Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Single zamiast kotwiczek?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
102 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9639 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 27 kwiecień 2013 - 22:04

Hej

Przede mną wymiana kotwic w kilku bassowych wobkach i.. tak chodzi za mna jakiś czas wywalenie kotwic i założenie singli.

Ktoś tak robił, moze coś powiedzieć jak się sprawują, ew podpowiedzieć jakie i gdzie zakupić?



#2 OFFLINE   Welski

Welski

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 190 postów
  • LokalizacjaGdansk

Napisano 28 kwiecień 2013 - 11:39

wpisz haczyk poj,do wobkow i masz ,bardzo praktyczne na okoniastego,zbroje tylko od tylca  i zdaje egzamin na,5 plus



#3 OFFLINE   ...not here

...not here

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 906 postów

Napisano 28 kwiecień 2013 - 16:00

Z tego co czytam w fachowych slonowodnych czasopismach pojedynczy hak sprawdza sie o wiele lepiej niz kotwiczki a jest raczej wzkazany jesli chodzi o DUZE ryby.



#4 OFFLINE   thymalus

thymalus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 720 postów
  • LokalizacjaWałcz

Napisano 28 kwiecień 2013 - 16:56

Haki bezzadziorowe mam w większości woblerów. Sprawdza się to świetnie i nie zauważyłem drastycznego wzrostu pustych brań czy nadmiernej ilości spadów. Może to moje subiektywne odczucie, bo statystyki nie prowadziłem ale wydaj mi się, że nawet nieco mniej ryb spada. Ale przy niektórych woblerkach, gdzie kotwiczki stanowią dodatkowe obciążenie może zaistnieć konieczność dołożenia odrobinki ołowiu. Ja w kilku woblerach pstrągowych musiałem dołożyć nieco ołowiu na trzonku. 



#5 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9639 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 28 kwiecień 2013 - 17:31

Ok, dzięki, wiem już ciut więcej.



#6 OFFLINE   lesiewicz

lesiewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1765 postów
  • LokalizacjaKalisz
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Lesiewicz

Napisano 28 kwiecień 2013 - 20:23

Pojedynczy hak w przynętach spiningowych to dobry wybór, szczególnie gdy łowimy ryby o twardym podniebieniu.

Ogólnie łatwiej jest wbić jedno ostrze niż kilka. Niestety nie wszystkie woblery chcą współpracować z pojedynczymi hakami dlatego tak jak thymalus napisał trzeba je dociążać.

Co do spadania ryb z "singla" to jest moim zdaniem mniej spadów niż przy kotwicach.



#7 OFFLINE   tomaszek11

tomaszek11

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 590 postów
  • LokalizacjaNadolice Wielkie

Napisano 01 maj 2013 - 00:32

Mam tak przy sporej ilości woblerów, praktycznie tam gdzie starczyło mi cierpliwości do wymiany. Kiedyś jeździliśmy na trocie na rzękę gdzie można było tylko z pojedyńczym hakiem i tak mi zostało. Szczególnie w wiekszych egzemplarzach na więszke ryby polecam jednak dwa kółka łącznikowe przy haku. I nie zależy to od modelu haka i kierunku grota tylko o dodatkowy przegób. Przy ostro walczących rybach znacznie mniej spadów.

 

Tomaszek11



#8 OFFLINE   makamba

makamba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3151 postów
  • Lokalizacjaz ortalionu
  • Imię:Bartosz

Napisano 02 maj 2013 - 17:38

Dziś łyknąłem sobie takie single.

Dostępne w różnych rozmiarach.

http://www.carp-pell...Gr#.UYKWLaLIXdg



#9 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9639 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 02 maj 2013 - 17:40

Podobne zamowiłem

Makamba -dzięki za bonusy ;) plecak dotarł :D



#10 OFFLINE   mafer

mafer

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 137 postów
  • LokalizacjaSzprotawa

Napisano 21 styczeń 2014 - 09:14

Pozwolę sobie odświeżyć kotleta :) 

 

Panowie a jak wygląda sprawa z czepliwością ? Czy da się zauważyć różnicę w łapaniu zaczepów przez pojedyncze haki w porównaniu z kotwiczkami ?



#11 OFFLINE   wobler129

wobler129

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4453 postów
  • LokalizacjaLubuskie
  • Imię:Maciej
  • Nazwisko:Jagodziński

Napisano 21 styczeń 2014 - 09:29

Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na zmianę pracy w przynętach. Proszę porównajcie mocne kotwice i mocne haki. Niektóre przynęty całkiem zmieniają swoją pracę.


  • Guzu lubi to

#12 OFFLINE   Joah12345

Joah12345

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 817 postów
  • LokalizacjaGorzów Wielkopolski
  • Imię:Dawid
  • Nazwisko:Spin & Mucha

Napisano 21 styczeń 2014 - 09:30

A ja się zapytam jak się maja single przy łowieniu kleni i jazi ba smużaki i male wobki?

Bo często wyjście kleksa kończy się chybieniem w woba, może to przez kotwice?



#13 OFFLINE   mafer

mafer

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 137 postów
  • LokalizacjaSzprotawa

Napisano 21 styczeń 2014 - 09:59

Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na zmianę pracy w przynętach. Proszę porównajcie mocne kotwice i mocne haki. Niektóre przynęty całkiem zmieniają swoją pracę.

Jeszcze kilka lat temu dość sporo strugałem i przerabiałem ten temat. Ważyłem, mierzyłem i doszedłem do wniosku, że im większy wobler tym mniej zmiana uzbrojenia wpłynie na jego pracę. Dzieję się tak dlatego, że wraz ze wzrostem gabarytów wobka stosunek wagi uzbrojenia (kotwiczek lub haków i kółek) do masy uzbrojonej przynęty jest coraz mniejszy. Oczywiście przy zachowaniu proporcji między wielkością przynęty i rozmiaru np. kotwiczek. Dodatkowo im wobler bardziej pękaty tym jego praca się mniej zmienia ponieważ w takim trudniej "ruszyć" środek ciężkości. 


  • pitt lubi to

#14 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14825 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 21 styczeń 2014 - 10:18

Nie miałem jeszcze sytuacji na lowisku by pojedyncze haki były skuteczniejsze przy blystkach i woblerach
Stosuje je tam , gdzie łowisko tego wymaga na poziomie regulaminu
  • Tomasz eS lubi to

#15 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 21 styczeń 2014 - 11:47

Panowie a jak wygląda sprawa z czepliwością ? Czy da się zauważyć różnicę w łapaniu zaczepów przez pojedyncze haki w porównaniu z kotwiczkami ?

 

pojedyncze haki lapia zdecydowanie mniej zielska, natomiast o ilosci zaczepow trudno mi cos powiedziec, chyba nigdy nie zwracalem na to uwagi



#16 ONLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4366 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 26 maj 2016 - 23:40

"Single zamiast kotwiczek".

Czytając zeszłej jesieni wpisy użytkowników pojedynczego haka zdecydowałem i ja je spróbować w swoich najlepszych pstrągowych przynetach aby rybkom robić jak najmniej szkody.
Wiosenne testy przyniosły dużo pustych brań i szybkich spadów. Ale to nic.
Dzisiaj zbrojenie to okazało się niezmiernie szkodliwe dla ryb i wiecej już tego nie zastosuje łowiąc pstrągi. Powody? Opiszę je niżej.

Pierwsze rzuty w wodę i branie. Malutki "kropek" wyskakuje dwa razy w powietrze i spada. Niestety na grocie singla bezzadziorowego haka wisi jego oko. Myślę:'"no nie, bedzie bidak żył bez oka o ile go coś nie zje zanim dorośnie". :( Ile już takich Jurandów w swoim życiu złowiłem. Póżniej dylemat, "zabić żeby się nie męczył, czy puścić skoro swoje już przeżył". :(
Kolejne rzuty i łowię wiekszą rybę. Pstrag ok. 36 cm ma przedni hak w szczęce a tylny znowu wbity w oko. Tym razem miał szczęście że wisiał na przednim bo skończyłby jak malutki brat. :( Łatwo wypinam z bezzadzioru i wypuszczam. Mówię sobie że jeszcze jedna ryba zapięta w ten sposób i wracam do kotwic. Tam wyrwanie oka prawie się nie zdarza.
Kończąc łowienie zapinam "kropka" ok 23-25 cm i znowu tylny haczyk wbity w okolicy oka ale grot tkwi głęboko, chyba w mózgu. Łatwo go wypinam z woblera, wypuszczam ale pstrąg "sztywny" tonie na dno. Myśle: "po rybie, zjedzą go niestety ptaki". :(
Kończę łowienie i definitywnie zmieniam haczyki single na stare kotwiczki.
Mimo że koledzy w necie wielce zachwalali ten sposób zbrojenia ale przy łowieniu małych i średnich ryb jest on niezmiernie zabójczy. Może przy połowie dużych łososi i steelheadów zdaje egzamin jednak do naszych pstragowych przynęt już wiecej go nie zastosuję.

Tak wyglada niestety "zabójczo niebezpieczna przynęta".

Załączone pliki

  • Załączony plik  image.jpeg   29,39 KB   28 Ilość pobrań

  • Alexspin lubi to

#17 OFFLINE   DonPablo

DonPablo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 702 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Paweł

Napisano 30 maj 2016 - 12:40

Kiedyś, przy sporej ilości pstrągów złowionych na przestrzeni jakichś 5 lat (2005-2010), kiedy nie myślałem nawet, żeby używać kotwiczek bezzadziorowych, miałem kilka smutnych sytuacji, w których ryby podwymiarowe i małe, straciły życie, bo zbyt głęboko połknęły przynętę (duże pstrągi, nigdy nie połykały przynęty głęboko).  Wydobywanie takich kotwiczek, to był jakiś horror. Któregoś dnia, musiałem uśmiercić pięknego, dzikiego pstrąga z potoku, bo zadziorowej kotwiczki nie dało się wyjąć. Powiedziałem dość.

Przyszedł czas kotwiczek bezzadziorowych do woblerów, jednak i w tym przypadku, zahaczone w pysku i na zewnątrz (czasem oczy, czasem brzuch) za dwie kotwice ryby nie miały szansy na przeżycie, dokładnie tak, jak to opisał kolega wcześniej. Dopiero przejście na zbrojenie woblera w jeden pojedynczy hak lub pojedynczą kotwiczkę (bezzadziorowe) dało efekt, który mnie całkowicie zadowala- owszem, ilość brań zakończonych udanym holem trochę spadła, ale zdecydowanie wolę to niż odczepianie poharatanych ryb, tym bardziej, że 95% pstrągów uwalniam (w zeszłym roku zabrałem do domu 2 szt. -ewidentnie pohodowlane- na ponad 60 złowionych) i z oczywistych względów chcę, żeby wracały do wody w dobrej kondycji.

W przypadku obrotówek, pozostawiłem bezzadziorowe kotwice. Jak dotychczas, nie przytrafiła mi się sytuacja, żeby któraś pokaleczyła rybę nadmiernie.


  • ASAPfishing lubi to

#18 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9493 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 30 maj 2016 - 12:53

Oko, łuk skrzelowy od wewnętrz, czy z zewnątrz. To się zdarzało, zdarza i będzie zdarzało.

Z tym związane jest nasze hobby a dynamika i specyfika walki pstrąga i pstrążka, jest według mnie przyczyną częstszych, niż u innych gatunków okaleczeń.

Poza tym, to specyfika łowienia na woblera.

Pojednycze haki faktycznie powodują, że pstrąg czasem "nie trafia".

Z drugiej strony, na podstawie moich obserwacji, znacznie częściej, w oko lub pod pokrywę skrzelową, trafia tylna kotwiczka, niż hak pojedynczy.

Idealnego wyjścia nie ma.

No chyba, że zmiana woblera na inną przynętę, lub właśnie zbrojenie w hak/kotwiczkę brzuszną.

Paweł znakomicie to opisał.

Kto wie, czy nie z tych przyczyn właśnie, na niektórych łowiskach dopuszcza się, zbrojenie każdej przynęty, w 1 hak/kotwiczkę?


Użytkownik popper edytował ten post 30 maj 2016 - 12:55


#19 ONLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4366 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 30 maj 2016 - 14:20

"Kto wie, czy nie z tych przyczyn właśnie, na niektórych łowiskach dopuszcza się, zbrojenie każdej przynęty, w 1 hak/kotwiczkę?"


To już bardziej do mnie przemawia. Podobne złe działanie może mieć wersja tandem w sztucznych muchach. Dobrze że na OS-ach (np. San) jest zakazane. Ten luźny tylny hak to potrafi narobić dużo złego. A wiadomo że pstrag jak agresywnie żeruje to wali w bok woblera.
Wolę żeby mi ryby cześciej spadały z jednego haka czy rzadziej się zapinały, niż wracały i żyły póżniej jako mocno niesprawne.
  • popper lubi to

#20 OFFLINE   mikrobajt

mikrobajt

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 93 postów
  • LokalizacjaLegnica
  • Imię:Kazimierz

Napisano 30 maj 2016 - 15:55

Ja przestałem używać woblera  z  dwoma kotwiczkami i przerzuciłem się na jigi. Ponieważ zaobserwowałem że większości ataków pstrąga od kwietnia aż po wrzesień jest od dołu starając się go chwycić w pół przez co kotwiczka (haczyk) na ogonie woblera często zaczepia się tam gdzie nie powinien. A wyjścia są takie w woblerach zostawić tylko środkową kotwice zamiast tylniej co nie powinno wpłynąć na spadek pewnych zacięć ,przejść na jigi i obrotówki (cykady) itp. z jedną kotwiczką  albo zmienić spinning na muchówke.


Użytkownik mikrobajt edytował ten post 30 maj 2016 - 16:04

  • Guzu lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych