Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Jesteśmy bezrefleksyjnymi okrutnikami


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
186 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   HaDe

HaDe

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1892 postów
  • Imię:Hubert

Napisano 09 czerwiec 2024 - 20:57

Ad

 

Daleki jestem od takiej ideologii, ale uważam, że parę zmian można byłoby wprowadzić w prawie.

Na przyklad:
- zakaz łowienia na żywca
- używanie tylko haków i kotwic bezzadziorowych
- zakaz przetrzymywania ryb w siatkach - jak zabierasz, to od razu zabijasz

Myślę, że takie 3 punkty już by dużo zmieniły.

A.

Nieśmiało się zapytam, czy łowisz na spławik, feeder, etc.? Bierzesz udział w zawodach niespinningowych? Podaj proszę sposób wyłonienia zwycięzcy w zawodach, kiedy nie można przetrzymywać ryb w siatce? Dlaczego nie zakazać przy okazji dwóch kotwic/dozbrojek w przynęcie? Proponuję zakazać robienia zdjęć rybom coby dodatkowo ich nie stresować. Wyeliminujmy zbiorniki komercyjne, bo tam to ryby mają przerąbane.

Jakaś kobieta napisała artykuł (być może) zgodny z jej etyką, a my toczymy pianę.

Może ktoś anglojęzyczny niech wrzuci temat na jakieś forum amerykańskie. Chętnie poczytam wpisy. Może być ciekawie.
 



#42 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2593 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 09 czerwiec 2024 - 21:19

Jak złowisz wieczorem, zabijesz to rano będziesz miał w tuszce białe robaki...



#43 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2593 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 09 czerwiec 2024 - 21:27

"Czyńcie sobie Ziemię szczęśliwą"

 

Dla zasady odrzucam wszystkie nakazy, zakazy, pouczenia połajanki, opinię, jeśli w prawie nic o tym nie ma.

Mogę zabrać, ale nie muszę.

Muszę wypuścić, jeśli złowiłem w okresie ochronnym, lub poniżej(powyżej) wymiaru.

 

I wkurzające - miliardy ryb, w taki sam sposób - z braku tlenu kończą życie w sieciach rybaków. O tym zero.. Bo oczywiście wędzona makrela to z marketu...

Dla takich nawiedzonych mam przesłanie - żeby kiedyś musieli z głodu zabić i zjeść swojego "tofanego" pieska...

 

Ps. Antropomorfizacja jakichkolwiek zwierząt to praktyczny wskaźnik lewackich poglądów wypowiadających takie brednie ludzi.

 

- Psy są mądre... Ok - zagraj z psem w szachy...



#44 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4912 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 10 czerwiec 2024 - 07:01

Panowie, pani etyk najzwyczajniej w świecie płynie z duchowym prądem naszych nieszczęśliwych czasów. Jej wykładnia, całe to intelektualne zadęcienie jest niczym innym niż tylko kopią innych socjotechnicznych konstruktów, służących do wszechstronnego zarządzania biomasą  :) To się nazywa duraczenie lubo tez idiotyzowanie  :) 

Zasada jest prosta - znajdujemy dowolny słaby albo dyskusyjny punkt jakiejkolwiek dziedziny naszego życia - najlepiej ważnej a jeszcze lepiej fundamentalnej dla naszej tożsamości, za którego pomocą przechodzimy do kategorycznej i rewolucyjnej negacji całości. Przekształcając rzecz bagatelną w systemowe narzędzie tyranii, w czysto przemocowy dyktat.  W ten sposób wykreowano np; klimatyzm, sanitaryzm, naiwne ekologianctwo, prawa mniejszości, rodzina to zło, a życiodajny CO2 przekształcono w śmiertelnie groźny gaz bojowy..  

Tak narzuca się narrację, a słabsi nie mają szans, aby się oprzeć..

 

Obertroll - mówi jak jest  :D     



#45 OFFLINE   Konstanty

Konstanty

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 299 postów

Napisano 10 czerwiec 2024 - 07:03

Pani naukowczyni nie wlazła jeszcze na ostatni szczebel piramidy Maslowa i robi wszystko, by jednak to się stało.

Wymyśliła, że najłatwiej byłoby, gdyby zyskała sławę a być może jeszcze przytuliła jakieś granty.

Dołączyła więc sprytnie do nurtu ekooszołomstwa, na który kasa jest do wyrwania naprawdę spora i znalazła temat, którego jeszcze specjalnie nie eksploatowano.

Niegłupio:)

Jednak będzie miała problem z prawdziwymi naukowcami, którzy temat bólu u ryb dość szczegółowo przebadali.

Obecny stan wiedzy jest taki niestety (dla niej), że niezbyt zaawansowany układ nerwowy ryb wyklucza odczucie bólu w jego ludzkim rozumieniu.

 

Dwa pierwsze z brzegu opracowania na ten temat:

https://www.research...eally_feel_pain

https://www-ncbi-nlm...&_x_tr_pto=wapp

w tym artykule powołują się na inny artykuł

a w nim czytamy:

Anatomical, pharmacological and behavioural data suggest that affective states of pain, fear and stress are likely to be experienced by fish in similar ways  as in tetrapods.

czyli:

Dane anatomiczne, farmakologiczne i behawioralne sugerują, że stany afektywne bólu, strachu i stresu mogą być doświadczane przez ryby w podobny sposób jak u czworonogów.

Fish_20Welfare_20-Chandroo__20Duncan__20Moccia_202004-libre.pdf (d1wqtxts1xzle7.cloudfront.net)


  • Pluszszcz lubi to

#46 OFFLINE   Konstanty

Konstanty

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 299 postów

Napisano 10 czerwiec 2024 - 07:19

"Czyńcie sobie Ziemię szczęśliwą"

 

Dla zasady odrzucam wszystkie nakazy, zakazy, pouczenia połajanki, opinię, jeśli w prawie nic o tym nie ma.

Mogę zabrać, ale nie muszę.

Muszę wypuścić, jeśli złowiłem w okresie ochronnym, lub poniżej(powyżej) wymiaru.

 

I wkurzające - miliardy ryb, w taki sam sposób - z braku tlenu kończą życie w sieciach rybaków. O tym zero.. Bo oczywiście wędzona makrela to z marketu...

Dla takich nawiedzonych mam przesłanie - żeby kiedyś musieli z głodu zabić i zjeść swojego "tofanego" pieska...

 

Ps. Antropomorfizacja jakichkolwiek zwierząt to praktyczny wskaźnik lewackich poglądów wypowiadających takie brednie ludzi.

 

- Psy są mądre... Ok - zagraj z psem w szachy...

ciekawa postawa

ale w prawie stanowionym przez kogo?

przez każdego regulatora?

(zaborcę, okupanta, moich tylko, b/Boga?)

 

ryby łowione na pożywienie a ryby łowione na "no kill" - to ta sama czynność?

 

jak pies nie zagra ze mną w szachy to mogę go trzymać na krótkim łańcuchu?



#47 OFFLINE   Mysha

Mysha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 989 postów
  • LokalizacjaOstrołęka

Napisano 10 czerwiec 2024 - 10:49

 

jak pies nie zagra ze mną w szachy to mogę go trzymać na krótkim łańcuchu?

 

Ja bym wprowadził prawo, że  każdy kto nie umie grać w szachy, powinien być na łańcuchu. A ci co nie umieją grać w brydża to nawet w kagańcu  :) .

 

PS. Super "marcowy temat".


  • Pumba i Pluszszcz lubią to

#48 OFFLINE   S.N.

S.N.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4589 postów
  • LokalizacjaMazowieckie. Lubelskie.
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Nikt

Napisano 10 czerwiec 2024 - 11:02

Ja bym wprowadził prawo, że  każdy kto nie umie grać w szachy, powinien być na łańcuchu. A ci co nie umieją grać w brydża to nawet w kagańcu  :) .

 

PS. Super "marcowy temat".

 

Po to właśnie są szajsbuki i inne im podobne portale, które oczywiście umiejętnie wykorzystane mogą być potencjałem. Tyle, że dla wielu to podwórko do samochwał i peanów na cześć własną  :D

Piotrek temat jak temat. Moim zdaniem lepiej popisać o nim, aniżeli przemilczeć bo milczenie ..., ale o tym przecież wiesz.  


Użytkownik S.N. edytował ten post 10 czerwiec 2024 - 11:03


#49 OFFLINE   Mysha

Mysha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 989 postów
  • LokalizacjaOstrołęka

Napisano 10 czerwiec 2024 - 12:06

Sławku ja jakieś wypociny tej pani kiedyś już czytałem/słyszałem. Szkoda prądu, nic interesującego. Dzięki temu, że kolega wrzucił to na nasze forum, mają kilka kliknięć więcej.

 

Na Kurpiach spotkałem tylko raz nawiedzoną kobietę, która zaczęła mi udowadniać jaki to ze mnie okrutnik. Spytałem się czy jest weganką, pani na to że lubi schabowe , ale popiera niejedzenie mięsa. Dostałem ataku śmiechu i skończyłem dyskusję. 

 

Pstrągi biorą, bolenie i sumy też. W sobotę idziemy krzewić "znęcanie się nad rybami" wśród dzieci. Będzie o pstrągach, muchach i podróżach wędkarskich . Znajomy ksiądz otworzył szkółkę wędkarską przy kościele. Zgadałem się z moim kołem i dzieciaki mają sponsoring. 



#50 OFFLINE   DonPablo

DonPablo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 702 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Paweł

Napisano 10 czerwiec 2024 - 12:41

w tym artykule powołują się na inny artykuł

a w nim czytamy:

Anatomical, pharmacological and behavioural data suggest that affective states of pain, fear and stress are likely to be experienced by fish in similar ways  as in tetrapods.

czyli:

Dane anatomiczne, farmakologiczne i behawioralne sugerują, że stany afektywne bólu, strachu i stresu mogą być doświadczane przez ryby w podobny sposób jak u czworonogów.

Fish_20Welfare_20-Chandroo__20Duncan__20Moccia_202004-libre.pdf (d1wqtxts1xzle7.cloudfront.net)

Podany link u mnie się nie otwiera, nie mam się jak odnieść.

 

Każdy z nas ma prawo do własnego zrozumienia tematu.

Dla mnie, istotne są fakty naukowe.

Te wskazują na istotne deficyty układu nerwowego ryb- brak kory mózgowej, brak nocyceptorów włókna C, które są niezbędne do odczuwania bólu.

 

Teraz wyobraźmy sobie jak od milionów lat, ryby są pożerane i żywcem trawione w brzuchach innych ryb, ssaków i ptaków.

Ileż to cierpienia, jeśli byśmy przyjęli, że odczuwają ból jak ludzie czy w podobny sposób. Niewyobrażalny koszmar.

Na szczęście, tak nie jest z w/w powodów.

 

 

Niezależnie od tego, warto też rozróżnić siłę bodźców, jeśli komuś nadal widok ryby na wędce rani serce.

Czym innym dla organizmu ryby będzie wbicie haczyka w kostną część otworu gębowego a co innego przecięcie jej na pół z uszkodzeniem narządów wewnętrznych czy inne poważne uszkodzenia ciała.

Sądzę, że każdy się z tym zgodzi.

Dlatego osobiście ryby traktuję z należytym szacunkiem, ale też nie personifikuję.


  • Friko, Fatso i coma lubią to

#51 OFFLINE   Konstanty

Konstanty

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 299 postów

Napisano 10 czerwiec 2024 - 12:52

Podany link u mnie się nie otwiera, nie mam się jak odnieść.

 

Każdy z nas ma prawo do własnego zrozumienia tematu.

Dla mnie, istotne są fakty naukowe.

Te wskazują na istotne deficyty układu nerwowego ryb- brak kory mózgowej, brak nocyceptorów włókna C, które są niezbędne do odczuwania bólu.

 

Teraz wyobraźmy sobie jak od milionów lat, ryby są pożerane i żywcem trawione w brzuchach innych ryb, ssaków i ptaków.

Ileż to cierpienia, jeśli byśmy przyjęli, że odczuwają ból jak ludzie czy w podobny sposób. Niewyobrażalny koszmar.

Na szczęście, tak nie jest z w/w powodów.

 

 

Niezależnie od tego, warto też rozróżnić siłę bodźców, jeśli komuś nadal widok ryby na wędce rani serce.

Czym innym dla organizmu ryby będzie wbicie haczyka w kostną część otworu gębowego a co innego przecięcie jej na pół z uszkodzeniem narządów wewnętrznych czy inne poważne uszkodzenia ciała.

Sądzę, że każdy się z tym zgodzi.

Dlatego osobiście ryby traktuję z należytym szacunkiem, ale też nie personifikuję.

może ten zadziała:

Can fish suffer?: perspectives on sentience, pain, fear and stress - ScienceDirect

 

razi mnie osobiście antropocentryzm...

jak człowiek nie zbadał lub nie umie zbadać - to tak jest...



#52 OFFLINE   DonPablo

DonPablo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 702 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Paweł

Napisano 10 czerwiec 2024 - 14:30

Przeczytałem.

Jest to raczej rodzaj rozprawki skierowanej do hodowców a nie poważna praca naukowa.

Takie można znaleźć w źródłach cytowanych przeze mnie wcześniej prac.


  • coma lubi to

#53 OFFLINE   Konstanty

Konstanty

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 299 postów

Napisano 10 czerwiec 2024 - 14:38

Przeczytałem.

Jest to raczej rodzaj rozprawki skierowanej do hodowców a nie poważna praca naukowa.

Takie można znaleźć w źródłach cytowanych przeze mnie wcześniej prac.

kwestia oceny

a ta - jak wiadomo - jest subiektywna

zwłaszcza w zakresie bólu...

 

podsumowując: myślę, że temat będzie wracał - niezależnie od naszych różnych zdań

pokolenie moich Dzieci zupełnie inaczej patrzy na wiele zagadnień...

przykładowo: alkohol, jedzenie mięsa, współdzielenie, hodowle zwierząt, polowania, wędkarstwo, inne

my wymrzemy i świat będzie inny

tak już jest

pozdrawiam


  • Mysha, Pluszszcz i Szymon82 lubią to

#54 OFFLINE   Konstanty

Konstanty

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 299 postów

Napisano 10 czerwiec 2024 - 14:44

na forum muchowym też jest dyskusja:

FlyFishing.pl - Wędkarstwo muchowe



#55 OFFLINE   Konstanty

Konstanty

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 299 postów

Napisano 10 czerwiec 2024 - 17:49

i jeszcze po polsku artykuł znalazłem

CEEOL - Article Detail

 

w wydawnictwie ciekawym: Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II - Instytut Jana Pawła II



#56 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4912 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 10 czerwiec 2024 - 17:54

A skąd to przypuszczenie, że jest to jeszcze forum muchowe? Wygląda mi to raczej na  mainstreamową kalkę  :)   



#57 OFFLINE   Konstanty

Konstanty

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 299 postów

Napisano 10 czerwiec 2024 - 19:41

A skąd to przypuszczenie, że jest to jeszcze forum muchowe? Wygląda mi to raczej na  mainstreamową kalkę  :)   

bo rzadko tematy spinningowe się pojawiają na FFF ;-)



#58 OFFLINE   psd27

psd27

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 968 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Paweł

Napisano 10 czerwiec 2024 - 19:52

Panowie, ale czy kaleczenie ryb dla rozrywki, tzn nie w celu pozyskania pożywienia, jest wg Was jak najbardziej w porządku i nie macie chwil zamysłu, że to jednak jest forma znęcanie się nad zwierzętami?
Daleko mi do „eko lewactwa EU”, daleko mi też do używania w tej dyskusji skrótu myślowego „czyńcie sobie ziemię poddaną” i na co dzień mało się zastanawiam, czy krzywdzę rybę, czy nie, ale w sytuacjach, gdy widzę, że złowiona przeze mnie ryba zdycha, moralnie czuję się ch***o, bo zabiłem ją dla rozrywki. I nie jest ważne, czy ona czuje ból, czy nie, tylko co mówi mi moje sumienie. Dziwi mnie, że cała ta dyskusja skupia się nad bzdurnym artykułem pani, która zna się na tym tak, o czym pisze, jak ja na malarstwie, a nie na tym, co my uważamy/czujemy.
  • DanekM lubi to

#59 OFFLINE   adamos

adamos

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 360 postów
  • Lokalizacjaśląsk

Napisano 10 czerwiec 2024 - 20:37

Ja tam łowię ryby dla białka, tyle że moje są wymiarowo, albo za małe, albo za duże.


  • mariusz79 lubi to

#60 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2593 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 10 czerwiec 2024 - 20:51

Panowie, ale czy kaleczenie ryb dla rozrywki, tzn nie w celu pozyskania pożywienia, jest wg Was jak najbardziej w porządku i nie macie chwil zamysłu, że to jednak jest forma znęcanie się nad zwierzętami?
Daleko mi do „eko lewactwa EU”, daleko mi też do używania w tej dyskusji skrótu myślowego „czyńcie sobie ziemię poddaną” i na co dzień mało się zastanawiam, czy krzywdzę rybę, czy nie, ale w sytuacjach, gdy widzę, że złowiona przeze mnie ryba zdycha, moralnie czuję się ch***o, bo zabiłem ją dla rozrywki. I nie jest ważne, czy ona czuje ból, czy nie, tylko co mówi mi moje sumienie. Dziwi mnie, że cała ta dyskusja skupia się nad bzdurnym artykułem pani, która zna się na tym tak, o czym pisze, jak ja na malarstwie, a nie na tym, co my uważamy/czujemy.

 Czy wyhodowanie ras zwierząt, które w naturalnych warunkach i dnia by nie przeżyły nie jest tym samym?

Czy wyprowadzanie pieska po kilka minut trzy razy dziennie na kupkę nie jest tym samym?

Czy akwaria, klatki z papugami, wężami, ... To nie to samo?

Robimy to wszystko dla własnej przyjemności. Na pewno psu nie sprawia żadnej przyjemności kąpiel, czy perfumy.

 

 

A wracając do tego artykułu - wspomniane było, że ryby wydają dżwięki. Tylko nie wspomniane czym. Ktoś wie, jak się nazywa narząd u ryb którym "krzyczą"??


  • strary lubi to