Negocjacje były długie i żmudne: jakieś przypadkowe kwiaty , zakup perfum ot tak sobie , no i najważniejsze - ględzenie ile to dziesiątek tysięcy rocznie kosztuje to hobby . Więc dla pewności żona sama zaproponowała niby bezpieczniejszą (według niej) kwotę . A że moja kwota miała duuuuużą górkę więc niby z markotną miną przystałem na propozycję .
Teraz jest wilk syty i owca cała .
krzyhun - odliczam wszystkie dni . Kilka osób z forum mnie zna i wie dlaczego tak wszystkim się cieszę - wiedz także i TY ( a przy okazji i reszta TOWARZYSTWA ): w lutym 2014 miną 3 lata jak wygrałem długą i ciężką walkę z rakiem i od tam,tego momentu cieszę się życiem i doceniam wszystkie jego uroki (staram się ) . Lekarze dawali mi 4 miesiące życia ale zrobiłem im psikusa i pokonałem psubrata . Jestem przykładem że warto walczyć a potem , czyli teraz, cieszyć się w pełni z życia ,z wędkarstwa .
Jasne że już chciałbym zamówić wędkę ( może i drogi ten MHX ale prócz blanku są super drogie przelotki SIC tytanowe , uchwyt , mam możliwości doboru kolorystycznego lakieru, smaczków , nazwy wypisanej na blanku itd a to robi cenę ....a nie sam blank - zresztą jak napisałem :trzymałem kilka różnych wędek i blanków w łapie i ten mi pasuje najbardziej, przynajmniej na sucho) ale 2 miesiące jakoś przeżyję , w listopadzie jeszcze (a najpóźniej w grudniu) jeszcze ją przetestuję . Następny ruch zakupowy to dobry , lekki kołowrotek do niej .
Dałeś radę pladze, to i dasz radę tutejszemu Towarzystwu ! No to zdrówka życzę !