#81 OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2009 - 16:23
#82 OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2009 - 19:15
#83 ONLINE
Napisano 15 grudzień 2009 - 20:49
dopóki rybę da się chwycić za kark to rekawica jest bardzo dobra, bardzo pewnie trzyma rybe
Jednak przy wiekszych / grubszych / cięższych rybach które trudno objąć jest dłonią - robi się problem. A grubych paluchów w rękawicy pod pokrywy skrzelowe się nie wsadzi.
Ew wyjątek moze byc przy sumie - rękawica do mordy i chwyt za szczękę - ale tutaj może Gumo się wypowie, bo rękawica jest dosyć sztywna/gruba i juz nie pamiętam, ale zdaje mi sie że mógłby być problem ze zgięciem palców. To chyba tylko Paweł może rozstrzygnać bo i z rękawicami i z sumami doświadczeń mu nie brakuje
Do szczupaków - myślę że lepszy jest chwytak albo podbierak jednak
#84 OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2009 - 20:59
Kilka uwag :
* sumy podbiera sie w niej bezproblemowo. Mialem okazje podebrac jak dotad kilkanascie ryb w tej wlasnie LINDY. Zwykle z wasaczmi sa inne problemy niz niechwytne palce w rekawicy
* przy sandaczach najlepiej sprawdza sie chwyt za dolna szczeke, cos takiego jak okoniowo - bassowy. Kciuk idzie miedzy te przednie duze zeby ryby i ona nieruchomieje. Wowczas druga reka mozna wziac jegomoscia pod brzuch. Mniejsze mozna po prostu do gory podnosic za dolna szczeke. Co ciekawe sandacze nieruchomieja przy takim chwycie (kciuk dociskany do dolnej szczeki)
* relatywnie najgorzej jest przy szczupakach bo rekawica tak naprawde wiele nie wnosi do tematu podbierania za kark. Tak samo sa ograniczenia dotyczace szerokosci ryby. Wkladanie takiej rekawicy pod pokrywy skrzelowe uwazam za WYKLUCZONE. Metalowa czesc tej rekawicy jest jak tarka. Przylozenie do niej naprezonej plecionki powoduje jej natychmiastowe przetarcie. Nie zblizajcie tego do rybich skrzel. Nawet z zachowaniem ostroznosci.
Kiedys w innym watku odnioslem sie do innych aspektow stosowania tej zoltej rekawiczki.
Guzu
#85 OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2009 - 21:03
Guzu
#86 OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2009 - 21:05
Pozdrawiam
Remek
#87 ONLINE
Napisano 15 grudzień 2009 - 21:17
#88 OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2009 - 21:25
#89 OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2009 - 22:13
#90 OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2009 - 22:56
Sprawdzalem w rekawicy
Guzu
#91 OFFLINE
Napisano 16 grudzień 2009 - 07:18
#92 OFFLINE
Napisano 16 grudzień 2009 - 09:36
Moze sie to wtedy skonczyc skreceniem reki.
Ale wystarczy na niego najprostrza rekawica. Najlepsza jaka mialem to byla zaadoptowana do tego celu stara skorzana rekawica, jakiej sie uzywa do chodzenia na ulicy po mrozie.
Przy okazji moze sluzyc do wyrywania plecionki z zawadow, do czego wspomniana Lindy sie w ogole nie nadaje.
Sum ma tylko tarke a jak zostanie zlapany reka (do wiekszych lepiej 2szt) za dolna szzceke to mi sie chyba tylko raz zdarzylo, zeby calkowicie zamknal pysk.
Zdarzylo mi sie tez podbierac bez rekawicy - reka sie troche porysowala ale za 2 dni juz sladu nie bylo.
Jesli chodzi o ta lektyke to podobnie jak inne sposoby byla opisywana na stronie. Pewnie to i sposob dobry, bo unieruchamia rybe, nie pozwalajac jej skakac po lodce...ale, wlasnie - po lodce...nie zawsze warunki (ilosc miejsca, war. pogodowe - fala) pozwalaja na takie kombinacje.
Tutaj stawiam tylko na podbierak, ktorego uzycie nieraz i tak nie jest proste - np. ryba robi sie sztywna jak kołek i ciezko ja zmiescic.
No i tutaj uwaga - jezeli siatka jest nylonowa to czesto jedynym rozwiazaniem jest nóż...a co inwektyw przy tym poslemy dookola..
Jeszcze o rekawiczkach, tych z kevlarem...kilka razy, kiedy klient byl namolny stosowalem chwyt, polegajacy na chwycie w okolicy łba dwiema rekami.
I tutaj asekuracyjnie planuje dokupienie tej kevlarowej rekawicy na 2 reke (1 gdzies mi sie wala ale jakas inna niz Lindy).
Kiedys mialem tez rekawice z takimi gumowymi gruzełkami (ale nie te robocze) i rowniez udawalo mi sie osiagac dobry rezultat.
Trzeba tu wspomniec, ze takim sposobem traktowalem ryby naprawde duze.
Co do bogagripa to stosuja go ludzie jednak. Przydalaby sie od nich informacja, jakie szkody czyni sie rybie. Bo np. szczupak, jak by go tak umiejetnie tym zlapac (jak zechce otworzyc morde) to dostanie w twarde czesci.
Natomiast czy to warte jest 250$, a taki trzeba nabyc bo bedzie najsolidniej wykonany i wytrzyma najdluzej w dobrym stanie?
Gumo
#93 OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2009 - 19:10
#94 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2010 - 16:29
http://cgi.ebay.de/Garra-Raubfischgreifer-Landehilfe_W0QQite mZ280424664820QQcmdZViewItemQQptZDE_Sport_Angelsport_Kescher _Netze?hash=item414a9ccef4
http://cgi.ebay.de/Landezange-Fischgreifer-Think-Big-inkl-Wa age-NEU-OVP_W0QQitemZ160395507978QQcmdZViewItemQQptZDE_Sport _Angelsport_K%C3%B6der_Futter?hash=item255851390a
#95 OFFLINE
Napisano 22 styczeń 2010 - 21:06
1. robi strasznę dziurę na wylot w dolnej szczęce... (baliśmy się robić dziurę w szczęce górnej), do dupy z takim sposobem, tak kaleczącym rybę, którą z ZAŁOŻENIA chce się wypuścić w dobrej formie... Nielogiczne po prostu...
2. Grip jest technicznie skuteczny w sposób oczywisty... tylko jeden z wielu (ok. 3 kg) się zerwał i wpadł do wody (na szczęście nie do łódki...), mam to nawet nagrane na filmiku... nie wiem jak to zrobił, skoro grip musiał mu przebić szczękę... widać spadł, zanim go przedziurawiło. Trzeba było go ponownie przyholować i przedziurawić zgodnie z zasadami działania gripa...
3. Skuteczność gripa jest za to wątpliwa z innego powodu... na zrobionych przeze mnie filmach widać, że od momentu w którym szczupaka praktycznie trzyma się za łeb przy samej łodzi(grip jest przecież bardzo krótki), to mijają długie minuty i jest jeszcze wiele odjazdów ryby.... bo są same przeszkody, przeważnie zębaty tak się kręci, że nie można mu wcisnąć gripa do pyska, albo ma zamknięty pysk itd. Człowiek klęczy w łodzi w niewygodnie przegiętej pozycji (bo wysokie burty), boi się, że jak straci równowagę, to i zęby za jednym zamachem. Wszystko to razem powoduje niepotrzebne wydłużenie holu ryby już pokonanej, która niepotrzebnie się rzuca i traci resztę sił... a przecież naszym celem jest jak najszybsze jej uwolnienie a nie doprowadzenie jej do zawału serca a nas do bólu kręgosłupa...
No, ale w tym roku nie mieliśmy z tym problemu... bo (jak już pisałem gdzie indziej) na wyrybionym Flaren największy szczupak złapany przez nasz czterech w ciągu 2 tygodni - miał 2 kg...
No i to jest może rozwiązanie naszego problemu...
Łapać małe i za łeb...
Proste...
#96 ONLINE
Napisano 22 styczeń 2010 - 22:00
3. Skuteczność gripa jest za to wątpliwa z innego powodu... na zrobionych przeze mnie filmach widać, że od momentu w którym szczupaka praktycznie trzyma się za łeb przy samej łodzi(grip jest przecież bardzo krótki), to mijają długie minuty i jest jeszcze wiele odjazdów ryby.... bo są same przeszkody, przeważnie zębaty tak się kręci, że nie można mu wcisnąć gripa do pyska, albo ma zamknięty pysk itd. Człowiek klęczy w łodzi w niewygodnie przegiętej pozycji (bo wysokie burty), boi się, że jak straci równowagę, to i zęby za jednym zamachem. Wszystko to razem powoduje niepotrzebne wydłużenie holu ryby już pokonanej, która niepotrzebnie się rzuca i traci resztę sił... a przecież naszym celem jest jak najszybsze jej uwolnienie a nie doprowadzenie jej do zawału serca a nas do bólu kręgosłupa...
Nawet najlepszy chwytak nie zastąpi umiejętności holu i podbierania ryb, to prawda
#97 OFFLINE
Napisano 22 styczeń 2010 - 22:06
Tak, jest to dobre urządzenie do podbierania ryb. Czy rybie można zrobić krzywdę podbierając chwytakiem? Oczywiście że można.Mam obawy czy jest to dobre urządzenie do podbierania ryb. Może koledzy wypowiedzą sie na ten temat. Mówimy o dużych rybach.
Niezależnie czy rybę lądujemy podbierakiem, chwytakiem, osęką, rękawiczką czy czym tam jeszcze, użyć przy tym należy nie tylko ręki ale i głowy.
Moje prywatne obserwacje co do chwytaków.
1. Rozmiar chwytaka musi być dobrany do rozmiaru ryby
2. Chwytaki dzielą się na Boga i resztę
3. Chwytaki Rapala to jakieś nieporozumienie, wysilili się na innowacje i wyszła z tego kupa – nie wiem kto je w ogóle kupuje...
#98 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2010 - 14:53
#99 OFFLINE
Napisano 19 luty 2010 - 12:30
Jak juz pisalem, zbadam te Garre, sie zobaczy...
organoleptycznie zapoznalem sie z Garra, i...
...cale szczescie ze nie wzialem dla siebie
Guzu
#100 OFFLINE
Napisano 19 luty 2010 - 12:48
Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: catch and release, catch&release
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych