Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Uwaga - wysyp kleszczy!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1796 odpowiedzi w tym temacie

#961 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1839 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 03 maj 2017 - 13:35

Wiesz, tu nie chodzi o rozumienie chorego, ale raczej o fakty napędzania strachu i sprzedaży specyfików. W mediach mało się mówi o konieczności obejrzenia się po wycieczce, o kontroli ciuchów, odpowiednim ubraniu itp. Są za to reklamy płynów, cudów na kiju i innych rzeczy które można sprzedać.
Im większą panikę wywołasz, tym więcej sprzedasz i zarobisz.
Uświadamianie zastąpiono reklamami repelentów.
Dbałość o zdrowie, dbałością o sprzedaż.
Tylko tyle i aż tyle.

#962 ONLINE   Krzysiek Rogalski

Krzysiek Rogalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 849 postów
  • LokalizacjaMiędzyzdroje

Napisano 03 maj 2017 - 16:02

A kto wam każe tym reklamom ulegać? Reklamy to tylko kolorowe obrazki pokazywane w czasie antenowym wykupionym przez producentów różnych specyfików, którzy mają interes w tym, żeby sprzedać tego jak najwięcej. I nic poza tym. No chyba, że ktoś żyje spiskową teorią dziejów i wierzy, że to "ukartowana robota określonych kół" i w ramach sprzeciwu bagatelizuje zagrożenie boreliozą, KZM i innymi dziadostwami.



#963 OFFLINE   suhhar

suhhar

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 989 postów

Napisano 03 maj 2017 - 16:33

Ostatnio byłem na badaniach okresowych u neurologa i był razem ze mną w kolejce leśniczy który mowił że przez kleszcze 3 razy był już na zapaleniu opon mózgowych w szpitalu raz ledwo odratowany, jest na rencie ma jakiś niedowład ręki, mowił że w sezonie letnim dziennie po 30szt wyciągał z ciała. Chodzi od lekarzy do lekarzy...niby choroba zawodowa a zus mu nie chce jakiś dodatków doliczyć...masakra jakaś.



#964 OFFLINE   Z.Milewski

Z.Milewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 622 postów
  • Lokalizacjalubuskie

Napisano 03 maj 2017 - 17:03

Ktoś ogląda reklamy?

Reklama wywołuje we mnie podświadomy odruch sprzeciwu. Jeśli coś takiego przerywa oglądany program, włączam inny kanał, albo wyłączam dźwięk. Nawet nie wiem, co kto reklamuje.



#965 OFFLINE   coloumb

coloumb

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 670 postów

Napisano 03 maj 2017 - 19:21

ZUS powinien tego lesniczego odeslac do Slawka.
  • suhhar lubi to

#966 OFFLINE   tebe

tebe

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 358 postów
  • Imię:Tomasz

Napisano 03 maj 2017 - 19:26

Wszystko zależy od tego co zaatakuje borelioza. Może zaatakować mózg, oczy, stawy, mięśnie, układ nerwowy, a może być uśpiona i nie dawać w ogóle żadnych objawów. Po drugie na boreliozę oprócz antybiotykoterapi nie ma żadnych innych leków. Przez 2 tygodnie przyjmuję się antybiotyki dożylnie, w zależności od stopnia rozwoju choroby, terapia może trwać nawet 6 miesięcy.



#967 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4902 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 03 maj 2017 - 20:51

Jeszcze trochee, a będę winien kamienowania żywcem wszystkich lemingów tego świata. Chętnie.. :)

Dziś, w okolicy południa, z mojej starej plugawej skóry zdjąłem dwa wędrowne kleszcze. Psa jeszcze nie szczotkowałem, ale amstaffy nie pękają z byle powodu. Do rana błękitna, psia krew, spokojnie da radę.. :)



#968 OFFLINE   radek_u

radek_u

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 325 postów

Napisano 03 maj 2017 - 21:06

Tebe bb oraz koinfekcje leczy się z powodzeniem również ziołami. Bardzo rzadko zdarza się aby w 6miesięcy zakończyć leczenie. Nieprawdą jest również,że leczenie boreliozy polega na przyjmowaniu antybiotyku dozylnie (można,ale większość łyka tabletki i to przynajmniej po 3antybiotyki). I bb jest chorobą wielonarzadowa i nie wybiera co w Tobie zaatakuje tylko wszystko atakuje dlatego masz całą listę przeróżnych objawów

#969 OFFLINE   coloumb

coloumb

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 670 postów

Napisano 03 maj 2017 - 21:34

Moze amstafki do rana przezyja, inne psy tyle szczescia nie maja, kilka dni temu zdechl husky wuja, oczywiscie w wyniku pokleszczowych powiklan. Kleszcz to zlo. A nanoszenie tego diabelstwa do domu, w ktorym przykladowo sa dzieci, spedza mi sen z powiek bardziej, niz nadrzeczne spotkania.

#970 OFFLINE   Karas06

Karas06

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 402 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 maj 2017 - 22:10

Ta do pół godz temu śmiałem się z tej kleszczo fobji w i 1 raz podzielałem poglądy Sławka ale 15 min temu żona na nodze znalazła umnie kleszcza a byłem dziś na rybkach tylko na kanałku i czas pomyśleć o szczepieniu bo 25 lat wędkuje a na jesieni nałogowo chodzę po największych chaszaczach szukając grzybów i nigdy nie miałem nawet jednego ten rok naprawdę jest w nie obfity😐😐

#971 OFFLINE   Karas06

Karas06

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 402 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 maj 2017 - 22:16

A co do psa to muj chow chow w zeszłym roku ledwo przez kleszcze przeżył 2 dni po 2 -3godz na kroplówwce (borelioza)i 6 stów w plecy😐😐

#972 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4902 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 04 maj 2017 - 06:33

Z zupełnie niespodziewaną tendencją wzrostową łowię ryby ponad pół wieku. Zawsze były gdzieś tam w tle te nieszczęsne kleszcze. Cóż mogę na to poradzić , nie popadając w neurozę ani schizę ?

