PePe jak zwykle pokazał klasę
Co do dyskusji o przynętach, macie rację, że sprawdzają się klasyki.
Ostatnio miałem śmieszną sytuację, gdzie wysublimowane wabiki poszły wpizdu, a działały klasyczne twisterki.
Kopytka też fajnie chodzą, ale jaskółki to odkrycie tego roku
Na koguty próbowałem, efekty mizerne. Ale to ja na nie nie umiem łowić.