Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Cwane okonie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
74 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Zander Hunter

Zander Hunter

    Zandero-matic

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 809 postów
  • LokalizacjaNorthern Light

Napisano 23 wrzesień 2013 - 19:32

W takiej sytuacji załóż alge i zrób sporo zamętu nią w wodzie.

Pożniej wróć do pierwszej przynęty, czasem to działało i to bardzo.

ZH


  • wobler129 lubi to

#22 OFFLINE   staszek

staszek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 819 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Stanisław
  • Nazwisko:wiadomo jakie

Napisano 23 wrzesień 2013 - 20:06

Zatem sytuacja wygląda tak: łapię pierwszego okonia. Maluszek. Ale ładuję do siaty żeby innych nie wypłoszył. Łapię szybko drugiego podobnego i do siaty. Trzeci i czwarty większe. Potem kolejny maluch i do siaty, Szybko idzie to łowienie, dobry dzień.

Nagle zza pleców od rufy podpływa motorówka z niebieskim pasem na burcie. Na pokładzie dwóch funkcjonariuszy.

- Dzień dobry! Kamizelki asekuracyjne są?

- Dzień dobry, są. O tu.

- Dziękujemy. W takim razie prosimy o okazanie dokumentów oraz złowionych ryb.

- ....

reszta jest milczeniem...

:)

 

No , prawie tak.

Z tym że do siatki idą wymiarowe, reszta  do wody z drugiej strony pontonu, łodzi .


Użytkownik staszek edytował ten post 23 wrzesień 2013 - 20:06


#23 OFFLINE   skippi66

skippi66

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1723 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 23 wrzesień 2013 - 20:24

Czyli już nie rozumiem. Znaczy mały okoń nie przekaże innym ostrzeżenia o niebezpieczeństwie? Mówić jeszcze nie umie? Bo że z drugiej strony pływadła wypuszczony raczej nie ma znaczenia. Chyba nie zabłądzi.


Użytkownik skippi66 edytował ten post 23 wrzesień 2013 - 20:26

  • Wojtek B. i Marcyś lubią to

#24 OFFLINE   Tomasz eS

Tomasz eS

    El Presidente

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 8469 postów
  • LokalizacjaKrosno
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Sporniak

Napisano 23 wrzesień 2013 - 20:37

Hehe może jak w ciuciu babce... zatkac oczy karuzele zrobić i cyk do wody... :D

#25 OFFLINE   staszek

staszek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 819 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Stanisław
  • Nazwisko:wiadomo jakie

Napisano 23 wrzesień 2013 - 20:44

Zawsze się trafi jakieś niewymiarowe "nieszczęście" i taki MUSI iść do wody. Nie ma że boli......

To działa , więc nie robić mi tutaj "podśmiechujek" :D


  • wobler129 lubi to

#26 OFFLINE   spy

spy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1309 postów

Napisano 23 wrzesień 2013 - 20:51

Można przekupić niewymiarka ładną rosówką :)



#27 OFFLINE   Zwierzu

Zwierzu

    Nie wiem, nie znam się zarobiony jestem !

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1138 postów

Napisano 23 wrzesień 2013 - 20:58

...reszta  do wody z drugiej strony pontonu, łodzi .

Też mam taki zabobon, ale nie zauważyłem aby w czymś pomagał, w końcu druga strona pontonu/łodzi to praktycznie żadne oddalenie.
A jak przestają brać to i wiara w siatkę upada - ot i taka już ich okoniowa natura.

#28 OFFLINE   staszek

staszek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 819 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Stanisław
  • Nazwisko:wiadomo jakie

Napisano 23 wrzesień 2013 - 21:00

Wtedy herbatka..........

Byle nie z prądem , bo potem okonie jakieś większe biorą.............i może podbierak być za mały


  • Tomasz eS i Dienekes lubią to

#29 OFFLINE   francisco scaramanga

francisco scaramanga

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1245 postów

Napisano 23 wrzesień 2013 - 21:02

W takiej sytuacji załóż alge i zrób sporo zamętu nią w wodzie.

Pożniej wróć do pierwszej przynęty, czasem to działało i to bardzo.

ZH

 

Ciekawa metoda, przy najbliższej okazji spróbuję tego.



#30 OFFLINE   Marcin P.

Marcin P.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 833 postów
  • LokalizacjaChełm
  • Imię:Marcin

Napisano 25 wrzesień 2013 - 16:16

Bardzo ciekawy temat jak dla mnie, gdyż okoń to ryba numer 1 w mojej hierarchii. Może i nie jestem wytrawnym łowcą ale swoje w tym roku połowiłem i kompletnie nie widzę związku z wypuszczaniem ryb lub ich przetrzymywaniem w siatce a wynikami. Spinninguje w większości z brzegu i nigdy nie mam ze sobą siatki. Ryby często wypinam w wodzie lub wyjmuję z wody i wypuszczam. Nie zdarzyło mi się aby to płoszyło inne osobniki. Miewałem sytuację ze okonie goniły woblerka, 3-4 sztuki z czego jedna zagryzała, a reszta dalej płynęła za nią. W czystej wodzie świetny widok ;) Okonki które goniły, stawały na płyciźnie i po wypuszczeniu tej wyciągniętej często nie uciekały. Stały lub krążyły w niedużej odległości.

 

Inną sprawą jest gust/humor/kaprys okoni. Miewałem dni, że okonie odprowadzały przynętę pod nogi i odpływały. Gumy, woblery, wiróweczki - nic nie prowokowało ich od brania. Kilkadziesiąt metrów dalej okoniom przynęta była obojętna, zajadały się wszystkim. Nie wiem z czego to wynika, ale wiem że nie znalazłem jeszcze na to sposobu :mellow:


  • eRKa lubi to

#31 OFFLINE   spy

spy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1309 postów

Napisano 25 wrzesień 2013 - 16:22

 kompletnie nie widzę związku z wypuszczaniem ryb lub ich przetrzymywaniem w siatce a wynikami. Spinninguje w większości z brzegu i nigdy nie mam ze sobą siatki.

 

Odpowiedź w stylu: nigdy nie jadłem tatara ale uważam że nie jest smaczny.


Użytkownik franiu edytował ten post 25 wrzesień 2013 - 16:24


#32 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 5004 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 25 wrzesień 2013 - 16:59

Popularna rybka a tak mało informacji na jej temat, ciekawe czemu  :lol:   ... Okonie to rybki, które dość łatwo się uczą i zapamiętują a z drugiej strony są idealnym materiałem do trenowania gdyż jest ich w miarę dużo w każdej wodzie. Okonie, które odprowadzają przynęty są jak najbardziej do złowienia. Okonie jak żadne inne ryby potrafią być zmienne w żerowaniu i dotyczy to zarówno głębokości na jakiej atakują jak i jakości ofiary oraz jej wielkości i "żywotności". Inaczej łowi się okonie w toni przy powierzchni czy z dna, zupełnie inaczej ryby podniecone polowaniem a inaczej chimerycznie zawieszone leniuszki czy też wpatrzonych w dno amatorów liniejących raków. Większość wędkarzy łowi okonie, które intensywnie żerują na rybach czyli okonie łatwe do złowienia, kiedy ryby napełnią brzuszki i amok polowania ustaje wielu łowców tłumaczy brak brań tym, że stado odpłynęło "przeszło" zwykle jednak ryby opadają bliżej dna i zajmują się zabieraniem sobie ofiar, którymi wymiotują lub wypluwają z różnych powodów, takie ofiary imituję się inaczej niż zdrowy narybek itd... 

 

Okonie odprowadzające przynęty są ciekawskie ale nie głupie, żerują na innym typie pokarmu a tu nagle jakieś dziwadło pływa po żerowisku, uwielbiam takie sytuacje gdyż wtedy mamy okazję wykazać różnice między kręgowcami niższymi a wyższymi...

 

Nie da się opisać jak wiele przynęt i sposobów ich prezentacji mamy do dyspozycji łowiąc okonie, pudła prawdziwego łowcy okoni nie mają dna. W zasobnym łowisku wystarczy nam czarny mepsiak w żółte kropki lub biały w czerwone paski nr 3 pokładany i podrywany z dna w każdej innej sytuacji jest dużo ciekawiej... Są wybitnie dobre przynęty, które wymagają wiele czasu aby je opanować ale mimo to też nie zawsze dadzą radę... 


  • j-23, shavt i Frogerset lubią to

#33 OFFLINE   Marcin P.

Marcin P.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 833 postów
  • LokalizacjaChełm
  • Imię:Marcin

Napisano 25 wrzesień 2013 - 18:59


Odpowiedź w stylu: nigdy nie jadłem tatara ale uważam że nie jest smaczny.

Mógłbyś rozwinąć swoją wypowiedź na temat tatara?? Nie widzę związku a tym bardziej sensu w twoim poście...

Użytkownik Marcin P. edytował ten post 25 wrzesień 2013 - 19:00


#34 OFFLINE   skippi66

skippi66

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1723 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 25 wrzesień 2013 - 19:22

Tatara nauczyłem się jeść po dwudziestce. Siedzieliśmy z kumplem w knajpie w Zakopie, a były to późne lata '80. Jedenasta w nocy, my zamawiamy litra i zakąskę a tu jest tylko tatar i jajko w majonezie. Biorę jajo bo nie będę surowego mięcha wtranżalał. Po pierwszej flaszce jajko się skończyło. I tak chcąc nie chcąc nauczyłem się jeść tatara. Pyszny był ten pierwszy.

Wracając do okoni, też nie zauważyłem związku między nimi, wypuszczaniem a ilością brań i tatarem. Ale może nie zwracałem uwagi, kładąc niepowodzenia na karb niezwykłej chimeryczności tych ryb oraz nieświeżej wołowiny. Będę musiał się przyjrzeć problemowi.


Użytkownik skippi66 edytował ten post 25 wrzesień 2013 - 19:36


#35 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9508 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 25 wrzesień 2013 - 19:31

......i zakąskę a tu jest tylko tatar i jajko w majonezie.......

"zimne nóżki"  już wyszły? :ph34r:  :lol:

PS.

A okonie cwane, czy nie, dzisiaj totalnie olewały moje podchody.

Nic nie pomagało (wobler, cykada, twister, ripper, wahadełko, obrotówka, kogucik) w przeróżnych kombinacjach.

Flauta i bezrybie.

I nie widziałem na wodzie eksperta.


Użytkownik popper edytował ten post 25 wrzesień 2013 - 19:37


#36 OFFLINE   skippi66

skippi66

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1723 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 25 wrzesień 2013 - 19:37

"zimne nóżki"  już wyszły? :ph34r:  :lol:

Wyobraź pan sobie że nie było zimnych, To była najostrzejsza faza jaruzelowego kryzysu.



#37 OFFLINE   tofik

tofik

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2133 postów
  • LokalizacjaPyrlandia
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Adamek

Napisano 25 wrzesień 2013 - 19:57

Heh,kiedy pierwszy raz w życiu zawitałem do knajpy w celu spożycia różnych trunków rozbawiła mnie sytuacja przy barze,czekałem wtedy na zamówione piwko,a tu zza pleców ,starszy pan woła do kelnera :"lorneta i meduza" :huh: Zdziwiony ,bo młody przecież byłem  ,zapytałem co to jest ? odpowiedz: "dwie sety i galart" czyli po waszemu zimne nóżki :lol:

Wracając do okoni, przebieranie i kombinowanie z przynętami to jeden problem,największym jednak problemem (szczególnie na czystych wodach) jest sama linka/żyłka.Nie chodzi wcale o jej średnicę,ale największych porażek doznałem mając żyłkę fluo lub plecionkę . Ze 3 wyprawy zajęło mi dojście o co rybom chodzi,bo łowiąc tuż obok kolega łowił jednego za drugim,a ja sporadycznie. Od tamtego czasu zawsze dowiązuję sobie ze 2 m przypon z żyłki,choć nie ukrywam że na okonie jeziorowe od kilku już lat jeżdżę maksymalnie raz na rok :)



#38 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9508 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 25 wrzesień 2013 - 20:00

0,14 bezbarwna. Z agrafką wielkości 22 i bezpośrednio..... :angry:



#39 OFFLINE   tofik

tofik

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2133 postów
  • LokalizacjaPyrlandia
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Adamek

Napisano 26 wrzesień 2013 - 06:11

YYYYYYYY Waldku,szczerze to poza zawodami spławikowymi ,nigdy nie stosowałem żyłki cieńszej niż 0,18.Zdarzało się jednak ,,że małe gumy(min.5cm) wiązałem bezpośrednio do żyłki :)



#40 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9508 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 26 wrzesień 2013 - 07:02

YYYYYYYY Waldku,szczerze to poza zawodami spławikowymi ,nigdy nie stosowałem żyłki cieńszej niż 0,18.Zdarzało się jednak ,,że małe gumy(min.5cm) wiązałem bezpośrednio do żyłki :)

Też dla mnie nowość. Tak od ubiegłego sezonu.

Jednak, to się sprawdzało.

Tu gdzie jestem obecnie, ładnych garbów połowiłem całkiem nie mało (w tym PB 48 cm).

Trudne to i dziwne ale działało ;)