Gdyby nie daj Boże ktoś rozpoznał miejscówkę na fotce z bassem na drugi dzień masz tam piknik wędkarski.
Zapatrzony w słodkowodne nie miałem zielonego pojęcia, że na morskie ryby jest takie parcie. Serio.
Informacji sporo, jest co czytać. Dzięki.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 01 lipiec 2013 - 23:05
Gdyby nie daj Boże ktoś rozpoznał miejscówkę na fotce z bassem na drugi dzień masz tam piknik wędkarski.
Zapatrzony w słodkowodne nie miałem zielonego pojęcia, że na morskie ryby jest takie parcie. Serio.
Informacji sporo, jest co czytać. Dzięki.
Napisano 04 lipiec 2013 - 21:13
Napisano 05 lipiec 2013 - 09:39
Napisano 07 lipiec 2013 - 15:34
Witam ponownie, od kilku dni pomykam nad morze. Idąc za Waszymi sugestiami i trochę tym co wyczytałem w necie zaopatrzyłem sie w niejakie przynęty typu rapale max, gumowe sandele i inne robactwo, tak na początek. Na razie nic nie złapałem nawet pollocka ale nie zrażam się (z basami będzie jednak ciężko w moim rejonie). Wczoraj godzinę przed HW stawiłem sie na brzegu z kolegą, ja rzucam przynęty j.w. a on 6cm cos w kształcie wahadłówki pomalowanym w real-fish. Wyciągnął dwa małe pollocki i dorsza. Ja nic, nawet puknięcia.
Dzisiaj wysoka woda o godz 23. Jak wygląda sprawa morskiego spinningu w nocy? Opłaca sie jechać czy nocne łapanie to już raczej tylko z plaży na mięcho?
Użytkownik vBartek edytował ten post 07 lipiec 2013 - 15:55
Napisano 07 lipiec 2013 - 15:47
Napisano 07 lipiec 2013 - 15:54
Motywujące . A jak mniej więcej prowadzić przynętę? Jigować po dnie czy ściągaćz podszarpywaniem?
Napisano 07 lipiec 2013 - 23:05
Napisano 08 lipiec 2013 - 12:30
Napisano 08 lipiec 2013 - 16:37
Próbuj :-) Wczoraj trafiła się wyścigowa 60tka. Fotka słaba, chciałem go jak najszybciej wypuścić, trochę ciepło było ;-)
Napisano 08 lipiec 2013 - 18:32
"Srebrna strzała". Piękny!
Napisano 08 lipiec 2013 - 18:42
Próbuj :-) Wczoraj trafiła się wyścigowa 60tka. Fotka słaba, chciałem go jak najszybciej wypuścić, trochę ciepło było ;-)
Tomek, fotka znakomita. Ryba jeszcze piękniejsza.
Napisano 09 lipiec 2013 - 02:22
-Cholera znowu zaczep. Pomyślałem.
Ale za ułamek sekundy hamulec zadzięczał niczym wściekła osa i już wiedziałem że coś się dzieje.
-To musi być bass. To nie może być pollock, nawet duży! -szeptałem niczym zaklęcie choć kompletnie nie mam pojęcia jak walczy duży pollock.
I był bass . Połakomił się na rapalkę, potem szybka fotka (komórką) i myk do wody... a ja do domu bo spać czasem trzeba też
Powtórzę się ale jeszcze raz dzięki za wszelkie pomocne info.
Napisano 11 lipiec 2013 - 03:27
To musi być bass żadna ryba tak nie walczy.
Dziś z Tomaszkiem i z Michałem (gość jest z Tipperary - tam nie ma morza!) zaczęliśmy łowić po 10 rano. Złowiliśmy z Tomaszkiem po dwa bassy, mnie jeszcze jeden spadł. Michał sobie popływał. Dodam tylko, że od prawie tygodnia do Irlandii zawitało w końcu globalne ocieplenie - w dzień mamy 27-28 stopnii, w nocy ponad 20. Podobno ostatni raz taka pogoda była w Ire w 2001.
Na HW wybraliśmy się na cichą zatoczkę, niestety bez efektu.
Chłopaki wróciły do domu, a ja znowu na ryby . To samo miejsce, co z rana. Długo nic się nie działo. Na końcu zestawu Sandeel 16 cm na 14 g. główce Ownera z hakiem offset. I w końcu w dwóch rzutach dwa bassy 63 i 57 cm. Potem dołowiłem dwa "małe", takie dobre 50taki. Gdy myślałem, ze już po zawodach, kolejne branie. St.Croix od Peresady gnie się w pół, ryba wybiera plecionkę w ekspresowym tempie wykorzystując mocny uciąg wody. Zabawa trwa prawie 15 minut. Wielkiego bassa ląduje wyślizgiem na łasze piachu. Chwila niepewności, szybki pomiar i jest! Pierwszy 70tak w tym roku! Dwie fotki z samowyzwalacza i ryba wraca do wody.
Na przychodzącej wodzie mam znowu brania, ale jakieś takie niemrawe. Jednak udaje mi się zaciąć dwa kolejne 50taki.
Jutro, a w sumie to już dziś trzeba wracać do roboty...
Napisano 11 lipiec 2013 - 13:37
Piękny bass,gratuluję raz jeszcze
Napisano 12 lipiec 2013 - 11:59
Napisano 12 lipiec 2013 - 15:02
Czołem panowie!
Nie mam odwagi pytać ,ale może ktoś mi pomoże w kwestii miejsc w których można połowić basy.We wrześniu lecę do brata na tydzień do Ennis i najlepiej gdzieś w tych okolicach powiedzmy do 60 km bo niestety będę zmuszony sam jeździć a nie przepadam za jazdą z kierownicą po prawej stronie.
Za wszystkie podpowiedzi z góry wielkie dzięki
Napisano 12 lipiec 2013 - 18:36
ja wczoraj polowilem z kajaka (kolo 15-20 ryb wyjetych, kolejne kilka spadlo przy kajaku (same duze pollocki - takie 60-70?), kilkanscie spierdzielonych bran. jak na kilka godzin niecaly kilometr od domu i kilkaset m od brzegu to wypas.. wiekszosc ryb 35-50cm dostalem nawet kilka dorszy. wszystko na cykade. dzisiaj 0 bran w 3 godziny i sie zwinalem...
Napisano 12 lipiec 2013 - 18:39
Wielkie dzięki .
Byłem tam w zeszłym roku i i nie wpadłem na to aby spróbować .Uganiałem się za makrelami i Wrasami czy jak one tam się nazywają Rock Fishami nawet pływałem w oceanie, ale basów nie próbowałem namierzyć .Jeszcze raz dzięki .
Napisano 15 lipiec 2013 - 20:29
ja wczoraj polowilem z kajaka (kolo 15-20 ryb wyjetych, kolejne kilka spadlo przy kajaku (same duze pollocki - takie 60-70?), kilkanscie spierdzielonych bran. jak na kilka godzin niecaly kilometr od domu i kilkaset m od brzegu to wypas..
wiekszosc ryb 35-50cm dostalem nawet kilka dorszy. wszystko na cykade. dzisiaj 0 bran w 3 godziny i sie zwinalem...
Pollock'a powyżej 70 cm łatwo poznasz -porzewróci Ci kajak