Hej
Przede mną wymiana kotwic w kilku bassowych wobkach i.. tak chodzi za mna jakiś czas wywalenie kotwic i założenie singli.
Ktoś tak robił, moze coś powiedzieć jak się sprawują, ew podpowiedzieć jakie i gdzie zakupić?
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 27 kwiecień 2013 - 22:04
Hej
Przede mną wymiana kotwic w kilku bassowych wobkach i.. tak chodzi za mna jakiś czas wywalenie kotwic i założenie singli.
Ktoś tak robił, moze coś powiedzieć jak się sprawują, ew podpowiedzieć jakie i gdzie zakupić?
Napisano 28 kwiecień 2013 - 11:39
wpisz haczyk poj,do wobkow i masz ,bardzo praktyczne na okoniastego,zbroje tylko od tylca i zdaje egzamin na,5 plus
Napisano 28 kwiecień 2013 - 16:00
Z tego co czytam w fachowych slonowodnych czasopismach pojedynczy hak sprawdza sie o wiele lepiej niz kotwiczki a jest raczej wzkazany jesli chodzi o DUZE ryby.
Napisano 28 kwiecień 2013 - 16:56
Haki bezzadziorowe mam w większości woblerów. Sprawdza się to świetnie i nie zauważyłem drastycznego wzrostu pustych brań czy nadmiernej ilości spadów. Może to moje subiektywne odczucie, bo statystyki nie prowadziłem ale wydaj mi się, że nawet nieco mniej ryb spada. Ale przy niektórych woblerkach, gdzie kotwiczki stanowią dodatkowe obciążenie może zaistnieć konieczność dołożenia odrobinki ołowiu. Ja w kilku woblerach pstrągowych musiałem dołożyć nieco ołowiu na trzonku.
Napisano 28 kwiecień 2013 - 17:31
Ok, dzięki, wiem już ciut więcej.
Napisano 28 kwiecień 2013 - 20:23
Pojedynczy hak w przynętach spiningowych to dobry wybór, szczególnie gdy łowimy ryby o twardym podniebieniu.
Ogólnie łatwiej jest wbić jedno ostrze niż kilka. Niestety nie wszystkie woblery chcą współpracować z pojedynczymi hakami dlatego tak jak thymalus napisał trzeba je dociążać.
Co do spadania ryb z "singla" to jest moim zdaniem mniej spadów niż przy kotwicach.
Napisano 01 maj 2013 - 00:32
Mam tak przy sporej ilości woblerów, praktycznie tam gdzie starczyło mi cierpliwości do wymiany. Kiedyś jeździliśmy na trocie na rzękę gdzie można było tylko z pojedyńczym hakiem i tak mi zostało. Szczególnie w wiekszych egzemplarzach na więszke ryby polecam jednak dwa kółka łącznikowe przy haku. I nie zależy to od modelu haka i kierunku grota tylko o dodatkowy przegób. Przy ostro walczących rybach znacznie mniej spadów.
Tomaszek11
Napisano 02 maj 2013 - 17:38
Dziś łyknąłem sobie takie single.
Dostępne w różnych rozmiarach.
http://www.carp-pell...Gr#.UYKWLaLIXdg
Napisano 02 maj 2013 - 17:40
Podobne zamowiłem
Makamba -dzięki za bonusy plecak dotarł
Napisano 21 styczeń 2014 - 09:14
Pozwolę sobie odświeżyć kotleta
Panowie a jak wygląda sprawa z czepliwością ? Czy da się zauważyć różnicę w łapaniu zaczepów przez pojedyncze haki w porównaniu z kotwiczkami ?
Napisano 21 styczeń 2014 - 09:29
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na zmianę pracy w przynętach. Proszę porównajcie mocne kotwice i mocne haki. Niektóre przynęty całkiem zmieniają swoją pracę.
Napisano 21 styczeń 2014 - 09:30
A ja się zapytam jak się maja single przy łowieniu kleni i jazi ba smużaki i male wobki?
Bo często wyjście kleksa kończy się chybieniem w woba, może to przez kotwice?
Napisano 21 styczeń 2014 - 09:59
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na zmianę pracy w przynętach. Proszę porównajcie mocne kotwice i mocne haki. Niektóre przynęty całkiem zmieniają swoją pracę.
Jeszcze kilka lat temu dość sporo strugałem i przerabiałem ten temat. Ważyłem, mierzyłem i doszedłem do wniosku, że im większy wobler tym mniej zmiana uzbrojenia wpłynie na jego pracę. Dzieję się tak dlatego, że wraz ze wzrostem gabarytów wobka stosunek wagi uzbrojenia (kotwiczek lub haków i kółek) do masy uzbrojonej przynęty jest coraz mniejszy. Oczywiście przy zachowaniu proporcji między wielkością przynęty i rozmiaru np. kotwiczek. Dodatkowo im wobler bardziej pękaty tym jego praca się mniej zmienia ponieważ w takim trudniej "ruszyć" środek ciężkości.
Napisano 21 styczeń 2014 - 10:18
Napisano 21 styczeń 2014 - 11:47
Panowie a jak wygląda sprawa z czepliwością ? Czy da się zauważyć różnicę w łapaniu zaczepów przez pojedyncze haki w porównaniu z kotwiczkami ?
pojedyncze haki lapia zdecydowanie mniej zielska, natomiast o ilosci zaczepow trudno mi cos powiedziec, chyba nigdy nie zwracalem na to uwagi
Napisano 26 maj 2016 - 23:40
Napisano 30 maj 2016 - 12:40
Kiedyś, przy sporej ilości pstrągów złowionych na przestrzeni jakichś 5 lat (2005-2010), kiedy nie myślałem nawet, żeby używać kotwiczek bezzadziorowych, miałem kilka smutnych sytuacji, w których ryby podwymiarowe i małe, straciły życie, bo zbyt głęboko połknęły przynętę (duże pstrągi, nigdy nie połykały przynęty głęboko). Wydobywanie takich kotwiczek, to był jakiś horror. Któregoś dnia, musiałem uśmiercić pięknego, dzikiego pstrąga z potoku, bo zadziorowej kotwiczki nie dało się wyjąć. Powiedziałem dość.
Przyszedł czas kotwiczek bezzadziorowych do woblerów, jednak i w tym przypadku, zahaczone w pysku i na zewnątrz (czasem oczy, czasem brzuch) za dwie kotwice ryby nie miały szansy na przeżycie, dokładnie tak, jak to opisał kolega wcześniej. Dopiero przejście na zbrojenie woblera w jeden pojedynczy hak lub pojedynczą kotwiczkę (bezzadziorowe) dało efekt, który mnie całkowicie zadowala- owszem, ilość brań zakończonych udanym holem trochę spadła, ale zdecydowanie wolę to niż odczepianie poharatanych ryb, tym bardziej, że 95% pstrągów uwalniam (w zeszłym roku zabrałem do domu 2 szt. -ewidentnie pohodowlane- na ponad 60 złowionych) i z oczywistych względów chcę, żeby wracały do wody w dobrej kondycji.
W przypadku obrotówek, pozostawiłem bezzadziorowe kotwice. Jak dotychczas, nie przytrafiła mi się sytuacja, żeby któraś pokaleczyła rybę nadmiernie.
Napisano 30 maj 2016 - 12:53
Oko, łuk skrzelowy od wewnętrz, czy z zewnątrz. To się zdarzało, zdarza i będzie zdarzało.
Z tym związane jest nasze hobby a dynamika i specyfika walki pstrąga i pstrążka, jest według mnie przyczyną częstszych, niż u innych gatunków okaleczeń.
Poza tym, to specyfika łowienia na woblera.
Pojednycze haki faktycznie powodują, że pstrąg czasem "nie trafia".
Z drugiej strony, na podstawie moich obserwacji, znacznie częściej, w oko lub pod pokrywę skrzelową, trafia tylna kotwiczka, niż hak pojedynczy.
Idealnego wyjścia nie ma.
No chyba, że zmiana woblera na inną przynętę, lub właśnie zbrojenie w hak/kotwiczkę brzuszną.
Paweł znakomicie to opisał.
Kto wie, czy nie z tych przyczyn właśnie, na niektórych łowiskach dopuszcza się, zbrojenie każdej przynęty, w 1 hak/kotwiczkę?
Użytkownik popper edytował ten post 30 maj 2016 - 12:55
Napisano 30 maj 2016 - 14:20
"Kto wie, czy nie z tych przyczyn właśnie, na niektórych łowiskach dopuszcza się, zbrojenie każdej przynęty, w 1 hak/kotwiczkę?"
Napisano 30 maj 2016 - 15:55
Ja przestałem używać woblera z dwoma kotwiczkami i przerzuciłem się na jigi. Ponieważ zaobserwowałem że większości ataków pstrąga od kwietnia aż po wrzesień jest od dołu starając się go chwycić w pół przez co kotwiczka (haczyk) na ogonie woblera często zaczepia się tam gdzie nie powinien. A wyjścia są takie w woblerach zostawić tylko środkową kotwice zamiast tylniej co nie powinno wpłynąć na spadek pewnych zacięć ,przejść na jigi i obrotówki (cykady) itp. z jedną kotwiczką albo zmienić spinning na muchówke.
Użytkownik mikrobajt edytował ten post 30 maj 2016 - 16:04
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych