Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Trolling - jak ugryźć?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1809 odpowiedzi w tym temacie

#381 OFFLINE   Tomek88

Tomek88

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3209 postów
  • LokalizacjaGrójec
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Zienkiewicz

Napisano 09 grudzień 2013 - 15:14

No dzięki za fachowe opinie w tym roku już ciężko mi będzie raczej nabrać doświadczenia w tej materii, ale w przyszłym jak tylko lód puści i PZW to będę mieszał wodę ;)



#382 OFFLINE   ledar

ledar

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 447 postów
  • Lokalizacjawrocław
  • Imię:darek
  • Nazwisko:leszczyński

Napisano 10 grudzień 2013 - 19:51

Chciał bym opowiedzieć ciekawą przygodę z sumami na rzece Odrze we Wrocławiu koło mostu milenijnego .Początek września 2012 roku jest niedziela jestem w pracy do 15 wpadam do domu szybki obiad i na ryby łódz michała zwodowałem na kozanowie no i trol ,pierwszy sum koło 155 cm przy wejściu

na pierwsze barki drugi prawie 130 cm przy moście kolejowym oczywiście ryby do wody ,wędkarze z Wrocławia wiedzą gdzie jest to łowisko,pływam dalej koło godziny 20 trzecie branie i zaczło się zaczoł mnie ciągnoć w dół rzeki po chwili zawrócił i pod prąd,łódz szła bokiem ,razem ze mną silnik plus klamoty

ponad 300 kilogramów ,pod mostem kolejowym jest bardzo duży uciąg wody a ryba szła pod prąd jakieś 300-400 metrów nie mogłem tego oderwać od dna

koło przystanji harcerskiej po prostu się wypioł na oko dawałem mu miń. 2 metry.tym razem on wygrał.

Mineło dwa dni wziołem wolne i znowu na trola zabrałem mocniejszy sprzęt jednoczęściwego batsona budowanego oczywiście przez siebie węgiel przechodzący w szkło i multiplikator i błąd w sztuce za lużno nawinołem plecionkę branie potężnego suma nagle brak hamulca linka weszła zwuj w zwuj ,wędki przecież nie wypuszcze strzelił fluocarbon a najgorsze w tym wszystkim straciłem łownego woba ,którego dostałem z USA brzydki kanciaty nawet nie wiem jakiej firmy a na niego miałem kilka dużych ryb ale może to nie koniec w tym roku nie byłem ani razu na łódce przez  rozkopaną Odrę na kozanowie, Straciłem przez niedopatrzenie jakąś pierdołe kiepska agrawka itd.w ciągu 7 lat 8 potężnych ryb a liczę dokładnie.

Może przyszły rok będzie lebszy z wędkarskim pozdrowieniem D.L.



#383 OFFLINE   Tommek

Tommek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1184 postów
  • LokalizacjaPolska

Napisano 12 grudzień 2013 - 20:41

Jakby ktoś chciał podpatrzyć zawodowców, swoją drogą ciekawe że używają żyłki.

 

https://www.youtube....h?v=fDUejQngZEg


Użytkownik Tommek edytował ten post 12 grudzień 2013 - 20:57


#384 OFFLINE   harry

harry

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 153 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Krzysiek
  • Nazwisko:S

Napisano 12 grudzień 2013 - 22:49

No szczerze mówiąc, to ci zawodowcy nie powalają na kolana. Ale ubrani to są ładnie i łodka też wypas :)

 

A na poważnie, to fajnie jest zobaczyć że profi też nie mają brań, też kombinują, też próbują różnych rozwiązań. To właśnie lubię w trollingu, łowiąc na kilka wędek na łodzi możemy zmieniać dość płynnie różne parametry. Ja zazwyczaj kiedy nic nie bierze zagrywam na jednej wędce va banque i dość często przynosi to rezultaty. 



#385 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 12 grudzień 2013 - 23:11

Jakby ktoś chciał podpatrzyć zawodowców, swoją drogą ciekawe że używają żyłki.

 

https://www.youtube....h?v=fDUejQngZEg

 

A po co im plecionka? :) To wygląda na jesień na południu Szwecji. Gruba żyła, długie szklaki, otwarta woda i wio - z uchwytu. Zestawy są potężne, mają umożliwiać sprawny hol w trollu, bez ruszania jakiejkolwiek innej wędki. Równie dobrze mogliby z nimi pływać za 20kg łososiem - i pewnie pływają. Plecionka, którą fajniej się łowi z ręki, nie jest tu konieczna.

 

Ja w tym roku odkryłem na nowo przyjemność z dorożki z łapy. Branie, zacięcie w tempo i dynamiczny hol na lekkim zestawie - sama przyjemność. Raz, że w pewnym momencie mieliśmy już dość holowania ryb 80+, 90+ czy większych - wierzchem, a dwa - pogoda i częstotliwość brań często uniemożliwiała użycie więcej niż jednej wędki na głowę :)



#386 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 12 grudzień 2013 - 23:13

Ja zazwyczaj kiedy nic nie bierze zagrywam na jednej wędce va banque i dość często przynosi to rezultaty. 

 

Nie zawsze mogę się na to zdobyć, ale niezmiennie mnie zaskakuje, jak coś w ten sposób łowisz ;)



#387 OFFLINE   Tommek

Tommek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1184 postów
  • LokalizacjaPolska

Napisano 12 grudzień 2013 - 23:15

Harry takie jest wędkarstwo że czasami nie powala ;)  Jakie va banque zagrywasz? 

Krzysiu no właśnie myślę że używają żyłki właśnie dlatego że ten sam zestaw jest używany do trolla łososiowego.



#388 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 13 grudzień 2013 - 07:47

Powiem tak: zestaw trollingowy powinien mieć dużą amortyzację, ale nie przesadną. Cienka żyłka przeważnie jest bardzo rozciągliwa zatem liczba pustych zacięć byłaby znaczna. Zatem gruba żyłka. Jak gruba żyłka to i mulitk spory, i kij mocny - dostosowany parametrami do wytrzymałości linki - i kółko się zamyka. Kije, którymi łowili, wyglądały na DR-y klasy H.

 

Obejrzałem pobieżnie i myślę, że pokazali trochę solidnych podstaw, a właściwie więcej nie pokazali, niż pokazali. Z mojego punktu widzenia - nic nadzwyczajnego. Może powiedzieli coś ciekawego, ale niestety nie mogę tego ocenić. To, że akurat nic nie drapnęli ciekawego - nie dziwi: jesień nie rozpieszcza liczbą brań. Łódka fajna :)



#389 OFFLINE   harry

harry

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 153 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Krzysiek
  • Nazwisko:S

Napisano 13 grudzień 2013 - 09:15

Kiedy nie mamy brań, zazwyczaj staram się przełamać stosowane przez nas schematy. Eksperymentuję  z wielkością przynęt puszczając coś XXL lub odwrotnie XXS. Kombinuję z kolorami, z głębokością itd. robiąc nierzadko coś, co według mojej wiedzy, przy określonych warunkach pogodowych na danej wodzie wydaje się zupełnie bez sensu.

Czasem po prostu daję popływać przynętom z kategorii "do odsprzedania".

W skrajnej desperacji stosuję woblery inne niż Rapala albo nawet, wstyd się przyznać - gumy ;)



#390 OFFLINE   Piasek

Piasek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 80 postów

Napisano 13 grudzień 2013 - 13:39

Z innej beczki. Słyszałem że są przymiarki do zakazu trollingu na Nogacie. I tu apel do wszystkich z okręgu elbląskiego. Pójdźmy wszyscy na zebrania kół po nowym roku, nie dajmy się wyeliminować żywczarzom.



#391 OFFLINE   ledar

ledar

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 447 postów
  • Lokalizacjawrocław
  • Imię:darek
  • Nazwisko:leszczyński

Napisano 14 grudzień 2013 - 00:22



Ja trolingując staram się tak prowadzić woba ,żeby puknoł sterem o dno co dwa ,trzy metry i pływam po szczytach główek na rzece Odrze i są niezłe wyniki tylko jeden problem traci się dużo przynęt.

#392 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 16 grudzień 2013 - 07:45

Na suma (tak prawią) oraz rzecznego szczupaka ma to sens. Na otwartej wodzie przeważnie mija się z celem. Czasem bywa skuteczne na płyciznach z twardym dnem, ale ogólnie lepiej w jeziorze, czy zaporówce podać przynętę za płytko niż za głęboko.



#393 OFFLINE   borovik

borovik

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 86 postów
  • LokalizacjaGdańsk
  • Imię:Andy

Napisano 16 grudzień 2013 - 10:00

Ja trolingując staram się tak prowadzić woba ,żeby puknoł sterem o dno co dwa ,trzy metry i pływam po szczytach główek na rzece Odrze i są niezłe wyniki tylko jeden problem traci się dużo przynęt.

 

Także zauważyłem tą prawidłowość na Martwej Wiśle.

Prowadząc woba na 3m głębokości celowo szukałem nierówności dna, podwodnych górek żeby "pukać" o dno.

Często w ten sposób łowiłem sandacze.

 

Załączony plik  73-3400.jpg   76,54 KB   4 Ilość pobrań Okonie też potrafiły uderzyć Załączony plik  Sezon2013 380.jpg   58,89 KB   4 Ilość pobrań

 

Prowadząc wobka nad dnem trafiałem szczupaki Załączony plik  Sezon2013 368.jpg   66,69 KB   5 Ilość pobrań bolenie Załączony plik  Sezon2013 107.jpg   70,67 KB   4 Ilość pobrań

 

Sum przez duże "eS" też nie pogardzi taką przynętą Załączony plik  20130717.jpg   35,31 KB   4 Ilość pobrań

 

Ten sezon poświęciłem trollingowi i przyznam, że był to czas obfity.

Łowiłem na krótkiego kija 2m w bocznym, poziomym uchwycie i brania były bardzo widowiskowe.

Duża, 1,5t łódź i minimalna prędkość silnika wydaje się, nie wpływała na brania.

 

Teraz próbuję łowić szlachetniejsze ryby w morzu Załączony plik  Sezon2013 509.jpg   41,04 KB   4 Ilość pobrań

 

Są trudniejsze do zlokalizowania, ostrożniejsze ale pierwsze efekty już zaliczone.

Używam długich kijaszków 3m postawionych pionowo oraz amerykańskich planerów ale próbuję zastosować inne, własne pomysły.

Przekonuję się, że krótsze kije, typowo spiningowe czy dorszowe też spisują się nie najgorzej.

Szczególnie te ze szklaną szczytówką.

 

Zastanawiam się, jakiego kija lepiej byłoby zastosować na Zatoce Gdańskiej?

Czy powinien to być "szklak" i multiplikator?

Do tej pory używam kręciołów ze stałą szpulą i dają radę...

Zaproponujecie jakiś konkretny, niskobudżetowy model kija i kręcioła?



#394 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 16 grudzień 2013 - 11:09

Na slamonidy ze stojącej wody używamy elastycznych węglówek w długości 8'6 (260) i 9'0 (275). Spadów raczej nie zaliczamy, o ile zestaw jest prawidłowo zestrojony (żyłka vs. plecionka). Krótsze kije 8'0 (240) bezpieczniej mieć w szkle. Czy ma być to korba, czy multik - rzecz gustu (choć np. do downriggera korby zdecydowanie nie polecam).

 

Bardzo lubię także szklane, dłuższe konstrukcje typu DR - ale przy częstym łowieniu z ręki nie są zbyt poręczne. Przy planerach/DR-ach ten problem odpada.



#395 OFFLINE   Piasek

Piasek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 80 postów

Napisano 16 grudzień 2013 - 21:28

Używał ktoś takich liczników głębokości przy trollingu?

http://www.belonka.p...sci-balzer.html

Chodzi mi o mierzenie odległości wypuszczenia.



#396 OFFLINE   Piasek

Piasek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 80 postów

Napisano 09 luty 2014 - 23:31

Sezon na troć w trollingu zbliża się wielkimi krokami a tu cisza. Ja mam pytanie do bardziej zaawansowanych : jakich wahadłówek używacie?

Czy na przykład polspingowska makrela nadała by się?



#397 OFFLINE   Tommek

Tommek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1184 postów
  • LokalizacjaPolska

Napisano 10 luty 2014 - 09:49

Sezon na troć w trollingu zbliża się wielkimi krokami a tu cisza. Ja mam pytanie do bardziej zaawansowanych : jakich wahadłówek używacie?

Czy na przykład polspingowska makrela nadała by się?

 

Dużych :D

Z wahadłówkami jest ten problem że przy normalnym tempie prowadzenia płytko idą, nie jest to problem gdy trolluje sie na 2-3m wodzie. Im głębiej tym trudniej. Ja mocuję ciężarek na przyponie jak potrzebuję osiągnąć większą głębokość



#398 OFFLINE   Piasek

Piasek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 80 postów

Napisano 10 luty 2014 - 16:10

Dużych :D

Z wahadłówkami jest ten problem że przy normalnym tempie prowadzenia płytko idą, nie jest to problem gdy trolluje sie na 2-3m wodzie. Im głębiej tym trudniej. Ja mocuję ciężarek na przyponie jak potrzebuję osiągnąć większą głębokość

Chodziło mi bardziej o konkretne wzory. Słyszałem że  morsy są używane. 

Z tego co czytałem, to wystarczy prowadzić przynętę 1,5 m pod powierzchnią i troć się do niej podniesie nawet z głębszej wody. Chodzi mi oczywiście o łowienie na wiosnę.

Pozdrawiam.



#399 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15680 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 10 luty 2014 - 16:27

Używał ktoś takich liczników głębokości przy trollingu?

http://www.belonka.p...sci-balzer.html

Chodzi mi o mierzenie odległości wypuszczenia.

Za 5 dych kupisz linkę multicolor. Według mnie nie potrzebne do trolla za szczupakiem.



#400 OFFLINE   borovik

borovik

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 86 postów
  • LokalizacjaGdańsk
  • Imię:Andy

Napisano 10 luty 2014 - 16:44

Sezon na troć w trollingu zbliża się wielkimi krokami...

...jakich wahadłówek używacie?

 

Używam w zasadzie tylko blach Rewa (Kaczmarka) 20-28g.

Miedzianki, srebrne i chromoniklowe.

 

Nie trzeba mi innych.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych