Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wody w okolicach Krakowa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8283 odpowiedzi w tym temacie

#6481 OFFLINE   Robert91

Robert91

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 239 postów
  • Lokalizacjagdzieś w dorzeczu górnej Wisły

Napisano 24 czerwiec 2022 - 11:33

Uważam, że na obecną sytuację złożyło się wiele czynników. W kolejności od tych które wyrządzają największą krzywdę w ekosystemie:

 

-chemia stosowana w domu i w rolnictwie

Niby oczyszczalnie mamy, ale co puszczają przy okazji opadów, wezbrań, czy "awarii" wszyscy zdają sobie sprawę. Wysoko rozwinięte rolnictwo to niestety duża ilość nawozów i oprysków, w połączeniu z melioracją i brakiem strefy buforowej typu łąki, mokradła, nieużytki mamy szybki spływ całej chemii do cieków.

 

-dewastacja ekosystemów przez budowy zapór, regulacji itp.

Najlepszy tego obraz jest poniżej Krakowa. Większość dopływów poniżej przewozu wisi w powietrzu z powodu erozji dna, ryby żeby z nich korzystać przy tarle musiały by trafić wysoką wodę i się postarać. Znaczną część tarła w korycie załatwiają wahania wody spowodowane pracą elektrowni na zaporze. 

 

-susza

O dostępie do starorzeczy i wysokiej wodzie aż pod wały można ostatnio zapomnieć. Od 2010 chyba dwa razy była taka woda. Małe potoki i rzeczki w okresach letnich niosą tyle wody, że ledwo są w stanie tam się utrzymać jakieś kiełbie i cierniki.

 

-kormorany

Kilka lat wstecz miałem na Wiśle świetną kleniową metę, łowiłem tam masę ryb, głównie 30-40 cm ale w ilościach do znudzenia. Od kąd trzy lata temu zimowało tam stado kormoranów odcinek ten stał się pustynią. Mniejsze rzeki pstrągowe jak np Szreniawa to takie stado czyści do zera. Może faktycznie kormoranów będzie niebawem mniej, bo nie będą w stanie się wyżywić.

 

-presja wędkarska i kłusownictwo

Tu uważam, że to jedyny czynnik, który słabnie zamiast się nasilać. 

 

Pewnie można by znaleźć jeszcze sporo innych przyczyn.



#6482 OFFLINE   krzysju

krzysju

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 367 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 24 czerwiec 2022 - 11:53

Zielonym i ekooszołomom wszystko się zgadza.

woda czysta to ryba ostrożniejsza pewnie …. I dlatego jej nie widać :)

Chyba szkolenie ichtiologów u nas nie obejmuje czynników środowiskowych , bo ich rady dla PZW i na szczeblu ministerstwa tego co my widzimy od lat w tym kierunku chyba nie zmierzają.


  • Aries i piotrmr lubią to

#6483 OFFLINE   mayou

mayou

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 510 postów
  • LokalizacjaWola Batorska
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Maj

Napisano 24 czerwiec 2022 - 14:13

Wczoraj.

Wieczór na W3 u mnie we wsi. Wodę ktoś zap........, Na tym co zostało jakoś dziwny nalot z szarą pianą. Od 20 woda nagle się rusza tj. zaczyna płynąć ale nie przybywa. 14gr na 0,13mm dopiero ryje po dnie. W ubiegłych latach wystarczało 6-8gr. Po 4 urwanych gumach zmiana w woblery. Przelazłem za mały przelew ściągam z prądem 4cm pękatego woblera. Nagle czuję szarpnięcie, zacinam i nic. Cholera spadł. Ale sprawdze se czy czasem za bok czegoś nie trafiłem i łuska nie została na kotwicach. Opór niby jakbym jakiegoś liścia złapał. Wędka do góry, wobler wyłazi z wody a na kotwicy prawidłowo zapięty klenik taki z 15cm. I tyle połowiłem. Na powrocie, mijam spory kawał drzewa z wbitym w niego trupem klenia 55-60cm. Już nadżarty przez ptaszyska, napuchnięty i cały martwy. I tak mi się q..... obraz całej tej dyskusji ostatniej zwizualizował. ......pz



#6484 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1417 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 24 czerwiec 2022 - 17:42

Uważam, że na obecną sytuację złożyło się wiele czynników.

[...]

Pewnie można by znaleźć jeszcze sporo innych przyczyn.

 

No i ja jeszcze dodaję - PZW.

(Wody Polskie pomijam, bo istnieją od niedawna)

 

Bo każdy zainteresowany tematem, a nie "wtajemniczony" w działania PZW, myśli sobie:

- no tak, przecież rzeki mają GOSPODARZA, który o nie dba, zarybia, strzeże i pilnuje przed trucicielami i kłusownikami, przecież pół miliona (kiedyś milion) wędkarzy - etycznych "sportowców" - z troską pochyla się nad każdym ciekiem i krzywdy mu zrobić nie da.

 

I taki myśli sobie - że wszystko jest w najlepszym porządeczku.

 

Ja zawsze twierdzę, ale teraz zapytam:

czy gdyby nie było żadnego PZW, żadnej członkowsko-działaczowskiej organizacji, tylko jeden prosty regulamin i np. 100 zł krajowej opłaty na wszystkie "państwowe" wody - to byłoby GORZEJ niż jest? Czy tak samo?

A może byłoby lepiej?



#6485 OFFLINE   hanz

hanz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 288 postów
  • Lokalizacjamałopolskie
  • Imię:Marcin

Napisano 24 czerwiec 2022 - 18:14

Gorzej by nie było ale czy lepiej to juz mam wieksze wątpliwosci... odpowiem wiec, to zalezy :) Łowie troche na feeder wiec jeżdże po tzw burdelikach, wannach z rybami, komercjach czy jak to tam ktos nazywa. Kazda woda ma swojego gospodarza. Czasem jeden pan, czasem jakies stowarzyszenie ... jest różnie. Ryby sa wszedzie (to raczej oczywiste) ale widac roznice w tym jak ktos dba o swoja wode i to co w niej pływa. Czasem mam wrazenie ze gospodarz patrzy tylko dostac piniondz i w dupie ma łowisko (syf), ryby i tych co przyjezdzaja do niego łowić (skad my to znamy?). Z drugiej strony sa tez tacy u ktorych widac pasje, troskę i biznes gdzie jakosc produktu jest wazna co przeklada sie na zysk. Z rzeką jest trudniej ale nie tak ze sie nie da. Komus tylko musi zależeć i do tego musi miec decyzyjność....

Użytkownik hanz edytował ten post 24 czerwiec 2022 - 18:15


#6486 OFFLINE   jajakub

jajakub

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1033 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 24 czerwiec 2022 - 18:54

Ja zawsze twierdzę, ale teraz zapytam:
czy gdyby nie było żadnego PZW, żadnej członkowsko-działaczowskiej organizacji, tylko jeden prosty regulamin i np. 100 zł krajowej opłaty na wszystkie "państwowe" wody - to byłoby GORZEJ niż jest? Czy tak samo?
A może byłoby lepiej?


Lepiej, lepiej
Tylko z tą 100 od łebka to się chyba finansowo nie za bardzo domyka 🤔
Choć jako że to wody państwowe jak piszesz to wszystko dostaniemy prawie za darmo i będziemy żyć w kraju mlekiem i miodem płynącym
A przepraszam rybami nie mlekiem

#6487 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1417 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 24 czerwiec 2022 - 19:14

@jajakub - przypuszczam, że gdyby nie było żadnych opłat, żadnych zezwoleń i żadnych regulaminów - to też by nie było gorzej.

 

@hanz - sam zauważasz, że na komercjach jest lepiej, bo jest gospodarz oraz że są lepsi i gorsi. Pewnie chętniej odwiedzasz tych lepszych.

 

A z rzekami jest trudniej, ale DA się.

Nie trzeba wyważać otwartych drzwi - wystarczy popatrzeć na DZIAŁAJĄCY model np. w Anglii czy Austrii i pewnie w wielu innych państwach.

 

Zasadniczy problem jest w komunistycznej władzy, rządzącej od 1944 roku DO DZISIAJ, dla której kwintesencją i "sensem życia" jest tworzenie i stałe powiększanie państwowych agend, będących żerowiskiem i paśnikiem dla dziesiątków/setek tysięcy "towarzyszy" razem z rodzinami, pociotkami, kochankami, etc. i totalny RABUNEK, dojenie kasy.

Wszelkiego rodzaju "polskie związki", to wprawdzie margines, ale sumarycznie tam też wyciekają miliardy.

(mało kto o tym wie, ale nadal istnieją stricte stalinowskie Ochotnicze Hufce Pracy, przez które kradnie się ponad 100 milionów rocznie)

 

Dlatego partia, władza ludowa NIGDY nie pozbędzie się tych i innych paśników.

JEDYNYM sposobem na ich wymarcie, to - NIE PŁACIĆ! BOJKOT TOTALNY.

Jak nie będzie przypływu łatwej gotówki, to rozkradną majątek trwały, a ostatni zgasi światło.



#6488 OFFLINE   jajakub

jajakub

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1033 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 24 czerwiec 2022 - 19:50

Byłoby gorzej
Na przykładzie "moich" małych rzek pstrągowych gdyby nie min no-kille, sypanie tarlisk (rzeki szuwarowo-bagienne), ganianiu kłusowników i pilnowaniu wędkarzy to stawiam na 1 góra 2 sezony i będzie pustynia
Tylko dzięki regulaminom a przede wszystkim ciężkiej pracy chłopaków są tam jeszcze przyzwoite ryby
  • Adrian Tałocha lubi to

#6489 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1441 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 25 czerwiec 2022 - 13:29

Z tym przegradzaniem rzek zaporami to sam nie wiem jaki to przynosi efekt z rybostanem bo 30 lat temu już były zapory na Wiśle Dąbie i Przewóz a na tych odcinkach właśnie łowiłem i ryb było baaaardo dużo. Ja myślę że największym problemem jest z roku na rok coraz niższy stan wód np Wisła w Sierosławicach dzisiaj ma 53cm a czegoś takiego to nie odnotowałem w swojej łepetynie. Niżówka w lecie kilka lat temu to był stan około 90cm na wodowskazie.

#6490 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1417 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 25 czerwiec 2022 - 17:04

Z 2-3 lata temu byłem w Czernichowie - to Wisła była niewiele szersza od długości promu :)

 

Ale:

W sierpniu 1995 byłem kilka dni - po raz pierwszy w życiu nad Wisłą, w okolicy Szczucina - z zamiarem łowienia szczupaków (może sandaczy).

Po jednym dniu wszystko pourywałem (optymistycznie wziąłem niewiele przynęt - oczywiście obrotówek).

Wisła była BARDZO niska. Woda meandrowała między łachami piasku.

 

I siedząc wieczorem, kontemplując piękny zachód słońca nie mogłem się nadziwić, że jest TYLE boleni, że co chwila z każdej strony kanonada.

Dosłownie woda się go-to-wa-ła.

Przypomniałem sobie o wahadłówce, którą kiedyś zmotałem z babcinej łyżki (miała być na sandacze).

Już było prawie ciemno (wtedy nie wiedziałem, że można też łowić w nocy :)), więc założyłem "błystkę" i tak jak siedziałem zacząłem rzucać.

W jakieś 10 minut wyciągnąłem 3 przyzwoite bolenie.

 

W kolejnych dniach - po kupieniu tego, co było w sklepie i przerobieniu młotkiem i pilnikiem na "boleniówki" - obojętne czy rano, wieczorem czy w samo południe, w zasadzie w każdym miejscu z trochę głębszą wodą, wyciągałem pierwszego bolenia w kilku pierwszych rzutach.

 

A jak udało mi się pożyczyć ponton i podpłynąć na śródrzeczną wyspę, to po jednej stronie ryba 80 cm, po drugiej 83 cm.. W samo południe.

 

Nigdy później nie widziałem takiej niskiej Wisły (może była, ale ja nie widziałem), no i nigdy później nie było TAKIEGO łowienia boleni. Ale z pewnością niski stan wody nie był dla nich uciążliwy. Nawet myślę, że jak drobnica była zagęszczona, to łatwiej im było polować.

 

No ale była drobnica...


  • jerzy6 lubi to

#6491 OFFLINE   Adrian Tałocha

Adrian Tałocha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 989 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Adrian
  • Nazwisko:Tałocha

Napisano 25 czerwiec 2022 - 18:35

Mieliśmy przykład Rudawy przez krótki okres na biała kartę, rozjebane łowisko w kilka miesięcy.

Użytkownik Adrian Tałocha edytował ten post 25 czerwiec 2022 - 18:39


#6492 OFFLINE   Ruki

Ruki

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 105 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Łukasz

Napisano 25 czerwiec 2022 - 21:16

Mieliśmy przykład Rudawy przez krótki okres na biała kartę, rozjebane łowisko w kilka miesięcy.

Co ciekawe, Prądnik dopóki nie był przejęty przez PZW był super łowiskiem. Potem niestety skażony czatkowickim szitem i dobity kormoranami.

 



#6493 OFFLINE   Negative

Negative

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 34 postów
  • LokalizacjaLiszki
  • Imię:Mateusz
  • Nazwisko:Poznański

Napisano 25 czerwiec 2022 - 21:51

To kto przed PZW "gospodarował" na Prądniku?

#6494 OFFLINE   krzysju

krzysju

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 367 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 25 czerwiec 2022 - 22:40

Co ciekawe, Prądnik dopóki nie był przejęty przez PZW był super łowiskiem. Potem niestety skażony czatkowickim szitem i dobity kormoranami.

 

No ciekawie się robi… Skoro wiesz że ten pstrąg z Catkowic to kaleka….to po co go kupujecie i walicie do Raby?

Być może też te zarybienia co chwali sie PZW na Wisełce dołożyły się do obecnej patologi z rybkami.

Takie mieszańce chyba są nieprzystosowane do normalnego funkcjonowania w realnym świecie bo wcześniej były dokarmiane i nie wiedziały że życie to walka :)


Użytkownik krzysju edytował ten post 25 czerwiec 2022 - 22:46


#6495 OFFLINE   Ruki

Ruki

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 105 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Łukasz

Napisano 26 czerwiec 2022 - 10:27

@Negative, przed PZW Prądnik nie miał gospodarza, był dostępny na białą kartę, jako obwód RZGW.

@Krzysju, kto go wali do Raby? Muszkarze czy spinningiści? Bo muszkarze zarybiają odcinek muchowy głównie(70-80%) rybą z innych źródeł- czatek jest wpuszczany w ramach operatu, i to jest ryba okręgowa. Muszkarze nie organizują zbiórek i zarybień na spinningowym, więc musisz się pytać inicjatora dlaczego woli wpuszczać rybę z Czatkowic.

Problemem czatka jest to, że to mix genetyczny. Dlatego też ma tendencję do silnego migrowania po rzece, co kończy się w większości przypadków spłynięciem wpisdu.
 



#6496 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1441 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 26 czerwiec 2022 - 11:00

Ja kiedyś dostałem takie info że jak spinning chce zarybić sobie Rabę to tylko jest pozwolenie od Fornalika na pstrąga z Czatkowic

#6497 OFFLINE   krzysju

krzysju

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 367 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 26 czerwiec 2022 - 11:22

Jaki uklad powoduje że mamy tego kalekę na dole Raby.
Co NATO nasz ichtiolog z PZW?

Gość ślepy czy nieuk?



#6498 OFFLINE   Ruki

Ruki

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 105 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Łukasz

Napisano 26 czerwiec 2022 - 11:26

Jaki uklad powoduje że mamy tego kalekę na dole Raby.
Co NATO nasz ichtiolog z PZW?

Gość ślepy czy nieuk?

Żaden układ, tylko 300 kg operatu plus zarybienia dodatkowe (przed zawodami czy zbiórki wędkarzy).

A pracownik musi wypełniać to, czego pracodawcy wymagają. PZW i tak ma po wielokroć lepszą kadrę ichtiologiczną niż Wody Polskie....



#6499 OFFLINE   krzysju

krzysju

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 367 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 26 czerwiec 2022 - 12:46

Właśnie o to chodzi.

jak się zrzucać na ryby to decydować chciałbym, skąd ten materiał pochodzi. Bo widzę że ichtiolog ślepy na rzeczywistość. 


Użytkownik krzysju edytował ten post 26 czerwiec 2022 - 12:47


#6500 OFFLINE   Ruki

Ruki

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 105 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Łukasz

Napisano 26 czerwiec 2022 - 21:53

Właśnie o to chodzi.

jak się zrzucać na ryby to decydować chciałbym, skąd ten materiał pochodzi. Bo widzę że ichtiolog ślepy na rzeczywistość. 

To już musisz pisać do organizatora zbiórek, ichtiolog okręgowy tutaj nie miał nic do gadania. Zawsze możesz się dorzucić 100 na muchowy, by te pieniądze na pewno dobrze wykorzystamy. ;)


  • zeralda lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych