[Rheinangler]

Dla tych co sie troszke otrzaskali albo nawet teoretycznie wiedza o co chodzi "badawcza" pierwsza runda byla juz nielada taktycznym widowiskiem.

Potem nastapilo to, co nie bylo przynajmniej dal mnie oczywiste, a z czego bardzo sie ciesze.

Brawo Janek Blachowicz!!!!

Użytkownik Rheinangler edytował ten post 27 wrzesień 2020 - 10:17

[coma]

Tu cisza bo w temacie obok świętujemy Janka zwycięstwo Piękna wygrana Polaka i spełnienie marzeń.
http://jerkbait.pl/t...22#entry2809050

[robert74]

"Piękne widoki "+"sporty walki" 

Użytkownik robert74 edytował ten post 07 październik 2020 - 18:17

[korol]

Cieszę się z udanego rewanżu Mameda. Zawsze go lubiłem. Szkoda, że nie zaryzykował przeprowadzki do UFC, kiedy był w swoim prime.

[Goliat]

Ptaszki śpiewają że Alabama obsral zbroję i nie wyjdzie do Furego. Wiosna niby fury-josh 🙂

[chlodnica]

Mamedowi wyszedł ,,kop życia,, ...

Materla też wrócił...

Gratulacje.

[Voldemort]

Im ktoś silniejszy w gębie przed walką, tym mniej argumentów ma w klatce.

Gratulacje Mamed

[Rampampam]

[madmatt]

Ptaszki śpiewają że Alabama obsral zbroję i nie wyjdzie do Furego. Wiosna niby fury-josh

I podobno na Wembley. Informacja z Daily Mail, zobaczymy jak bedzie naprawde; byloby super.

 

Z interesujacych mnie nadchodzacych mordobic :

 

17 pazdziernika: Lomaczenko vs Lopez

31 pazdziernika: Inoue vs Moloney jak rowniez na innej gali tego samego wieczoru Chisora vs Usyk i Selby vs Kambosos

28 listopad: Dubois vs Joyce

05 grudnia: Yarde vs Arthur

 

I cukiereczek

14 listopad 'babska' gala - walki mistrzowskie w trzech roznych kategoriach wagowych: Katie Taylor, Terri Harper, Rachel Ball.

[BOB]

Właśnie Gamrot rozpoczął debiutancką walkę w UFC...i niestety niejednogłośna przegrana na punkty.

Dobra, szybka walka. Wstydu nie ma  

Gruzin po walce stwierdził, że to Polak wygrał a nie on

Użytkownik BOB edytował ten post 17 październik 2020 - 23:59

[djgregi]

Właśnie Gamrot rozpoczął debiutancką walkę w UFC...i niestety niejednogłośna przegrana na punkty.

Dobra, szybka walka. Wstydu nie ma  

Gruzin po walce stwierdził, że to Polak wygrał a nie on

Gamrot to wygrał , większość kopnięć Gruzina było blokowanych

[Krzysztof]

Gamrot to wygrał , większość kopnięć Gruzina było blokowanych

czyli Gruzin przez duze G.

Uczciwy 

[Goliat]

Ciekawe czy Łoma się już obudził czy jeszcze śpi IMO Lopez za duży, od początku było to widać. Dość słaby pojedynek, spodziewałem się znacznie więcej. Ta walka pokazała, jak ciężko w HW będzie miał Usyk.

[korol]

Nie miał problem w walce z dużo mniejszym Rigo, no to teraz sam się przekonał o znaczeniu warunków fizycznych.

Trzeba docenić Moneya za walkę z Canelo...

 

[Rampampam]

[madmatt]

Ciekawe czy Łoma się już obudził czy jeszcze śpi IMO Lopez za duży, od początku było to widać. Dość słaby pojedynek, spodziewałem się znacznie więcej. Ta walka pokazała, jak ciężko w HW będzie miał Usyk.

 

 

Nie miał problem w walce z dużo mniejszym Rigo, no to teraz sam się przekonał o znaczeniu warunków fizycznych.

Trzeba docenić Moneya za walkę z Canelo...

 

Ktos na bokser.org bardzo celnie zauwazyl, ze Loma bardziej walke przegral, niz Lopez wygral i ja sie pod tym podpisuje

 

Walka faktycznie slaba, Loma zardzewialy i zbyt mocno wierzacy w swoje przewagi, Lopez - silny, szybki, zdyscyplinowany.. ale nic poza tym - czlowiek 3 powtarzajacych sie akcji. Niech faktycznie idzie do wyzszej kategorii wagowej, Terence Crawford przerwie jego sen o potedze..

 

Na szczescie nie zawiedli tego wieczoru sedziowie - 119-109 Ledermanowej to kabaret

 

Na moje glupie oko 1 i 3-7 dla Lopeza, 2, 8-11 Lomaczenko i 12 na remis. Czyli o wlos Teofimo.

 

Lomaczenko powinien byl pocisnac od 2-3 rundy, wtedy i kibice byliby szczesliwsi i wynik pewnie inny.

Użytkownik madmatt edytował ten post 18 październik 2020 - 11:11

[Hurrican]

A wg mnie walka wcale nie słaba, lecz na bardzo wysokim poziomie technicznym i taktycznym. Trochę krzywdzące Lopeza jest twierdzenie, że to Łoma bardziej przegrał, niż Lopez wygrał. Lopez oprócz tego co było wiadomo przed walka, czyli warunki fizyczne i kowadło w łapie, okazał się świetnym taktykiem, był opanowany, pokazała mądrość ringową. Nie rzucił się ze swoją siłą na Ukraińca, tylko wydłużył dystans, boksował w sowim tempie, mocnymi eksplozywnymi ale ciosami pojedynczymi lub w bardzo krótkich kombinacjach. To powodowało, że Łona nie miał za bardzo miejsca - czasu na bezpieczne skrócenie dystansu, w którym mógłby zadawać swoje serie. Taktyka Lopeza polegająca na pressingu ale w takim wydłużonym dystansie i niewpadaniu z atakami w Łomaczekę pozwoliła też szybko reagować na firmowe przejścia Łomaczenki za przednią rękę. Lopez szybko reagował na te przejścia cofając się lekko w tył, a następnie w prawo i miał już Łomacznkę w linii i mógł w dystansie zadawać mocne ciosy. Mądra taktyka Lopeza. Łomczaneko odczuwał zapewne ciosy Lopeza i nie czuł się zbyt pewnie w pierwszej połowie walki. Nie przyjął za dużo, ale zbyt mało robił aby rundy były dla niego. Dlatego tak to wyglądało. W drugiej części musiał już bardziej ryzykować ale i Lopez stracił na eksplozywności. Walka technicznie i taktycznie na najwyższym poziomie. Bardzo bliska i szacun dla Lopeza bo wypracował zwycięstwo z wielkim mistrzem. Warunki fizyczne  i siła ciosu zrobiły różnicę, ale taktycznie i technicznie ze strony Lopeza to też super wyglądało.

[Goliat]

Zgodzę się że taktycznie i technicznie walka stała na dobrym poziomie. Oczekiwałem więcej emocji po prostu. Lopez zabrał Łomie wszystkie atuty, szczególnie to o czym pisze @Hurrican o trzymaniu Łomy cały czas w linii co się jeszcze nikomu wcześniej nie udało. Obijanie schabów w rundach 1-7 też było świetnym pomysłem, bo w głowę ewidentnie miał problem trafić, a dzięki tym ciosom na dół Łoma czuł respekt i nie wchodził w półdystans z tymi swoimi magicznymi kombinacjami. Fizol z głową pokonał magika, brawo  

[madmatt]

A ja sie bede upieral, ze wiekszy facet trzymajacy mniejszego na dystans prostymi i wychodzenie w lewo 'na zewnatrz' czy piwot do prawej w walce ze szmaja, to bokserski elementarz; nie rozumiem obwolywania Lopeza geniuszem taktycznym - facet po prostu byl konsekwentny i do bolu powtarzalny - lewy na gore, przedluzony prawy na dol w pelnym dystansie i prawy podbrodkowy w polowce; jak chcecie obejrzec duzo bogatszy repertuar taktyczno-techniczny przeciwko malemu, sprytnemu lewusowi, to polecam walke pierwsza walke Moralesa z Pacquiao.

 

Utrzymywal w linii? Moze - do momentu kiedy Loma nie zdecydowal sie wreszcie ruszyc do przodu, stad moje odczucia odnosnie przegral-wygral.

 

Teofimo to dobry bokser. Ale tylko dobry. 

 

W jakims sensie jego boksowanie przypomina mi Wildera, ktorego tez swojego czasu uwazano za objawienie.

Użytkownik madmatt edytował ten post 19 październik 2020 - 09:21

[Goliat]

A ja sie bede upieral, ze wiekszy facet trzymajacy mniejszego na dystans prostymi i chodzenie w prawo w walce ze szmaja, to bokserski elementarz.

 

 

No i masz rację. Tylko że wiedzieć to a wykonać w ringu to dwie zupełnie inne rzeczy. Łoma we wszystkich 5 walkach w lekkiej był znacznie mniejszym mańkutem. A dominował. Tutaj nie dominował nawet przez moment, nawet w rundach które wygrał.

 

Na moje 11 i 12 runda pokazała, że gdyby Łoma ruszył do walki 3-4 rundy wcześniej ( tylko to mu mogło dać szansę na decyzję) to by powąchał deski. On nie wchodził w półdystans bo się po prostu bał siły ciosu. W 11 rundzie po ciosach Łomy Teofimo się uśmiechał a sam Łome przestawiał praktycznie każdym ciosem będąc już zmęczonym. Gdyby atak nastąpił na świeższego Lopeza powiedzmy koło 4 rundy, to myślę że typ u buka by mi siadł i Łoma by powąchał deski