Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wody w okolicach Krakowa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8197 odpowiedzi w tym temacie

#8181 OFFLINE   mayou

mayou

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 493 postów
  • LokalizacjaWola Batorska
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Maj

Napisano 26 sierpień 2024 - 11:03

Tommy to teraz jeszcze pasiastego 90plus i będziesz w tym roku odrobiony;) pz

ps. guma czy wobler?



#8182 OFFLINE   Paszczak007

Paszczak007

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 99 postów

Napisano 28 sierpień 2024 - 09:35

Tommy się nie odzywa... Albo holuje jeszcze większego albo ...
To jak w końcu ? Wędzony ???
Czy jednak mielone dla kota ?
:D

#8183 OFFLINE   mayou

mayou

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 493 postów
  • LokalizacjaWola Batorska
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Maj

Napisano 28 sierpień 2024 - 20:41

U mnie się wąsate chlapiom, bierom(ino ja zaciąć nie umiem). Komary bierom jeszcze lepiej. Woda 24.st celcjusza. Jesień idzie. Pz

#8184 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1397 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 28 sierpień 2024 - 23:55

Bolki też chlapiom i też biorom ale chyba z zamkniętymi pyskami bo nie do zacięcia ;)

#8185 OFFLINE   Paszczak007

Paszczak007

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 99 postów

Napisano 29 sierpień 2024 - 01:21

Tyle uklejki to jeszcze jak żyje nie widziałem.
Normalnie Mosze ryp!
Cmokajoo!

#8186 OFFLINE   mayou

mayou

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 493 postów
  • LokalizacjaWola Batorska
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Maj

Napisano 29 sierpień 2024 - 07:09

U mnie te cmoknięcia to bardziej wyglądają jakby ktoś PRL płytę chodnikowa na płask wrzucił. Reszta się zgadza, ukleji mnóstwo, komarów też. Wody mało. pz



#8187 OFFLINE   Paszczak007

Paszczak007

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 99 postów

Napisano 29 sierpień 2024 - 12:42

No to cza ultra lighta do 250g szykować !

#8188 OFFLINE   mayou

mayou

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 493 postów
  • LokalizacjaWola Batorska
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Maj

Napisano 29 sierpień 2024 - 15:40

250gr to już prawie BFS. Ja na razie delikatnie, zielony madcat do 150gr plus betoniarka 400. Zobaczę jak się sytuacja rozwinie. Pz

#8189 OFFLINE   Paszczak007

Paszczak007

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 99 postów

Napisano 29 sierpień 2024 - 15:49

B..ardzo F..ajny S..przęt?

#8190 OFFLINE   mayou

mayou

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 493 postów
  • LokalizacjaWola Batorska
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Maj

Napisano 29 sierpień 2024 - 16:16

https://www.finesse-...sse-system.html

#8191 OFFLINE   Paszczak007

Paszczak007

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 99 postów

Napisano 29 sierpień 2024 - 17:05

Jezu!Dzizaass! Potfosze Spagetti!
Jak można takie małe rybki męczyć?
Po 11te:
Czcij casta swego i multik swój . Za niedługo szykuje się niezły ...uj.

#8192 OFFLINE   robert2

robert2

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 341 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 sierpień 2024 - 18:31

Współczuję Kolegom z Krakowa, że muszą cierpieć pyszczanie.
Gratuluję Tomkowi fajnych ryb. Pozdrawiam stałą Ekipę z Krakowa.
  • Lepton lubi to

#8193 OFFLINE   Jaqbek

Jaqbek

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 9 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Qbek
  • Nazwisko:Jaqbek

Napisano 30 sierpień 2024 - 22:58

Witam.
Panowie dziwna sytuacja dzisiaj. Nie wiedziałem jak zareagować.... Wisła na wysokości Grabi, przed mostem kolejowym w Niepołomicach. Chłop płynie pontonem w górę rzeki po czym coś majstruje raz przy jednym, raz przy drugim brzegu 🤔 Bez wędek, coś chyba wyciągał z wody, nie dojrzałem bo był spory kawałek ode mnie, miejsce niedostępne z brzegu.Nie wiem czy jakiś kłusol czy co ? Że też ludziom się chce takie akcje odpierniczać... Najciekawsze że typ zostawił ponton i poszedł w pizdu... Do 23 nie wrócił...

#8194 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1397 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano wczoraj, 08:36

Zrywki Panie były zapewne montowane na wieczór żeby się podpiąć  



#8195 OFFLINE   Jaqbek

Jaqbek

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 9 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Qbek
  • Nazwisko:Jaqbek

Napisano wczoraj, 12:13

No tak coś właśnie podejrzewałem 😀 Dzięki.

#8196 OFFLINE   Paszczak007

Paszczak007

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 99 postów

Napisano wczoraj, 14:19

Zaś Spidermany w akcji. Raz wlazłem w tamtej okolicy w zestawy. Mogli by oznaczać Posejdony albo kamyki jakimś patykiem ze świetlikiem albo ...
Taki apel.

#8197 OFFLINE   Robert91

Robert91

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 238 postów
  • Lokalizacjagdzieś w dorzeczu górnej Wisły

Napisano wczoraj, 21:54

Miałem zabawną akcję na dolnym W3 rok temu, właśnie z takim nieoznaczonym sumowym zestawem. Łowiłem wieczorem klenie, schodziłem od końca plaży po płytkim blacie z twardej gliny. Do obłowienia miałem kilkaset metrów gdzie mogłem sobie komfortowo brodzić. Coś tam nawet się działo, kilka kleni, obcinka szczupaka i spinka sporej ryby (obstawiam bolenia). I tak w sielance doszedłem do końca odcinka, została do obłowienia ostatnia tłusta meta - zwalony w poprzek nurtu duży dąb, zalegający kilka metrów przed główką. Nie raz trafiała się tam ładna ryba, postanowiłem się przyłożyć i obłowić to miejsce dokładnie, chociaż ciemność już się zrobiła taka, że cokolwiek widziałem tylko na tle nieba. Na pierwszy ogień srebrna obrotówka, długi rzut w ciemności i coś nie gra, nie czuję pracy przynęty na kiju. Zwijam z myślą że pewnie glon, ale po chwili mam zawad. Ledwo dostrzegam plecionkę idącą dziwnie w górę zamiast w kierunku tafli wody. Szarpanie, strzelanie nie pomaga, słyszę za to jakieś niezzidentyfikowane odgłosy zza główki, jakieś pięćdziesiąt metrów w dół rzeki. Nie oddam ostatniego srebrnego meppsa aglia bez walki, wolę już spalić miejscówkę. Podchodzę bliżej i dostrzegam przyczynę tego zamieszania: z dęba sterczy metrowy stalowy pręt z jakimś klipsem na końcu, przez który przechodzi gruba plecionka sumowego zestawu. Ja przerzuciłem przynętę nad tym ustrojstwem i po ściągnięciu obrotówka ugrzęzła przy tym klipsie. Nie podejdę pod samego dęba, trochę mi braknie woderów. Wchodzę ile się da i próbuję jakoś uwolnić przynętę. Teraz słyszę już wyraźnie ciche głosy dobiegające zza główki. Chyba kilka minut szturchałem kijem po tej plecionce bez efektu, chociaż w sumie efekt był - głosy zza głowki były coraz bardziej podniecone. W końcu z braku innej możliwości rwę swój zestaw w rytm dzwonka na sumówce. Ekipa za główką w ekstazie, bo zaraz sum odpłynie z żywcem i będzie można ciąć. Wyszedłem na brzeg i idę łąką w ich stronę, jeszcze tylko niepewny krok nad elektrycznym pastuchem i widzę rozłożone obozowisko. Dwóch facetów i dziewczyna klęczą w skupieniu przy kiju, który przed chwilą szarpałem. Byli tak zaaferowani, że usłyszeli mnie dopiero jak podszedłem na kilka kroków. Akurat była kolej dziewczyny na branie i ewentualną walkę z sumem, bo to ona trzymała ręce na wędce gotowa do zacięcia. Powiedziałem im, że już nie poprawi bo to moja sprawka. Nie od razu do nich dotarło o co chodzi, ale w końcu zajarzyli. Pozdrawiam ekpię na blachach KBR, jeśli jakimś cudem to czytają. Mam nadzieję że jednak doczekaliście się tej nocy prawdziwego brania. 

PS. Mieliście oddać meppsa jak będziecie zwijać zestaw, byłem tam kolejnego dnia i nic  :angry:  :lol:



#8198 OFFLINE   Paszczak007

Paszczak007

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 99 postów

Napisano wczoraj, 23:10

Ci moi byli tak nawaleni że historia . Nawet gdyby sum im przywalił w ten dynks od dzwonu Zygmunta to by się nie obudzili.
A dzisiaj sałatkowy armagedon . Wręcz sałatogedon. Sałatonado... Miejscówki odcięte prze dywan unoszącej się roślinności. Ale słychać , że "płyty chodnikowe " żerujoo.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych