Rozumiem termoklinę jako strefę beztlenową totalnie.
Nie mieszaj termokliny z oksykliną.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 22 sierpień 2013 - 19:02
Rozumiem termoklinę jako strefę beztlenową totalnie.
Nie mieszaj termokliny z oksykliną.
Napisano 22 sierpień 2013 - 19:23
W zasadzie z hypolimnionem, ubogim w tlen, ale niekoniecznie całkowicie go pozbawionym. Osyklina to strefa, w której zawartość tlenu gwałtownie się obniża, ale nie jest to strefa "beztlenowa totalnie"
Napisano 22 sierpień 2013 - 19:40
Akurat strefę "beztlenową" można łatwo rozpoznać po łowieniu w niej jigiem z główką ołowianą. Dosłownie po kilku rzutach w ten obszar wody, ołów zmienia kolor. Mam takie obszary na dwóch jeziorach Pojezierza Gostynińskiego.
Napisano 23 sierpień 2013 - 08:56
powymadrzam sie raz jeszcze na dobrej echosadzie termokline widac jak na dloni (ustawenia grey line) ... i jak juz ktos napisal, w poniedzialek termoklina nie musi byc w tym samym miejscu gdzie byla w niedziele, o tym, ze jej glebokosc jest zalezna od wiatru tez nie wspomne ... ale ze wzgledu na fakt, ze jest waznym elementem tego wedkarstwa, to dobrze jest wiedziec czy i gdzie jest
Napisano 23 sierpień 2013 - 12:00
Kolay przerzuć się z Budzisławia na Powidz
Napisano 24 grudzień 2013 - 15:37
Napisano 24 grudzień 2013 - 18:41
... Na drugi rok trzeba szykowac odpowiednie wabie i do boju.
po co czekać? trzeba kuc żelazo póki gorące
Napisano 24 grudzień 2013 - 20:41
Napisano 24 grudzień 2013 - 21:29
Ochronka juz za pare dni.
Przesadzasz, nawet nie Wiesz co przez ten tydzień może się wydarzyć nad wodą.
Masz kolega @Pumba właśnie teraz poluje na swoje sielawowce i coś czuje ze już niedługo zasypie nas fotkami.
Napisano 24 grudzień 2013 - 23:34
Ja trollinguje bardzo rzadko.Zdecydowanie wolę jerkowanie. Ale o sielawowcach słuszałem rożne opowieści.Czy o sielawowcach,czy o tzw toniowych szczupakach.
Może bym się zajął tym tematem,ale niestety lub raczej stety uprawiam zróżnicowane wędkarstwo i za bardzo nie mam czasu skupiać się jednym temacie.
Co do sporych szczupaków,czyli takich około metra i większych słyszę ciekawe opowieści od nie tylko wędkarzy,ale także płetwonurków.
Jest facet łowiący na Drawsku na najwieksze dostępne jerki na uskokach 20-40 m. Rzuca,jerk tonie,2-3 minuty i prowadzi.Prowadzi,jak to mówi "tak aby aby" :-)
Bo te duże szczupaki nie biorą na ekspresowe prowadzenie jakie prezentują eksperci na szwedzkich akwenach.
Z mojego doświadczenia(ja łowię z reguły na płytkich akwenach) szybkie prowadzenie jerków prowokuje niewielkie ryby.
Ciekawe spostrzeżenia opowiadał mi płetwonurek.
Mowi ,że sa dni,prawdopodobnie zwiazane jest to z ciśnieniem,że szczupaki "wychodzą" z zielska,zwalisk,dna (pływa w głebokich rynnowych jeziorach) 2-3 metry pod powierzchnię.Głębokość 10-15 m a one stoją 2 metry pod powierzchnią.I to mówił ,ze aż strach pływać,bo po 2-3 na 30 m2.
Poza płytkimi akwenami łowię także na uskokach 4-8 metrów na zaporówce.Na jerki,duże,tonące.Ale to zabawa dla cierpliwych
A co do sezonu na szczupaka.Najlepszy jest teraz.
Napisano 25 grudzień 2013 - 08:40
Moja rodzina nie jest na tyle tolerancyjna zeby dzielic sie oplatkiem z zebaczami ale najwazniejsze ze jest na co zapolowac.Przesadzasz, nawet nie Wiesz co przez ten tydzień może się wydarzyć nad wodą.
Masz kolega @Pumba właśnie teraz poluje na swoje sielawowce i coś czuje ze już niedługo zasypie nas fotkami.
Użytkownik Kadet edytował ten post 25 grudzień 2013 - 10:18
Napisano 27 grudzień 2013 - 09:28
Niestety nie zasypię, cztery pełne dniówki bez kontaktu Taki urok grudnia
Napisano 27 grudzień 2013 - 10:07
Niestety nie zasypię, cztery pełne dniówki bez kontaktu Taki urok grudnia
Łukasz spodziewałem się czegoś bardziej wylewnego, jakieś wnioski na przyszłość? zapisy, na ilu metrach stały ławice i duże ryby? pogoda w tym temp wody? i inne ...
PS
"Panie tu nie ma ryb! A kto mówi? Kierownik lodowiska . "
Użytkownik @Wojti edytował ten post 27 grudzień 2013 - 10:08
Napisano 30 grudzień 2013 - 09:57
Ciekawe spostrzeżenia opowiadał mi płetwonurek.
Mowi ,że sa dni,prawdopodobnie zwiazane jest to z ciśnieniem,że szczupaki "wychodzą" z zielska,zwalisk,dna (pływa w głebokich rynnowych jeziorach) 2-3 metry pod powierzchnię.Głębokość 10-15 m a one stoją 2 metry pod powierzchnią.I to mówił ,ze aż strach pływać,bo po 2-3 na 30 m2.
A co do sezonu na szczupaka.Najlepszy jest teraz.
Z pierwszym się zgadzam o tyle, że jest to normalne zachowanie dużych szczupaków. Robią to najczęściej rano i wieczorem/w nocy, czasem w samo południe. Żerowanie między 5 a 2 metrem pod powierzchnią zdarza się bardzo często, czasem dwa razy dziennie. W pochmurne dni na przełomie wiosny i lata potrafi trwać cały dzień. Nie sądzę, aby było to związane z ciśnieniem - nie odnotowałem zależności. Raczej z natlenieniem, nasłonecznieniem, falowaniem, temperaturą i termokliną - czyli wszystkim, co wpływa na głębokość przebywania pokarmu.
Z drugim twierdzeniem się nie mogę zgodzić. Żerowanie o tej porze roku jest rzadkie i krótkotrwałe. Oderwanie odpoczywającej, ociężałej ryby od dna graniczy z cudem. Najczęściej trzeba jej właśnie tam poszukać. Fakt, że trafiają się bardzo duże ryby, ale pojedyncze i jest to loteria. Hol takich kabanów nie należy do przyjemności, a przypomina wywleczenie z wody mokrych gaci. Za to fota z taką ryba może wynagrodzić wiele godzin bez brania...
Napisano 30 grudzień 2013 - 13:09
Z pierwszym się zgadzam o tyle, że jest to normalne zachowanie dużych szczupaków. Robią to najczęściej rano i wieczorem/w nocy, czasem w samo południe. Żerowanie między 5 a 2 metrem pod powierzchnią zdarza się bardzo często, czasem dwa razy dziennie. W pochmurne dni na przełomie wiosny i lata potrafi trwać cały dzień. Nie sądzę, aby było to związane z ciśnieniem - nie odnotowałem zależności. Raczej z natlenieniem, nasłonecznieniem, falowaniem, temperaturą i termokliną - czyli wszystkim, co wpływa na głębokość przebywania pokarmu.
...
Czy ma to związek z przebywaniem na tym obszarze i głębokości dużych stad leszczy, uklei lub sielawy?
Napisano 30 grudzień 2013 - 13:24
Jakiejś drobnicy - częściowo: tak, choć odnoszę wrażenie, że nie zawsze. Najczęściej płytkie żerowanie ma miejsce rano i wieczorem oraz w czasie białych nocy, przy minimalnym ruchu powietrza, kiedy drobnica podchodzi do powierzchni. Na zbiornikach, na których łowię, jest to przeważnie siejka i sielawa, być może pstrągi.
Napisano 30 grudzień 2013 - 13:45
Wszystko to co napisał (30.12 odz. 09:57) Krzysiek sie zgadza, podpisuje sie pod tym. Jeśli dołożymy do tego (łowiąc w trollingu) sprawę sinika spalinowego, który właśnie w tych okresach odstrasza duże ryby. Zasadnym jest stosowanie silników elektrycznych jak i spiningowenie dużymi przynętami na dużych głębokościach prowadzać przynęty stosunkowo płytko, czyli jakieś 1,5 do 3m (np. taki real eel 40cm w opadzie) . Na koniec dodam, ze sytuacja ta dotyczy nie tylko łowisk sielawowych.
Napisano 30 grudzień 2013 - 14:14
Na koniec dodam, ze sytuacja ta dotyczy nie tylko łowisk sielawowych.
Potwierdzam.
Napisano 30 grudzień 2013 - 15:14
Jakiejś drobnicy - częściowo: tak, choć odnoszę wrażenie, że nie zawsze. Najczęściej płytkie żerowanie ma miejsce rano i wieczorem oraz w czasie białych nocy, przy minimalnym ruchu powietrza, kiedy drobnica podchodzi do powierzchni. Na zbiornikach, na których łowię, jest to przeważnie siejka i sielawa, być może pstrągi.
Wszystko to co napisał (30.12 odz. 09:57) Krzysiek sie zgadza, podpisuje sie pod tym. Jeśli dołożymy do tego (łowiąc w trollingu) sprawę sinika spalinowego, który właśnie w tych okresach odstrasza duże ryby. Zasadnym jest stosowanie silników elektrycznych jak i spiningowenie dużymi przynętami na dużych głębokościach prowadzać przynęty stosunkowo płytko, czyli jakieś 1,5 do 3m (np. taki real eel 40cm w opadzie) . Na koniec dodam, ze sytuacja ta dotyczy nie tylko łowisk sielawowych.
A więc wtedy szybko czy wolno, gummi czy wobi, a może metal? Wiem, że nie prosty jak drut i często ciężko się go gryzie ale chodzi mi o Wasze spostrzeżenia.
Napisano 30 grudzień 2013 - 15:21
Dużo zależy od akwenu. Ja na tak żerujące szczupaki używam różnych woblerów, gumy wolę na głębokie łowy leniwych szczupaków. Różne wobki skutkują, w zależności od tego, na czym szczupły żeruje i jaki ma wtedy temperament. Kilka przykładów: Karaś 11, FMAG14 i 18, Whitefish 13DR, TTM15, MinnowRap 11, Skinner 10, 12 i 15, X-Rap 10 i 13. Raczej szybko 4-4,5km/h, a nawet szybciej. Przeważnie w taki czas więcej jest brań na plannerach.
EDYTA: A, byłbym zapomniał: spoony bywają dobre i Mikołajek na dopale kosi czasem niemiłosiernie
Użytkownik krzysiek edytował ten post 30 grudzień 2013 - 15:23
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych