[Janusz Wałaszewski]

rocky grauluję doskonałego opisu no i tego co z niego wynika, wspaniałych chwil nad wodą.
Pozdro Jachu

[TERMOS]

Zaczynam sie powoli wciagac w te cale trociowe polowy i az Mi cisnienie skoczylo jak przeczytalem rocky-ego . Wesze -Gdzie by tu w okolicach stolicy polowic ,nad rzeczka ,narazie to tylko plany .Miejsca sa troche oddalone i generalnie sezon sie jeszcze niezaczal.Temat -troc to jak dla Mnie swiezynka wiec trzeba jeszcze pare wiader wypic zamim przez uszy przeleci .Narazie teoretycznie ,dozo czytam o Szwedzkich polowach bo ludzie maja tu krecka na punkcie szlachetnych .Od czegos trzeba zaczac -praktyka przyjdzie pozniej .

[Mateusz Baran]

@Rocky - i TY przyjacielu puściłeś takie ryby!??

Wypada tylko pozazdrościć. Moja tegoroczna przygoda z Redą zakończyła się solidnym katarem (dwa dni kużwa arktycznego mrozu), 500km w największą śnieżycę tej zimy i ledwo wydłubanym pstrążkiem, w akcie desperacji na raczka.
Pocieszam się tylko, że na tego samego raczka wydłubałem w niedzielę potoczka 44, co na moich wodach jest już całkiem konkretną rybką.

[rocky]

Nie wiem co mnie podkusiło, ale dziś rano mimo przerażających prognóz zerwałem sie z łóżka i ruszyłem na Redę.W drodze zadzwoniłem do Piotrka-@rapia. Choć wczoraj zarzekał się, że jedzie na pewno , a to ja byłem niezdecydowany, okazało się że go obudziłem. Decyzja była szybka i za dobre pół godziny od zabrania go z Gdanska byliśmy nad rzeką.
Nic nie przepowiadało apokalipsy jaka wkrótce nastąpiła.Wiatr nie był jeszcze tak straszny i nie padało. Woda wysoka ale... przejrzystość mierzona strażakiem 15-20cm. Mimo to ruszylismy z werwą do boju.
Po godzinie wiatr sie wzmógł piekielnie i zaczęłó lać równo. I tak byliśmy twardzi i wytrzymaliśmy ponad cztery godziny
Oprócz pstrążka ,który wyskoczył z burty pod nogami zero kontaktu. Woda mętniała i rosła w oczach. Zmarznięci i przemoczeni daliśmy za wygraną.
Rano nawet było paru wędkarzy,ale schodzilismy z rzeki już sami
Ludzie w przejeżdżających samochodach pewno pukali sie w głowę na nasz widok

[lukomat]

Hehe, Mariusz znam to uczucie jak ludzie patrza sie i kiwaja glowa. W mijajacym tygodniu pojechalem nad jezioro i jak sie ubralem i zszedlem nad wode, to skapnalem sie, ze lod na calej powierzchni zbiornika. Jak wrocilem i sie przebieralem na parkingu i akurat ktos przejezdzal, to szczeka mu opadla na jajca Na szczescie w czwartek juz tak zle nie bylo i nawet jednego rozbujnika czapnelismy ale to wszystko dla zabicia czasu. Dzis odebralem zezwolenie na jedna z najlepszych wod lososiowych w Szkocji, River Dee. Sezon rusza 1 lutego. Zagryzam paznokcie i zaciskam poslady, zeby mnie na morze nie wykopali

[rapia]

WIELKIE PODZIEKOWANIA DLA ROCKY-Mariusza za wspolna wyprawe.Mariusz wszystko strescil wiec nie bede sie produkowal.Dla mnie Rocky to wielki fachowiec z wielka cierpliwoscia odpowiadal na tysiace moich pytan.WIELKIE DZIEKI ROCKY.

[Adam Łuczak]

Tez bylem dzis z kolega na dolnej slupi - wodnica, ustka. Kolega mucha, ja spin. Twardo walczylismy prawie do zmierzchu ale bez jakiegokolwiek efektu. Nikogo nie spotkalim, reszta w domach sie grzała:) A tymczasem fajnie bylo, deszcz w poziomie, drzewa uginające sie w pół że czasami ciezko sie bylo na nogach utrzymać)

[Lanio]

To tak jak u mnie wiatr szaleje deszcz leje ale trocie jako tako gryza na paslece

[rocky]

@rapia, Nie przesadzaj z tymi pochwałami, sam też troche się od ciebie dowiedziałem o Wiśle

[Kuba]

Po tym wietrze moze wejdzie srebrniak...

[Lanio]

raczej powiniem bo ladnie powialo

[tomi78]

Jeżeli zastanawia was dlaczego w rzekach jest tak mało troci to przeczytajcie sobie ile łowią rybacy i wszystko będzie jasne.
http://www.teorud.com/forum.php

[joker]

Jak się ma kilkaset szt łososia i troci złowionych przez wędkarzy, do 620 ton odłowionych w ciągu jednego roku przez rybaków. Czy trzeba to komentować?
A rybak nie sieje, nie orze, tylko zbiera owoce Naszej (wędkarzy) pracy
Może by tak zaproponować właściwemu Ministrowi, by rybacy przez okres tarła mieli obowiązek chronić tarliska łososia i troci zamiast pływać po morzu. Ten, który by się migał, miałby szlaban na połów łososiowatych.

[Lanio]

Dobry pomysl ale nie do wykonania przez naszych politykow...

[AdamP]

Ale co ciekawe rybacy łowią wiecej łososia niż troci i to podobno większośc tych łososi nie jest z naszych zarybień (trafiają się ryby z kanady?)a one do naszych rzek nie wchodzą. A swoją drogą to powiało i srebrne weszły, wczorak na redze padł 84 cm, i kilka drobnych. brat dziś pojechał tak wiec jutro będa świerze wieści.

[Adam Łuczak]

świeże

[Janusz Wałaszewski]

Ryby z Kanady, to na naszych stołach mogą się pojawiać, u rybaków czy
w rzekach to raczej nie. U nas w rzece można spotkać jedynie łososia
atlantyckiego, Kanada nad Atlantykiem oczywiście też leży. Ale gross
ich łososi i zarybień nimi, to łososie pacyficzne, a tych to u nas w
wodach nie uświadczysz. Co innego na stołach, jak pisałem wyżej !

[AdamP]

Rozmawialiśmy z rybakami, ryby są znakowane w kanadzie. Ja również nie bardzo w to wierzyłem ale mam potwierdzenie z kilku niezależnych źródel.

[Janusz Wałaszewski]

No cóż, w takim razie, w zasadzie nie wiem co powiedzieć. Dalej
wydaje mi się, że to co pisałem to prawda. Ale w tak zakręco-
nych czasach jak żyjemy, to wszystko jet możliwe.

[AdamP]

A może próbowałeś połowów troci w morzu.