Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wody w okolicach Krakowa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8283 odpowiedzi w tym temacie

#6161 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1417 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 26 październik 2021 - 08:07

 

 

Zobaczycie co to za wędkarz i człowiek.

 

 

Już go nawet kiedyś komentowaliśmy :)

Jakby kto pytał, gdzie się podziały te pstrągi, te bolenie i sandacze - to ma odpowiedź w filmie..



#6162 OFFLINE   mayou

mayou

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 510 postów
  • LokalizacjaWola Batorska
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Maj

Napisano 26 październik 2021 - 10:26

We wtorek przelazłem dobre 800 brzegu na W3, nie miałem nawet kontaktu. Co więcej, wszystkie dziury i kamienie zasypane piachem, brzeg urwany, coś ala dzika burta ale bezrybna. Woda przyspieszyła o dobre 7-10gr na PE 1,5. Wróciłem już całkiem po zmroku w miejsce startowe, trochę już bez jakiejkolwiek nadziei założyłem bandita 8,5 na 18gr. Ciemno, zielsko a ja z prawie 3 metrowym castem ( tak wiem, że to się w nocy nie nadaje) . Rzut w góre, jakoś trafiłem gdzie chciałem tj, między 2 patyki i skarpę+ kępa zielska.  Na szczęście hamowałem łapą szpule na beton. Zanim przekręciłem, siedział już pasiasty.  Doholowałem, popatrzyłem, wypuściłem. Nie był duży, taki przed napisy na wędce,  miał groteskowo mały ogon w porównaniu do grubości korpusu. Wyglądał na nażartego pod korek.  Pewnie młoda ryba która mocno żre.  Prawdą jest to co pisze Jerzy, aby brały muszą być. Temu wrzuciłem gumę na łeb, był tam i  dlatego przywalił. I chyba nie ma innej drogi jak łazić na te ryby, w końcu się trafi. W czwartek brały już tylko zaczepy..... Jakoś nie mogę rozkminić kiedy jest dobra pora na ryby, pogoda mnie nie rusza jestem budowlańcem od dziecka ryjącym w ziemi w każdych warunkach pogodowych. Chyba przyjmę zasadę że każda,  tylko jak to żonie przetłumaczyć, pz  


Użytkownik mayou edytował ten post 26 październik 2021 - 10:44

  • jerzy6 lubi to

#6163 OFFLINE   Tommy100

Tommy100

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 337 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 30 październik 2021 - 01:02

Czyli jednymi słowy są miejsca dobre , gorsze i kijowe :)
Gdzie tam u nas 3 sandacze 3 bolenie i 3 spady. Chyba w 1995 na Dąbiu pod turbina, jak Zenek z Januszem na rybkę rzucili ze swietlikiem i rozbili namiot w przyczepie na blaszce SJZ :)

Ja mam 8 sandaczy powyzej 60 w tym sezonie i uważam się za wirtuoza, kozaka i pobieram 500 złotych za wyjście na 15 minut na Przylasek :)

#6164 OFFLINE   Tommy100

Tommy100

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 337 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 30 październik 2021 - 01:02

Czyli jednymi słowy są miejsca dobre , gorsze i kijowe :)
Gdzie tam u nas 3 sandacze 3 bolenie i 3 spady, do tego walka z sumem.

Chyba w 1995 na Dąbiu pod turbina, jak Zenek z Januszem na rybkę rzucili ze swietlikiem i rozbili namiot w przyczepie na blaszce SJZ :)

Ja mam 8 sandaczy powyzej 60 w tym sezonie i uważam się za wirtuoza, kozaka i pobieram 500 złotych za wyjście na 15 minut na Przylasek :)

#6165 OFFLINE   Adrian Tałocha

Adrian Tałocha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 989 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Adrian
  • Nazwisko:Tałocha

Napisano 30 październik 2021 - 07:42

We wtorek przelazłem dobre 800 brzegu na W3, nie miałem nawet kontaktu. Co więcej, wszystkie dziury i kamienie zasypane piachem, brzeg urwany, coś ala dzika burta ale bezrybna. Woda przyspieszyła o dobre 7-10gr na PE 1,5. Wróciłem już całkiem po zmroku w miejsce startowe, trochę już bez jakiejkolwiek nadziei założyłem bandita 8,5 na 18gr. Ciemno, zielsko a ja z prawie 3 metrowym castem ( tak wiem, że to się w nocy nie nadaje) . Rzut w góre, jakoś trafiłem gdzie chciałem tj, między 2 patyki i skarpę+ kępa zielska. Na szczęście hamowałem łapą szpule na beton. Zanim przekręciłem, siedział już pasiasty. Doholowałem, popatrzyłem, wypuściłem. Nie był duży, taki przed napisy na wędce, miał groteskowo mały ogon w porównaniu do grubości korpusu. Wyglądał na nażartego pod korek. Pewnie młoda ryba która mocno żre. Prawdą jest to co pisze Jerzy, aby brały muszą być. Temu wrzuciłem gumę na łeb, był tam i dlatego przywalił. I chyba nie ma innej drogi jak łazić na te ryby, w końcu się trafi. W czwartek brały już tylko zaczepy..... Jakoś nie mogę rozkminić kiedy jest dobra pora na ryby, pogoda mnie nie rusza jestem budowlańcem od dziecka ryjącym w ziemi w każdych warunkach pogodowych. Chyba przyjmę zasadę że każda, tylko jak to żonie przetłumaczyć, pz


Nie szukałbym teraz miejsc gdzie musisz łowić 18stką, woda ma około 10 stopni jest wystarczająco natleniona.
Generalnie teraz tłuczenie po dnie moim zdaniem nie jest najlepszą metodą na sandacza...

#6166 OFFLINE   Adrian Tałocha

Adrian Tałocha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 989 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Adrian
  • Nazwisko:Tałocha

Napisano 30 październik 2021 - 07:43

Dubel

Użytkownik Adrian Tałocha edytował ten post 30 październik 2021 - 07:44


#6167 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1441 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 30 październik 2021 - 08:00

Nie szukałbym teraz miejsc gdzie musisz łowić 18stką, woda ma około 10 stopni jest wystarczająco natleniona.
Generalnie teraz tłuczenie po dnie moim zdaniem nie jest najlepszą metodą na sandacza...

I tu się mylisz bo ostatnio wszystkie zedy jakie są łowione to 90% guma z opadu. Zedy stoją przyklejone do dna i trzeba mu rzucić na łeb żeby wziął. Nie pływa i nie szuka żarcia, chyba jest jeszcze dobrze najedzony i nie czuje zimy  albo zima w tym roku będzie słaba i zwierzaki o tym wiedzą a my nie  ;)



#6168 OFFLINE   Adrian Tałocha

Adrian Tałocha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 989 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Adrian
  • Nazwisko:Tałocha

Napisano 30 październik 2021 - 08:02

Mam zupełnie inne zdanie i informacje.
Z guma się zgadza ale reszta już nie.
I tak ryby to zawsze weryfikują.
Ja łowię tylko w nocy.

Użytkownik Adrian Tałocha edytował ten post 30 październik 2021 - 08:03


#6169 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1441 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 30 październik 2021 - 08:05

Ja łowię tylko w nocy.

A ja w samo południe bo jestem bezrobotny i nie mam co robić  :D  


  • Adrian Tałocha, cys82 i Krzysiu lubią to

#6170 OFFLINE   Tommy100

Tommy100

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 337 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 30 październik 2021 - 10:02

Hehehehe 😀 każda metoda jest dobra. Ja lowie na gume na wobler na 3g na 18 mala guma , wielka gumą i tak samo schodzę o kiju jak większość:)

Poniżej Przewozu , w krzakach większych ode mnie daleko za Niepołomicami, gdzie ludzka stopa nie postała, w hucie na stromych skarpach, oraz z murku w miescie w białych Najkach :)
I wszędzie jest tak samo. Jak nie jest w gazie i tam go nie ma to se można pobimbać.

Dawniej mowilo się ze glowki są słabe na sandacza a tu z glowek lowia w tym roku. Ja już w nic nie wierzę.

Brania mialem , o 17 o 18:30 o 19:00 , 22:00 , 24:00 1:00 i o 2:30 tez mialem branie.
Nie wysnułem żadnych wniosków na tej podstawie:) najczęściej schodzę o kiju i to jest zawsze coś co się sprawdza.

#6171 OFFLINE   Adrian Tałocha

Adrian Tałocha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 989 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Adrian
  • Nazwisko:Tałocha

Napisano 31 październik 2021 - 02:01

Tak miejsce i godzina to 90% sukcesu.
Zwłaszcza na przelótowkach.
Ale ciągłe zerowanie nie jest normalne i trzeba zmieniać albo miejsce albo czas albo sposób łowienia inaczej można cisnać miejsce które wypłaca grubo ale jeden tydzień w roku.
Każdy robi/łowi jak uważa.

Użytkownik Adrian Tałocha edytował ten post 31 październik 2021 - 02:04


#6172 OFFLINE   mayou

mayou

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 510 postów
  • LokalizacjaWola Batorska
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Maj

Napisano 31 październik 2021 - 10:57

Wg. mnie akurat i w moich warunkach terenowych wydaję się że ryby siedzą na dnie. Jak dostanie prosto pod pysk to reaguje. Mają chyba też co żreć, bo ostatni wyciągnięty pasiasty bardziej przypominał karpia niż sandacza, taki był gruby. Łowię woblerami, gumami, blachami i różnymi wynalazkami typu raki, kreatury,cykady,itd.. Na razie tylko to zadziałało. 

W piątek kilka brań na białego twistera (relax) + 24gr. Wszystko na wleczonego. Przewaliłem kawał pudełka zanim do tego doszedłem. Wszystkie brania podobne, pstryk i w nogi.  Niestety skończył się czas udzielony przez najwyższą instancję prawie równocześnie z urwaniem ostatniego relaxa, to trza było wracać do domu.  Dzisiaj hybrotechnicy, sp.... całe łowienie. Woda w nocy zmieniła poziom o 60cm.  Pustynia. Ciężkie czasy na nas spiningistów/castingowców nastały. Jak nie hydrotechnicy, to pogoda albo najwyższa instancja..... pz 


  • Adrian Tałocha, jerzy6 i morelowy lubią to

#6173 OFFLINE   jerzy6

jerzy6

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 720 postów

Napisano 01 listopad 2021 - 10:31

Dokładnie tak jest , nawet bolenie stoją przy dnie. Trzeba znaleźć tylko dobre miejsce. Ale na woblery też biorą tylko te trochę głębiej chodzące, np. ..Ołówek Widły.. aby czasami stukały o dno, kamienie.

Pewnie inni też łowią czasami na te wobki tonące, ładnie lusterkujące w opadzie. Ale dla mnie to metoda bardzo zaczepowa, chyba, ze ktoś perfekcyjnie zna dno łowiska. Lub cykady etc... Próbować można i czasami trzeba.


Użytkownik jerzy6 edytował ten post 01 listopad 2021 - 10:36

  • morelowy i mayou lubią to

#6174 OFFLINE   mayou

mayou

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 510 postów
  • LokalizacjaWola Batorska
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Maj

Napisano 01 listopad 2021 - 13:29

Właśnie... kamienie. Puki nie znalazłem fragmentu z kamieniami na dnie, nic się nie działo. Ostatnie przybory pozasypywały fajne, praktycznie bankowe miejscówki u mnie we wsi, woda tam przyspieszyła, ryby znikły bo po co siedzieć w rurze z szybko płynącą wodą.  Wszelkie znane mi zatoczki, spowolnienia albo zasypało albo naniosło śmieci, rwanie co 2 rzuty.  Znalazłem kawałek w którym jest sporo kamieni na dnie. Woda szybka, niedaleko jest rynna raczej głęboka. Wrzucam do rynny, ciągne przez kamienie. Coś się, czasem dzieje. Ale wszystko z dna.  Na innym kawałku znalazłem miejsce z drobnicą, która aż gotuje. Zbronowałem to woblerem, gumą, wirówką i co tam jeszcze miałem. Co jakiś czas w nocy ewidentnie coś tą drobnicę żarło, ale w takim natłoku żarcia  głęboko w zagospodarowaniu miało moje przynęty. Wcześniej przed zmrokiem, to samo miejsce przeorało z 10 innych wędkarzy (na raz) i też bez sukcesu. Cwane te ryby, albo ja d..., pz 


  • jerzy6 i morelowy lubią to

#6175 OFFLINE   Tommy100

Tommy100

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 337 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 08 listopad 2021 - 21:31

I jak Maju ? Siadlo cos? Panowie wrzucajcie tu jakas rybkę bo się martwię o Was.
Ja rozumiem że każdy się czai z miejscówkami jak kuna leśna, ale bez przesady.
Nie można się całe życie czaić za plecami , bo to hobby straci sens.
  • Roseth lubi to

#6176 OFFLINE   mayou

mayou

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 510 postów
  • LokalizacjaWola Batorska
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Maj

Napisano 09 listopad 2021 - 19:07

No, podchody trwają... W piętek 4 razy coś zmasakrowało mi przynęty wleczone po dnie. Nie wyczułem brania ani razu. Przytrzymanie jak zaczep, z gumy wióry i tyle.  Na koniec wywaliłem ile fabryka dała do przodu, podbiłem ze 3 razy i przywaliłem w coś bardzo twardego. Ciemno jak w .... przynęta z 50m ode mnie, ale falę i plusk tego czegoś widziałem i słyszałem wyraźnie. Albo trafiłem suma w tarkę i się wq.... albo dzika płynącego rzeką.  Tak czy owak nie wyholowane;). W sobotę, ze 2 pstryki i tyle. Generalnie wszystko w innych miejscach niż tydzień wcześniej.  A teraz to żona kazała robotę haratać, także puki co ze zdjęciami u mnie standardowo...pz 


  • Adrian Tałocha, Roseth i bob74 lubią to

#6177 OFFLINE   RokiFishBoa

RokiFishBoa

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 1041 postów
  • Imię:Zbigniew

Napisano 12 listopad 2021 - 09:36

(...) i przywaliłem w coś bardzo twardego. Ciemno jak w .... przynęta z 50m ode mnie, ale falę i plusk tego czegoś widziałem i słyszałem wyraźnie. Albo trafiłem suma w tarkę i się wq.... albo dzika płynącego rzeką.  Tak czy owak nie wyholowane;).

Ostatnio płynę belly w nocy a tu nagle 50 metrów ode mnie słyszę pocisk w moją stronę... Dostaję w burtę, robię falę, plusk i oddalam się w bezpieczne miejsce. Co to mogło być?


Użytkownik RokiFishBoa edytował ten post 12 listopad 2021 - 09:36

  • malcz i mayou lubią to

#6178 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1441 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 12 listopad 2021 - 09:51

Dostajesz w burtę i co jest dziura ?

#6179 OFFLINE   Tomek TJ

Tomek TJ

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 925 postów
  • LokalizacjaSosnowiec
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:J

Napisano 12 listopad 2021 - 09:55

Zbychu to Ciebie mayou trafił?

#6180 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1441 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 12 listopad 2021 - 09:59

A to nie był pocisk tylko zestaw z casta 30g + gumiś :)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych