Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Plecionka Berkley Fire Line - poważne wątpliwości.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
80 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   zorro

zorro

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2676 postów
  • LokalizacjaWarszawa-Kamienne Skarżychoooo...
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Szczepanik

Napisano 03 listopad 2012 - 14:44

Nie żebym się jakoś strasznie chciał pomądrzyć, ale ten kij ze zdjęcia ma przelotkę szczytową, którą każda linka będzie rżnęła... Na oko, to kij pod multiplikator... Po wymianie przelotki na jakąkolwiek z wywiniętym pierścieniem, to nie ma takiej plecionki, która Ci go wydydoli... :)
Czyli nie linka winna, a wędka "nie pod korbę" i co za tym idzie przelotka "do dupy"...

#42 OFFLINE   robert67

robert67

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 995 postów
  • LokalizacjaSelestat(F)

Napisano 03 listopad 2012 - 18:47

Nie żebym się jakoś strasznie chciał pomądrzyć, ale ten kij ze zdjęcia ma przelotkę szczytową, którą każda linka będzie rżnęła... Na oko, to kij pod multiplikator... Po wymianie przelotki na jakąkolwiek z wywiniętym pierścieniem, to nie ma takiej plecionki, która Ci go wydydoli... :)
Czyli nie linka winna, a wędka "nie pod korbę" i co za tym idzie przelotka "do dupy"...


Tak panie Tomaszu kij pod multiplikator zaopatrzony w plecionkę ;) . Użyty ze dwa razy w takim zestawieniu (głownie Trolling na Ebro). I po tej wyprawie owe uszkodzenia. Dużo wcześniej skomponowany z jakimś Penn-em (nie pamiętam modelu, morski, korba bez kabłąka, z nawojem żyłki).
Zdjęcie przelotki miało być przykładem, co może uczynić "sznurek", kiedy kij zaopatrzony jest w nieodpowiednią przelotkę na szczycie ;) .

Przykład straconego szczupaka to zupełnie inny kijaszek. O ile kij jeszcze leży (stoi) za szafą o tyle szczytowa przelotka w nim już od dawien wymieniona, (że też nie pomyślałem zatrzymać jej do tego tematu, kompletnie bezmyślny bywam ;) ).
Kij tym razem wyjątkowo pod korbę.

Jest natomiast, coś, co zaintrygowało mnie w Twojej Tomaszu wypowiedzi.
Mianowicie różnica w rżnięciu. Zostawmy pozostałe przelotki na kiju w spokoju.
Pytanie jest, jaka różnica multnik czy korba, jeśli o rzniecie przelotki szczytowej (nieodpowiedniej) się rozchodzi.
Czy gdzieś na drodze mojej wędkarskiej edukacji przeoczyłem taką wyrwę? :blink:

Żeby jednak nie zjechać do of-topa.
Miałem ci ja Fire Line (1.7 niewiadomo-czego, bo średnicy ponoć nie ma) na moje nieszczęście i szczęście. Oczywistym jest, iż po przesiadce z nylonu (często wątpliwej jakości) na prawdziwą plecionkę pozytywnym wrażeniom końca nie było :D .
Do pozytywów zaliczyłbym moc liniową, nieprawdopodobne często zaczepy ustępowały włącznie z prostowaniem kotwic.
Odporność na skręcanie, (chociaż pewnie wywołam skandal tym stwierdzeniem :D ).
Negatywy? Głównie wizualne. Rzeczywiście brzydsza od diabła, kiedy się strzępi.
Odcinałem kawał i znowu była ładna :) .
A jednak, mniej trwała od nowszych wyrobów (nie Berkeleya).

Użytkownik robert67 edytował ten post 03 listopad 2012 - 18:49


#43 OFFLINE   zorro

zorro

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2676 postów
  • LokalizacjaWarszawa-Kamienne Skarżychoooo...
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Szczepanik

Napisano 03 listopad 2012 - 19:13

Aaaaaa... Takie buty... No to nie żebym się tam z Panem Szanownem kłócić chciał zawzięcie i dowodził najmojszość racji... :)
Ale np. w mocnych i sztywnych kijach, każdą linkę można przedydolić (przetrzeć) o ramkę przelotki szczytowej (zależy pod jakim kątem wychodzi w trakcie holu rybki), a z tym szczupakiem, to mógł być też zwykły wypadek przy pracy...
Co i tak nie zmienia faktu, że firelinka lubi się "posiepać i porozcapirzać) trochę... :D

#44 OFFLINE   robert67

robert67

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 995 postów
  • LokalizacjaSelestat(F)

Napisano 03 listopad 2012 - 19:50

Aaaaaa... Takie buty... No to nie żebym się tam z Panem Szanownem kłócić chciał zawzięcie i dowodził najmojszość racji... :)
Ale np. w mocnych i sztywnych kijach, każdą linkę można przedydolić (przetrzeć) o ramkę przelotki szczytowej (zależy pod jakim kątem wychodzi w trakcie holu rybki), a z tym szczupakiem, to mógł być też zwykły wypadek przy pracy...
Co i tak nie zmienia faktu, że firelinka lubi się "posiepać i porozcapirzać) trochę... :D


No to skoro się już tak dobrze znamy przestańmy se panować :D .
Tomaszu, nie był to wypadek przy pracy. Kij klucha parabolik 15/45 cw pod korbę. Made In Decathlon. Stosowałem, jako uniwersalny, od klenia po szczupaka :D
Jeden kij do rożnych "tfu" średnic plecionki. Domniemana przyczyna:
Po cieńszych plecionkach założyłem "17 stke". Najprawdopodobniej pod wpływem ciężaru zakleszczała się kila krotnie w cieńszych wyżłobieniach poprzednich cieńszych przekrojów.
Nie sprawdzałem stanu plecionki ani przelotki wcześniej. W najważniejszym momencie zwiędła.
Twoja sugestia o przecieraniu na ramce ma naturalnie swoje racje jednak okrągły przekrój…nie, nie, nie plecionki :D , odpowiedniego pierścienia w przelotce niech będzie kwintesencją dyskusji na temat wad i zalet Tych że :D .

#45 OFFLINE   @Wojti

@Wojti

    trolling for pike

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1819 postów
  • LokalizacjaGdynia/Rumia
  • Imię:Wojciech
  • Nazwisko:Kuczkowski

Napisano 03 listopad 2012 - 20:16

„Pogrzebałem” trochę w necie i poczytałem opinie w różnych miejscach na temat plecionek. Ciężka sprawa z tymi plecionkami można powiedzieć co portal to inne opinie. Osobiście mam swoje przyzwyczajenia i od kilku lat łowie plecionkami Daiwa Tournament ale i o niej spotkałem kilka złych opinii chociaż osobiście uważam ją za jedną z lepszych.

Jakiś czas temu do Berkley-a namawiał mnie mój serdeczny kolega, który swego czasu całkowicie zrezygnował z PowerPro na rzecz wcześniej wspomnianego Berkley. Wiadomo w sklepie wędkarskim to będą polecali to co maja na półkach, natomiast powiem szczerze, ze czym dłużej czytam opinie o plecionkach tym bardziej dochodzę do przekonania, ze pewne uznane marki aby utrzymać opłacalność produkcji robią to chyba kosztem obniżenia jakości ?
Jedno jest pewne aby zdecydować się na kompleksowa wymianę plecionki w swoim sprzęcie na kilku kołowrotkach decyzje należało by podejmować bardzo ostrożnie gdyż jak wszyscy wiemy nie jest to mały wydatek a łatwo można się rozczarować.

Użytkownik @Wojti edytował ten post 03 listopad 2012 - 20:58


#46 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2272 postów
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Napisano 03 listopad 2012 - 20:31

Słusznie prawisz, Kolego, tylko jak to wybrać odpowiednią linkę, kiedy, jak sam zauważyłeś, nawet najbardziej wnikliwe i obiektywne oceny tracą na wartości, przez partactwo/zachłanność producenta właśnie? Kiedyś dla mnie Power Pro było pewnym wyborem i polegałem na niej, jak na Zawiszy. Na ten sezon nawinąłem 2 szpulki produktu tej marki i 10cio funtowa wypada pod względem mocy zdecydowanie poniżej tego, do czego PP zdążyła mnie przyzwyczaić. O trwałości koloru (fluo) nawet nie wspomnę... Signum temporis? Wszystko to crap sprzedawany za pełną cenę, ale produkowany najtańszym kosztem?

#47 OFFLINE   @Wojti

@Wojti

    trolling for pike

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1819 postów
  • LokalizacjaGdynia/Rumia
  • Imię:Wojciech
  • Nazwisko:Kuczkowski

Napisano 03 listopad 2012 - 20:56

....O trwałości koloru (fluo) nawet nie wspomnę...


ja z koloru fluo tez szybko się "wyleczyłem"

co wybrać?
trudno powiedzieć, plecionka ogólnie będzie godna polecenia a kupisz zleżałą i będzie to samo narzekanie, z dnia na dzień skłaniam się ku taniej plecionce, która ma duży zbyt może: Konger, Mistrall sam nie wiem, nie byłem nigdy zwolennikiem tanich rzeczy i to mnie blokuje, skoro mam być po sezonie niezadowolony to przynajmniej stracę na tym stosunkowo najmniej, dodam na koniec jeszcze tylko, że głównie trolluje wiec z pewne wymagania są zdecydowanie mniejsza niż przy typowym spinningu

#48 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2272 postów
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Napisano 03 listopad 2012 - 21:06

Fluo i w ogóle kolorystyka od PP są żałosne. Czerwona robi się po paru rzutach różowa, czy wręcz biała. Inne marki radzą sobie z tym znacznie lepiej, choć nie wszystkie...

W ubiegłym sezonie kumpel sprezentował mi szpulkę zielonej Kamatsu o "średnicy" 0,03. Cel: ultralajt. Mocą bez wyjatku przewyższała Fireline 0,08 (sic!!!), była przy tym miękka, relatywnie cicha, jak na plecionkę i bajecznie trzymała kolor. W tym roku zamęczę resztki Fireline i na przyszły sezon wchodzę w tę Kamatsu właśnie. Cenowo (ok 70 złych) nie ma tragedii, a pięknie się spisywała. Suffix też ponoć jest świetny, choć dużo droższy. Sam z niego jeszcze nie korzystałem, więc nie miałem możliwości zweryfikowania tej opinii.

#49 OFFLINE   @Wojti

@Wojti

    trolling for pike

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1819 postów
  • LokalizacjaGdynia/Rumia
  • Imię:Wojciech
  • Nazwisko:Kuczkowski

Napisano 03 listopad 2012 - 21:20

@Dienekes swoja wypowiedzią utwierdziłeś mnie w przekonaniu ze Kamatsu dobrze spisuje się w UL, w tym roku polecał mija mój kolega jak lowilismy okonie i pewnie, za rok również i ja będę się nad nia poważnie zastanawiał. Suffix – hymmm!!! mam na jednym młynku niestety wiele nie łowiłem na nią w tym roku więc jakoś nie chciał bym jej jednoznacznie oceniać, zdecydowałem się na nia tylko dlatego ze cenowo dostałem ja okazyjnie. O ile dobrze pamiętam to posiada ona powlokę zapobiegająca nasiąkaniu – ale gdzieś czytałem znowu, ze powłoka ta ma tendencje do ścieraniu


PS
mam tylko nadzieje, ze nie dostanie się nam od adminów za pisanie poza tematem

#50 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2272 postów
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Napisano 03 listopad 2012 - 21:25

Poza tematem? Niekoniecznie - rozważania dotyczą w dużej mierze Fireline, jako crapowatej przeciwwagi dla porządnych produktów :D Reszta na PW.

#51 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 03 listopad 2012 - 22:57

Te splątania na młynku Battle to, z tego co czytałem w sieci, jakaś smutna przypadłość kołowrotka. Dość powiedzieć, że na stałoszpulowcach (jeszcze nie dotknęło mnie szaleństwo pt. casting) brody i splątania są mi zupełnie obce, poza jednym wyjątkiem - plecionką Kamatsu o tzw. średnicy 0,03. Moim zdaniem to wina nawinięcia zbyt dużej ilości linki na szpulę, a może i jej nikłej gruności. Po kilku supełkach i koniecznym odcięciu paru metrów problem się skończył. Wiadomo, że jak coś jest sztywne jak drut (Fireline), to i na marnym młynku się nie zaplącze.


Słyszałem takie opinie i nie zgadzam się z nimi. Mam Battla 3000 ponad pół roku i podobnie jak zdecydowana większość jego użytkowników uważam go za b.dobry kołowrotek. Doszedłem do podobnego wniosku jak Ty, że "broda" do prosty efekt zbyt wysoko nawiniętej plecionki (w każdym kołowrotku trzeba to wypraktykować) i dodatkowo jej nasiąknięcia, pod wpływem którego każda ze znanych mi plecionek stawała się zbyt wiotka. Przegadałem ten problem z wieloma Kolegami wędkarzami i każdy przyznawał, że miewał różne przygody z tymi wynalazkami. Jeden z Kolegów - spiningista z ogromnym doświadczeniem - zdecydowanie odrzucił plecionki powracajac do żyłek. Twoje twierdzenie, że sztywność linki Berkley FireLine ułatwia jej użtkowania "na marnym młynku" chyba raczej też nie wynika z konkretnych doświadczeń. Wg mnie FireLine, przy wielu jej zaletach, jest linką wymagającą dobrego młynka bo niestety sposób jej nawijania jest ściśle zależny od ciężaru przynęty ponieważ ona w istocie prawie nigdy w pełni się nie prostuje. Rzeczywiście podatność na splątania ma mniejszą niż typowe plecionki jednak moje dalsze z nią doświadczenia z dzisiejszego około 7 - godzinnego spiningowania pokazały kilka jej wad. Po pierwsze ten jej odcinek, który stale pracuje (powiedzmy umownie ok.40 m.) - jest poddawany obciążeniom (zaczepy, holowanie ryby, moczenie) - wyraźnie zmienia parametry i nawet kolor. Ten odcinek łatwiej spływa ze szpuli podczas gdy dalszy (mało używany) zachowuje większa sztywność i ogranicza odległość rzutu - odczułem to dziś wyraźnie gdyż z wiatrem cięzsze przynęty były bardzo lotne. Po drugie, co niejako jest konsekwencją pierwszego , linka różnie się układa na szpuli co jest ściśle zależne od ciężaru przynęty. Generalnie jednak jestem na tak. Linka jest mocna, mało podatna na splątania i daje możliwość długich rzutów. Podtrzymuję twierdzenie, że wolę zestaw Spinfisher V + Berkley FireLine niż Battla + Daiwę Tournament. Pozdrawiam. RB.

#52 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2272 postów
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Napisano 04 listopad 2012 - 11:15

Wiadomym jest, jak to bywa z opiniami - każdy ma swoją ;) Nie ukrywam, że Battle'a nie posiadam, a nie kupiłem go właśnie dlatego, że zbyt wielu jego użytkowników wiesza na nim psy, nie tylko w kontekście splątań plecionki i nierównego jej nawijania. Wiem też, że wielu wędkarzy jest z niego b. zadowolonych. Wniosek jest oczywisty - jak w przypadku każdej nowożytnej chińszczyzny, na rynku są i udane i wadliwe egzemplarze danego produktu. W przypadku Battle'a odsetek tych drugich był zbyt wysoki (nie zauważyłem, aby była to "zdecydowana mniejszość"), abym chciał zaryzykować taki zakup. Nie mniej jednak, sprzęt wydaje się być zacny. To tyle OT.

Uważasz, że Fireline wymaga dobrego młynka. Moim zdaniem, wręcz przeciwnie, bo właśnie ta jej sztywność kompensuje niedostatki przy nawijaniu. W każdym razie, mam tę linkę nawiniętą na kołowrotek za 1/2 ceny Battle'a i problemów nie mam żadnych (w oderwaniu od mocy rzecz jasna). Jest równo, mimo bardzo lekkich wabików. A może mój tani malezyjczyk uznanej marki trafił mi się nadwyraz udany? ;) Jak widać i ja nie mam tu porównania, jak Fireline zachowywałaby się na klasowym młynku. Obstawiam jednak, że może być tylko lepiej.

Z mojego doświadczenia nie wynika, aby Fireline miała lepsze właściowści rzutowe, niż inne plecionki. A contrario, ta jej sztywność skraca rzuty. Wnioski te płyną z zastosowania skrajnie lekkich przynęt (1-2 gr i wzywż), gdzie właśnie miękkość linki odgrywa kluczową rolę. Przy ciężkich mastodontach być może drutowatość Fireline nie ma znaczenia i wszystko lata jak złe. W ultralajcie to jednak zasadnicza wada.

Ps. Ciekaw jestem, czy nawiniejsz kiedyś na Spinfishera V inną linkę, a jeśli tak, to jak wypadnie wówczas porównanie z Fireline. I czy np. Twoja Daiwa Tournament nie okaże się wówczas lepsza od produktu marki Berkley. Może okazać się, że długość rzutów zawdzięczasz właśnie młynkowi (m.in. wielkości i konstrukcji jego szpuli), a nie lince.

Użytkownik Dienekes edytował ten post 04 listopad 2012 - 11:19


#53 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 04 listopad 2012 - 21:29

Co do Battla dajmy spokój bo faktycznie wzbudził wiele skrajnych opinii. Mój jest ok., choć niemała ilość wadliwych egzemplarzy chwały firmie nie przynosi. Masz absolutną rację, że FireLine do lekkich przynęt jest słaba - ja generalnie stosuję w takich przypadkach żyłkę - teraz mam na drugiej szpili Battla nawiniętą 0,16 lub 0,14 (nie pamiętam dokladnie) Trabucco - chodzi idealnie - żadnych splątań, oczek czy innych cudów. FireLine już przy woblerze 4-gramowym była "drętwa" - no ale ja nawinąłem 0,17 mm więc to raczej nie zestaw do lekiego spina. Co do ostatniej kwestii to bardzo bym chciał nawinąć na Spinfishera V także coś innego tylko, jak już wcześniej pisałem (we właściwym wątku) przez gapiostwo zamówiłem kołowrotek z jedną szpulką :wub: . Nawinąłem samą FireLine od początku do końca, bez żadnego podkładu (kupiłem na szpuli 270 m.), i do końca tego sezonu już nie będę kombionował. Może masz rację - wszyscy chwalą Daiwę Turnnament, a ja przez trzy pierwsze wyprawy ją skląłem - teraz jest już ok.ale jak pisałem jest na Battlu dość nisko nawinięta. Spinfisher V ma zdecydowanie lepiej wykonaną szpulę niż Battle więc może Daiwa stworzy z nim zestaw idealny.Żebym tak miał tę drugą szpulę.... póki co jednak nie m ich osobno w ofercie. A na marginesie - Chińczyk czy Malezyjczyk - żadna różnica - dziś 99 % kołowrotków to produkcja azjatycka. Nie ukrywam, że Penn jest dla mnie liderem w kołowrotkach, co nie zmienia faktu, że mają w ofercie spiningowej jeden młynek "Made in USA" - to Penn Torque - duży morski, u nas kosztuje ok. 2000 zł. Ani nie jest mi potrzebny ani nie zamierzam tyle płacić za kołowrotek bo to bez sensu. Reszta ich oferty pochodzi z zakładu w Chinach. Pozdrawiam RB.

#54 OFFLINE   Krzysiek_W

Krzysiek_W

    -

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3558 postów

Napisano 04 listopad 2012 - 21:40

Z tą linką doświadczenia mam takie, że na metry z lokalnego sklepu to było gówno, wszystko jedno w jakiej wytrzymałości. Z oryginalnie konfekcjonowanych szpulek USA, była to linka zwracająca swoją cenę.

#55 ONLINE   strary

strary

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1940 postów

Napisano 06 listopad 2012 - 20:15

No to mamy takie same doświadczenia i chyba z tą samą linką :wacko:

#56 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 06 listopad 2012 - 20:34

To wychodziłoby na to, że tę moją "Fire Line Fused Original" na szpuli 270 m. oznaczoną jako "Made in USA", wstępnie można z czystym sumieniem polecić. Wstępnie, bo na razie popracowała na dwóch wyjazdach w sumie jakieś 11 godzin ale ma te główne atuty, o które mi chodziło: wytrzymałość, minimalną podatność na splątania, łatwość uzyskiwania dużych odległości rzutowych. Wydaje mi się także, że będę na nią mógł liczyć przy temperaturach około 0 st.C i na niewielkim minusie bo tradycyjne plecionki z uwagi na chłonięcie wody w takich sytuacjach kompletnie się nie sprawdzają. RB.

#57 OFFLINE   zorro

zorro

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2676 postów
  • LokalizacjaWarszawa-Kamienne Skarżychoooo...
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Szczepanik

Napisano 06 listopad 2012 - 22:13

Puki nówka, to owszem da się jakoś lekki mrozik raz czy dwa przełowić... Ale jak się "skłaczy", nawet trochę, to się na mrozku w pięć minut robi powróz grubości linki muchowej, nie połowisz...

#58 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 06 listopad 2012 - 22:51

Pewnie tak może być. Wtedy wrócę do żyłki na Battlu......albo do domu ;) .

#59 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 06 listopad 2012 - 23:59

Mam fireline'a exceed smoke sie to chyba zwie i powiem jakie sa moje odczucia przy srednicy ze tak powiem 0.15.Otoz zalozylem ja do zestawu castingowego.ogolnie linka to raczej nie pletka tylko jakby drucik wytarzany w smole.Linka staje sie plecionka po kilku lowieniach gdy zaczyna sie mechacic i lenic jak moje psy.Jednak nawet taka wyleniala nie traci mocy.Nie rzucalem wczesniej z casta innymi plecionkami ale z tej leci dobrze (w castingu raczkuje) jednak jak czytalem jakie ludzie osiagaja odleglosci na jakim zestawie to myslalem ze albo jestem arcy zdolny albo inni... byc moze to dzieki strukturze tej linki mozna tak ladnie ciskac.Ogolnie mam mieszane uczucia z jednej strony taka wlasnie linka super przenosii to co sie dzieje na koncu zestawu z drugiej strony wyglada jak drut ujeb... w smole nawet sie dziwnie lepi jakby byla nawoskowana.Wczesniej uzywalem tylko jednej berkley whisplash i to bylo to.Lowilem nia dlugo i duzo, darlem z wisly wszytsko, nawet ryby :) po 3 latach jedynie co mi sie w niej nei spodobalo to to ze stracila kolor i zlamalem na niej wedke :/ gdybym mial wybierac a wiedzialbym ze dostane whiplasha takiego jak kupilem to bym sie nie zastanawial

#60 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 07 listopad 2012 - 19:42

Moja się nie lepi i na razie nie mechaci ale poza tym wszystko tak samo. Tego whisplasha wiele osób chwali. Poszukam na wiosenny sezon. A poza tym pozdrawiam Kolegę z Tarnobrzega :) - pochodzę z Sandomierza (tam też uczyłem się przed bardzo wielu laty wędkarstwa), choć od lat mieszkam w Lublinie.