Czy sąd zlikwiduje PZW ?
#1 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 10:14
To jest czołówka artykułu pana Wojciecha Koźmińskiego , z wrześniowego numeru Wędkarskiego Świata.
....i co wy na to ?
#2 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 10:19
A ja na to jak na lato
#3 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 10:24
Niech rozwiąże i wody przejmą stowarzyszenia wędkarskie.
- skibek20 lubi to
#4 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 10:25
Rozejdzie się po kościach, ktoś komuś da pod stołem i sprawa ucichnie. Za piękne żeby było prawdziwe żeby zlikwidowali ten burdel
- wobler129 lubi to
#5 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 10:39
- " Jeśli sąd zlikwiduje PZW , to wszystkie związkowe wody trafią w drodze przetargów w ręce innych gospodarzy : spółek rybackich , firm lub osób prywatnych. Będzie to oznaczało koniec z ulgami , zniżkami , porozumieniami międzyokręgowymi i nawet z opłatami za cały okręg - bo okręgów już nie będzie. Będą tylko opłaty za poszczególne jeziora lub odcinki rzek , a niektóre wody nie będą wogóle dostępne. Innymi słowy - dostęp do wód i sprzedaż licencji na wędkowanie zostaną urynkowione." ........
W sumie sam postulowałem kiedyś takie rozwiązanie w jakiejś dyskusji na Multiplikatorze. Tyle że w początkowym okresie bajzel będzie straszny.
#6 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 10:43
To się naprawdę może stać bo gra toczy się o wielkie pieniądze ( nasze pieniądze ) a wszyscy wiedzą że Państwo ma ogromną dziurę budrzetową.
#7 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 11:03
Napisze jak ja to widze...w koło mojej miejscowości jest kilka jeziorek i kilka stawów gdzie moge pojechac i teraz powiedzmy ze kazde z tych łowisk ma innego własciciela ktory ustala stawki roczne na połow ryb. Powiedzmy ze kazdy chce 100 zł/rok czyli zeby powedkowac sobie na kazdym musialbym wydac lekko ok 500-600 zł /rok. Moim zdaniem wszystkie wody powinny byc panstwowe tak jak jest np. w angli i wykupuje sie licencje np na poczcie na dzien na kwartał albo na rok ale nie za 500 zł
#8 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 11:07
- krzychun i tibhar lubią to
#9 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 11:20
Przyjeżdżasz nad wodę , tam widzisz - stoi tablica informacyjna a na niej cennik :
• za jeden dzień - kwota X
• za dwa dni - kwota Y
Itd.
• za wziętą rybę:
- szczupak 1 kg. - kwota Z
- sandacz 1 kg . - kwota R
Itd.
Przy każdej pozycji nr. Telefonu.
Bieżesz telefon i wysyłasz SMSa - przelew z konta operatora robi się automatycznie a ty dostajesz SMSa zwrotnego do pokazania strażnikowi i rachunek telefoniczny pod koniec miesiąca.
Tylko nie piszcie mi że to jakiś kosmos albo że ktoś w tych czasach nie ma telefonu.
-------------------------
U nas tak się płaci np. za parkowanie samochodem.
Użytkownik samwieszkto edytował ten post 31 sierpień 2013 - 11:22
- Hipolos i pickok lubią to
#10 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 11:21
Napisze jak ja to widze...w koło mojej miejscowości jest kilka jeziorek i kilka stawów gdzie moge pojechac i teraz powiedzmy ze kazde z tych łowisk ma innego własciciela ktory ustala stawki roczne na połow ryb. Powiedzmy ze kazdy chce 100 zł/rok czyli zeby powedkowac sobie na kazdym musialbym wydac lekko ok 500-600 zł /rok. Moim zdaniem wszystkie wody powinny byc panstwowe tak jak jest np. w angli i wykupuje sie licencje np na poczcie na dzien na kwartał albo na rok ale nie za 500 zł
Chyba Kolego masz wiadomości zasłyszane, bo właśnie w Anglii część wód jest "państwowa" a część ma prywatnych właścicieli lub jest klubowa. Na lepszych wodach opłata roczna jest zdecydowanie wyższa niż przytaczane przez Ciebie 500 pln.
#11 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 11:42
Gdyby woda była zadbana i rybna każdy z nas by z przyjemnością zapłacił 500 zł, a teraz jak mam iść i dać pzw za nic 160 zł to mnie skręca.
- Dagon, fish28 i Pisarz.......ewski Piotr lubią to
#12 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 11:46
Gdyby woda była zadbana i rybna każdy z nas by z przyjemnością zapłacił 500 zł, a teraz jak mam iść i dać pzw za nic 160 zł to mnie skręca.
Skręca to delikatnie powiedziane... .
#13 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 11:51
Przychodzi mi na myśl analogia do polskich "stacji" narciarskich. Jest sobie np taki Szczyrk. Jedna miejscowość a dzierżawców wyciągów czy właścicieli co najmniej kilku jest COS, GAT i prywaciarze (coś tam się teraz zmienia ale do nie dawna tak właśnie było). Totalnym kosmosem był Biały Krzyż gdzie na jednym stoku były dwa wyciągi różnych właścicieli i oczywiście płaciliśmy i tu i tu.
Sądzę że po likwidacji PZW właśnie tak to będzie wyglądało przez co najmniej kilka ładnych lat, dopóki czupurni Polacy nie dojdą do jakiegokolwiek porozumienia.
Użytkownik rower26 edytował ten post 31 sierpień 2013 - 11:52
#14 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 11:51
A ja przytoczę przykład powiatu wałeckiego. W tym roku zakończyła się dzierżawa na cztery jeziora będące częścią obwodów rybackich. Tak się złożyło, że każde z tych jezior jest częścią innego obwodu rybackiego. Ponieważ są to jeziora przepływowe są w gestii marszałka, a zarządza nimi RZGW w Poznaniu. Ponieważ nie można przeprowadzić konkursu na część obwodu wyłączono je z wędkowania. Po interwencji władz RZGW udostępniło je do wędkowania i pobiera opłatę 12,5 zł miesięcznie. Taka sytuacja będzie miała miejsce do 2018 roku w przypadku jednego jeziora, bo dopiero wtedy kończy się dzierżawa drugiego jeziora z obwodu. W pozostałych 2017 i bodaj 2024. Od przyszłego roku kończy się dzierżawa na bodaj 19 niezwykle atrakcyjnych jezior z czego 15 będących obecnie użytkowanych przez PZW. Zapewne RZGW znów udostępni je do wędkowania pobierając opłaty. Tyle, że do tego nie potrzeba już PZW. Szacuje się, że w kole wałeckim ilość członków spadnie minimum o połowę, a może i więcej. Po prostu opłacą bezpośrednio w RZGW.
#15 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 11:54
Problem tylko w tym że jeśli będą dzierżawy to operatorzy wyczyszczą wodę do ,,dna",jeśli prywatne w systemie wolnorynkowym to trochę potrwa,ale efekty teoretycznie mogłyby być,są już w Polsce łowiska komercyjne i skoro nie upadły no to chyba wszelkie dyskusje są zbędne.Po co prywaciarz miałby łowisko dla wędkarzy czesać siecią , jak każda rybka złowiona wędką przyniosła by wartość nie wiem 2 lub 3 krotnie wyższą. W US dawno już przeliczono że każdy wędkarz przynosi konkretny dochód począwszy od kupna sprzętu do paliwa noclegów itp.Przyznam się szczerze że nie śmierdze groszem ale w tym roku byłem w Norwegii. Po niestety czystym przeliczeniu kosztów stwierdziłem że wolę pojechać tam raz na trzy lata niż ze Śląska dymać na Bornholm.Taki wyjazd na Bałtyk to koszt na 2 dni 600pln + koszt noclegów,żarcia w przypadku zmiany pogody darmowe żyganie wliczone w cenę.Na północy wyjeżdżam na fjord rybki nawet dla początkującego zapewnione i nie myślisz o kiwaniu.Reasumując jak mam czesać wodę dla przyjemności to wolę wybęckać trochę kasy i mieć dużą szansę na kontakt z rybą.
#16 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 12:08
Samwieszkto - obym się mylił ...
#17 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 12:14
Niech rozwiążą PZW, ceny opłat niech też podskoczą. Wtedy wędkarstwo stanie się mniej dostępne dla wszelkiego gumofilcowego elementu. Będzie luźniej na wodą od tych wszystkich kłusoli bo takie stowarzyszenie na pewno będzie często kontrolować swoje wody.
Użytkownik fish28 edytował ten post 31 sierpień 2013 - 12:19
#18 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 12:36
Tylko jakoś trudno mi sobie wyobrazić co będzie gdyby zmiany nastąpiły tak nagle.
Załóżmy że jeszcze w tym roku likwidują PZW , wszystkie wody przejdą pod zarząd Marszałków i co....?
Czy w przyszłym roku roku będziemy mogli gdziekolwiek legalnie pójść na ryby ?
Ile będzie trwało stworzenie przepisów wykonawczych , przeprowadzenie wyceny wód i infrastruktury tych wód , rozpisanie i rozstrzygnięcie przetargów , zagospodarowanie wód przez nowych właścicieli ?
To się może ciągnąć lata - wiecie w jakim kraju żyjemy.
Kto w tym czasie przejmie obowiązek ochrony tych wód ? Czy są wogóle jakieś przepisy regulujące sprawy wędkarskie oprócz obecnego regulaminu związkowego ?
Czy to przypadkiem nie będą najlepsze lata dla wszelkiej maści kłusowników ?
#19 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 12:44
Niech rozwiążą PZW, ceny opłat niech też podskoczą. Wtedy wędkarstwo stanie się mniej dostępne dla wszelkiego gumofilcowego elementu. Będzie luźniej na wodą od tych wszystkich kłusoli bo takie stowarzyszenie na pewno będzie często kontrolować swoje wody.
A ty jakim jesteś elementem? Pisząc w ten sposób, pięknie wkomponowujesz się w grono "gumofilcowego".
Elita. Ehhh.
EOT
#20 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 12:48
Czy to przypadkiem nie będą najlepsze lata dla wszelkiej maści kłusowników ?
A czy przypadkiem właśnie teraz nie są najlepsze lata dla kłusowników? Nad pomorskimi rzekami standardem są grupy żyjące z troci. Na mojej wodzie ujęto "filcaka" na kłusowniczym procederze z 70kg ryb w bagażniku. Jego tłumaczenie - a z czego Panie żyć? Dalej go widuję nad wodą, tym razem z wędką. Niskie kary, regularne "odłowy kontrolowane", brak kontroli nad wodą, prezes na prezesie i horrendalne opłaty za puste wody ...to się kiedyś musiało skończyć
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych