Człek , jak młody, oczytany, świata widział, wódki sporo wypił to coraz mniej daje wiarę tym zabobonom, teoriom z ciemnogrodu czy spiskowym ale czasem przychodzi moment, jakiś impuls, gdy zaczynamy trochę inaczej patrzeć na to wszystko...
Dla mnie takim momentem było, gdy okazało się, że moje politowanie z jakim słuchałem Leppera i jego informacji o Talibach w Klewkach to skutek obróbki socjologicznej czy socjotechnicznej a nie rzeczywistości.
Teraz chodzę, rączki w kieszeniach, słucham, patrzę i myślę raczej o tym, gdzie na ryby jutro pojadę, gdzie będą brały i z góry nie wykluczam żadnej opcji