Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Jesteśmy bezrefleksyjnymi okrutnikami


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
186 odpowiedzi w tym temacie

#61 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2593 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 10 czerwiec 2024 - 21:00

ciekawa postawa

ale w prawie stanowionym przez kogo?

przez każdego regulatora?

(zaborcę, okupanta, moich tylko, b/Boga?)

 

ryby łowione na pożywienie a ryby łowione na "no kill" - to ta sama czynność?

 

jak pies nie zagra ze mną w szachy to mogę go trzymać na krótkim łańcuchu?

Normalna postawa. Nie widzę żadnego okupanta, zaborcy. Są legalne władze, więc o czym chcesz dyskutować?

 

Wędkarstwo, to łowienie ryb na wędkę, Jeśli nie łamię prawa, które aktualnie obowiązuje, to nie ma różnicy, czy to ryby na grila, czy do wypuszczenia...

Nie ma różnicy, bo w każdym wypadku te ryby "cierpią", a ja jestem odsądzony od czci i wiary. Bo przecież tuńczyk w oleju jest  z fabryki?

 

Trzymanie psa na łańcuchu to normalna sprawa. Żeby miłośnikowi cudzej własności, taki pies tyłka nie poszarpał. Właściciel będzie miał kłopoty nie pies, gdyby tak się stało.

Psy od zawsze były zwierzętami użytkowymi. Od dość dawna stały się maskotkami dla starszych pań, a od całkiem niedawna zastępują dzieci "ostatniemu pokoleniu".



#62 OFFLINE   psd27

psd27

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 968 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Paweł

Napisano 10 czerwiec 2024 - 21:13

Czy wyhodowanie ras zwierząt, które w naturalnych warunkach i dnia by nie przeżyły nie jest tym samym?
Czy wyprowadzanie pieska po kilka minut trzy razy dziennie na kupkę nie jest tym samym?
Czy akwaria, klatki z papugami, wężami, ... To nie to samo?
Robimy to wszystko dla własnej przyjemności. Na pewno psu nie sprawia żadnej przyjemności kąpiel, czy perfumy.


A wracając do tego artykułu - wspomniane było, że ryby wydają dżwięki. Tylko nie wspomniane czym. Ktoś wie, jak się nazywa narząd u ryb którym "krzyczą"??



Roman, kiedyś mój były dyrektor, kiedy mówiłem mu, że „inni też tak robią”, spytał mnie, „czy jak twój sąsiad sra na swoją wycieraczkę, tzn, że Ty też tak powinieneś robić” 😀Więc wybacz - nie pytam, czy trzymanie zwierząt w klatce jest ok, i czy są na tym świecie niefajne zachowania, tylko czy kaleczenie ryb dla rozrywki jest (wg Ciebie) w porządku?

#63 OFFLINE   psd27

psd27

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 968 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Paweł

Napisano 10 czerwiec 2024 - 21:18

Trzymanie psa na łańcuchu to normalna sprawa. Żeby miłośnikowi cudzej własności, taki pies tyłka nie poszarpał. Właściciel będzie miał kłopoty nie pies, gdyby tak się stało.
Psy od zawsze były zwierzętami użytkowymi. Od dość dawna stały się maskotkami dla starszych pań, a od całkiem niedawna zastępują dzieci "ostatniemu pokoleniu".


Ciekawe, bo wychowałem się w domu, gdzie były psy i żaden nie był na łańcuchu …. Rzeczywiście były „zwierzeciami użytkowymi” - dzieci uczyły się dzięki nim odpowiedzialności. Muszę w weekend wyjaśnić mojemu 80 letniemu Tacie, że jest nienormalny, bo na jerku uważają inaczej 😀
  • Mysha, daczsan i sinus lubią to

#64 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 5004 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 10 czerwiec 2024 - 22:00

Trzymanie psa na łańcuchu nie jest normalne, nie jest normalne jego głodzenie i wiązanie go tak, żeby nie mógł schować się w cieniu itd... Pies nie należy do kręgowców niższych jakimi są ryby i nie można go z rybami utożsamiać. Kto nie ma czasu i warunków żeby psa trzymać w domu, kto nie ma ogrodzenia żeby pies mógł swobodnie się poruszać to nie powinien mieć psa. Pies nie jest zwierzęciem rzeźnym i nie musimy go masowo posiadać. Kto nie posiadał psa to nie powinien wypowiadać się na jego temat.



