Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

ceny woblerów hand made


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
150 odpowiedzi w tym temacie

#121 OFFLINE   Artech

Artech

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2669 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Artur

Napisano 22 marzec 2013 - 22:11

A co z ceną wobków niepowtarzalnych, których nie kupi się w żadnym sklepie? Chodzi mi np. o najlepsze przynęty pstrągowe, które (wg. mnie) powinny mieć nieregularną pracę, odskoki i myki. Do tego jest bardzo mało osób, które potrafią to uzyskać, a regularnie to uzyskać... To znam tylko jednego rękodzielnika, który to potrafi. Proces produkcji takiego woblera jest dużo dłuższy.

 

W cenę woblera nie tylko należy wliczyć koszty produkcji, ale i czas jaki należy poświęcić na jego wyprodukowanie. Pomysł też powinien być dodatkowo ceniony. Dobrego woblera nie robi się w 1-2h łącznie, ale często dużo więcej. Tak więc cena 15-20zł za dobrego woblera jest trochę dziwna jeśli założymy, że koszt produkcji to około 5zł, do tego no ok... 2h - to wychodzi 5zł na godzinę pracy :) Myślę, że to daje jakiś obraz całokształtu.

Maciek nie obraź się ale z tymi swoimi "mykami" to już ......

Się boję lodówkę otworzyć... co by mi kiełbasa albo jaka inna szynka nie "mykła" :P   I nie to, żebym się chwalił co w lodówce mam  ;)



#122 OFFLINE   Artech

Artech

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2669 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Artur

Napisano 22 marzec 2013 - 22:22

 Co do cen... sam robię woblery, nie przesadzałbym z tą pracochłonnością...robi się je seriami, a nie pojedynczo, wcale nie idzie się przy nich, aż tak natyrać.

Pozwól, że zacytuje klasyków:  Bullshit 


  • szpiegu lubi to

#123 OFFLINE   bohors

bohors

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 118 postów
  • LokalizacjaJelenia Góra

Napisano 22 marzec 2013 - 23:41

Ja też robię wobki , często też seriami , a że woblery są małe 17-25mm i robione z lipy to muszę je szlifować ręcznie papierem ściernym- efekt jest taki że przez ostatnie 3 dni wyszlifowałem 40 korpusów i więcej się nie da bo mam 3 paznokcie zeszlifowane prawie do krwi , ale faktycznie jakoś strasznie to się nie natyralem . Za tydzień odrosną więc pewnie znowu będę mógł szlifować , jak robiłem większe wobki to efektu szlifowania pazurów nie było :D . Fachowcy robiący w piance mają łatwiej , ale z lipy można więcej wyczarować i co któryś wobler to prawdziwy KILER  . W sumie to nie muszę tyle strugać  , ale za kilka tygodni jazie będą żarły na całego więc straty w wobkach będą spore, , trochę dam kolegom do testów i za 2 miesiące znowu nie będzie na co łowić. Kiedyś z kolegą liczyłem ile można w miesiącu zrobić wobków i za ile trzeba je sprzedawać aby utrzymać rodzinę, do tego jeszcze podatki i sprzęt do produkcji, po podliczeniu wyszło że te 12 zł to absolutne minimum . wszystko co jest sprzedawane taniej to wyrób hobbystów mających inne źródło utrzymania.


  • Parf lubi to

#124 OFFLINE   atb69

atb69

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1159 postów
  • Lokalizacjamazowieckie

Napisano 22 marzec 2013 - 23:44

Przeczytałem całość i chyba przestane robić wobki, po co mi to, ślęczenie wieczorami/nocami, pokaleczone palce, zapaszek lakieru, itp

handmade - strzał w kolano

Kupie sobie piankowca za dyche albo dwie, powtarzalność będzie i czasu zaoszczędze, lepsze to niż robić wobka kilka godz. i "oddać go za darmo", 

 

:D  :D  :D

 

A pomyślał ktoś że to jest takie hobby, uzupełnienie wędkarstwa. Osobiście dłubię tylko zimą - bo nie lowię w tym czasie, przynęt narobię na cały sezon dla mnie i kilku(nastu) znajomych. Mam na celu stworzenie łownej przynęty, rozwijanie i doskonalenie już sprawdzonych i wypracowanych wzorów, a nie dorobienie się na wędkarskiej braci. Napewno nie jest tak materiał + czas + wiedza = cena

 

Kiepski mawia - to nie są tanie rzeczy  :D



#125 OFFLINE   atb69

atb69

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1159 postów
  • Lokalizacjamazowieckie

Napisano 22 marzec 2013 - 23:47

Ja też robię wobki , często też seriami , a że woblery są małe 17-25mm i robione z lipy to muszę je szlifować ręcznie papierem ściernym- efekt jest taki że przez ostatnie 3 dni wyszlifowałem 40 korpusów i więcej się nie da bo mam 3 paznokcie zeszlifowane prawie do krwi , ale faktycznie jakoś strasznie to się nie natyralem . Za tydzień odrosną więc pewnie znowu będę mógł szlifować , jak robiłem większe wobki to efektu szlifowania pazurów nie było :D . Fachowcy robiący w piance mają łatwiej , ale z lipy można więcej wyczarować i co któryś wobler to prawdziwy KILER  . W sumie to nie muszę tyle strugać  , ale za kilka tygodni jazie będą żarły na całego więc straty w wobkach będą spore, , trochę dam kolegom do testów i za 2 miesiące znowu nie będzie na co łowić. Kiedyś z kolegą liczyłem ile można w miesiącu zrobić wobków i za ile trzeba je sprzedawać aby utrzymać rodzinę, do tego jeszcze podatki i sprzęt do produkcji, po podliczeniu wyszło że te 12 zł to absolutne minimum . wszystko co jest sprzedawane taniej to wyrób hobbystów mających inne źródło utrzymania.

zrobić a sprzedać to 2 różne rzeczy



#126 ONLINE   tofik

tofik

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2134 postów
  • LokalizacjaPyrlandia
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Adamek

Napisano 23 marzec 2013 - 00:07

@atb69- mam wrażenie że źle zrozumiałeś niektóre wypowiedzi w wątku. Nikt tu nie ma nic przeciwko hand made przynętom.Chodzi raczej o to aby nie dać się opętać temu trendowi. Miszczów jest wielu,nawet tu,ale ile z tych dzieł ma jakąś wartość? Nikomu nie chcę ubliżyć,bo nie o to chodzi,ale mam/miałem sporo tych "cudów" w pudełku ,za nie małe pieniądze i z trudem szukanych na portalu aukcyjnym i forach "branżowych" .Wynik jest taki że wygląda to średnio zarówno cenowo jak i jakościowo. Kilka legend w moim uznaniu ,legło niestety ,a powodów jest kilka.M.in to że woblerki zaczęły być właśnie sposobem na utrzymanie rodziny bądź trzepaniem kasy,a nie tak jak kiedyś hobby dla wykonawcy,trochę poszło na łatwiznę i "leci" na nazwisku choć sami nie widzieli jak ojciec robił prawdziwe przynęty. Wszystko to trzeba weryfikować,mi jest łatwiej jakby,bo sam kiedyś strugałem.......drzewko pozyskiwałem sam ,i po kilku tygodniach obrabiałem-nie pękł mi żaden wobek .........teraz kupuję wobki z sezonowanego drewna i..............3 producentów już odpadło bo wobki pękły .To tylko przykład na to że powoli to wszystko zaczyna wyglądać śmiesznie,bo każdy przecież jest teraz "lurebuilderem" i kasa się należy za godziny spędzone przy struganiu,a nie za przynętę która ma spełniać określone warunki.



#127 OFFLINE   atb69

atb69

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1159 postów
  • Lokalizacjamazowieckie

Napisano 23 marzec 2013 - 00:37

@atb69- mam wrażenie że źle zrozumiałeś niektóre wypowiedzi w wątku. Nikt tu nie ma nic przeciwko hand made przynętom.Chodzi raczej o to aby nie dać się opętać temu trendowi. Miszczów jest wielu,nawet tu,ale ile z tych dzieł ma jakąś wartość? Nikomu nie chcę ubliżyć,bo nie o to chodzi,ale mam/miałem sporo tych "cudów" w pudełku ,za nie małe pieniądze i z trudem szukanych na portalu aukcyjnym i forach "branżowych" .Wynik jest taki że wygląda to średnio zarówno cenowo jak i jakościowo. Kilka legend w moim uznaniu ,legło niestety ,a powodów jest kilka.M.in to że woblerki zaczęły być właśnie sposobem na utrzymanie rodziny bądź trzepaniem kasy,a nie tak jak kiedyś hobby dla wykonawcy,trochę poszło na łatwiznę i "leci" na nazwisku choć sami nie widzieli jak ojciec robił prawdziwe przynęty. Wszystko to trzeba weryfikować,mi jest łatwiej jakby,bo sam kiedyś strugałem.......drzewko pozyskiwałem sam ,i po kilku tygodniach obrabiałem-nie pękł mi żaden wobek .........teraz kupuję wobki z sezonowanego drewna i..............3 producentów już odpadło bo wobki pękły .To tylko przykład na to że powoli to wszystko zaczyna wyglądać śmiesznie,bo każdy przecież jest teraz "lurebuilderem" i kasa się należy za godziny spędzone przy struganiu,a nie za przynętę która ma spełniać określone warunki.

z mojej strony to troche sarkazm  :P  wobek musi być łowny na swojej wodzie, mieć jakies właściwości podyktowane miejscem, gatunkiem i innymi często zmiennymi czynnikami. To decyduje o wyborze przynęty i za taką skłonny byłbym zapłacić i 50zł, tylko czy wobek ze zdjęcia co jest super pomalowany, ma nieziemską łuskę , "żywe oko" itp spełni moje oczekiwania? Na mojej wodzie? Większość ludzi kupuje na podstawie wygladu, ładny jest to musi lowić - co akurat jest nieprawdą ;) , są też kolekcjonerzy ale to osobny temat.   

Tak czy inaczej robić będę, kupować nie muszę, a co do ceny to sprawa sprzedającego tylko trzeba pamietać że:  

 (wygooglowane):

Prawo popytu brzmi:
Wraz ze wzrostem ceny bądź usługi popyt na to dobro lub usługę maleje i odwrotnie spadek ceny wywołuje wzrost popytu

Prawo podaży
Wraz ze wzrostem ceny dobra bądź usługi podaż wzrasta i odwrotnie spadek ceny, spadek podaży.      


Użytkownik atb69 edytował ten post 23 marzec 2013 - 00:41


#128 ONLINE   tofik

tofik

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2134 postów
  • LokalizacjaPyrlandia
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Adamek

Napisano 23 marzec 2013 - 00:54

Każdy może robić,na to nie ma paragrafu........ale sprzedawać coś co się wystrugało bo inni też strugają,albo że tato strugał? to już nie moralne względem kolegów "po kiju" jest i tyle. A przykładów mnożyć można na naszym ryneczku niestety .Czy to dobrze dla nas wszystkich tu? Pewnie tak,bo konkurencja wzmaga dążenie do ideału i .........zbicia ceny ;) jak i również to produkcji czegoś co nie zawsze jest produktem którego oczekujemy. Jako rzemieślnik nie byłbym na tyle odważny i głupi by wcisnąć klientowi czy koledze "shit", niestety to nie obowiązuje w momencie kiedy ktoś widzi w tym interes.



#129 OFFLINE   atb69

atb69

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1159 postów
  • Lokalizacjamazowieckie

Napisano 23 marzec 2013 - 01:04

Jak ktoś jest nastawiony tylko na zysk to za 10zł zrobi ci loda, niestety takie czasy, ale to klient - kupiec powinien umieć oddzielić plewa, nikt ci nie wciska badziewia, twój  wolny wybór. Tylko sprzedający powinien pamiętać że gówno kupujesz 2 razy - pierwszy i ostatni. 

Ludzie to śwynie  :D


  • karmel lubi to

#130 OFFLINE   Tomasz K

Tomasz K

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 841 postów

Napisano 23 marzec 2013 - 01:14

Musiałem się wstępnie upić, żeby to wszystko przeczytać - napisać nic już nie dam rady, może innym razem...


  • Tomasz eS i Hesher lubią to

#131 OFFLINE   alex62

alex62

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 499 postów
  • LokalizacjaKatowice

Napisano 26 marzec 2013 - 18:27

Trochę dziwny temat , dzisiaj kiedy jest duży wybór na rynku nie ma co dyskutować o cenie woblerów ręcznie robionych,nikt przecież nikogo nie może zmusić do zakupu danego wyrobu-idąc tą samą drogą to tak jakbym kwestionował cenę kija z pracowni.Dzisiaj rynek decyduje czy cena się utrzyma i tyle,jeśli producent twierdzi że jego wyrób jest warty kwotę x a wędkarze to kupują tzn. że jest tyle warty i już.



#132 OFFLINE   Marcel

Marcel

    pasjonaci

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Leloch

Napisano 26 marzec 2013 - 22:42

Musiałem się wstępnie upić, żeby to wszystko przeczytać - napisać nic już nie dam rady, może innym razem...

 

...bo to jeden z najbardziej durnowatych tematów jaki tutaj czytałem.  Parcie na ilosc postów.


  • siwypike i Negra lubią to

#133 OFFLINE   Tomasz eS

Tomasz eS

    El Presidente

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 8470 postów
  • LokalizacjaKrosno
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Sporniak

Napisano 26 marzec 2013 - 22:46

a  czemu tak myślisz?? wyjaśnij mi to



#134 OFFLINE   bjpol

bjpol

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 500 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 26 marzec 2013 - 22:56

...... nooooo i dołożyłeś sobie jednego posta więcej :)  .... a tak na serio, to chodzi przede wszystkim o nieuczciwą reklamę. Tak jak ktoś wcześniej (i to kilkakrotnie) napisał jest grono "strugaczy", którzy bez żadnych wyrzutów opisują swoje wobki jako produkt de lux, idealny na każde warunki, wody, itp. ..... a my jako zwykli szarzy kupujący nie mamy praktycznie żadnych możliwości ocenić tego towaru, a co najważniejsze sprawdzić jeszcze przed zakupem, jakie są o danych wyrobach opinie. Dlatego popieram któregoś z przedmówców, który chciałby widzieć na forum wątek dotyczący oceny twórców sprzedających nam swoją produkcję. Dobry towar sam się obroni, a zły, lub po prostu nie spełniający pokładanych w nim nadziei zostanie rzetelnie (fakt, że subiektywnie) oceniony. Oczywiście rozumiem, że nikt mnie przecież do kupna nie zmusza, ale skoro to forum koleżeńskie, a nie sklep, to uważam, że komu jak komu, ale potencjalnym kolegom warto dać się wypowiedzieć ..... i domagając się, aby szanowali czas i zaangażowanie sprzedających, jednocześnie szanować ich ciężko zarobione pieniądze.



#135 ONLINE   tofik

tofik

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2134 postów
  • LokalizacjaPyrlandia
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Adamek

Napisano 26 marzec 2013 - 23:06

@Marcel- nabijanie postów to raczej w dziale "lurebuilding" się odbywa. :wacko:



#136 OFFLINE   Marcel

Marcel

    pasjonaci

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Leloch

Napisano 26 marzec 2013 - 23:07

a  czemu tak myślisz?? wyjaśnij mi to

 

Ohhh mam juz 1240 postów.

Bo takie tematy sie załatwia w watkach u ,, TWORCÓW ,, i tam sobie mozesz negocjowac ceny i psioczyc. Czy sa fajne czy nie fajne...czy za drogie, czy po pierwszym ,, wodowaniu ,, ida do pieca itg.



#137 OFFLINE   Tomasz eS

Tomasz eS

    El Presidente

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 8470 postów
  • LokalizacjaKrosno
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Sporniak

Napisano 26 marzec 2013 - 23:10

no dołoże jeszcze jeden post do tego wcześniejszego, ponieważ jak wiadomo mój cel w życiu to mieć 5000 postów, i po to tutaj pisze i zkładam tematy które mnie nurtują...

Panowie nikt nie podważa pracy jaka wkłada się w wykonanie woblerów, nikt nie odbiera zasług dla strugających, nikogo się tutaj nie atakuje i nie oskarża, 

pytanie jest o zasadnośc wydawania swoich pieniedzy na te cuda

 

 

czyli Marcelu powinienem zapytać tworcy czy jego wobler jest fajny??? i jak powie ze jest fajny moge z czystym sumieniem wydac $$$ i polecic znajomym??


  • bjpol lubi to

#138 OFFLINE   shorty

shorty

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 348 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Jacek

Napisano 26 marzec 2013 - 23:31

Ja tylko chciałem... też mieć jednego posta więcej! ;)


  • tofik lubi to

#139 OFFLINE   atb69

atb69

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1159 postów
  • Lokalizacjamazowieckie

Napisano 26 marzec 2013 - 23:36

A moze pytanie brzmi: czy wolę wydac ileś tam zł na piankę czy na balsę? czy produkt masowy będzie lepszy od handmadu?



#140 ONLINE   tofik

tofik

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2134 postów
  • LokalizacjaPyrlandia
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Adamek

Napisano 26 marzec 2013 - 23:43

A pianka/żywica i inne wtryskiwane/zalewane do form to już nie hand made?


  • Tomasz eS lubi to