... raczej nic nie odpiszą...
W zeszłym tygodniu wysmarowałem do nich pismo, w którym wyraziłem zdziwienie, że oficjalnie wypożyczalnia w Borzygniewie czynna jest mniej-więcej w godzinach urzędowania urzędnika biurowego tzn. 6-16. Ktoś uznał, że można to prowadzić zatrudniając jedną dziewczynę i wymagać by była dostępna 24h/7 co jest żartem... Także podałem przykład opolski ... bo tam można zrobić to tak by działało.
Poprosiłem też pana dyrektora o jakąś interwencję na tzw "Bajkale" w kwestii śmieci. Najpierw chciałem "atakować" gminę Czernica, ale grzecznie odpowiedzieli, że nie są właścicielem terenu więc nie mogą tam inwestować publicznych środków. PZW nie postawiło tam nawet kosza... umowy na wywóz itp...
Pismo było raczej w tonie mimo wszystko przyjaznym ale pan dyrektor chyba uznał, że nie musi odpowiadać zwykłemu wędkarzowi i raczej takiej reakcji bym się spodziewał po tej wrocławskiej ekipie... Czasami mnie kusi byśmy się jednak zaangażowali oddolnie poszli na jedno drugie walne i posprzątali w tych władzach... ale nikomu się nie chce.
A ten koleś to niby świeżak... dyrektoruje chyba od niedawna a już dostał dyrektorskich manier... dla mnie to dramat.