Przyjąć do wiadomości całe to  "dobrodziejstwo"  inwentarza.. i do przodu.. :)     


  • kocmyrz lubi to

#973 OFFLINE   coloumb

coloumb

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 670 postów

Napisano 04 maj 2017 - 06:56

Zawsze byly. Nigdy az tyle.

#974 OFFLINE   Z.Milewski

Z.Milewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 622 postów
  • Lokalizacjalubuskie

Napisano 04 maj 2017 - 08:24

Z zupełnie niespodziewaną tendencją wzrostową łowię ryby ponad pół wieku. Zawsze były gdzieś tam w tle te nieszczęsne kleszcze. Cóż mogę na to poradzić , nie popadając w neurozę ani schizę ?

Przyjąć do wiadomości całe to  "dobrodziejstwo"  inwentarza.. i do przodu.. :)     

 

I to jest mniej więcej słuszne podejście.

Nie rezygnować z pasji, ale zabezpieczać się odpowiednim ubiorem.

Niektórzy potrafią kozaczyć, "co mi tam kleszcze", jednak dolegliwości boreliozy, potrafią utemperować butę największego twardziela.

Ja np. jak już dojdę do siebie, będę łowił w tym sezonie wyłącznie z łódki. Ewentualnie jak już zimno unieruchomi te potworki, jakieś wędrówki brzegiem Odry.


  • Sławek Oppeln Bronikowski lubi to

#975 OFFLINE   Karas06

Karas06

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 402 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 04 maj 2017 - 09:13

A ja mam to gdzieś przed wczoraj nad wodą coś mi ucho pogryzło mam parę bombli i do tej pory mnie boli ale z ryb i wędrówek brzegami nie zrezygnuję bo dla mnie to kwintesencja wędkarstwa

#976 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2202 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 04 maj 2017 - 09:14

To jedno z większych zagrożeń, jakie może nas spotkać nad wodą. Trzeba być idiotą, by je bagatelizować.
Całe szczęście, że ślizgają się po spodniobutach. W innych przypadkach zawsze zakładam skarpety na nogawki.
Zauważyłem, że "wolą" jasny kolor. Ale jednocześnie, na jasnym są dobrze widoczne.

Ja sam miałem tylko dwa i to w młodości, szybko wyjęte przez siostrę (raz przy użyciu skalpela).
To dobry wynik, biorąc pod uwagę, ile czasu spędziłem w gąszczu, uganiając się za rybami i zbierając grzyby. Bardzo często spiąć nad wodą, w lesie, czy też siedząc bezrefleksyjnie na trawie.

Tak dla porównania, w ubiegłym roku moją żona - warszawianka bojąca się lasu złapała kleszcza gdzieś na ścieżce w lasku bielańskim. Od razu rumień, borelioza i antybiotyki. Na szczęście zadziałały. Oto dowód, że w życiu nie ma sprawiedliwości...



#977 OFFLINE   Karas06

Karas06

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 402 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 04 maj 2017 - 09:15

Może wiecie co mogło mnie tak pogryźć

Załączone pliki


Użytkownik Karas06 edytował ten post 04 maj 2017 - 09:16


#978 OFFLINE   tebe

tebe

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 358 postów
  • Imię:Tomasz

Napisano 04 maj 2017 - 15:51

Tebe bb oraz koinfekcje leczy się z powodzeniem również ziołami. Bardzo rzadko zdarza się aby w 6miesięcy zakończyć leczenie. Nieprawdą jest również,że leczenie boreliozy polega na przyjmowaniu antybiotyku dozylnie (można,ale większość łyka tabletki i to przynajmniej po 3antybiotyki). I bb jest chorobą wielonarzadowa i nie wybiera co w Tobie zaatakuje tylko wszystko atakuje dlatego masz całą listę przeróżnych objawów

Moja koleżanka z pracy ma boreliozę i kilku znajomych, także info mam od nich i o tym jak się leczą. A ziółka to ani nie zaszkodzą ani nie pomogą, po prostu suplement diety.

 

Tu jest dobry dokument o boreliozie:

 


Użytkownik tebe edytował ten post 04 maj 2017 - 15:52


#979 OFFLINE   Byniek

Byniek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 241 postów
  • LokalizacjaWyszków
  • Imię:Zbigniew
  • Nazwisko:Kołczyk

Napisano 04 maj 2017 - 18:27

Karaś na moje oko to jakaś dziewczyna podczas szczytowania. Na zdrowie !!!


  • Rebel64 lubi to

#980 OFFLINE   trinited

trinited

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 212 postów

Napisano 04 maj 2017 - 18:59

Właśnie mam takie głęboko niepokojące objawy. Ogólnie niby nic wielkiego nie dolega, nic nie boli, ale przejście kilkuset metrów to już wyzwanie.

Jakoś nigdy wcześniej nie miałem takich wewnętrznych chorób, jakiś uraz mięśni uda ostatnio.

Ale to jest dobijające, chwila drobnego wysiłku, a potem siódme poty, zawroty głowy i totalne zmęczenie :angry: . I jak tu się przygotować do sezonu sandaczowo-sumowego? Najpierw muszę się wyleczyć :( .

Rak płuc też ma takie objawy.