[tornado]

Remek wiem; to jak z butami do których się przyzwyczaisz mimo że masz lepsze na półce zakładasz te sprawdzone, kusi mnie strasznie lustro w digitalu tak jak Hermana od razu widzisz co masz, ale ta nie wiadoma to tak jak z fajną dziewczyną widzisz tylko nie wiesz co ona myśli tak jest z analogiem robisz czekasz, myślisz aby w punkcie nie spaprali i na końcu masz to czego się połowicznie spodziewałeś.

[tornado]

A tak na serio zastanawim się nad EOSem D40 body aby zminilzować koszty początkowe i zastosować szkła które już mam a potem coś dokupić między D40 a D50 jak dla mnie nie ma istotnych różnic technicznych [dla amatora ]poza ceną prawie 50%.Ale czy ja dobrze kombinuje to jeszcze nie wiem.Dlatego śledzę wasze dysputy na tematy techniczne.

[Herman]

to tak jak z fajną dziewczyną widzisz tylko nie wiesz co ona myśli

i tak nigdy nie wiadomo co ona myśli, nawet gdyby ci powiedziała, i jeszcze przysięgała, że mówi prawdę

[Tomek_N]

Mój EOS 50E leży na półce. I nie wiem na co tam czeka Chyba na nic

Niedlugo go stamtad wyciagniesz To swietny aparat, mam go w domu. Tata nadal bardzo chetnie nim robi zdjecia. Kolory, ostrosc i plastyka zdjec zrobionych przez ten aparat to piekna rzecz.

[tornado]

Herman na 200% się zgadzam, prędzej małpę rozszyfrujesz co myśli w ZOO.

[Tomek_N]

A tak na serio zastanawim się nad EOSem D40 body aby zminilzować koszty początkowe i zastosować szkła które już mam a potem coś dokupić między D40 a D50 jak dla mnie nie ma istotnych różnic technicznych [dla amatora ]poza ceną prawie 50%.Ale czy ja dobrze kombinuje to jeszcze nie wiem.Dlatego śledzę wasze dysputy na tematy techniczne.

W tej chwili najwiecej aparatu za przyzwoita cene.

[tornado]

Tomek ale musisz czekać na nie i to jego słaba strona a resztę Jerzy dopisał cyfra profi nie zawszwe da mu radę ale my jak małpy zawsze nowości nas bajeróją i wygodnictwo,a tak na serio bez tego to nie było by postępu, a na mniej serio czy robią jeszcze takie cacka jak kiedyś miśki okularniki.

[zewu]

Pewnym rozwiązaniem jest pozostanie przy aparacie analogowym i zakup specjalistycznego skanera. Nie wiem jednak jak teraz wygląda rynek, bo od czasów Nikona LS-4000 nie miałem tego typu urządzenia. Jakość lepsza niż z cyfrówki, a fotki na dysku nawet tego samego dnia. Może warto się zainteresować tematem?

[tornado]

Witaj Arek ja od dawna oddaje filmy do punktu i tam mi skanują na płytę , fak jakość jest za.....sta dlatego mam takie dylematy.

[jerzy]

Pewnym rozwiązaniem jest pozostanie przy aparacie analogowym i zakup specjalistycznego skanera. Nie wiem jednak jak teraz wygląda rynek, bo od czasów Nikona LS-4000 nie miałem tego typu urządzenia. Jakość lepsza niż z cyfrówki, a fotki na dysku nawet tego samego dnia. Może warto się zainteresować tematem?

ja mam coolscan V jest też znakomita wersja coolscan LS 5000, która różni się od tej tańszej tylko tym, że działa trochę szybciej. Jakość zdecydowanie lepsza niż nawet z wypasionych cyfrówek. Klase pokazuje przy slajdach. kolory, ostrość, plastyka obrazu ... bajka. Maksymalny plik cyfrowy jaki można uzyskać to tiff o rozmiarze około 65 mega co daje obraz o rozmiarze około 35x47 cm w rozdzielczości 300 dpi . W praktyce przy naświetlaniu zdjecia na papier fotograficzny nalabie typu Lambda można uzyskac ostry i doskonały technicznie obraz 60x90 cm ...


Mnie wystarczy

[Andrzej Stanek]

@Jerzy

Czytam te Wasze demoniczne opisy skanerów na filmy i łapy opadają...
Przerobiłem wszystkie LS-y łącznie z 8000...
Kto dzisiaj ma czas na bawienie się przy klatce 24x36 na obróbkę (lab), skanowanie, plamkowanie (program tylko wprowadza szumy). Każdy chce efektu zdjęcia natychmiastowego, ekspozycja i podgląd. Cyfra profi daje dzisiaj takie pliki, że praktycznie format B2 to pestka B1 po małych zabiegach. Ja swoim Nikonem D1x, który kupiłem w 2001 roku za kosmiczną cenę już wtedy robiłem powiększenia do formatu A3.
Skaner używałem tylko na materiały powierzone.
Szacując jakość i czas obróbki wygrywa cyfra. Jeśli wracam ze zdjęć i mam około 200-300 fotek weryfikacja tych 20 naj... zajmuje mi godzinkę. Ile czasu potrzebujesz na ten sam proces przy powiedzmy 5 filmach / 36...
Jeśli już decydujemy się na poważne prace to i tak nasz materiał dia trafiał na bęben (skaner bębnowy) a nie ten o któym mowa i na ogół używałeś średni format.

Dla wędkarza wystarczy dobry cyfrowy compakt lub lustro + dobry obiektyw, reszta to tylko bicie piany.

Ja na ryby zabieram Canon-a G7 i jestem zadowolony.

Pozdrawiam

PS
Miłośnicy fotografii analogowej mają czas i pasję, dotyczy to również ludzi z firmy profi. Tam dalej można działać w analogu i procesie skanowania. Zawodowcy swój czas przeliczają na kasę, pasjonaci na zadowolenie wynikające z brania udziału w powstawaniu obrazu w tym wypadku cyfrowego. Zgodzę się z tym, iż plastyczność fotek w procesie srebrowym jest duża i niepowtarzalna - oczywiste. Chyba 30000000 puntów światłoczułych srebra.
Jednak kierując się kosztami, czasem i wygodą większość odeszła od filmu i działa w D...
Moje klasyki latają po świecie a jedyny który ma emeryturę BRONICA odpoczywa w szafie z kompletem szkła, kaset, gripów, filtrów, pryzmatu i innych dodatków...
I zastanawiam się - komu to kiedyś będzie jeszcze pomocne...

[remek]

Cześć,
Ja ostatnio, jak wspominałem na forum, kupiłem sobie za niewielkie pieniądze Nikona D80. Pewnie kupił bym go jeszcze taniej ale ... nie miałem czasu na wybieranie, przebieranie. Na rynku istnieją o wiele bardziej wypasione konstrukcje - ja jednak kupiłem staruszka (jak na epokę cyfrową) - konstrukcja prawie 3 letnia. Zrobiłem nim zdjęcia i stwierdziłem, że niekiedy wystarczy zainwestować niewiele by osiągnąć dobre efekty (poniżej zdjęcie z tego aparatu) - to do Hermana

Ja doceniam epokę filmu ale ... skanować mi się nie chce ani nie jestem bogaczem, o czasie nie wspomnę. Jeden z fotografików National Geographics powtarza przy każdej okazji pixels are for free - tutaj się zgodzę - można próbować, powtarzać, kombinować, eksperymentować a ... aparat jest cierpliwy, jesteśmy limitowani jedynie wielkością karty.

Co z tą plastyką? Jeśli chcemy sprzedawać zdjęcia, publikować je w światowych magazynach to ... trzeba walczyć o jakość. A jak trzeba .... to trzeba kupić zaawansowane body i wtedy wiadomo, że szala naszego zaangażowania przechyla się w stronę fotografii a nie wędkowania i nie ma powodów do narzekania. Dlaczego zaawansowane body? Po prostu jest zrobione i przemyślane od początku do końca w taki sposób by dać maksimum możliwości fotografikowi. Może samo zdjęć nie robi ale ... ma potencjał. Jeśli jest się zaawansowanym miłośnikiem fotografii to moim zdaniem lustrzanka na pstrągowy siurek da nam więcej niż kompakt i będziemy zadowoleni zarówno z wędkowania jaki i fotografii. Mówię o zwykłej, niewielkiej lustrzance. I tutaj dalej nie będzie może komfortowo ale ... nie będziemy mieli wyrzutów sumienia w razie czego. Dla osób, które chcą uwiecznić chwilę, pokazać znajomym, wstawić na forum wystarczy dobry kompakt a jest ich kilka na rynku np. wspomniany przeze mnie Panasonic (niestety na razie dość drogi ale na prawdę wyśmienity).

To zdjęcie zostało zrobione podczas mojej ostatniej wyprawy do US aparatem, który można na allegro kupić za około 1000PLN (czyli mniej od kompakta). Oczywiście trzeba do niego dołożyć obiektyw ale i tutaj można znaleźć rozsądne rozwiązanie.

Załączone pliki

•  d80_072-2.jpg   283,1 KB   258 Ilość pobrań

[Tomek_N]

A ja sie ciagle godzinami zastanawiam jak Ty uzyskujesz takie kolory intensywne

[remek]

A ja sie ciagle godzinami zastanawiam jak Ty uzyskujesz takie kolory intensywne

Też nie wiem - wszystko zależy od tego czy się podobają czy nie ... bo jeden lubi wyprane zdjęcia a drugi kolorowe Ja raz takie a raz takie ... zmienny jestem

[Tomek_N]

To zdradz moze tajemnice tylko ta, czy zdjecie jest z puszki czy podkrecane w Photoshopie?

[remek]

Tomku, Photoshopa masz w każdym aparacie cyfrowym. W sumie chyba nie chciałbyś widzieć tego co taki aparat produkuje - nikt by nie kupił takiego aparatu. Producenci stosują różne algorytmy, które mają polepszyć zdjęcia. Tak więc każda fotografia, która wychodzi z aparatu cyfrowego jest już obrobiona - nawet RAW'y. Osobiście wyłączam w wszystko co tylko można, robię w 100% w RAW'ach i później koryguję podstawowe rzeczy w programach do obróbki cyfrowej. Podstawowe, które są dostępne w obróbce RAW. Nie stosuję żadnych wymyślnych technik korekcji w PS'ie, nie mieszam kolorów, nie stosuję zaawansowanych trybów, nawet nie bawię się w jakieś warstwy dopasowania itd. Nie mam na to czasu - korzystam właśnie z zasady pixels are for free - zdjęcie nie udane ląduje w koszu, udane ... lekko koryguję i tyle.

[Tomek_N]

I wlasnie o to chodzi i potwierdza Twoje umiejetnosci Super zdjecia Bardzo dziekuje za odpowiedz

[remek]

I wlasnie o to chodzi i potwierdza Twoje umiejetnosci Super zdjecia Bardzo dziekuje za odpowiedz

Tomku z tymi umiejętnościami bym za bardzo nie szalał Uczę się ale ... swój czas i energię inwestuję w robienie zdjęć a nie mówienie o nich więc powoli widzę postępy Przekonałem się, choć droga była dosć długa, że lepiej zrobić 100 zdjęć nieudanych i 1 udane, niż mówić o aparatach, pixelach, obiektywach i pozostać w ciągłych marzeniach i pogoni za tym czego na rynku nie ma. W mojej ocenie każde zrobione zdjęcie czegoś uczy. Jeden by się osiągnąć rezultaty potrzebuje wykonać 100 zdjęć inny ... kilka, kilkanaście tysięcy. To oczywiście sprawa indywidualna ale ... szkoda czasu na dywagacje co by było gdyby lepiej robić zdjęcia i mieć z tego radość. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że ja satysfakcję mam

Pozdrawiam
Remek

[jerzy]

Lady D

myślę, ze w czasach fotografii cyfrowej kazdy jak robot powtarza ile to ma wiecej czasu na inne rzeczy bo przecież zdjecia robi się dziś tak szybko.

Ja mam takie obsrwacje.

W ciągu jednego roku robie trzy duże projekty fotograficzne na sporą wystawę, album, konkurs czy publikację. Dotego mam czas na pojedyńcze zdjecia, wędkarstwo i kupę innych rzeczy. Moi koledzy którzy przeszli na cyfrę w 100% niemają czasu na zrobienie choćby jednego projektu bo wiecznie się wczymś babrzą ustawiają kalibrują nagrywają obrabiają w PS a wynik przypomina Efekt Katedry Gnieźnieńskiej. Oczywiście oni jak mantre powtarzają, ze dzisiaj fotografia is easy bo przecież pixel is free i tylko robić zdjecia. Druga kategoria fotografów to ci co za czasów analoga nieosiagneli nic!! Bo byli ślepi i ozbawieni talentu. Co najwyżej kopiowali podpatrzone fotki. Dlanich cyfra była wybawieniem, bo dziś juz mogą funkcjonować sporo lepiej niż kiedyś. poprostu dziś mniej już potrzeba umieć, aby robic zdjecia. Trzecia kategoria fotografów z jakimi się spotykam ti ci co mają 6 kart 4 GB i po tygodniu wracają z 7000 zdjęć. Ale jak później trzeba wybrac coś na wystawę albo do publikacji to sie robi problem.

Latem tego roku widziałem w Gdańsku wystawę zdjec z Turcji. Autorzy wystawy zrobili wiecej zdjęć w tydzień niż my dwaj razem przez całem bnasze życia. Efekt był koszmarny! Przecież pixel is free wiec każdy wali jak z karabinu maszynowego i później dokonuje selekcji na micro ekraniku aparatu gdzie nic nie widać. Ja robię 3 rolki po 36 klatek i na każdej rolce mam 2-3 zdjecia których się nie wstydzę pokazywać. Naswietlenie, wywołanie i obrobienie 3 rolek zajmuje mniej czasu niż zrobienie setek zdjec cyfrą.

pamiętam jak na jakimś spotkaniu fotograf National Geographic Tomasz Tomaszewski powiedział, zę kiedyś po powrocie do hotelu po całym dniu pracy opisywał rolki filmu i szedł spać. Teraz zamiast odpocząć musi nagrywać, kopiować i robić wstępną selekcję na komputerze. Efektem kosztuje go to wiecej czasu.
Zeby już nie zanudzać na koniec powiem tylko tak. Ilosć fotografów jaki się pojawił przez ostanie 5-7 lat jest zdumiewajacy, ale znaleść ciekawe zdjecia do wysokiej jakosci publikacji, albumu czy na wystawę na europejskim poziomie jest nadal dosć trudno. A najcześciej sięga się po starych mistrzów, bo oni potrafią fotografować czymkolwiek a nie tylko teoretyzują jak to teraz fajnie, ze nie musimy się już niczym przejmować bo przeciez pixel is free a fotografia to bułka z masłem.

That`s All

wszytskiego najlepszego

JW

[FISH]

To zdradz moze tajemnice tylko ta, czy zdjecie jest z puszki czy podkrecane w Photoshopie?

Remek ma porządny obiektyw (ta fota 70mm f2,8 i bez mydlenia,na f3,2 byłoby jeszcze fajniej) ostrość w odpowiednim miejscu.Nie rozprasza widza za dużą głębią ostrośći i miał dużo światła (iso 100).Także uchwycił ruch na fotografi .Robi prawidłowo w RAWach i sam je wywołuje a nie bezmyślny aparat. Klasa lustrzanki w średnim formacie mniej się liczy,liczy się obiektyw.O to chodzi przy robieniu zdjęć i im szybciej to zrozumiesz to więcej się nauczysz.Remku gratuluję foty.