#65 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4913 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 10 czerwiec 2024 - 22:02

Używany w charakterze pałki tego złego białego człowieka, termin "fizyczne okrucieństwo" albo "znęcanie", z odwoływaniem się do dekalogu i typowe dla systemowych progresywistów,  a także wyszukiwanie religijnych konotacji,  jest równie obłudny co i groteskowy. Każde bez wyjątku życie przepełnione jest takimi właśnie treściami, ale zgodnie z obowiązującymi mądrościami etapu - zły człowiek człowiek jest na celowniku wszelkiej maści ideologów, poprawiaczy i tabunów wytłumaczaczy  :) Człowiekiem można gardzić bezkarnie, i krzywdzić bezlitośnie.. wrzeszcząc przy tym -  to on! to on! 

Ten je.any złoczyńca  :)     



#66 OFFLINE   mariusz79

mariusz79

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 312 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Mariusz

Napisano 10 czerwiec 2024 - 22:12

Tak czytam i chciałbym się dowiedzieć, to które zwierzęta można męczyć dla czystej zabawy? Żabę? Węża? Wronę? Jaszczurke? Bo że rybę to już chyba ustalone. Pytam w kwestii czysto etycznej bo prawnie pewne gatunki są chronione.
  • psd27 lubi to

#67 OFFLINE   Lukas 24

Lukas 24

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 157 postów

Napisano 10 czerwiec 2024 - 22:26

Panowie, ale czy kaleczenie ryb dla rozrywki, tzn nie w celu pozyskania pożywienia, jest wg Was jak najbardziej w porządku i nie macie chwil zamysłu, że to jednak jest forma znęcanie się nad zwierzętami?
Daleko mi do „eko lewactwa EU”, daleko mi też do używania w tej dyskusji skrótu myślowego „czyńcie sobie ziemię poddaną” i na co dzień mało się zastanawiam, czy krzywdzę rybę, czy nie, ale w sytuacjach, gdy widzę, że złowiona przeze mnie ryba zdycha, moralnie czuję się ch***o, bo zabiłem ją dla rozrywki. I nie jest ważne, czy ona czuje ból, czy nie, tylko co mówi mi moje sumienie. Dziwi mnie, że cała ta dyskusja skupia się nad bzdurnym artykułem pani, która zna się na tym tak, o czym pisze, jak ja na malarstwie, a nie na tym, co my uważamy/czujemy.


A ja się zgadzam z tobą w stu procentach.
Niestety ale w celach rozrywkowych i dla swej przyjemności zadajemy rybom ból i cierpienie. Taki jest fakt i tylko głupiec tego nie widzi ( bez urazy).
Dlatego staram się robić wszystko żeby rybki wracały do wody w jak najlepszej kondycji. Jednocześnie ,,boli" mnie gdy ryba odniesie jakieś poważniejsze rany podczas holu.
  • DanekM, psd27 i mariusz79 lubią to

#68 OFFLINE   strary

strary

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1942 postów

Napisano 10 czerwiec 2024 - 22:33

I bardzo dobrze, bardzo dobrze...

Tylko co teraz jak stonka żre nam ziemniaki, wszy gryzą dzieci na koloniach, pchły gryzą psa i kotka, tego puchatego, kosiarka na miejskim trawniku dziesiątkuje koniki "polne", szczury włażą nam do domów, mszyca koperek mobbinguje aż do jego zejścia bez posypania na młode ziemniaczki, mugga morduje bidne komary a blachosmrody rozjeżdżają wygrzewające się czy tez polujące na owym asfalcie jeże...

 

No, kurde, co teraz?????????



#69 OFFLINE   mariusz79

mariusz79

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 312 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Mariusz

Napisano 10 czerwiec 2024 - 22:36

Nie głupiec tylko wędkarz tego nie widzi, stojąc z boku bardziej etyczne wydaje się być złowienie i zabicie potrzebnej w danym dniu ilości/wielkości ryby dla zaspokojenia głodu niż wyjście w celu łowienia dla własnej przyjemności i wypuszeniu aby w przyszłości zwiększyć szanse na przyjemność złowienia ryby. Łowie i wypuszczam z egoizmu i rozsądku bo wiem gdyby wszyscy chcieli korzystać z darów natury zgodnie z regulaminem było by gorzej z rybami niż jest. Staram się też łowić selektywniej żeby niepotrzebnie nie kaleczyć małych osobników.
  • witeg lubi to

#70 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 5004 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 10 czerwiec 2024 - 22:38

Dla wielu wędkarzy, wędkarstwo nie jest zabawą.

Żeby zrozumieć różnice między zwierzętami, podzielono je na wiele różnych grup. Istnieje potężna gałąź wiedzy zajmująca się szeroko pojętą systematyką zwierząt.

Nie jest możliwe aby wytłumaczyć w kilku zdaniach co dla danej grupy zwierząt oznacza "męczyć"... jednak moim zdaniem, większość z nas, zdaje sobie sprawę z tego, że układ nerwowy ewoluował wraz z rozwojem kręgowców, szczególnie szybko po ich wyjściu na ląd... zatem uniwersalne używanie wielu terminów wobec wszystkich grup zwierząt jest nieodpowiedzialne i stwarza warunki oraz nawóz dla kwitnienia wybranych naczelnych, których reprezentuje np. "nasza" Pani profesor. 


  • Sławek Oppeln Bronikowski, Maciej W., Rheinangler i 1 inna osoba lubią to

#71 OFFLINE   mariusz79

mariusz79

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 312 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Mariusz

Napisano 10 czerwiec 2024 - 22:39

Stary, jak Ci dzieciaka szczupak zaatakuje lub psa to jeszcze Ci bym pomógł go ukatrupic żeby wyeiminować zagrożenie na przyszłość, taka jest natura że każdy ma prawo się bronić.
Wszystkie stworzenia które przywołałeś zabijamy przypadkiem bądź w obronię siebie lub zasobów żywieniowych, nie dla zabawy.

Użytkownik mariusz79 edytował ten post 10 czerwiec 2024 - 23:11


#72 OFFLINE   rózgaś

rózgaś

    Znowu....

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1121 postów

Napisano 10 czerwiec 2024 - 22:44

Kurde myślałem że tylko w zimę ryby nie biorą. Wiem jedno. Ja cierpię bo jutro idę do roboty. Cierpię bo nie pojadę na sumy. Czy ktoś myśli o moim cierpieniu? No pytam się kto? Nikt. Także łowić łowić łowić żeby nie cierpieć

#73 OFFLINE   strary

strary

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1942 postów

Napisano 10 czerwiec 2024 - 22:47

Wszystkie ztworzenia które przywołałeś zabijamy przypadkiem bądź w obrobię siebie lub zasobów żywieniowych, nie dla zabawy.

W takim tempie idiocenia spoleczeństwa to jeszcze zobaczysz, że się mylisz...



#74 OFFLINE   Novis

Novis

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1750 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Nowicki

Napisano 10 czerwiec 2024 - 22:48

Tak Was czytam, oglądam posty, hm, jesteśmy na forum wędkarskim, jak komuś coś nie pasuje, to niech jedzie do Afryki, wejdzie na drzewo, i zje banana.


  • Biesan, strary i eRKa lubią to

#75 OFFLINE   mariusz79

mariusz79

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 312 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Mariusz

Napisano 10 czerwiec 2024 - 22:56

Ja cierpię bo dopiero w przyszłą środę będę mógł łowić, ale jak wrócę z urlopu to mam nadzieję że nieetycznie bolenie i klenie pocierpią.
Gucio, tą pani jest etykiem, nie dzieli stworzeń na lepsze i gorsze, traktuje je na równi i neguje zabawę kosztem stworzenia Bożego. Co do spraw naukowych to po wypowiedzi że wypuszczona ryba umiera w męczarniach w szuwarach widać że niema o tym zielonego pojęcia. Poczytała by jerka to by wiedziała że ryby znoszą wiele, śrubę silnika też.

Użytkownik mariusz79 edytował ten post 10 czerwiec 2024 - 22:58


#76 OFFLINE   DonPablo

DonPablo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 702 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Paweł

Napisano 10 czerwiec 2024 - 22:57

 

A ja się zgadzam z tobą w stu procentach.
Niestety ale w celach rozrywkowych i dla swej przyjemności zadajemy rybom ból i cierpienie. Taki jest fakt i tylko głupiec tego nie widzi ( bez urazy).
Dlatego staram się robić wszystko żeby rybki wracały do wody w jak najlepszej kondycji. Jednocześnie ,,boli" mnie gdy ryba odniesie jakieś poważniejsze rany podczas holu.

Kultura najwyższych lotów.

Zachęcam do zapoznania się z przytoczonymi przeze mnie wcześniej badaniami (można przetłumaczyć przez google translator)

i ewentualnie wrócić do dyskusji, np. z ich krytyczną analizą (bez urazy).


Użytkownik DonPablo edytował ten post 10 czerwiec 2024 - 22:58


#77 OFFLINE   Pluszszcz

Pluszszcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 623 postów

Napisano 11 czerwiec 2024 - 06:38

Jest co analizować z całą pewnością. Gwałtowna reakcja po zacięciu ryby np. wyskoki nad wodę, to pewnie przejawy prymitywnej radości u ryb. A wyczulone zmysły u ryb żyjących w trudnych warunkach to prawdopodobnie jakiś mit  :)

Ciekawe jak by reagowały rybcie po kilku wizytach karpiarzy ? :)

 


Użytkownik Pluszszcz edytował ten post 11 czerwiec 2024 - 06:39


#78 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2593 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 11 czerwiec 2024 - 07:03

Roman, kiedyś mój były dyrektor, kiedy mówiłem mu, że „inni też tak robią”, spytał mnie, „czy jak twój sąsiad sra na swoją wycieraczkę, tzn, że Ty też tak powinieneś robić” Więc wybacz - nie pytam, czy trzymanie zwierząt w klatce jest ok, i czy są na tym świecie niefajne zachowania, tylko czy kaleczenie ryb dla rozrywki jest (wg Ciebie) w porządku?

Wygląda, że wg Ciebie kaleczenie ryb dla rozrywki jest jednak fajne skoro pozujesz z całkiem niezłym szczupakiem.

Tak, to tylko nasza niewiedza i durne zasady które narzuca lewactwo prowokują takie pytania.

 

A z psem - a jeszcze raz - może zrozumiesz. Łańcuch, kojec, ciasne mieszkanie - żadne z nich nie spełnia optymalnych warunków.

Moje trzy psy biegają wolno - kundelki hałaśliwe, ale nawet w stadzie niegroźne. Ale trzy rotwajlery czy inne agresywne - siedziały by w kojcu, lub na wyklinanym łańcuchu. Prawo na łańcuch zezwala jeśli tego  nie wiesz...



#79 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2593 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 11 czerwiec 2024 - 07:05

Ktoś odpowie - jakim organem ryby wydają dźwięki.


  • rózgaś lubi to

#80 OFFLINE   Pluszszcz

Pluszszcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 623 postów

Napisano 11 czerwiec 2024 - 07:17

Musisz Roman złapać piskorza i dokładnie mu się przyjrzeć czym wydaje swoje dźwięki. Do wydawania dźwięków u ryb służą tzw. narządy strydulacyjne między innymi.