namierzaj stadko hehehe jutro moje wobki jada do ciebie no i gratki jak zawsze :-)
Dzieki Kamil, ja wlasnie zaraz wyruszam, moze cos sie uda znalezc Pzdr
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 12 sierpień 2013 - 04:16
namierzaj stadko hehehe jutro moje wobki jada do ciebie no i gratki jak zawsze :-)
Dzieki Kamil, ja wlasnie zaraz wyruszam, moze cos sie uda znalezc Pzdr
Napisano 12 sierpień 2013 - 09:08
Juz po przechytrzylem dwa w tym jeden mnie
Napisano 12 sierpień 2013 - 10:23
Szacun grunwald1980! Po prostu wymiatasz
Napisano 12 sierpień 2013 - 12:15
Dzieki Winko.Od dluzszego czasu sledze rowniez Twoje poczynania na naklenie.pl jak i YT.com.Tez dajesz rade bromba w zimie i okolopiedziesiatak tak bylo??
Napisano 12 sierpień 2013 - 13:37
No to i mi przytrafił się weekend z kleniami. Udało się przechytrzyć kilka/kilkanaście ryb z zakresu 40-48cm . Łowienie dla mnie nieco egzotyczne,bo woda "górska" i wystarczyły rzuty na 3-5m . Znalezienie małej burty,szczególnie tuż za zwałką i z jasnym dnem dawało nadzieje na udany połów i zazwyczaj kończyło się wściekłym braniem . Przynęty jakie dawały radę to Brzanka Classic od JAZ-a,okoneski Bobesku ,czy jakiś 3 cm Gloog którego nazwy nawet nie pamiętam, generalnie ważne było "naturalne" ubarwienie i możliwość poprowadzenia pod samą powierzchnią . Zawiodły obrotówki ,a i w twisterkach pijawo podobnych ryby nie widziały nic atrakcyjnego. Hol krotki i siłowy,zero hamulca + plecionka PP10 lb to była jedna forma bezpiecznego wyjęcia ryb z okolicy zwałki czy wystający korzeni. Ciężkie warunki do zdjęć niestety wręcz wykluczały sesje ,stąd jedno zdjęcie i to jeszcze w raczej słabych warunkach,a suche podłoże sprawiało że jako "mata" posłużyło pudło od przynęt To była pierwsza ryba wyjazdu 43-44cm ,akurat ten zagryzł Brzankę Silver Teraz pozostaje kombinować żeby znów mieć 2-3 dni ,co by dobrać się do nich we wrześniu ,bo polaroidy namierzyły kilka sztuk grubo powyżej 50cm,tylko że wtedy to już chyba trzeba będzie użyć mocniejszej linki,no i nie można zapomnieć podbieraka ,bo trochę się nagimnastykowałem w ten weekend
Napisano 12 sierpień 2013 - 14:28
Łukasz czy sprawdziłeś czy krawędzie pudelka nie są czy aby ostre
Napisano 12 sierpień 2013 - 15:45
Rafale ,wyznacznikiem był tu test porównawczy do..........kotwiczek , okazało się że krawędzie pudełka są zdecydowanie mniej ostre niż kotwiczka Aha,na wypadek otarcia ryby o przypadkowe drzewa w rzece jaki i nie chcący podebranie moją turbo ostrą dłonią ,oba te elementy na polu walki smarowałem dokładnie co 10 minut porcją mieszanki wazeliny z żelem marki DUREX, dodam że na cały wypad wyszło mi ok 15tubek tego żelu i kilogram wazeliny
Napisano 12 sierpień 2013 - 16:51
kurde... a nie myslaleś o tym, że to może wlaśnie o ten zel durexa chodzilo... może to on był sprawdzą bran?
wiesz skoro sie lowi klenie na czereśnie... tylko pytanie czy uzywales zelu smakowego czy neutral
Napisano 12 sierpień 2013 - 19:58
W końcu znalazłem trochę czasu, żeby pobiegać za kleniami. Woda tragicznie niska i ciepła jak zupa, ale łowiłem za to w miejscach rzadko odwiedzanych, spotkałem nawet kilka czarnych bocianów. Kleni złowiłem sporo, jednak w większości był to drobiazg pod 30 cm, kilka nieco ponad i jednego grubszego. Prawie wszystkie ryby biły w białe gąsieniczki, nawet te pięciocentymetrowe ( dla mnie chyba najlepsza przynęta na sierpniowe, wrześniowe popołudnia i wieczory na bieszczadzkich rzekach).
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Użytkownik marekn edytował ten post 12 sierpień 2013 - 19:59
Napisano 12 sierpień 2013 - 20:05
@marekn Piękna rzeka i sceneria. Zazdroszczę takich klimatów.
Napisano 12 sierpień 2013 - 23:20
Napisano 12 sierpień 2013 - 23:30
Heh filmu nie widziałem ,ale swoje się domyśliłem,stąd jakiś tam mój sukces Sukces tym bardziej że "zbiłem" dupę dwóch takich co ukradli księżyc,czyli panów "wiśniowców" Ale kurde z "wątrobiarzami" wciąż mam plecy
Napisano 12 sierpień 2013 - 23:54
Grunwald
nagrałbyś filmik jak Ty te kleniochy poławiasz :-)
Marek, ciezko lowic samemu i nagrywac.Za kazdym razem juz po wypuszczeniu ryby lapie sie na tym ze moglem nagrac jak wypuszczam, jednak jak zrobie fote to od razu lece do wody wypuscic.Nie wiem o co chodzi z tymi wisniami i watrobami , i czy jest to aluzja ale jesli tak to powiem a raczej ujawnie tajemnice lowienia starych kleni po 50siatce.Ide nad wode i obserwuje, jak zobacze duzego klenia to staje przed nim i w rytm ruchu jego pletw, wykonuje ruchy rekoma.Klenie mysla ze chce sie przywitac i podplywaja, wystawiaja pletwe ja wystawiam dlon, nastepnie zadaje pytanie( ale usta musza przypominac usta rybie ) czy moge zrobic fote.Klenie sie zgadzaja wiec robie.Dzisiaj wybitnie nie chcialy brac wiec zalozylem 'wisnie', tylko musi byc wisnia z oczami ot cala filozofia
A myslalem ze forumowicze tutaj to powazne osoby.
Użytkownik grunwald1980 edytował ten post 13 sierpień 2013 - 00:34
Napisano 13 sierpień 2013 - 00:22
A jak nie biora to wysylam psa
No chyba ze na wisnie wykonana przez A.Lipinskiego ponad 55cm sie trafi
Pzdr
Napisano 13 sierpień 2013 - 00:33
Grunwald cały sezon latam z gopro hero 3 na głowie...zajebista sprawa...masz zawsze wszystko....od zaciecia do wypuszczania...oczywiście ujecia z wody też, bo jest szczelna na 60 m ...przestałem już robić fotki aparatem bo jakość jest taka że śmiało można wycinać stopklatki a jak już sie zechce to robi tez fotki 13MP polecam... można zawsze naciągnąć żonkę na nowy gadzet pod choinkę
Napisano 13 sierpień 2013 - 00:43
Wiem wiem przymierzalem sie ostatnio, jednak plany wyjazdu na obczyzne i gromadzenie budzetu ograniczaja mnie bardzo.Jak sie uda wyladowac w nowym miejscu, poznam wode i zaczne lowic ryby z duza czestotliwoscia to kamerke sprawie.Myslalem nawet o statywie, ale przedzieranie sie przez krzaki zakonczylo by sie tym ze statyw wyladowalby w wodzie Ostatnio wycholowalem ladnego klenia, miejsce bylo trudne pozatym nie brodzilem bo gleboko wiec uzylem podbieraka.Klenik w podbieraku lezal sobie na trawce przy brzegu a ja kombinuje jak tu ustawic aparat, zanim go ustawilem uslyszalem jak klen wywalczyl wolnosc
Napisano 13 sierpień 2013 - 01:10
....no właśnie o to chodzi... a z "latarką" na głowie bedziesz panem sytuacji i pilot wifi na smyczy do kontrolingu też jest a na smartfonie masz podglad na zywo oblukaj jak juz bedziesz na obczyżnie ..... mozna wyrwać za śmieszny hajs...tylko pamietaj koniecznie black edition...jak już się przymieżysz daj znać na priv to ci podpowiem co i jak...ze wzgledu na swoj fach siedze w temacie
Napisano 13 sierpień 2013 - 06:35
Grunwald cały sezon latam z gopro hero 3 na głowie...zajebista sprawa...masz zawsze wszystko....od zaciecia do wypuszczania...oczywiście ujecia z wody też, bo jest szczelna na 60 m ...przestałem już robić fotki aparatem bo jakość jest taka że śmiało można wycinać stopklatki a jak już sie zechce to robi tez fotki 13MP polecam... można zawsze naciągnąć żonkę na nowy gadzet pod choinkę
Owszem jest to bardzo dobra kamerka i bardzo dobrze sie sprawdza w każdych warunkach ale ... która żona szarpnie się na taki drobny upominek pod choinkę??? Dlatego ja pod choinką nalazłem (oczywiście sam to tam uprzednio zostawiłem) tańszy odpowiednik który również daje radę a budżet zbytnio na tym nie ucierpiał
Napisano 13 sierpień 2013 - 08:21
W tym roku na Odrze ciezko bylo dobrac sie do kleni. Wyzsza woda (jak na sierpien) nie ulatwiala zadania.
Sporo bylo rybek drobnych. Szczegolnie chetnie zjadajaych Lil Buga Salmo. Ale tych grubych naprawde niewiele.
W czwartek, gdy dzien chylil sie ku koncowi, trafilem "grubcia" na gleboko chodzacego baczka.
Rybka z kategorii 50+.
Zestaw : SC V 12 lb, Daiwa 2500R, plecionka 0,8PE.
Napisano 13 sierpień 2013 - 08:58
grunwald 1980- nie było w mojej wypowiedzi żadnej aluzji,dałem do zrozumienia że dzięki Twoim wpisom w tym wątku było mi łatwiej dobrać się do ryb w praktycznie obcej mi rzece w warunkach dla mnie egzotycznych A co do wiśni -to właśnie tam udało mi się dwóch panów delikatnie zgnoić,bo przecież oni byli na swojej wodzie i nie mogli przeżyć że ktoś im spod nosa ryby łowi,a oni bez brania,faktu zwrócenia wszystkim rybom wolności nie zrozumieli wcale A z wątróbką ,chodzi o to że "u siebie" wciąż nie mogę takich panów przebić......
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych