[PePe.]

coma, piękna Basia

[K-Pon]

Ja w sobotę w nocy 0. Rano w niedzielę okoń ok 32cm poniżej Przewozu. Później StreetFishing Wa B
Wawel-Wilga zaowocował 7 jaziami, 4 klenikami i 2 okoniami w rozmiarach 10-36 cm. Na wprost Wilgi odpiął mi się sum ok 130cm i całe szczęście bo zestaw kleniowy:St. Croix by Skalek do 21g, Pfluger President z żyłką 0.14mm. Przynęty to Bryki z jajami do 2cm max.

[jerzy6]

Krzysiek , ty z brzegu , czy z pływadła jakiegoś?

Nawet na takie mikroby biorą..

[GBP]

Wczoraj popołudnie i pół nocki na Królowej. Jeden boleń 60 cm, dwa wyjścia bolkowe nie zapięte. Po zmroku  mały sandacz odpadł pod brzegiem i na otarcie łez sumek 120 cm na małą baryłkę CF.

[K-Pon]

Krzysiek , ty z brzegu , czy z pływadła jakiegoś?
Nawet na takie mikroby biorą..

Ostatnio tylko z brzegu.

[Piotr Boruch]

i kolejna nocka za nami zimno było...ryby marnie...ale przynajmniej nie wiało, a jak mawia jeden z mych kolegów...to najważniejsze

[tadekb]

Ano jak nie pizga to podstawa

A na wiśle? Cóż sandałki w tym tygodniu siadły na ogonach. Ani brań ani aktywności nie widać. Pojedyncze  się komuś tam trafiają, ale szału nie ma. Choć np. @Licus trafił w okolicy fajnego i się w stosownym wątku pochwalił. Ja w tym tygodniu za sandaczem byłem w pn, wt i dziś po 2h nad ranem i niestety tylko jeden niewielki się trafił. Dziś to już wogóle dramat. Zimno, mgła i zero widoku choćby uklejki. Może by było lepiej gdyby.... woda była   Tak kurek przykręcili, że nie miało co płynąć. Kamienie całkiem powyłaziły, drobnica gdzieś na środek poszła i tyle. Ale po południu sobie odbiję. Jak będzie widać jazie, to będą jazie. Jak nie, to będą klenie  Nawet ostatnio fajne biorą, a i pogoda taka fajna się robi. Będzie się działo. Pod warunkiem, że małych komuś sprzedam na te dwie godzinki

[Piotr Boruch]

Właśnie dlatego na jutro zmieniłem taktykę  i jadę na błotne rybki. Warto czasami słońce zobaczyć. A wczoraj poza "żerującym" bobrem wiele się nie działo, ale za to jakie gwiazdy i księżyc..rewelka

[tadekb]

Rewelka to była w pn. przy zaćmieniu

A słońce też bym chętnie dłużej zobaczył niż godzinka, dwie przed zmrokiem, ale czasu coś nie ma. Ale w łikend będzie boleniowy rajd po dziewiczych, nie zdeptanych rejonach

[Licus]

był dziś rano przymrozek, drapałem szyby, oj będzie się działo

[PePe.]

Wczoraj wieczorkiem zero sandacza, ale za to był wąs około 120 centów u mojego kompana

[Piotr Boruch]

Dziś znowu sandaczowe przedszkole ale przynajniej pstrykały

[coma]

Piszcie Panowie jak tam Wasze wyniki. Ja ostatnie kilka dni siedzę na L4 i pewnie jeszcze parę mi zejdzie Aż mnie serce boli, że w taką pogodę muszę być w domu zamiast nad rzeką Chociaż poczytam Wasze relacje...

Użytkownik coma edytował ten post 03 październik 2015 - 13:57

[PePe.]

Piszcie Panowie jak tam Wasze wyniki. Ja ostatnie kilka dni siedzę na L4 i pewnie jeszcze parę mi zejdzie Aż mnie serce boli, że w taką pogodę muszę być w domu zamiast nad rzeką Chociaż poczytam Wasze relacje...

Nie masz co żałować bo nic ciekawego się w tym tygodniu nie dzieje....tylko mistrz tadekb coś tam łowi 

[coma]

Nie masz co żałować bo nic ciekawego się w tym tygodniu nie dzieje....tylko mistrz tadekb coś tam łowi 

 

Ktoś się nawet może potknąć i ładnie to opisać Dla mnie liczy się obecność nad wodą, ryby to tylko (i aż) wisienka na torcie Także piszcie jak było

[Piotr Boruch]

Wczorajszego popołudnia odwiedziłem jeszcze slawną śmierdziuchę. Ryb mnogo  same klenie i jazie. Najpierw schodząc powyzej ze skarpy wpadłem w bobrową jamę i zaraz potem w komandoskim stylu znalzłem się tuż przy wodzie. Potem puściłem z prądem woblerka  i zaraz zgarnąl go ładny jasio, który zaraz spadł, a potem przerzuciłem dwa pudełka i  to było na tyle, a i jeszcze kończąc spojrzałem ze skarpy i ryby dalej tam były i to by było na tyle

[coma]

Wczorajszego popołudnia odwiedziłem jeszcze slawną śmierdziuchę. Ryb mnogo  same klenie i jazie. Najpierw schodząc powyzej ze skarpy wpadłem w bobrową jamę i zaraz potem w komandoskim stylu znalzłem się tuż przy wodzie. Potem puściłem z prądem woblerka  i zaraz zgarnąl go ładny jasio, który zaraz spadł, a potem przerzuciłem dwa pudełka i  to było na tyle, a i jeszcze kończąc spojrzałem ze skarpy i ryby dalej tam były i to by było na tyle

 

Hehe, chciałbym to zobaczyć Czyli trochę trafiłem z tym potknięciem Cieszy, że ryby są. A że nie biorą? Cóż taka już nasza karma

[donkicha]

Ja dziś okolice Dąbrówki Morskiej na smużaki 7 kleni największy 45 cm zostałem po zmroku do 19 tej z cięższym kijem i woblerami 5-7 cm ale nic się nie działo . Woda kryształ  taka jak lubię tylko z moimi kleniami już gorzej

[fifek]

Ja dziś okolice Dąbrówki Morskiej na smużaki 7 kleni największy 45 cm zostałem po zmroku do 19 tej z cięższym kijem i woblerami 5-7 cm ale nic się nie działo . Woda kryształ  taka jak lubię tylko z moimi kleniami już gorzej

jutro jade w to miejsce tylko że po drugiej stronie

[fifek]

Wczorajszego popołudnia odwiedziłem jeszcze slawną śmierdziuchę. Ryb mnogo  same klenie i jazie. Najpierw schodząc powyzej ze skarpy wpadłem w bobrową jamę i zaraz potem w komandoskim stylu znalzłem się tuż przy wodzie. Potem puściłem z prądem woblerka  i zaraz zgarnąl go ładny jasio, który zaraz spadł, a potem przerzuciłem dwa pudełka i  to było na tyle, a i jeszcze kończąc spojrzałem ze skarpy i ryby dalej tam były i to by było na tyle

A jak z wielkością ryb?