Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wody w okolicach Krakowa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8197 odpowiedzi w tym temacie

#8121 OFFLINE   drakmen

drakmen

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 358 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Bartek

Napisano 11 lipiec 2024 - 09:04

Ostatnio miałem taką sytuację. Normalne branie, zacinam, czuję rybę na kiju, ale po kilku sekundach statyczny opór. Podciągam do góry coś ciężkiego. Po chwili widzę suma ok 150, który pożera od głowy suma ok metr. Szok! Linka jest gdzieś między nimi. Myślę sobie podchaczyłem w trakcie obiadu. Po kolejnych kilku sekundach ryby nurkują. Mija chwila i znowu ryba walczy normalnie. Krótkie przeciąganie liny i mniejszy z gumą w pysku ląduje na brzegu. Na zdjęciu, tuż za głową widać ślady, jakie pozostawił swoją tarką większy koleszka.

20240622-145026.jpg

Pozdrawiam. Bartek.

#8122 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1412 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 11 lipiec 2024 - 10:33

Jest mnóstwo filmów z Francji z łowieniem sumów.

I tak jak na Ebro czy we Włoszech łowi sie na ciężko z gruntu, to z nad Loary jest sporo filmów o łowieniu na spining z powierzchni, na histeryczne chlapaki.

Często łowiący na bellyboat.

 

Brania sumów z powierzchni są spektakularne

https://youtu.be/wNQ...rxV9va9jAnIElu2

 

Może ten sposób sprawdziłby się na Wiśle?



#8123 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1397 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 11 lipiec 2024 - 10:38

 

 

Może ten sposób sprawdziłby się na Wiśle?

Ok kilku lat ludzie tak łowią na Wiśle i ja też  ;)



#8124 OFFLINE   Grzesiek

Grzesiek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 416 postów
  • LokalizacjaPołudnie :)

Napisano 11 lipiec 2024 - 10:44

To już wąsate dziady wyżarły wszystko w okolicy i zaczynają zżerać siebie nawzajem ? Ja byłem w tym roku kilka razy za kleniem na Skawince, lecz zamiast nich złapałem 4 sumki (kijanki po 30-50 cm). Ale czemu się dziwić, skoro w sierpniu ub.r. temperatura wody w rzece na wlocie wody z elektrowni wynosiła....30 stopni !



#8125 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1412 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 11 lipiec 2024 - 11:04

Ok kilku lat ludzie tak łowią na Wiśle i ja też  ;)

 

No, tak się domyślam, ale chyba ta metoda nie jest zbyt popularna.

 

Ja na chlapaka (ale zwykłego bezsterowca) złowiłem tylko raz - bolenia. W nocy.

Walnięcie kilka metrów ode mnie, omal nie przyprawiło mnie o zawał :)



#8126 OFFLINE   czarny1

czarny1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 933 postów
  • LokalizacjaLanckorona/Przemyśl
  • Imię:Michał

Napisano 11 lipiec 2024 - 12:58

 

 

Ja na chlapaka (ale zwykłego bezsterowca) złowiłem tylko raz - bolenia. W nocy.

Walnięcie kilka metrów ode mnie, omal nie przyprawiło mnie o zawał :)

to absolutnie nie próbuj łowic suma z powierzchni - przy takiej wrażliwości raczej nie przeżyjesz pierwszego brania:)


  • Voldemort, PePe. i mayou lubią to

#8127 OFFLINE   milczacy

milczacy

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 128 postów
  • LokalizacjaNiepołomice
  • Imię:Andrzej

Napisano 11 lipiec 2024 - 13:42

Załączony plik  szczupak.jpg   24,92 KB   9 Ilość pobrań



#8128 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1412 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 11 lipiec 2024 - 14:14

to absolutnie nie próbuj łowic suma z powierzchni - przy takiej wrażliwości raczej nie przeżyjesz pierwszego brania:)

W trosce o swoje zdrowie i życie - nie będę próbował :)

 

 



#8129 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1397 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 11 lipiec 2024 - 14:38

A tak na marginesie to mnie wczoraj dziad potargał ;) przez 1.5 godziny cisza że usypiałem, rzucam wobkiem i myślę o pierdołach aż wreszcie mocne pewne branie, dał bym sobie rękę uciąć że sandacz ale prawda okazała się inna :) nie miałem jak za nim gonić więc dokręciłem tak że urwał w pizdu wszystko 😀

#8130 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1397 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 11 lipiec 2024 - 15:29

Aha wodowskaz na Grabiu już działa  ;)  


  • coma i Robert91 lubią to

#8131 OFFLINE   Esioslaw

Esioslaw

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 139 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Grzegorz

Napisano 12 lipiec 2024 - 05:07

Działa i skacze jak popier...
Mialo już nie być skoków wody, te ich puste gadanie

#8132 OFFLINE   Sobota1986

Sobota1986

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 14 postów
  • LokalizacjaPodbeskidzie
  • Imię:Adrian

Napisano 12 lipiec 2024 - 07:00

Ja wyskoczyłem wczoraj na Wisłę trochę poniżej Łączan. Coś tam się uwiesiło, Ale sumka nie widziałem i nie słyszałem a trochę czasu mu poświęciłem z grubym sprzętem.

 

Załączony plik  20240711_1942361.jpg   99,8 KB   9 Ilość pobrańZałączony plik  20240711_2150441.jpg   30,86 KB   10 Ilość pobrań



#8133 OFFLINE   milczacy

milczacy

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 128 postów
  • LokalizacjaNiepołomice
  • Imię:Andrzej

Napisano 12 lipiec 2024 - 08:47

Ja wczoraj podjechałem z wieczora na rzekę, nawet przebrałem się w gacie, wędkę uzbroiłem.... wlazłem do wody.... i wylazłem, bez oddania rzutu. Na wysokości Niepołomic - woda nie nadawała się do wędkowania dla ludzi o moim temperamencie ;)

Glon, trawa, patyki - więcej tego było w wodzie niż samej wody. Szkoda mi moich nerw na ściąganie zielska z woblera przy każdym rzucie.


  • Voldemort i PePe. lubią to

#8134 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1397 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 12 lipiec 2024 - 10:11

Wczoraj woda dramat tyle zielska ale tak jest zawsze po burzach, najbardziej syfi "smródka" i łowić normalnie się da tylko na burdelu pod zapora ale tam nie łowię w sezonie, wolę jechać na hutę  ;)

Ale ryba była aktywna wczoraj tylko podać wobka czy gumę graniczyło z cudem, ale byli tacy co znaleźli trochę miejsca wolnego od zielska i coś tam złowili   

Dzisiaj kolejne burze  :angry:



#8135 OFFLINE   Paszczak007

Paszczak007

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 99 postów

Napisano 12 lipiec 2024 - 14:13

A ja lubię sobie obierać z zielska moją przynętę. Pomyślę , oddam się zadumie , popatrzę na przyrodę, woda odpocznie. Z wyciągniętego zielska robię sobie dywan na brzegu . Świetnie wygłusza a i przy większej ilości wyspać się można jak na sienniku. Ostatnio zabawny obrazek widziałem. Co chwilę w małej kępce zielonego gónwa baraszkowały małe ; chyba jazie, rybki. Chwytały i obracały wysepkę co chwila w różnych kierunkach . Pluskały się , wyskakiwały nad wodę , odrywały kawałki... Wtem, łeb jak wiadro się wyłonił. Zassał całą wysepkę (średnica wysepki na oko 30cm) i wypluł tak szybko,że sałatka z anchois rozpadła się na fraktale. Nie smakowało gadowi :)

Użytkownik Paszczak007 edytował ten post 12 lipiec 2024 - 14:14


#8136 OFFLINE   Esioslaw

Esioslaw

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 139 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Grzegorz

Napisano 14 lipiec 2024 - 19:40

Byłem zajrzec i przekonać się jak przyjemnie jest teraz nad wodą. Hehe woda podniesiona idzie w górę. Co rzut mam coś na kiju zielonego, ladne klenie się pokazują ale dostać się do nich to lada wyczyn żeby nie ściągnąć zielska z wody. Po.dwoch godz miałem dość. Jeden klenik się uwiesil. Chyba zostawię ta Wiśle do września

#8137 OFFLINE   mayou

mayou

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 493 postów
  • LokalizacjaWola Batorska
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Maj

Napisano 14 lipiec 2024 - 20:28

W piątek olałem kolejność wędek i zabrałem UL do 100gr. Tuż po przyjeździe woda aż się gotuję od biegajacych małych kijanek aż nagle jakby ktoś zgasił światło. Znikły. Przelzałem trochę wyżej. Jedno ładne przywalenie w dziurze pod drugim brzegiem. Kawał ciężkiej ryby, niestety spadła. Dzisiaj w południe jeden przygryz na ukleje wibro. Bolki pchają się pod sam brzeg. Potem jak woda podskoczyła zmieniłem na UL ale nawet to nie pomogło, pojawiły się trawa, patyki i odtrąbiłem odwrót. Coś się niby dzieje ale bilans tygodnia mam marny. 9/0(przynety urwane/ryby złowione). Pz

#8138 OFFLINE   Paszczak007

Paszczak007

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 99 postów

Napisano 14 lipiec 2024 - 23:19

W piątek olałem kolejność wędek i zabrałem UL do 100gr. Tuż po przyjeździe woda aż się gotuję od biegajacych małych kijanek aż nagle jakby ktoś zgasił światło. Znikły. Przelzałem trochę wyżej. Jedno ładne przywalenie w dziurze pod drugim brzegiem. Kawał ciężkiej ryby, niestety spadła. Dzisiaj w południe jeden przygryz na ukleje wibro. Bolki pchają się pod sam brzeg. Potem jak woda podskoczyła zmieniłem na UL ale nawet to nie pomogło, pojawiły się trawa, patyki i odtrąbiłem odwrót. Coś się niby dzieje ale bilans tygodnia mam marny. 9/0(przynety urwane/ryby złowione). Pz

Właśnie wróciłem . Dokładnie jak piszesz . Woda się gotuje aż nagle ciach i po bąblach. Jakby nalot zrobiły wąsate bestie . Wszystko pod brzeg lub w trawy i cicho sza.

Wspomurzcie wiedzą o czcigodni ...

Parę dni temu wyjąłem wąsa mikrusa ( 122cm) który wyraźnie miał ślady jak po walce z Wałujewem. Sznity, otarcia , ślady podkowy( ugryzienia )
Możliwe żeby wąsy się jeszcze tarły ?
Pozdro.

#8139 OFFLINE   Tommy100

Tommy100

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 327 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 15 lipiec 2024 - 09:04

Jezeli Was interesuje jest artykuł na temat wahań wody na naszej Wiśle w Wędkarskim Świecie :

https://wedkarskiswi...tanie-agonalnym

To dobry artykul ktory mówi jak jest.
  • jerzy6 i pezet lubią to

#8140 OFFLINE   milczacy

milczacy

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 128 postów
  • LokalizacjaNiepołomice
  • Imię:Andrzej

Napisano 21 lipiec 2024 - 12:44

Byłem ostatnio 5 razy. Różnie… o 4 rano, i z wieczora… do 23-24. Rzeka jest pusta. Klenia nie ma na bystrzach nawet małego. Bolenia nie widać w ogóle. Czasem błyśnie uklejka, czasem chlupnie brzanka…. Wieczorami, walą sumy. Na kleniowych miejscówkach - płytka, szybka woda… cisza, zero życia, aż nagle jest pitolnięcie jakby ktoś płytę chodnikową wrzucił na plask do wody. I tak dwa- trzy razy, i znów martwica. Za tych 5 wyjść - jakieś 15 „wędkogodzin” - miałem jeden kontakt z rybą, podczepiłem chyba Brzanę - kołowrotek zagwizdał, ryba poszła parę metrów pod prąd, i spięła się. 

Woda skacze po metr w górę i w dół… 
 

Znudziło mi się…. Czekam  jakiegoś deszczu, i przestawiam się na grzyby ;)






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych