Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wody w okolicach Krakowa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8283 odpowiedzi w tym temacie

#5801 OFFLINE   mayou

mayou

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 510 postów
  • LokalizacjaWola Batorska
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Maj

Napisano 06 marzec 2021 - 09:00

Subaru na ryby dojedzie spokojnie( bo dość lekkie jak na 4x4), trza tylko pamiętać coby mieć ze sobą dobrą łopatę i jakąś flaszke skitraną. To ostatnie na wypadek jakby jednak nie dało radę i jednak traktor. Teraz jest dobra pora roku coby się zakopać, dobry czas na naukę. Także śmiało do przodu;) Jak się mocno wkleisz to przynajmniej nie zamarzniesz i nie będziesz musiał czekać do roztopów.  pz 



#5802 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1417 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 06 marzec 2021 - 11:30

W zimie dobrze mieć w aucie woreczek z piaskiem, a urządzenie bardzo przydatne w terenie to... ręcznik kąpielowy :)

I to nie, żeby ręce po łowieniu umyć, ale jak auto utknie na mokrej trawie czy błocie, to taki ręcznik pod kołem może być wybawieniem.

 

Tak mi się przypomniało, jak wiele lat temu byłem nad Wisłą maluchem i wieczorem cofając wpadłem obydwoma kołami w starą koleinę.

Malucha tak się wypychało, ze jedynka+ssanie i kierowca sam wypychał auto z dziury :)



#5803 OFFLINE   hanz

hanz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 288 postów
  • Lokalizacjamałopolskie
  • Imię:Marcin

Napisano 06 marzec 2021 - 13:08

:)
Łopata, ręcznik i flaszka... Zalecane przez praktyków wyposażenie samochodu na ryby :)
  • bob74 lubi to

#5804 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1441 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 06 marzec 2021 - 15:36

Łopata i flaszka zdecydowanie tak, ręcznik też może być jak chcesz popływać albo poleżeć na plaży a na koła to lepiej zwykłe łancuchy śniegowe kupić :)

#5805 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1441 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 06 marzec 2021 - 15:53

I jeszcze podstawowa rzecz bez której nikt normalny w teren nie jedzie to lina :) najlepiej długa żebyś Ty też mógł w razie czego pociągnąć jakiegoś nieszczęśnika co myślał że ma auto terenowe :)

#5806 OFFLINE   hanz

hanz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 288 postów
  • Lokalizacjamałopolskie
  • Imię:Marcin

Napisano 06 marzec 2021 - 19:43

No ja tak na spokojnie na razie. Żeby wyczuć maszynę. Ta droga do ujścia skawinki... To taki mój poligon bedzie... A i bezpiecznie bo zawsze tam ktoś jeepem albo innym 4x4 jest :)
  • biołygorlice lubi to

#5807 OFFLINE   krzysju

krzysju

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 367 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 07 marzec 2021 - 12:48

Teraz tam to prawie droga wojewódzka jest.. a kiedyś tj przed wycinką drzew i przed zrobieniem kładki to jazda do ujścia była wyzwaniem .


  • PePe. lubi to

#5808 OFFLINE   hanz

hanz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 288 postów
  • Lokalizacjamałopolskie
  • Imię:Marcin

Napisano 07 marzec 2021 - 15:16

No ale cywilem dalej ciężko. Nie wiem jak na lewym brzegu ale na prawym do kładki jeszcze dojedzie, dalej jak mokro to już raczej ciężko..

#5809 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1441 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 07 marzec 2021 - 16:09

Nie byłem na Skawince od kiedy na dobre te dziady tam zamieszkały w przyczepach a bardzo lubiłem tą rzeczkę :) pływa tam jeszcze jakaś fajna ryba ? nie chodzi mi o samo ujście a wyżej w stronne mostów.



#5810 OFFLINE   hanz

hanz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 288 postów
  • Lokalizacjamałopolskie
  • Imię:Marcin

Napisano 07 marzec 2021 - 16:49

Byłem w tamtym roku kilka razy. Na feeder nic, na spina jednego małego kluska wydłubałem. Wedkarzy z gruntówkami co kawalek spotkać można. Ale tak jak się kiedyś przyglądałem to głównie przerzucają zestawy. Raz pamiętam jak po przeciwnej stronie gość na spławik dłubał jakieś małe rybki i wszystko w łeb dostawało :/ przy ujsciu narzekali ze nic nie bierze... "Panie, kiedyś to tu bez ryby się nie wyjezdzało, a teraz nic..." wnioskuję więc że szału nie ma. Choć samo ujscie wydaje mi się dobrą miejscówką..

#5811 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5863 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 08 marzec 2021 - 09:19

Kleni to było tam kiedyś zatrzęsienie, jak wpłynęły w czyste z brudnego to dno było wybrukowane rybami od 40 w górę. Przynajmniej zaznałem czasów że kleni się nałowiłem do bólu. Kiedyś nikt tego nie łowił, liczył się pstrąg. Kilkanaście kleni na wypad to była norma i do tego z dwoma woblerami w pudełku i jedną obrotówką.


Użytkownik wujek edytował ten post 08 marzec 2021 - 09:20


#5812 OFFLINE   Grzesiek

Grzesiek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 423 postów
  • LokalizacjaPołudnie :)

Napisano 08 marzec 2021 - 14:26

Odnośnie Skawinki....

Wczoraj jak byłem na spacerze, to od ujścia Skawinki do ujścia Kanału na Kopance naliczyłem 150 kormoranów. Przylatują one tutaj w listopadzie i są +/- do marca. I jak tak policzyłem, to dziennie zjadają ok. 75 kg ryb (po 0.5kg/1 ptak), co na miesiąc daje ok. 2,3 tony. Przez 4 miesiące to..... 8-9 ton ryb.  Rozmawiałem z gościem obsługującym prom i mówił, że ptaki te nie jedzą (jakby chcieli ekolodzy) tylko ryb chorych, słabych i małych, ale sumy,klenie, sandacze w rozmiarze 30-40 cm.

Więc aż strach pomyśleć jaka ilość ryb na W2 co roku kończy w żołądkach tej czarnej zarazy.


  • coma lubi to

#5813 OFFLINE   Grzesiek

Grzesiek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 423 postów
  • LokalizacjaPołudnie :)

Napisano 08 marzec 2021 - 14:28

A na tytułowe pytanie ("Gdzie te ryby w Krakowie" ?) można śmiało odpowiedzieć, że....w żołądkach kormoranów. Wczoraj jak byłem na spacerze, to od ujścia Skawinki do ujścia Kanału na Kopance naliczyłem 150 tych czarnych ptaszysk. Przylatują one tutaj w listopadzie i są +/- do marca. I jak tak policzyłem, to dziennie zjadają ok. 75 kg ryb (po 0.5 kg/1 ptak), co na miesiąc daje ok. 2,3 tony. Przez 4 miesiące to..... 8-9 ton ryb.  Rozmawiałem z gościem obsługującym prom i mówił, że ptaki te nie jedzą (jakby chcieli ekolodzy) tylko ryb chorych, słabych i małych, ale sumy,klenie, sandacze w rozmiarze 30-40 cm. 

I jeśli z tym się nic nie zrobi, to za parę lat płynące wody wokół Krakowa będą rybią pustynią. Bo ileż ta biedna Wisła wytrzyma ? Większe ryby zjadają wędkarze, mniejsze kormorany, a całości dopełniają zanieczyszczenia puszczane chociażby Skawinką.


Użytkownik Grzesiek edytował ten post 08 marzec 2021 - 14:31


#5814 OFFLINE   hanz

hanz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 288 postów
  • Lokalizacjamałopolskie
  • Imię:Marcin

Napisano 08 marzec 2021 - 16:01

A może natura tak właśnie działa... Nie żebym był z tego zadowolony, ale czy ktoś te kormorany tu sprowadził? Bo jak same przyjecialy i jeśli się przyczynia do zrobienia pustyni to natura sama zredukuje później ich liczbę albo zmienia miejsce bytowania i się Wisła znów odrodzi... Tyle że ja pewnie nie dożyje.
A jeśli ktoś je tu sprowadził to trzeba wystrzelać dziadostwo.

#5815 OFFLINE   Ruki

Ruki

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 105 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Łukasz

Napisano 08 marzec 2021 - 18:52

Odnośnie Skawinki....

Wczoraj jak byłem na spacerze, to od ujścia Skawinki do ujścia Kanału na Kopance naliczyłem 150 kormoranów. Przylatują one tutaj w listopadzie i są +/- do marca. I jak tak policzyłem, to dziennie zjadają ok. 75 kg ryb (po 0.5kg/1 ptak), co na miesiąc daje ok. 2,3 tony. Przez 4 miesiące to..... 8-9 ton ryb.  Rozmawiałem z gościem obsługującym prom i mówił, że ptaki te nie jedzą (jakby chcieli ekolodzy) tylko ryb chorych, słabych i małych, ale sumy,klenie, sandacze w rozmiarze 30-40 cm.

Więc aż strach pomyśleć jaka ilość ryb na W2 co roku kończy w żołądkach tej czarnej zarazy.

Dopóki kormoranów się mocno nie ograniczy to nie ma co marzyć o jakiejkolwiek odbudowie ryb z Wiśle czy krakowskich rzeczkach pstrągowych. One żerują nawet na Szreniawie czy górnej Rudawie.



#5816 OFFLINE   fifek

fifek

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 895 postów
  • Lokalizacja800 m. od Szreniawy
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:F.

Napisano 08 marzec 2021 - 20:14

Dopóki kormoranów się mocno nie ograniczy to nie ma co marzyć o jakiejkolwiek odbudowie ryb z Wiśle czy krakowskich rzeczkach pstrągowych. One żerują nawet na Szreniawie czy górnej Rudawie.

na górnej Szreniawie, w okolicach Młyna w Kacicach, stado 10 sztuk urzędowało od listopada do końca lutego



#5817 OFFLINE   Esioslaw

Esioslaw

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 140 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Grzegorz

Napisano 08 marzec 2021 - 21:25

Na dolnej Szreniawie na początku urzędowalo kilka sztuk, jak sie spastwily na jaziach na początku lutego to nagle zleciala sie cala kolonia, wędkarza spod wędki potrafily wyplywac z jaziami w dziobiach, oczami tylko przewracali jak trzyma w dziobie jazia ponad 40 cm. Kormorany odleciały a jazie przestały brać

#5818 OFFLINE   Grzesiek

Grzesiek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 423 postów
  • LokalizacjaPołudnie :)

Napisano 09 marzec 2021 - 09:10

By bardziej to zobrazować.... 150 ptaków = zjedzenie 150 ryb w rozmiarze 30 cm-35 cm dziennie. Co w miesiącu daje 4500 ryb, a przez 4 miesiące.....18 tysięcy ryb !!  18 TYSIĘCY !!! Tyle ryb znika co roku z W2 !! Ile wędkarzy potrzeba, by w jeden sezon wyłowić i zabrać z wody taką ilość ryb ? 

Jak pisał Esioslaw, w Szreniawie jazie przestały brać, bo.... wyżarły je kormorany. Jak zjadły wszystkie, to wyniosły się gdzie indziej, by siać spustoszenie.



#5819 OFFLINE   Grzesiek

Grzesiek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 423 postów
  • LokalizacjaPołudnie :)

Napisano 09 marzec 2021 - 09:13

Tak Hanz, jak wyjedzą wszystko, to polecą gdzie indziej. Ale czy musi do tego dojść ? Czy odpowiednie władze zarządzające wodami nie powinny podjąć jakichś kroków w celu ich ochrony ?

By bardziej to zobrazować.... Zaobserwowane przeze mnie 150 ptaków = zjedzenie 150 ryb w rozmiarze 30 cm-35 cm dziennie. Co w miesiącu daje 4500 ryb, a przez 4 miesiące.....18 tysięcy ryb !!  18 TYSIĘCY !!! Tyle ryb znika co roku z W2 !! Ile wędkarzy potrzeba, by w jeden sezon wyłowić i zabrać z wody taką ilość ryb ? 



#5820 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1417 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 09 marzec 2021 - 10:20

Kormorany powróciły...

:)

 

No to jeszcze wydry. Jedna wydra może w tydzień ogołocić z ryb z kilometr takiej Rudawy czy Prądnika.

 

Ale obawiam się, że z kormoranami ani wydrami nie da się nic zrobić. Za to z mięsiarzami tak.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych