Sorry - już nie będę...Macie prawo do własnych poglądów,nawet jeśli są błędne.
Pierwszy zestaw castingowy
#781 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2017 - 17:37
#782 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2017 - 18:51
Sorry - już nie będę...Macie prawo do własnych poglądów,nawet jeśli są błędne.
O ile są błędne.
Korzystamy z wieloletniego doświadczenia znad wody a to najważniejsze. Praktyka.
- Paweł J, BOB, drag i 2 innych osób lubią to
#783 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2017 - 09:10
Sorry - już nie będę...Macie prawo do własnych poglądów,nawet jeśli są błędne.
Uczepiłeś się kwestii bród jak(bez urazy)rzep do psiego ogona.Wiadomo że te są elementem zabawy z castingiem i zawsze będą ale to jest właśnie argument aby na początek kupić dobry,sprawdzony multik.Zwłaszcza że w tej chwili Świętego Gralla początkujących(i nie tylko)adeptów castingu,czyli Tatulę, można kupić taniej niż rozważanego przez kolegę Dragona.Bezawaryjność,łatwość obsługi,w zasadzie wszystko przemawia za wybraniem T. a nie Dragona czy Kastkinga.
Piszesz że wprawny wędkarz rzuci dobrze dziadostwem jak i sprzętem z wyższej półki i że decydują umiejętności techniczne a nie multik.
Nie zgadzam się(do końca).Umiejętności techniczne są oczywiście bardzo ważne ale powyższe nie dadzą nic jeżeli sprzęt nie będzie w 100% sprawny.Chociażby problemy z obrotami szpulki podczas rzutu mogą być kluczowe.Trudno takich problemów spodziewać się w sprawdzonych konstrukcjach,natomiast w różnistych Kastkingach czy innych Dragonach-kto przełowił tymi sprzętami na tyle dużo roboczogodzin i sprawdził dostateczną ilość egzemplarzy aby autorytatywnie stwierdzić że nie ustępują jakościowo sprawdzonym konstrukcjom?Po co początkujący ma ryzykować kupno kompletnie nie zweryfikowanego sprzętu który okaże się ch...y i zniechęci do super zabawy jaką jest casting w kilku pierwszych rzutach?
Nie mądrze się,mam za sobą dopiero jeden pełen sezon z castingiem.Nie uważam się za doświadczonego,cały czas się uczę.Wiem jednak na pewno że zacząć należy od sprawdzonej konstrukcji przy której używaniu nie będzie z tyłu głowy kołatała się myśl-czy ja coś robię żle czy to coś co mam na kiju nie działa jak należy?
Moim zdanem,żaden Kastking,Dragon czy inny no name takiego komfortu nie daje.Tatula,Citica,Curado czy Abu-myślę że tak.
- Paweł J, godski, BOB i 4 innych osób lubią to
#784 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2017 - 09:35
- BOB i SID lubią to
#785 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2017 - 12:24
Uczepiłeś się kwestii bród jak(bez urazy)rzep do psiego ogona.Wiadomo że te są elementem zabawy z castingiem i zawsze będą ale to jest właśnie argument aby na początek kupić dobry,sprawdzony multik.Zwłaszcza że w tej chwili Świętego Gralla początkujących(i nie tylko)adeptów castingu,czyli Tatulę, można kupić taniej niż rozważanego przez kolegę Dragona.Bezawaryjność,łatwość obsługi,w zasadzie wszystko przemawia za wybraniem T. a nie Dragona czy Kastkinga.
Piszesz że wprawny wędkarz rzuci dobrze dziadostwem jak i sprzętem z wyższej półki i że decydują umiejętności techniczne a nie multik.
Nie zgadzam się(do końca).Umiejętności techniczne są oczywiście bardzo ważne ale powyższe nie dadzą nic jeżeli sprzęt nie będzie w 100% sprawny.Chociażby problemy z obrotami szpulki podczas rzutu mogą być kluczowe.Trudno takich problemów spodziewać się w sprawdzonych konstrukcjach,natomiast w różnistych Kastkingach czy innych Dragonach-kto przełowił tymi sprzętami na tyle dużo roboczogodzin i sprawdził dostateczną ilość egzemplarzy aby autorytatywnie stwierdzić że nie ustępują jakościowo sprawdzonym konstrukcjom?Po co początkujący ma ryzykować kupno kompletnie nie zweryfikowanego sprzętu który okaże się ch...y i zniechęci do super zabawy jaką jest casting w kilku pierwszych rzutach?
Nie mądrze się,mam za sobą dopiero jeden pełen sezon z castingiem.Nie uważam się za doświadczonego,cały czas się uczę.Wiem jednak na pewno że zacząć należy od sprawdzonej konstrukcji przy której używaniu nie będzie z tyłu głowy kołatała się myśl-czy ja coś robię żle czy to coś co mam na kiju nie działa jak należy?
Moim zdanem,żaden Kastking,Dragon czy inny no name takiego komfortu nie daje.Tatula,Citica,Curado czy Abu-myślę że tak.
",łatwość obsługi,w zasadzie wszystko przemawia za wybraniem T. a nie Dragona czy Kastkinga"
A czym się różni obsługa takiego czy innego multika??????
Więcej pokręteł któryś ma???Większe?mniejsze?
Hamulec walki - nie widziałem innego jak gwiaździsty.
Docisk szpulki - radełkowane pokrętło.
Pokrętło hamulca magnetycznego....
Są jeszcze jakieś inne elementy regulacyjne?????
Jeśli sprzęt jest niesprawny to go nie używam...
https://pl.aliexpres...4f-92c490d23caa
Czy Ty myślisz,że te prawie cztery tysiące ludzi to frajerzy którym ktoś wcisnął bubel???
#786 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2017 - 12:32
Robi się i robić będzie na skutek wielu czynników. Takich jak : przecena własnych umiejętności, złe ustawienie hamulców w multiku, złe spasowanie zestawu wędka +multik, wiatr, brak dostatecznej kontroli kciukiem, oraz licha linka i np.jakieś nieodpowiednie działanie w mechanizmie kołowrotka. Moim zdaniem również zbyt duża dynamika rzutu. U mnie casting to : wyczucie i płynność w czasie wyrzutu. I żadne jakieś tam wyścigi w odległościach rzutowych między spinem a castem. Spinać to się można przy spinningu, w castingu niekoniecznie. Sam w sobie jest tak przyjemny, iż spinki niewskazane.
- BOB, Basss, SkiDivPL i 1 inna osoba lubią to
#787 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2017 - 12:39
Mnie casting nauczył pokory i bardzo wyciszył. Bo jak tu dać nerwowej osobie piękną entą brodę, która zacisnęła plecionkę do samego podkładu, kiedy jedynym sposobem jej rozwiązania jest demontaż szpulki i przeciąganie linki pod pętelkami, a póżniej rozwinięcie tejże linki do samego końca.
.........................
I to jest moim zdaniem najwłaściwsza opinia jaką przeczytałem w temacie recenzji czym jest kasting
Po prostu: ta metoda nie jest dla każdego.
- BOB i SID lubią to
#788 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2017 - 12:45
https://pl.aliexpres...4f-92c490d23caa
Czy Ty myślisz,że te prawie cztery tysiące ludzi to frajerzy którym ktoś wcisnął bubel???
Na tej samej zasadzie mozna napisać że ludzie którzy kupują Stelki i Twinki to frajerzy bo młynek za 20 USD też kręci. Ech. Zwykła przepychanka.
- BOB i SID lubią to
#789 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2017 - 13:08
Na tej samej zasadzie mozna napisać że ludzie którzy kupują Stelki i Twinki to frajerzy bo młynek za 20 USD też kręci. Ech. Zwykła przepychanka.
Ano wychodzi przepychanka...
Nigdzie nie pisałem i nigdy nie napiszę, że to frajerstwo.
Stać Cię - kup cały kontener - twoja kasa twoja wola...
Natomiast mocno mnie irytują opinie,że tylko jedynie słuszny sprzęt zapewni sukces.I z tym będę polemizował zawsze i wszędzie.
Bo sukces w wędkarstwie, to nie topowy sprzęt za nie wiadomo ile...bo to już nie wędkarstwo,a raczej kolekcjonerstwo.
Sukces to predyspozycje konkretnego człowieka,jego cierpliwość,jego upór,jego chęć poświęcenia czasu dla tego zajęcia.
Z przykrością czytam opinie o "gumofilcach".Znam kilku takich - niektórzy już odeszli...
Mistrzowie w tym co robili. Byle jakim sprzętem...Ale pasjonaci z krwi i kości.Oni kochali wędkować.
A sprzęt był tylko dodatkiem...
Pozdrawiam - Romek
#790 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2017 - 13:28
....Z przykrością czytam opinie o "gumofilcach".Znam kilku takich - niektórzy już odeszli...
Mistrzowie w tym co robili. Byle jakim sprzętem...Ale pasjonaci z krwi i kości.Oni kochali wędkować.
A sprzęt był tylko dodatkiem...
Sorry za Off-Topa ale muszę
Pamiętam z młodzieńczy lat nawet kobietę mistrzynię taką.
Tam gdzie wówczas mieszkałem ("O mnie") odbywały się też spędy dla pozyskania ryby całego Śląska i połowy Europy.
Ona miała zawsze wyniki- w przeciwieństwie do nich, pamiętam ją wracającą rowerkiem z koszem (taki druciany na kartofle) ryb lub przewieszonymi okazami drapieżników.
A trzeba było widzieć jej sprzęt: jednym kijem leszczynowo-bambusowym wszystkie gatunki łowiła.
#791 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2017 - 13:43
...Natomiast mocno mnie irytują opinie,że tylko jedynie słuszny sprzęt zapewni sukces.I z tym będę polemizował zawsze i wszędzie.
...
Wskaż jakieś przykłady.
Za dużo tej polemiki. Nikt nie napisał że tylko najdroższym sprzętem da się łowić. Piszą ze sprawdzone konstrukcje łatwiej opanować i mniej nerwów podczas łowienia jest!
#792 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2017 - 14:21
Z tym zgadzam się w 100%. Sam jak zaczynałem nie miałem nigdy wcześniej kontaktu z multiplikatorem, o Tatuli z Ali nikt jeszcze nie słyszał i zachęcony filmami z YT od ruskich kupiłem Haibo (jak się później okazało całkiem przyjemny młynek). Niby wszystko było OK, brody były ale do opanowania i łowilo mi się przyjemnie ale jednak cały czas w głowie krążyła ta myśl że może to jednak nie to, może na "markowym" sprzęcie idzie łatwiej, dalej, bardziej komfortowo... Teraz w podobnej cenie do mojego byłego Haibo można kupić Tatulke i nie zaprzątać sobie głowy niepotrzebnymi myślamiWiem jednak na pewno że zacząć należy od sprawdzonej konstrukcji przy której używaniu nie będzie z tyłu głowy kołatała się myśl-czy ja coś robię żle czy to coś co mam na kiju nie działa jak należy?
#793 ONLINE
Napisano 11 lipiec 2017 - 15:29
Ano wychodzi przepychanka...
Nigdzie nie pisałem i nigdy nie napiszę, że to frajerstwo.
Stać Cię - kup cały kontener - twoja kasa twoja wola...
Natomiast mocno mnie irytują opinie,że tylko jedynie słuszny sprzęt zapewni sukces.I z tym będę polemizował zawsze i wszędzie.
Bo sukces w wędkarstwie, to nie topowy sprzęt za nie wiadomo ile...bo to już nie wędkarstwo,a raczej kolekcjonerstwo.
Sukces to predyspozycje konkretnego człowieka,jego cierpliwość,jego upór,jego chęć poświęcenia czasu dla tego zajęcia.
Z przykrością czytam opinie o "gumofilcach".Znam kilku takich - niektórzy już odeszli...
Mistrzowie w tym co robili. Byle jakim sprzętem...Ale pasjonaci z krwi i kości.Oni kochali wędkować.
A sprzęt był tylko dodatkiem...
Pozdrawiam - Romek
Kolego Romku
Jak Boga kocham, przyznać muszę, że jesteś "miszczem" nawijania makaronu na uszy. Ty nie twierdzisz tylko sugerujesz twierdząco. Jak kończy się jeden "spór", który obala Twoje wątpliwe tezy to natychmiast znajdujesz temat zastępczy ..."a w Ameryce biją czarnych" ... to dopiero przed nami
W sumie to warto docenić Twoje starania, dzięki nim forumowa, dyskusja tętni życiem
Użytkownik BOB1 edytował ten post 11 lipiec 2017 - 15:29
- drag lubi to
#794 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2017 - 15:30
Od nie dawna łowię za pomocą casta z mojch znajomych tylko jeden w ten sposób łowi, młynki leciwe da się. Kupiłem Tatulę 200hsl po zakupie gdy się spotkaliśmy na grilu wyciągąnłem zestaw z samochodu zdjąłem z slidera kotwice i na łące wykonał parę rzutów równierz pod wiatr stwierdzł że gdyby takim multiplikatorem zaczął naukę nie posłał by wielu k… i h… w powietrze. Niektórzy widząc mnie z takim zestawem mówią, że to głupota i szkoda kasy, że to nic nie daje i takie mam. Jeden prześmiewca, gdy byliśmy na łódce moja trzecia próba w tej nowej przygodzie, twierdził, że wszystkie brody będzie uwieczniał na filmie, pod koniec dnia powiedział „ Karol zrób brodę daj mi trochę radości” nie dałem tu okazji do szyderczego śmiechu. Moje zdanie jest takie, wędkarstwo to pasja, przyjemność i wyzwania co nie znaczy że mamy sobie rzucać kłody pod nogi kupując niesprawdzony sprzęt, nie znaczy też, że musi być drogi każdy wie na ile go stać. Następny zakup to Lexa 300hsl, cast mnie wciągnął czy było by tak gdybym ma początku nie miał radochy tylko nerwy wątpię.
Pozdrawiam świeżo zarażony.
- Paweł J, hm62, BOB i 3 innych osób lubią to
#795 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2017 - 15:55
Kolego Romku
Jak Boga kocham, przyznać muszę, że jesteś "miszczem" nawijania makaronu na uszy. Ty nie twierdzisz tylko sugerujesz twierdząco. Jak kończy się jeden "spór", który obala Twoje wątpliwe tezy to natychmiast znajdujesz temat zastępczy ..."a w Ameryce biją czarnych" ... to dopiero przed nami
W sumie to warto docenić Twoje starania, dzięki nim forumowa, dyskusja tętni życiem
Tamten post był zakończeniem mojego udziału w tej dyskusji.No ale skoro znów zostałem wywołany do tablicy...
To nie ja tylko Ty pisałeś o czteroletnim pobycie czegoś tam w serwisie...Ewenement na skalę światową w dzisiejszych czasach rynku konsumenta.
To niby argument, że sprzęt jest kiepski??? dla mnie to argument, że właściciel sprzętu jest .... wstaw sobie odpowiednie słowo...
Każdy multik - bo to wynika z jego konstrukcji i praw fizyki będzie robił brody - to wprawa wędkarza decyduje o tym, że tych splątań jest mało...
A problem leży chyba w naszej psychice jak napisał Łukasz....och...gdybym ja miał tamten to już byłoby ok...Nie byłoby...
Wsiądź do samolotu i spróbuj nim polecieć... - jako pilot oczywiście hahahaha
A teraz możecie już psy na mnie wieszać do woli....
Pozdrawiam Romek
#796 ONLINE
Napisano 11 lipiec 2017 - 16:08
Ostatni wpis:
Te "cztery lata w serwisie" na prawdę odebrałeś dosłownie?! ... bo trzymasz się tego jak tonący brzytwy wybacz, tego nie przewidziałem. Istnieje takie powiedzenie " licentia poetica"
Wyrwanym do tablicy, musisz się czuć nieustannie ... może jest tego jakiś powód?
Na koniec zastosuję zasadę, którą stosuję tylko w tematach i chwilach beznadziejnych: Ty masz racje ja mam spokój.
I bez urazy
- drag, MARIUSZ 69, Alexspin i 1 inna osoba lubią to
#797 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2017 - 16:11
Sam jestem przykładem osoby która jako pierwszy multik kupiła "Okumę" i teraz wiem że zrobiłem źle,bo myślałem że też da radę i sam się dziwę że nie zrezygnowałem z casta po niej.Następnie zakupiłem tatulę właśnie z ali i robi różnicę nikt mi teraz nie wmówi że okumy,dragony i jakieś inne kastkingi zastąpią daiwy,shimano czy abu.Aktualnie czekam na Cardiffa okrąglaka też trzeba zasmakować,już rzucałem calcutą Novisa i mi się podobało.Cast pochłonął mnie tak że ze "spinningów" mam tylko jednego pod małą rzeczkę na ul przynęty ale to tylko dlatego że cast do obsługi tych przynęt jest jak na razie po za moimi możliwościami finansowymi.
Użytkownik pikeft edytował ten post 11 lipiec 2017 - 16:15
- SID lubi to
#798 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2017 - 16:20
Tamten post był zakończeniem mojego udziału w tej dyskusji.No ale skoro znów zostałem wywołany do tablicy...
To nie ja tylko Ty pisałeś o czteroletnim pobycie czegoś tam w serwisie...Ewenement na skalę światową w dzisiejszych czasach rynku konsumenta.
To niby argument, że sprzęt jest kiepski??? dla mnie to argument, że właściciel sprzętu jest .... wstaw sobie odpowiednie słowo...
Każdy multik - bo to wynika z jego konstrukcji i praw fizyki będzie robił brody - to wprawa wędkarza decyduje o tym, że tych splątań jest mało...
A problem leży chyba w naszej psychice jak napisał Łukasz....och...gdybym ja miał tamten to już byłoby ok...Nie byłoby...
Wsiądź do samolotu i spróbuj nim polecieć... - jako pilot oczywiście hahahaha
A teraz możecie już psy na mnie wieszać do woli....
Pozdrawiam Romek
Nie wiem jak u innych,u mnie przychodzi moment że nie mam czym i nie potrafię argumentować.
Polemizujesz z ludżmi których doświadczenie w temacie jest,jak sądzę,dużo większe niż Twoje.Nikt Ci nie zabrania używać Kastkinga,nikt psów na Tobie nie wiesza.
Większość z nas uważa po prostu że nie wydając dużo więcej lepiej zacząć od wyższej i sprawdzonej półki.To jest dobra rada i słuszny kierunek,przez wielu sprawdzony.Ot,tyle.
- BOB i SID lubią to
#799 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2017 - 16:23
Sam jestem przykładem osoby która jako pierwszy multik kupiła "Okumę" i teraz wiem że zrobiłem źle,bo myślałem że też da radę i sam się dziwę że nie zrezygnowałem z casta po niej.Następnie zakupiłem tatulę właśnie z ali i robi różnicę nikt mi teraz nie wmówi że okumy,dragony i jakieś inne kastkingi zastąpią daiwy,shimano czy abu.Aktualnie czekam na Cardiffa okrąglaka też trzeba zasmakować,już rzucałem calcutą Novisa i mi się podobało.Cast pochłonął mnie tak że ze "spinningów" mam tylko jednego pod małą rzeczkę na ul przynęty ale to tylko dlatego że cast do obsługi tych przynęt jest jak na razie po za moimi możliwościami finansowymi.
Kolega rozpoczął swoją przygodę, z castem właśnie z Okumą i niestety, na obecną chwilę nie chce słyszeć o takim łowienia, a szkoda.
Pozdrawiam
Ps. Sprzęt ma nam pomagać, nie przeszkadzać.
- pikeft lubi to
#800 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2017 - 16:28
"Okumę" w sklepie kupisz za 3stówkił a tatulę ściągniesz za 4stówki,więc lepiej kupić coś sprawdzonego.
Mam znajomego który też zakupił mimo tego co mu mówiłem citrixa lub heliosa juz nie pamiętam ale wiem że męczył się z brodami dał mi ją na sprawdzenie i co prawda okazało się że źle ustawiał hamulce,ale.....rzuty jego multikiem a moją tatulą to w ogóle inna bajka ten jego taki mułowaty .
Użytkownik pikeft edytował ten post 11 lipiec 2017 - 16:31
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych