Wzdręgi potrafią oczarować.
2024.05.30 Zat. Orbi. (2).jpg 354,14 KB
15 Ilość pobrań
2024.05.14 Zat. Orbi.a.jpg 127,91 KB
15 Ilość pobrań
Ślicznie się prezentują i co ważne, żeby je łowić, trzeba z rozwagą dobrać sprzęt. Wiele wypraw im poświęciłem.
Wyselekcjonowałem kilkanaście łowisk, w których mogę spodziewać się sporej ilości brań. Zazwyczaj wielkość rybek jest tam przeciętna.
IMG_20250324_141705618_HDR.jpg 63,56 KB
15 Ilość pobrań
IMG_20250410_151801105.jpg 101,1 KB
15 Ilość pobrań
Są wśród nich takie, że można liczyć na rekordowe okazy. Mogę powiedzieć, że obecnie mam problem z wyborem. Wydaje się, że złamałem do nich klucz i w pewnym sensie zaczęło to przeszkadzać. Byłem szczęśliwszy, gdy koncentrowałem się na kilku miejscach. Dobrze łowiło się mi, jak na wzdręgi, dość mocnym zestawem. A głównym elementem jest spinning Dragon Jig Finesse 245/0,5-7 g z plecionką Sunline Siglon #0,6.
I szczerze powiem, że z takim wyposażeniem nie miałem obaw o niespodzianki podczas holu. Obsługa sprawiała mi przyjemność i nie przyczyniała się do problemów. Jednak zachciało się być bardziej subtelnym i dokupiłem spinning Flagman BlackFire 213/0,5- 5 g i plecionkę Seguar #0,3. Fakt, że zyskałem może ze dwa metry w odległości rzutowych najlżejszymi Tantami, ale straciłem widoczność układającej się linki, co dla okularnika ma ogromne znaczenie i mam obawy w trudniejszych sytuacjach. Z pierwszym zestawem bywało, że kilka wypraw kończyłem bez strat. Z drugim niestety już w pierwszym łowieniu zerwałem trzy gumki na błahych zaczepach o trawy. Widocznie musiałem sprawdzić, by się przekonać, co będzie dla mnie i mojej spokojności lepsze. Zbyt odchudzony sprzęt wcale mi się nie przysłużył.
Jeżeli chodzi o przynęty, to prym wiodą Tanty 35 i czasami 25 mm.
IMG_20250403_180411045.jpg 49,97 KB
15 Ilość pobrań
IMG_20250403_164221699.jpg 100,55 KB
14 Ilość pobrań
Te w rozmiarze 35 mm o tyle są dobre, bo mają więcej "mięska" i to jest na plus podczas rzutów. Na gołym haku i z lżejszymi główkami mają spowolniony opad. Łowię przeważnie na płyciznach i na tym mi zależy. Dodatkowo można oderwać kawałek, by dostosować się z wielkością przynęty w zależności od sytuacji. Drugą i zarazem najbardziej mi odpowiadającą (z rybkami różnie to bywa:), jest Larva Multi firmy Libra Lures. Bardzo miękki materiał i rozmiar 25 mm, to jakby idealne cechy pod wzdręgi. Masa własna larwy jest pierwszą korzyścią, a drugą to, że jest pływająca. Dozbrajając hakiem i odpowiednio dobranym koralikiem można tylko zyskać. W ten sposób całość dobrze lata, a zarazem można subtelnie prowadzić w toni i w opadzie. Łowię jeszcze na inne silikonowe imitacje, np. na larwy ważki i muchy plujki. Jednak to rzadziej i w sytuacji, gdy inne gumki na całej linii zawodzą.
IMG_20250317_120442290.jpg 65,24 KB
14 Ilość pobrań
IMG_20250409_183154337_HDR.jpg 153,69 KB
14 Ilość pobrań
Zdecydowaną większość stron wątku o wzdręgach przeczytałem. Jednak to wszytko mało. Nie zastąpi własnych doświadczeń. Dyskusje tutaj wiele pomagają. Ostatecznie, nad "swoją" wodą decydują, nazwijmy to niuanse.
P1460971_easyHDR-BASIC-2_resizeda.jpg 81,98 KB
14 Ilość pobrań
A są nimi ciężar przynęty, szybkość tonięcia, tempo i głębokość prowadzenia, siła i kierunek wiatru, wzburzona lub nie powierzchnia wody, kolor przynęty i jej wielkość, rodzaj wabika, odległość rzutów, słońce, chmury, pora dnia/roku, zachowanie, sposób zbrojenia! Czegoś nie wymieniłem? Przez dwa lata uczyłem się je łowić w Odrze i jej zatokach. W trzecim sezonie spróbowałem na stawach i gliniankach. Do "niuansów" można doliczyć rodzaj wody. I teraz tak, gdy chcę się nałowić, tak po kilkadziesiąt sztuk, to wybieram się na stawy. Udało się kilka razy przekroczyć liczbę czterdzieści, do tego wiele brań drobnych rybek niewciętych. A po duże, te ocierające się o rekordy, to wybieram się na zakamarki Odry.
2024.04.08 Zat. Orbit (2).jpg 111,78 KB
14 Ilość pobrań
2024.04.09 Zat. Orbit (2).jpg 129,18 KB
14 Ilość pobrań
Brań mam zdecydowanie mniej, ale kto łowi w miarę systematycznie sztuki powyżej 30 cm, to wie, jak to może być magnetyzujące. Kiedyś nie zdawałem sobie sprawy, jakie podjąłem wyzwanie. Założeniem było złowienie ślicznotki powyżej 40 cm. Po fakcie odgrzebałem wyniki starego wydania WŚ i co tam widnieje. Poprawcie, jeżeli się mylę. Rekord zgłoszony do tej gazety jest na miarę 40 cm. I tu trochę mnie to zaskoczyło. Rok temu otarłem się o takie ryby i myślałem, że zgłoszone rekordy są bardziej okazałe. Wychodzi na to, że wzdręga (41 cm) złowiona na Tantę 25 mm z główką 2,5 mm jest wyśrubowanym wynikiem. Trochę brakuje do rekordu w WW, ale tam potrzebna jest dodatkowo waga ryby (tego nie robię).
IMG_20250403_162235862a.jpg 116,8 KB
13 Ilość pobrań
1000011869a.jpg 121,69 KB
14 Ilość pobrań
Podsumuję moje wędkowanie. U mnie jest to troszeczkę "grubiej", niż tu często można wyczytać. Łowię wyłącznie z brzegu i potrzebuję czasami rybę wprowadzić do podbieraka ślizgiem po przybrzeżnej roślinności. Może kiedyś znajdę taki podbierak, który będzie na tyle wygodny w transporcie, kompaktowy, by częściej sięgać za granicę zielska. Będzie raczej to trudne, bo mam delikatnego bzika na punkcie minimalizmu sprzętowego i dodatkowe sztyce, plus brak możliwości składania kosza w transporcie odpadają. Sporo brań obserwuję po zachowaniu linki, gdyż nie jest rzadkością, że łowię na imitacje larw zbrojonych gołym hakiem. Wtedy napięcie linki jest prawie niemożliwe i brania najczęściej można odróżnić po lince uciekającej w bok, lub w miejscu styku z wodą. Jeżeli wiatr przeszkadza, to bardziej sprawdza się jednostajne prowadzenie. To umożliwia wyczuć brania na blanku.
Z takim sprzętem i z tymi samymi przynętami pokusiłem się poszukać też ryby przy dnie. Liczyłem na złowienie karasia. Jednak nie wiem, czy w miejscach, w których łowię, w ogóle bywają. Inna sprawa, że niekoniecznie powinienem ich szukać przy dnie, bo z oglądanych filmów na YT łowione były w podobny sposób, jak dobieram się do wzdręg. Wcześniej trafiałem płocie, leszcze i krąpie. Gdy zacząłem odwiedzać stawy, to złowiłem swoje pierwsze spinningowe karpie i lina.
2025.02.27 Północna (1).jpg 105,67 KB
14 Ilość pobrań
IMG_20250326_172012244_HDR.jpg 106,57 KB
14 Ilość pobrań
IMG_20250326_162024025~2.jpg 80,03 KB
14 Ilość pobrań
IMG_20250327_154111472_HDR.jpg 65,29 KB
14 Ilość pobrań
Ktoś tu wcześniej wspomniał, że łowienie wzdręg, to w zasadzie opad, ewentualnie jednostajne prowadzenie. Dość często branie następuje w pierwszej fazie, gdy przynęta wpada do wody. W jakimś sensie sprowadził to do bardzo wąskiego pasma sposobu kuszenia. I tu się nie zgodzę. Łowiłem wzdręgi twitchem. Tak właśnie. Pstrągowy jig najlepiej sprawdzał się podczas dość energicznych szarpnięć i pozostawieniem na chwilę w opadzie.
Wzdręgi dostawały delikatnego amoku na tak prowadzonego jiga. Podobnie, jak okonie potrafią rywalizować o zakąskę. I gdy jedna ruszy, to inne, jakby rywalizują i chcą być pierwsze. Podobnie jest przy prowadzeniu gumek tuż pod powierzchnią. Takie delikatne, jakby kleniowe smużenie. To też je potrafi pobudzić do ruszenia ogona w pogoni za uciekającym smakołykiem. Kiedyś myślałem, że klenie biorą tylko za dnia. To się zmieniło. Nie mam pewności, ale możliwe jest, że na spinning złowiłem ich więcej w nocy. A łowił ktoś wzdręgi świadomie w nocy? Według mnie jest większa szansa dobrać się do nich, niż do nocnych okoni. Kwestia przełamania się i próby z odpowiednimi przynętami w ich łowiskach. Może kiedyś podejmę wyzwanie na dłużej.
I na koniec mojej zbyt długiej pisaniny wspomnę o wielkości przynęt. Doświadczyłem, że wzdręga nie boi się uderzyć w coś, co zarezerwowane jest niby dla innych ryb. Powierzchniowy wobler 7 cm nie przeszkodził, by chciała go zdemolować jedna z nich i wprawiła mnie w zdumienie. Złowiłem już kilka na większe gumki, na niewielkie popperki też uderzały, ale w tak dużego woblera jeszcze nie doświadczyłem. Jakie jeszcze niespodzianki z nimi doświadczę? Może u was coś "niby nielogicznego" się wydarzyło? W każdym razie bardzo fajne, finezyjne łowienie.
Wzdręgi są ok.
P1460988a_easyHDR-BASIC-2_resized a.jpg 72,51 KB
13 Ilość pobrań
pzdr. 
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" 
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 16 kwiecień 2025 - 09:00