Przepis na smażonego bolenia z podkrakowskiej Wisły. Wiadomo gdzie. Co wrażliwsi niech nie oglądają do końca. I same pozytywne komentarze...
https://www.youtube....h?v=1vpy5IAuRc0
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 02 maj 2024 - 20:59
Przepis na smażonego bolenia z podkrakowskiej Wisły. Wiadomo gdzie. Co wrażliwsi niech nie oglądają do końca. I same pozytywne komentarze...
https://www.youtube....h?v=1vpy5IAuRc0
Napisano 02 maj 2024 - 22:13
Napisano 03 maj 2024 - 09:04
Napisano 03 maj 2024 - 09:08
Przepis na smażonego bolenia z podkrakowskiej Wisły. Wiadomo gdzie. Co wrażliwsi niech nie oglądają do końca. I same pozytywne komentarze...
kompletnie nie rozumiem czym się tak ekscytujesz? to całkowicie normalne postępowanie ze złowioną rybą... to, że ty , ja i kilka innych osób wypuszcza złowione bolenie nie znaczy, że inni muszą robić to samo... a biorąc pod uwagę smak tej ryby, gostek musi mieć nieźle zryty beret...
i oczywiście nacinanie szczapek (ta straszna końcówka filmu) do rozpalenia ogniska jest czynnością wybitnie drastyczną i wątpliwa etycznie osoby bardziej wrażliwe lepiej niech po obejrzeniu porcjowania ryby wyłącza filmik
Napisano 03 maj 2024 - 19:40
Dzisiaj powtórka. Meldunek nad wodą około 5.30. Mniej więcej to samo miejsce co ostatnio, tylko przeciwny brzeg. Wcześnie rano woda podniesiona, szła szybko niosąc mnóstwo gałęzi, piany , różnych śmieci, wiadro Ceresit itp. Praktycznie co rzut, coś się czepiało. Nastawiłem się tylko na bolenie. Inne ryby mnie nie interesowały Obserwując wodę szukałem oznak żerowania. Były. W klatkach, na granicy płytkie i głębokiej wody atakowały co rusz drobnice. Nie chce mi się tu pisać epopei , więc na brzegu wylądował jeden boleń. Taki 60. Miałem jeszcze 5 ataków, w tym 3 prawdziwe bomby. Nietrafione. Raz ryba zaatakowała sunący po powierzchni wobler z uczepioną trawą. Około 10 skończyłem wędkowanie. Wracając do auta w prześwietlonej słońcem wodzie, która opadła i płynęła już bez śmiecie szukałem w polaroidach ryb. Widziałem mega klenia z szarą końcówką płetwy oraz kilka boleni. Mogłem zaobserwować jak czają się w pobliżu stada ukleji, żeby po chwili zaatakować. Widziałem też spławiające się leszcze. Dzisiaj nad wodą były tłumy. Chyba każda główka obstawiona. Podobnie jak 1 maja nie widziałem, żeby cokolwiek z gruntu łowili. Ryba jeszcze jest skupiona lokalnie na tarle i są odcinki bezrybne. Tak więc na razie dwie sztuki na koncie.
Użytkownik EdekDeBeściak edytował ten post 03 maj 2024 - 19:42
Napisano 03 maj 2024 - 22:50
Napisano 04 maj 2024 - 09:43
Napisano 04 maj 2024 - 10:07
Napisano 04 maj 2024 - 12:59
Wisła nareszcie i u mnie odpaliła. Uff… już się bałem, że w zeszłym sezonie wyczerpałem limit farta. W 2023 poprawiłem życiówki we wszystkich wiślanych rybach. A w tym - jak dotąd, to złapałem na spina dwie sensowne ryby: leszcza i jazia, oba ponad 50. I to wszystko na przeszło 20 wyjść na wodę.
A dziś - pyk, w pierwszym rzucie- kleń 49cm. Kilka rzutów później kolejny -ok 40 cm. A potem, to się zaczęło….. kilka potężnych łupnięć, ale wszystko spadło. Potem jakaś potwora, rozgięła mi kotwiczki w kleniowym woblerze i dała dyla. Dalej były kolejne, mniejsze klenie, leszcz za grzbiet… co skłoniło mnie do zmiany miejscówki. Zeszedłem ze 100 metrów niżej, i wstrzeliłem się w dwa Bolki 70 cm jeden po drugim… kilka rzutów dalej - pitolnięcie takie, że aż zadymiło z pod szpuli Ryba poszła w długą… nie było szans podjąć walki. Poddała się plecionka na węźle z fluorocarbonem i ryba zabrała mi ulubiony boleniowy wobler. Mam nadzieję, że sobie z nim poradzi, bo kotwiczki małe i bezzadziorowe. Ale szkoda!
Dalej, były kolejne klonki, kilka spadów i samiec certy zacięty za wierzch nosa. A na koniec - piękny, cichociemny bolek, na oko ponad 70, który zgarnął malutką cykadkę, a następnie zrobił dwie iście łososiowe świece, i wypluł przynętę.
Kurde, dziś było naprawdę z przytupem! Wyjęte w sumie 13 ryb, spadło, albo nie wciąłem ich znacznie więcej… za 3 godziny łowienia. Szok. Takiego dnia na Wiśle to jeszcze nie miałem
Napisano 04 maj 2024 - 17:10
Napisano 04 maj 2024 - 19:05
Napisano 04 maj 2024 - 20:12
Napisano 04 maj 2024 - 21:06
Napisano 04 maj 2024 - 21:31
Ciekawe wpisy się w nareszcie pojawiły Przekrój przez wszystkie emocje i gatunki kina. Sensacja, akcja, dramat, thriller i trochę komedii No i tarło można pod romans podciągnąć Muszę w końcu wyjść nad wodę Połamania wszystkim a Esiosławowi dodatkowo odzyskania sprzętu, liczę że będzie happy end
Napisano 04 maj 2024 - 21:46
Pięknie jest ;o)
Napisano 05 maj 2024 - 14:01
Wczoraj 3 sztuki bolusia ale wszystko krótkie nie ma jak wędki nawet przetestować na 80+
A tym czasem rekordy biją zasolenia a idą upały
https://pomiary.gios.gov.pl/dwory.html
Użytkownik PePe. edytował ten post 05 maj 2024 - 14:04
Napisano 05 maj 2024 - 14:12
Napisano 05 maj 2024 - 16:12
Napisano 05 maj 2024 - 16:12
Napisano 05 maj 2024 - 17:43
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych