zaraz będzie jak w Misiu,- bo każdy sumiarz to bezrobotny, a każdy bezrobotny to spinningista w sezonie
SUMY 2013
#221 ONLINE
Napisano 27 czerwiec 2013 - 15:23
#222 OFFLINE
Napisano 27 czerwiec 2013 - 15:46
I jak tu żyć jak tu żyć
Taki nasz żywot 01.stycznia musowo trocie , potem pstrągi , 01.maja bolenie , obowiązkowo 01.lipca sumy potem sandacze póżną jesienią i tak około grudnia wreszcie człowiek odnajduje spokój ducha i mase czasu dla rodziny
Potem nudy świąteczne i znów się zaczyna
Dobrze że małżonka chociaż troszke mnie rozumie - czasami
Użytkownik Karol Krause edytował ten post 27 czerwiec 2013 - 15:52
#223 OFFLINE
Napisano 27 czerwiec 2013 - 19:48
Hola hola Karol - jaka świąteczna nuda???? A okonie jak konie to co ?????? Lód i te klimaty. być poważny!!! By nie offffftopować, bo dostanę trzecie upomnienie :-) to może się powodziówa przewali przez weekend i co będzie....
#224 OFFLINE
Napisano 29 czerwiec 2013 - 18:19
Trzymajcie kciuki
Załączone pliki
#225 OFFLINE
Napisano 29 czerwiec 2013 - 18:26
Szczęściarz
U nas na Odrze woda powodziowa i trzeba tydzień czasu odczekać masakra.
Powodzenia
#226 OFFLINE
Napisano 29 czerwiec 2013 - 21:11
Witam,
Panowie, Wam oraz sobie, życzę udanego polowania.... i pięknego sezonu.
Dodatkowo, po cichutku i już tylko sobie życzę, żeby ten wąsaty łobuz co mi w sobotę dwa tygodnie temu mocno naruszył ciągłość lakieru na omotkach sandaczowego megabassa i zwiał ochlapawszy, spróbował dziś w nocy naruszyć ciągłość lakieru na omotkach mojego Beast Mastera Sea Bass Heavy 3m 125g . Takie małe prywatne marzenie...
Pozdrawiam
Arek
#227 OFFLINE
Napisano 30 czerwiec 2013 - 08:54
Szczęściarz
U nas na Odrze woda powodziowa i trzeba tydzień czasu odczekać masakra.
Powodzenia
Nie bardzo szczęściarz :/
Już przed 12:00 byłem w domu, przemoczony i w błocie po kolana.
Obsługa stopnia wodnego powyżej wpadła na pomysł by spuścić więcej wody i go zrealizowała
Jeszcze nigdy tak szybko się nie składałem, z woda po kostki.
Jedna wędka niestety odpłynęła, ale ważne że ja żyję.
Jakbym przysną na rybach to mogło by się gorzej skończyć.
Wróciłem "o kiju" i bez kija.
#228 OFFLINE
Napisano 30 czerwiec 2013 - 09:54
Nie bardzo szczęściarz :/
Jedna wędka niestety odpłynęła, ale ważne że ja żyję.
Jakbym przysną na rybach to mogło by się gorzej skończyć.
Wróciłem "o kiju" i bez kija.
Jednym słowem szczęście w nieszczęściu.
ps czyli dwie wędki tzn jakiś gruncik?
Użytkownik marianosum edytował ten post 30 czerwiec 2013 - 09:56
#229 OFFLINE
Napisano 30 czerwiec 2013 - 10:17
Wypad spontaniczny i nie tylko gruncik.
Planowo miałem złapać przynętę i zrobić zasiadkę gruntową (widać cały sprzęt na zdjęciu, tylko bez fotela i namiotu) , nic nie brało więc odłożyłem bolonkę (stracona) i zacząłem czesać wodę spinningiem za wąsatym (miałem jedno walnięcie ale spudłowałem).
#230 OFFLINE
Napisano 30 czerwiec 2013 - 15:50
Krzysiu co to za koszulka .
#231 OFFLINE
Napisano 30 czerwiec 2013 - 15:55
- mifek, Karol Krause, Bluzer i 1 inna osoba lubią to
#232 OFFLINE
Napisano 30 czerwiec 2013 - 16:06
O z ostatnio moja ulubiona, przeróbka po pewnym zlocie z marca. Oddaje mój stosunek do pewnego właściciela pewnego forum :-)
podobny mam stosunek do pewnego właściciela pewnego forum...
- mifek i marcin186 lubią to
#233 OFFLINE
Napisano 30 czerwiec 2013 - 16:08
OK .
#234 OFFLINE
Napisano 30 czerwiec 2013 - 16:18
Panowie dość o pierdołach, chwalić się co połapaliście.
Sukces cudzy ale humor może mi poprawi
#235 OFFLINE
Napisano 30 czerwiec 2013 - 18:11
G--o woda przybrała ok 40 cm .
#236 OFFLINE
Napisano 30 czerwiec 2013 - 20:33
witam,
dzisiaj doświadczyłem mocy suma.
Miała być nocka na odrze..tam gdzie normalnie parkuje było ponad 1,2 m wody
Więc wybrałem się dopiero dzisiaj na jezioro X na szczupaki.Jest tam też sporo suma, ale do dzisiaj tylko słyszałem jak ciągały wędkarzy w łódkach.
Łowiąc wychaczyłem twardy zaczep, kotwica w górę i ściągam się do zaczepu, który ożył.. Nie mogłem oderwać go od dna. 20 min ciągał mnie po kawałku jeziora i puścił. Aż mi się odechciało dalej łowić przez chwilę. po postu wypluł przynętę. Sprzęt okuma black rock 10-35 ,shimano cardiff 201, Pp 0,21 dał radę a tu taki klops. Ochłonąłem i kontynuowałem łowienie w tym samym miejscu w nadziei, że uderzy znowu. Wierzcie lub też nie, ale od 8,30 do 12 miałem te bydle 5 razy na wędce i ani razu nie udało mi się go oderwać nawet cm z dna. Ciągał mnie kolejno 20, 10, 15,8, i ostatni raz coś koło 5 min. I za każdym razem tak samo w pewnym momencie puszczał przynętę. Wnioskuję, że łapał w pysk i siła szczęk nie pozwalała na skuteczne zacięcie. Może mocniejszy sprzęt by pomógł.. na pewno sprawdzimy go na mocniejszym sprzęcie bo znalazłem jego melinę w dnie i chyba jej bronił skoro tyle razy zaatakował przynętę. Bynajmniej tak to sobie tłumaczę Wnioskuję tak też bo zawsze wracaliśmy w tą samą okolicę i mniej więcej wszystkie brania były w obrębie powierzchni 10x10 m. A najlepsze, że wszystkie brania były na największego dp spinera. Zakładałem gumy, wahadła, niby sumowe woblery z grzechotką i bez i nic, a na tego cudaka siadł aż 5 razy. Albo mu się tak podobał, albo go tak wkur..
Podsumowując jak myślicie ile mógł mieć ten sum? Śmiem twierdzić, że mały nie był,ale doświadczenie z sumami to tylko z filmików z youtube do dzisiaj miałem, tak więc o szacowanie wielkości się nie pokuszę.
Oczywiście bakcyl sumowy jest na całego. Sprzęt szybko skompletuję i zapukam do domku wąsatego koleszki dobrze uzbrojony.
Ps. ręka od trzymania wędki przy takiej zabawie odmawiała posłuszeństwa przy pisaniu tego posta.
pozdr
- pawlik832 lubi to
#237 OFFLINE
Napisano 30 czerwiec 2013 - 21:46
Następny zabrany heehehehehe.
- Karol Krause lubi to
#238 OFFLINE
Napisano 30 czerwiec 2013 - 22:23
Strzelam że podhaczałeś coś.
#239 OFFLINE
Napisano 01 lipiec 2013 - 06:14
sum podobnie jak sandacz pilnuje gniazd, podejrzewam że trafiłeś właśnie na takiego ...
#240 OFFLINE
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych