Morał taki, ze na forum nie tylko Wilki zaglądają. Każda decyzja jaką podejmiesz będzie słuszna. Ty wiesz najlepiej....
Jak masz dobrego weterynarza to pomoże. Ja nawet usypianie "głupiej" świnki podjąłem dopiero po konsultacji.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 09 marzec 2014 - 00:29
Morał taki, ze na forum nie tylko Wilki zaglądają. Każda decyzja jaką podejmiesz będzie słuszna. Ty wiesz najlepiej....
Jak masz dobrego weterynarza to pomoże. Ja nawet usypianie "głupiej" świnki podjąłem dopiero po konsultacji.
Napisano 09 marzec 2014 - 13:03
@stoner, 7-8 lat temu podjąłem taką decyzję i uśpiłem moje psisko, 10 letni Rottweiler .
Przyjaciel rodziny, pewny siebie i charakterny pies, zrobione PT, PO1, PO2 - to był taki MÓJ pies.
Pies który podczas mojego długiego pobytu w szpitalu, zgarnął sobie z łazienki moją przepoconą koszulkę i zaniósł do swojego legowiska i nie pozwolił odebrać.
Po moim powrocie, zawinął mi się w nogi i zasikał z radości metr chodnika, nie odstępując do wieczora ani na krok (w czym w sumie trochę mi przeszkadzał).
Końcówka życia dość smutna, dostawał sterydy u weta żeby w ogóle chodzić, pewnego dnia podjąłem decyzję że w sumie oszukuję sam siebie tą pomocą, a w gruncie rzeczy pies dalej cierpi ....... przy zakopywaniu zwłok ryczałem jak bóbr !
.........
.........
Przez następne pół roku, wstawałem rano zabierałem smycz, szelki, kaganiec i wyprowadzałem psa którego nie było .
Jest to ciężka chwila w życiu każdego właściciela, bo odchodzi nie pies tylko członek rodziny i przyjaciel.
Użytkownik Zwierzu edytował ten post 09 marzec 2014 - 13:04
Napisano 09 marzec 2014 - 18:32
nie tu miało być
Użytkownik kotwitz edytował ten post 09 marzec 2014 - 18:32
Napisano 16 marzec 2014 - 18:27
W nocy z czwartku na piątek po 3 tygodniowej chorobie odszedł mój fox. Ciężka niewydolność nerek i problemy z krążeniem. Piątek był makabryczny, bo musiałem psu wykopać grób. Nikomu nie życzę...
Dalsza część dnia była smutna i pusta. W sobotę nie wytrzymałem i uległem namowom kobiety, żeby odpuścić wszelkie psy pasterskie czy służbowe i kupić kanapowca. 15 minut poszukiwań w necie, skok do samochodu i po godzinie mamy nowy obiekt miłości i opieki.
Obiekt jest tyci, prześliczny, ma 7 tygodni, żre jak wilk, kupy robi dłuższe od niego a także leje jak z cebra gdzie popadnie. Już go uwielbiam.
Napisano 16 marzec 2014 - 18:57
bardzo mądre psy...mam dwa shih tzu
Napisano 16 marzec 2014 - 19:06
Mój syn ma shih - tzu. To jest pies absolutny. Inaczej go nie można określić.
Napisano 16 marzec 2014 - 19:10
co to znaczy pies absolutny?
Napisano 16 marzec 2014 - 19:22
Bardzo inteligentny, rozumie wręcz każdy gest, wierny, radosny i tylko czasami na spacerze podgryzie ( delikatnie ) niewinnego przechodnia za nogawkę. Szczególnie nie lubi służb mundurowych. O dziwo, listonoszowi daje spokój.
Napisano 16 marzec 2014 - 19:31
co tam pogryzienie przez shih tzu...przecież chyba każdy osobnik ma wadę zgryzu? tzn dolna szczęka jest wysunięta do przodu
Napisano 16 marzec 2014 - 19:45
Tak, progenia to cecha charakterystyczna i wręcz pożądana dla tej rasy.
Napisano 16 marzec 2014 - 20:04
...
edit... coś nie wyszło
Użytkownik AdasCzeski edytował ten post 16 marzec 2014 - 20:11
Napisano 16 marzec 2014 - 20:07
Cudna fota i modele
Napisano 16 marzec 2014 - 20:09
Kotki dwa...
Napisano 16 marzec 2014 - 23:46
@stoner, 7-8 lat temu podjąłem taką decyzję i uśpiłem moje psisko, 10 letni Rottweiler .
Przyjaciel rodziny, pewny siebie i charakterny pies, zrobione PT, PO1, PO2 - to był taki MÓJ pies.Pies który podczas mojego długiego pobytu w szpitalu, zgarnął sobie z łazienki moją przepoconą koszulkę i zaniósł do swojego legowiska i nie pozwolił odebrać.
Po moim powrocie, zawinął mi się w nogi i zasikał z radości metr chodnika, nie odstępując do wieczora ani na krok (w czym w sumie trochę mi przeszkadzał).
Końcówka życia dość smutna, dostawał sterydy u weta żeby w ogóle chodzić, pewnego dnia podjąłem decyzję że w sumie oszukuję sam siebie tą pomocą, a w gruncie rzeczy pies dalej cierpi ....... przy zakopywaniu zwłok ryczałem jak bóbr !.........
.........
Przez następne pół roku, wstawałem rano zabierałem smycz, szelki, kaganiec i wyprowadzałem psa którego nie było .
Jest to ciężka chwila w życiu każdego właściciela, bo odchodzi nie pies tylko członek rodziny i przyjaciel.
No cóż takie życie, przerobiłem to samo z ta samą rasą psa -patrz pierwszy post
ale nijak bez zwierząt nie potrafię sie obyć teraz ma dwa koty i co dzień mnie zaskakują
swoim zachowaniem , nie ważne pies czy kot ,każdy zwierzak daje radość i pomaga nam w w życiu - zawsze można do niego się przytulić.....
Napisano 16 marzec 2014 - 23:48
A koty są jak piwo - nigdy nie kończy się na jednym...
Napisano 16 marzec 2014 - 23:57
No cóż to prawda , właśnie myślę nad trzecim Bazyl go za pewne utuli a Apis od razu sprowadzi na "ziemię" szef to szef władzę musi mieć
Koty to po prostu koty czy tygrys czy lew czy zwykły dachowiec są takie same róznią się tylko gabarytem ,charakter maja ten sam
Napisano 17 marzec 2014 - 12:01
Użytkownik Ugly edytował ten post 17 marzec 2014 - 12:01
Napisano 17 marzec 2014 - 12:23
autocenzura
Użytkownik cristovo edytował ten post 06 marzec 2015 - 00:29
Napisano 17 marzec 2014 - 21:05
... teraz ma dwa koty i co dzień mnie zaskakują
swoim zachowaniem , nie ważne pies czy kot ,każdy zwierzak daje radość i pomaga nam w w życiu - zawsze można do niego się przytulić.....
Jakby to powiedzieć, @Zwierzu lubi każde zwierze, aczkolwiek psiarz ze mnie a nie kociarz.
Po stracie psa, nie zdecydowałem się na następnego, żaden nowy nie zastąpi mojego rombajleros, ponadto praca, układy, a i pobliskie tereny wybiegowe obecnie zamieniły się w hipermarkety.
W październiku zeszłego roku , moja sąsiadka przywiozła małego kociaka z jakiejś zapadłej wsi, gdzie dzieciaki przywiązują sobie koty do roweru/hulajnogi, a jak kot zepsuje się, to bierze się nowe kocie, tyle ich we wsi że nikt tym sobie głowy nie zaprząta .
Okazało się że jej kocica nie toleruje malucha - no cóż, moje młodsze pacholę wraz z żoną, przywiedli to coś do domu.
Śmieszny sierściuch, taki siwek w pręgi.
Jako że kot jest mojej żony, to z mojej strony pełna olewka - twój kot, twój problem i twoje wydatki.
Ale to coś (bo gdzie mu tam do rombajlera, gdzie sam łeb ważył więcej od tego siwego paskowanego sierściucha) nie wiedzieć dlaczego, chodzi za mną, łasi się, wykłada przed nogami jak idę, wpada na klawiaturę jak piszę, ładuje się na kolana jak zasiadam na tronie, próbuje wyłudzić jedzenie jak spożywam posiłki itd.
Po niespełna 5 miesiącach muszę przyznać że zyskał moją sympatię, o ile podlizywania nie lubię, to charakterek ma i jest uparty.
Wprawdzie jeszcze nie robi "waruj" i na komendę noga zbiera się tragicznie :/ (echhh te czarne molosy), ale kapsle od piwa świetnie aportuje , no raczej nie łudzę się że przyniesie 3kg gryzak .
Ale żeby nie było tak różowo, co mnie irytuje : wskakuje na stół kuchenny i w żaden sposób nie chce zaskoczyć że to JEST MOJE i nie wolno, penetruje każdą siatkę z zakupami.
O ile zakumał że w łóżku śpi @Zwierzu i jego squaw i w sumie śpi w swoim legowisku, to niestety nad ranem atakuje moje stopy - ma szczęście że szybko ucieka .
Użytkownik Zwierzu edytował ten post 17 marzec 2014 - 21:07
Napisano 17 marzec 2014 - 22:18
W nocy z czwartku na piątek po 3 tygodniowej chorobie odszedł mój fox. Ciężka niewydolność nerek i problemy z krążeniem. Piątek był makabryczny, bo musiałem psu wykopać grób. Nikomu nie życzę...
Dalsza część dnia była smutna i pusta. W sobotę nie wytrzymałem i uległem namowom kobiety, żeby odpuścić wszelkie psy pasterskie czy służbowe i kupić kanapowca. 15 minut poszukiwań w necie, skok do samochodu i po godzinie mamy nowy obiekt miłości i opieki.
Obiekt jest tyci, prześliczny, ma 7 tygodni, żre jak wilk, kupy robi dłuższe od niego a także leje jak z cebra gdzie popadnie. Już go uwielbiam.
Gratulacje, przed 3 laty po śmierci mojego ukochanego sznaucera podjąłem identyczną decyzję i nie żałuję, obustronna wielka miłość
To jest pies absolutny. Inaczej go nie można określić.
Mądrego to warto posłuchać (poczytać) . Pozdrowienia ode mnie i Tośki, znaczy Antoniny.
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych