne. Może z czasem zmięknie i będzie subtelniejsza - Halas niewatpliwie powoduje jej dość nieregularna, drucikowata struktura ale z drugiej strony ma ona pewnie pozytywny wpływ na odległość rzutów. Na rybach byłem z bratem i synem i oni, łąwiąc odpowiednio na inną plecionkę i żyłkę od razu zwrócili uwagę, że moje przynęty latają dużo dalej. Ale ten szum........Czyba kupię na ryby odtwarzacz MP 3 - czy co tam teraz używają. ;) . RB.

#35 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9,507 posts
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Posted 02 November 2012 - 22:25

Znaczy, może trafiłeś na ten "lepszy" wypust. Swoją drogą, w czasie gdy na Fireline łowiłem, zauważyłem pewną zależność.
Linka kupowana "na metry" była wyraźnie gorsza (czyt. słabsza) od tej na szpulach po ileś tam yardów

Edited by popper, 02 November 2012 - 22:26.


#36 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2,272 posts
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Posted 02 November 2012 - 22:28

Nie chciałbym zostać posądzony o tendencyjność, ale trudno mówić o lepszych właściwościach rzutowych od innych linek, gdy nową (tu Fireline) nawinęło się na nowy kołowrotek (mylę się?) i wybrało raz na ryby. Należałoby oddać mnóstwo rzutów tym samym zestawem, wymieniając jedynie linki. Porównanie linek, gdy zmieni się choćby kołowrotki, mija się z celem i nie jest miarodajne.

Ps. Nie odnotowałem wpływu hałaśliwości Fireline na brania ryb lub ich brak, ale kto wie, jak połowiłbym w danym dniu i chwili, gdybym korzystał z innej linki... :lol:

#37 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2,064 posts
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Posted 02 November 2012 - 23:48

Nie chciałbym zostać posądzony o tendencyjność, ale trudno mówić o lepszych właściwościach rzutowych od innych linek, gdy nową (tu Fireline) nawinęło się na nowy kołowrotek (mylę się?) i wybrało raz na ryby. Należałoby oddać mnóstwo rzutów tym samym zestawem, wymieniając jedynie linki. Porównanie linek, gdy zmieni się choćby kołowrotki, mija się z celem i nie jest miarodajne.

Ps. Nie odnotowałem wpływu hałaśliwości Fireline na brania ryb lub ich brak, ale kto wie, jak połowiłbym w danym dniu i chwili, gdybym korzystał z innej linki... :lol:


Pewnie masz rację. Nie ma co za dużo gadać po pierwszych paru godzinach na rybach. Trochę dziś porzucałem ale róznych linek na tym samym mlynku nie miałem jak sprawdzić bo....kupiłem Penna Spinfishera V bez zapasowej szpulki (odsyłam do tematu Nowy Penn Spinfisher V) :wub: . Więc powiem tak. Wolę spiningowanie na Penna Spinfishera V 3500 z linką Berkleya 0,17 niż na Penna Battla 3000 z plecionką Daiwa Tournament 0,14. Pierszym zestawem, pomimo większej grubości linki rzucam dalej i nie miałem żadnego splątania - nie straciłem nawet pół metra plecionki. Drugi zestaw skląłem już ze trzy razy tak, że nawet nie wiedziałem jaki mam bogaty zasób słownictwa B) - w tym także na pierszym wędkowaniu po nawinięciu Daiwy. W każdym przypadku używałem tej samej wędki ale ona ma chyba najmniejsze znaczenie jeśli idzie o splątania. Ze 130 m Daiwy zostało mi może z 90 m. A podobno to dobra plecionka. Fakt, że teraz, jak jest nawinięta na Battlu ok. 4-5 mm od krawędzi szpuli wszystko jest ok. - na trzech ostatnich połowach zero ubytków, jednak ogranicza to zasięg rzutu. Berkley natomiast nawiniety jest bardzo wysoko - na pierwszy rzut oka równo z krawędzią i to się przekłada na odległość i nie przyniosło żadnych negatywnych konsekwencji. Tego właśnie szukałem, choć ten szum wk.... mnie i tyle. Daiwa Tournament pracuje na Battlu zdectdowanie dyskretniej. A tak w ogóle to nie lubię tych plecionek, linek kompozytowych , nanofili i innych wynalazków ale ......co zrobić....ich wytrzymałość i nieelastyczność daje ogromne zalety i nie mogę być kołtunem, który nie będzie ich próbował. :wacko: . Jutro jadę na spining na cały dzień - może coś upoluję na ten wynalazek Berkleya. RB.

#38 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2,064 posts
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Posted 03 November 2012 - 00:35

Wyszedłem na analfabetę - w poprzednim poście miało być nie na "pierszym wędkowaniu" ale oczywiście - pierwszym wędkowaniu - należę do pokolenia dla którego język polski w mowie i piśmie jednak ma znaczenie. RB

#39 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2,272 posts
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Posted 03 November 2012 - 10:58

Te splątania na młynku Battle to, z tego co czytałem w sieci, jakaś smutna przypadłość kołowrotka. Dość powiedzieć, że na stałoszpulowcach (jeszcze nie dotknęło mnie szaleństwo pt. casting) brody i splątania są mi zupełnie obce, poza jednym wyjątkiem - plecionką Kamatsu o tzw. średnicy 0,03. Moim zdaniem to wina nawinięcia zbyt dużej ilości linki na szpulę, a może i jej nikłej gruności. Po kilku supełkach i koniecznym odcięciu paru metrów problem się skończył. Wiadomo, że jak coś jest sztywne jak drut (Fireline), to i na marnym młynku się nie zaplącze.

Edited by Dienekes, 03 November 2012 - 10:59.

  • Warcisław likes this

#40 OFFLINE   robert67

robert67

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 995 posts
  • LokalizacjaSelestat(F)

Posted 03 November 2012 - 13:32

Pociachany jest, tak na łoko, tylko plastikowy "amortyzator" między ramką a wkładką... Ale sam pierścień przelotki nie wygląda aby miał jakieś "rowy" wypiłowane... :)

Oko mamy takie samo, pociachane jest mocowanie pierścienia. Na oko pierścień hardloy i wytrzymał.


Czy mam rozumieć, iż niczego nie ryzykuję łowiąc z takim stanem przelotki? :)

Tak pokrojony pierścień był przyczyną zerwania kilku metrów plecionki razem z woblerem i sporym zębaczem.
Nie będę powtarzał tych samych błędów :) .