Kto, gdzie, co produkuje, dystrubuuje? Najważniejsze, że znajduje "biorących" na tę "przynętę", a przynajmniej "wychodzących" ...
Swego czasu, kiedy jeszcze sprzęt w Europie był niezbyt drogi, Amerykanie (a konkretnie Orvis) wymyślili, że w US będzie "branie" na sprzęt ze "starej Anglii", zaś w UK będzie "branie" na wędki z US ... Sprowadzili z Anglii kołowrotki, które Leeda rozprowadzała w UK po kilkanaście funtów jako Rimfly, nazwali je Battenkill i sprzedawali po sto dolarów ... kołowrotki wytwarzane przez tę samą firmę, która produkowała dla Hardy'ch, nazwali CFO i sprzedawali za ogromne pieniądze, ... Z kolei wprowadzili swoje wędziska na rynek brytyjski, gdzie najdroższe, świetne kije Hardy były po ok. 100 funtów i wycenili "wędki z US" na prawie trzysta funtów ... okazało sie, że bylo "branie" ... ;-)
Zarwno Hardy jak i Orvis zamawiali linki w SA, a SA dystrybuowała kołowrotki Hardy w US pod swoją marką, póki nie wprowadzili swoich kołowrotków ...
Dziś świat "się skurczył" i źródełka są w innych miejscach ... oczywiście, cała sztuka w tym, żeby hobbystom "wcisnąć" coś, co uznają za "niezbędne" ... ;-) i dobrze zbadać "chłonność rynku", mierząc zakres marzeń o skali "przedłużania przyrodzenia" ...
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski