Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Uwaga - wysyp kleszczy!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1796 odpowiedzi w tym temacie

#1001 OFFLINE   Z.Milewski

Z.Milewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 622 postów
  • Lokalizacjalubuskie

Napisano 15 maj 2017 - 16:08

Niestety, potwierdzona borelioza.

Teraz pewnie długie miesiące antybiotyków, dieta, jogurty, żadnego ciasta, gorzka kawa i herbata, zero piwa i wina :( .

No cóż, jakoś się przeżyje, tysiące ludzi tak się leczy.

Do tego ograniczenia wysiłkowe (jestem jak zdychający kot), ale łódkę będę musiał jakoś targać na wodę i z wody :) .

Zazdroszczę niektórym, chaszcze, leżenie na trawie, żadnej prewencji i....... nic, żadnych kleszczy.

Mogę tylko pogratulować odporności.



#1002 OFFLINE   radek_u

radek_u

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 324 postów

Napisano 15 maj 2017 - 18:32

Niestety, potwierdzona borelioza.

Teraz pewnie długie miesiące antybiotyków, dieta, jogurty, żadnego ciasta, gorzka kawa i herbata, zero piwa i wina :( .

No cóż, jakoś się przeżyje, tysiące ludzi tak się leczy.

Do tego ograniczenia wysiłkowe (jestem jak zdychający kot), ale łódkę będę musiał jakoś targać na wodę i z wody :) .

Zazdroszczę niektórym, chaszcze, leżenie na trawie, żadnej prewencji i....... nic, żadnych kleszczy.

Mogę tylko pogratulować odporności.

Czemu ograniczenia wysiłkowe? Gdybym tak do tego podchodził to w ogóle bym z łóżka nie wstawał. Staram się zawsze wyduszać z siebie maxa. Dałem rady przebiec 3km to biegłem 3, jak 10 to 10 km. Czasami bywało tak, że raz na dwa czy trzy tygodnie dałem rady grać w piłkę a teraz dwa razy w tygodniu i na drugi dzień nie wstaje na czworaka. 
Z diety wyeliminowałem cukry i staram się jak najmniej jeść pszennych produktów a tak to wpierdzielam wszystko. Codziennie piję po 10-15 gram 80% nalewki z propolisu(polecam na wzmocnienie odporności zamiast jakiś suplementów). Jak chcesz się napić wina lub piwa to lepiej strzelić 100 gram, chociaż ja popijam wino i raz na jakiś czas zdarza mi się zrestartować.



#1003 OFFLINE   Z.Milewski

Z.Milewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 622 postów
  • Lokalizacjalubuskie

Napisano 15 maj 2017 - 19:49

Czemu ograniczenia wysiłkowe? Gdybym tak do tego podchodził to w ogóle bym z łóżka nie wstawał. Staram się zawsze wyduszać z siebie maxa. Dałem rady przebiec 3km to biegłem 3, jak 10 to 10 km. Czasami bywało tak, że raz na dwa czy trzy tygodnie dałem rady grać w piłkę a teraz dwa razy w tygodniu i na drugi dzień nie wstaje na czworaka. 
Z diety wyeliminowałem cukry i staram się jak najmniej jeść pszennych produktów a tak to wpierdzielam wszystko. Codziennie piję po 10-15 gram 80% nalewki z propolisu(polecam na wzmocnienie odporności zamiast jakiś suplementów). Jak chcesz się napić wina lub piwa to lepiej strzelić 100 gram, chociaż ja popijam wino i raz na jakiś czas zdarza mi się zrestartować.

 

Nie to żebym sobie narzucał, czy tam ktoś mi narzucał ograniczenie aktywności.

Po prostu chwila wysiłku i nie mogę złapać oddechu i do tego oblewają mnie siódme poty :angry: . Do tego dochodzą zawroty głowy, chwilowa utrata świadomości i ból stawów i mięśni. Zaczynam wyczuwać na ile mogę sobie pozwolić, by nie osunąć się na ziemię. Aktywności nie unikam, wręcz przeciwnie, nie chcę tylko dodatkowej krzywdy sobie zrobić. Fizycznie daję z siebie tyle ile mogę.

Popijasz nalewkę, równocześnie przyjmując antybiotyki? Nalewka to nic w tej ilości, ale 100gram? Odważnie i może trochę nieroztropnie?!

A dieta o której piszesz to także, jak najbardziej, wspomniałem powyżej.



#1004 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4891 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 15 maj 2017 - 20:05

Gdzieś tak pod koniec Gierka też złapałem boreliozę. Cała kuracja penicyliną i Biseptolem trwała raptem pięć dni. Nic takiego. Teraz leczy się maksymalnie długo, bo chory jest bardzo dobrym klientem. Ale szczerze Ci współczuję, Zbychu..

Równie szczerze polewam z histeryków i hipochondryków.. :)



#1005 OFFLINE   BOB

BOB

    SUM

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 10147 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Robert

Napisano 15 maj 2017 - 20:11

W tym temacie zgadzam się z Tobą Sławku. 

Ja też, nawet w tej chwili, szczerze polewam ... więc Twoje i innych pokąsanych zdrowie :P  :D


  • Sławek Oppeln Bronikowski lubi to

#1006 OFFLINE   ObraFM

ObraFM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 518 postów
  • LokalizacjaFMI
  • Imię:Mariusz

Napisano 15 maj 2017 - 20:16

Wy sobie polewacie- a ja myślę o zakupie rolniczej ilości Roundapu.

​Ogród mam wielki, olbrzymi zakres roślin wysokich i niskich: i jak mam żyć  :o

​Jak żyć w tak groźnym środowisku?
;)


Użytkownik ObraFM edytował ten post 15 maj 2017 - 20:17

  • BOB lubi to

#1007 OFFLINE   coloumb

coloumb

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 670 postów

Napisano 15 maj 2017 - 20:26

Wszystko mozna sprowadzic do absurdu. Tyle ze to zaden argument, podstawowkowa sofistyka 😏 Na zdrowie!
  • BOB lubi to

#1008 OFFLINE   BOB

BOB

    SUM

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 10147 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Robert

Napisano 15 maj 2017 - 20:36

Wy sobie polewacie- a ja myślę o zakupie rolniczej ilości Roundapu.

​Ogród mam wielki, olbrzymi zakres roślin wysokich i niskich: i jak mam żyć  :o

​Jak żyć w tak groźnym środowisku?
;)

Napij się z nami. Jutro coś wymyślisz. Na zdrowie :)



#1009 OFFLINE   ObraFM

ObraFM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 518 postów
  • LokalizacjaFMI
  • Imię:Mariusz

Napisano 15 maj 2017 - 20:41

Tak swoją drogą- myślę, czy nie była by to dobra metoda coby mieć więcej czasu na ryby.

​Małżonce muszę dać poczytać coś o kleszczach i może przyklaśnie pomysłowi  :)



#1010 OFFLINE   radek_u

radek_u

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 324 postów

Napisano 15 maj 2017 - 20:44

Nie to żebym sobie narzucał, czy tam ktoś mi narzucał ograniczenie aktywności.

Po prostu chwila wysiłku i nie mogę złapać oddechu i do tego oblewają mnie siódme poty :angry: . Do tego dochodzą zawroty głowy, chwilowa utrata świadomości i ból stawów i mięśni. Zaczynam wyczuwać na ile mogę sobie pozwolić, by nie osunąć się na ziemię. Aktywności nie unikam, wręcz przeciwnie, nie chcę tylko dodatkowej krzywdy sobie zrobić. Fizycznie daję z siebie tyle ile mogę.

Popijasz nalewkę, równocześnie przyjmując antybiotyki? Nalewka to nic w tej ilości, ale 100gram? Odważnie i może trochę nieroztropnie?!

A dieta o której piszesz to także, jak najbardziej, wspomniałem powyżej.

Początki aktywności fizycznej właśnie takie miałem jak opisujesz(kilka lat w ogóle się nie ruszałem, bo myślałem, że nie dam rady przez faje i wódę)Systematycznie krok po kroczku, często z kilkoma krokami w tył, ale za wszelką cenę staram się ruszać i jak pobiegam,wypocę się to dużo lepiej się  czuję i więcej mam chęci.
Co do alko są leki z którymi nawet ja bym wódki nie wypił(metronidazol)  :D I oczywiście nie należy brać przykładu ze mnie, bo ja mam do tego lekkie podejście i jak piję to mam przeważnie obstawę medyczną  ;)



#1011 OFFLINE   chlodnica

chlodnica

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 791 postów
  • LokalizacjaPL-Opole/CH-Davos
  • Imię:Darek

Napisano 16 maj 2017 - 16:16

Ktoś próbował?



#1012 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15590 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 16 maj 2017 - 16:23

Ktoś próbował?

To nie jest dobry sposób polewanie czymkolwiek kleszcza. Wpuszcza w tym momencie cały syf do ciała ludzkiego.


  • cristovo i konopaa lubią to

#1013 OFFLINE   kefaspirit

kefaspirit

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 305 postów
  • Lokalizacjasilesia

Napisano 18 maj 2017 - 12:36

Po co kombinować skoro jest TO

https://www.ceneo.pl/15288553



#1014 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5420 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 18 maj 2017 - 13:37

na średnie i większe owszem, ale aby wyjąć córce tego mikrusa musiałem użyć pincety precyzyjnej z końcówkami 0,75mm :)


Użytkownik BazyL edytował ten post 18 maj 2017 - 13:38


#1015 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4891 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 18 maj 2017 - 18:55

Moim mniejszościowym zdaniem najlepsza do wyciągania kleszczy jest pętelka ze zwykłej, niezbyt grubej żyłki, albo mocnej nici. Do nimf i maluchów świeżo wgryzionych mam zrobiony handmade z obłamanej , cienkiej igły do strzykawki, z oczkiem z cieniutkiej plecionki. I kit pszczeli na rankę. Szybkość interwencji jest bardzo ważna..


  • venom_666 i Krzysiek P lubią to

#1016 OFFLINE   pietrus

pietrus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 581 postów
  • LokalizacjaStalowa Wola

Napisano 18 maj 2017 - 19:12

Kolega który pracuje w pogotowiu polecił wyjmowanie kleszcza zwykłą igłą lekarską 1.2mm . Twierdził że wszyscy na pogotowiu tym wyjmują i działa wyśmienicie. Po prostu podważa się kleszcza i niby bez problemu wychodzi. Oby nie trzeba było tego sprawdzać.



#1017 OFFLINE   coloumb

coloumb

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 670 postów

Napisano 18 maj 2017 - 21:13

Zadna szybkosc interwencji nie pomoze w 100% w przypadku kleszcza roznoszacego KZM. Czesto chwile po wgryzieniu wirus jest juz w czlowieku. Przy boleriozie odwrotnie, wazna moze byc kazda godzina, w kilku (kilkunastu) pierwszych szansa zarazenia jest stosunkowo mala.

Dlatego warto rozwazyc kwesie szczepien, warto takze ogladac sie jak jaki Narcyz 😊

#1018 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4891 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 18 maj 2017 - 21:14

Igła też jest praktyczna. Mam nawet niejakie wspomnienie..

W kwietniu 87 kiedy walnął reaktor w Czernobylu, koczowaliśmy we trójkę na kanale Augustowskim, na Mikaszówku. Spaliśmy tradycyjnie w krzakach. Wieczorem urządziliśmy sobie z prozaicznej konieczności ucztę z raków, było ich tam zatrzęsienie. Kleszczy też. Na obżarstwie przy ogniu i operowaniu podrywką zeszło nam do ciemnej nocy. Jakoś dziwnie  swędział mnie pępek. Zaświeciłem latarką - bingo, wgryzł się w sam splot. Narzędzia były jakie były - malutki śrubokręt, agrafka i właśnie igła. Krew lała się długo i równo, wyjątkowo sumiennie polewane kubanki z lokalną aqua vitae zapobiegały potencjalnym powikłaniom. Ale pępek mam dość nietypowy..  :) 

 

coloumb to jest naprawdę nie fair, ty się trzęsiesz a mnie gryzą.. :) 


Użytkownik Sławek Oppeln Bronikowski edytował ten post 18 maj 2017 - 21:17

  • Krzysiek P i coloumb lubią to

#1019 OFFLINE   coloumb

coloumb

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 670 postów

Napisano 18 maj 2017 - 21:36

Nie fer to jest wtedy, gdy kogo nieswiadomego przypadkiem dziabnie i od razu podaruje zapalenie mozgu lub bolerioze z powiklaniami...my kleszcze mamy wpisane w ryzyko, dlatego warto byc nieco bardziej bojacym 😏

#1020 OFFLINE   witeg

witeg

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 168 postów
  • Imię:Witek

Napisano 19 maj 2017 - 06:29

Kolega który pracuje w pogotowiu polecił wyjmowanie kleszcza zwykłą igłą lekarską 1.2mm . Twierdził że wszyscy na pogotowiu tym wyjmują i działa wyśmienicie. Po prostu podważa się kleszcza i niby bez problemu wychodzi. Oby nie trzeba było tego sprawdzać.

 

Igła działa wyśmienicie (te do szycia dużo gorzej, iniekcyjne mają tnące ostrze które ułatwia operację), czubek skalpela też, tylko potrzeba trochę wprawy w operowaniu tymi narzędziami, podstawowa trudność to wbić się przy samej główce na odpowiednią głębokość. Wtedy jest to kwestia sekund i w zasadzie bezkrwawo jest po sprawie, milimetr obsuwy i robi się rzeźnia opisana powyżej.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych