Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Trolling - zakazać czy nie (wydzielone z wątku 'Stanowcze nie zakazowi trollingu w Lublinie'


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
173 odpowiedzi w tym temacie

#141 OFFLINE   tomi78

tomi78

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 1188 postów
  • LokalizacjaCieszyn

Napisano 24 listopad 2013 - 08:35

Trolling to jest tak prostą i skuteczną metodą że mi na jednym wyjeździe sum przywalił jak jeszcze nie miałem rozłożonego pontonu wystarczyło że położyłem pudełko z woblerami na slipie.



#142 OFFLINE   rózgaś

rózgaś

    Znowu....

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1121 postów

Napisano 24 listopad 2013 - 08:44

Widzisz Smiechu, czasami lepiej nic nie mówić, niż mówić coś, co świadczy o tym, że nie wiesz o czym mówisz...


  • krystiano1981r lubi to

#143 OFFLINE   ictus

ictus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1610 postów
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:W.

Napisano 24 listopad 2013 - 16:47

Z tego watku dowiedzialem sie ze winnym zabijania sumow jest M.S. Zrzucanie winy za wyrybianie Wisly z sumow na Marka S. to straszne przegiecie. Komentarz o "sprzedaniu ukochanej do burdelu" przez Marka Szymanskiego to tekst dosc wredny i niesprawiedliwy.

Moze dla przykladu spalmy tez "Wedkarstwo rzeczne" na stosie, dorzucmy przy okazji Jelenskiego bo przez niego pstragowe rzeki sa wyrybiane. W koncu obaj autorzy to diably, przez nich swiadomosc wedkarska sie zwieksza wiec i ryb ubywa. Zaznaczam ze to ironia, bo ostatnio z interpretacja niektorych tekstow na forum sa male problemy.

Idac tym tokiem myslenia, cale to forum z poradami jest bez sensu i z gruntu zle. Chyba nie tedy droga...

Do meritum. Jezeli jest ktos, kto wierzy ze sam przepis zalatwia sprawe to znacznie skuteczniejszy bylby limit miesieczny czy roczny. Objal by trolla, kwoka, zywca oraz inne metody. Jesli ktos lamie przepisy to jakie znaczenie bedzie mial dla niego zakaz trollingu?

Użytkownik ictus edytował ten post 24 listopad 2013 - 17:17


#144 OFFLINE   EMMS

EMMS

    Pike Father

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 926 postów
  • LokalizacjaOlsztyn
  • Imię:Michał

Napisano 24 listopad 2013 - 17:07

Trolling to w ogóle jest wędkarstwo?

 

Biorąc pod uwagę, że przy jej stosowaniu korzysta się z wędek, można by już w tym momencie stwierdzić, że jest to wędkarstwo bez zagłębiania się w dalsze szczegóły :)

 

Przecież to samołówka dla nygusa z mięśniem piwnym.

 

Zwłaszcza w odniesieniu do osiągania powtarzalnych wyników przy łowieniu 1m+ pajków i sumów w przedziale 150(180)+ :D W końcu dzięki trollowaniu wędkarze mają wreszcie szanse przechytrzyć WSZYSTKIE ryby w danym zbiorniku :D ... Zupełnie poważnie, w trollingu też trzeba poznać wodę i wypracować swoje "trofea" a nie tylko pyrkać na silniczku z jednym woblerem przez cały rok...



#145 OFFLINE   @Wojti

@Wojti

    trolling for pike

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1819 postów
  • LokalizacjaGdynia/Rumia
  • Imię:Wojciech
  • Nazwisko:Kuczkowski

Napisano 24 listopad 2013 - 17:24

Trolling to w ogóle jest wędkarstwo? Potrzeba tu jakiejś wiedzy, umiejętności wytropienia drapieżnika, odpowiedniego zaprezentowania mu przynęty z tej czy tamtej strony górki, na spadzie, blacie itp? Przecież to samołówka dla nygusa z mięśniem piwnym.

 

odpowiem Ci krótko:

aby to zrozumieć, trzeba to poczuć



#146 OFFLINE   miras1983

miras1983

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1193 postów

Napisano 24 listopad 2013 - 17:50

nie każdy zrozumie i poczuje to, kilka razy trolingowałem z małymi sukcesami w postaci sandaczy i nie moja bajka nie wciągnęło mnie, ale aby wciągnęło podobno trzeba mieć branie żerującego suma ;)



#147 OFFLINE   @Wojti

@Wojti

    trolling for pike

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1819 postów
  • LokalizacjaGdynia/Rumia
  • Imię:Wojciech
  • Nazwisko:Kuczkowski

Napisano 24 listopad 2013 - 18:01

..... podobno trzeba mieć branie żerującego suma ;)

 

łososia +100cm czy przyzwoity sum +180cm

myślę, że wówczas każdy poczuje, zrozumie a nawet pokocha trolling ;)



#148 OFFLINE   szewer

szewer

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 472 postów

Napisano 24 listopad 2013 - 20:32

Hej,

 

No to teraz na Lubelskiej Wiśle kłusole będą sobie stawiać siatki gdzie będą chcieli...trollingowcy nie będą już im przeszkadzać, tak jak to było do tej pory

Fajnie też będą mieli grunciarze łowiący na opaskach sumki 50cm (oczywiście na mielone)

Brawo!!!

 

POzdrawiam



#149 OFFLINE   strary

strary

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1942 postów

Napisano 24 listopad 2013 - 20:33

Trolling to w ogóle jest wędkarstwo? Potrzeba tu jakiejś wiedzy, umiejętności wytropienia drapieżnika, odpowiedniego zaprezentowania mu przynęty z tej czy tamtej strony górki, na spadzie, blacie itp? Przecież to samołówka dla nygusa z mięśniem piwnym.

 

 

Widzisz Smiechu, czasami lepiej nic nie mówić, niż mówić coś, co świadczy o tym, że nie wiesz o czym mówisz

 

 

Wczoraj byłem po południu poniżej ujścia Widawy, trzy łódki na trola, w jednej po 5-ciu minutach holu sumek wylądował.

Pytanie z drugiej łódki:
- 120-cia ma?
- no, dooobre...
- taki najlepszy do jedzenia
- noo

Już chyba resztki dobijają sad.png ...

 

Przypomnialem sobie te sytuację, gościu w jednej ręce trzymał piwko a  łódką sterowała jego lalunia.

Tak, trolować trza umić, hahahahahahahahaha



#150 OFFLINE   Karol Krause

Karol Krause

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4148 postów
  • LokalizacjaBIAŁOŁĘKA-GŁOGÓW
  • Imię:Karol
  • Nazwisko:Krause

Napisano 24 listopad 2013 - 23:33

Fido a ilu tz etycznych gumofilcow w tym samym czasie dało w ´´beret´´ sandaczom.szczupakom ???
Tego sie nie pisze i o tym sie nie mowi bo tego nie widac w przeciwienstwie do pływajacych bo tu wszystko jak na dłoni

#151 OFFLINE   rózgaś

rózgaś

    Znowu....

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1121 postów

Napisano 25 listopad 2013 - 07:36

Adam znowu się pogrążasz. Zrób sobie test. Stań na swojej ulubionej miejscówce z rybami i łów na spinna. Zerknij na zegarek i sprawdz po jakim czasie złowiłeś rybę. Następnie weź wyrzuć przynętę za burtę i przetrolluj to miejsce. Porównaj sobie wyniki. Daję Ci 3dni żeby złowić coś:-)

Ja też napisałem kiedyś wypracowanie w podstawówce pt

Nie chciałbym być pilotem, bo nie lubię latać... Ale wtedy nie wiedziałem jeszcze co to samolot.... Chwyć rumpel i popłyń. Przecież małpa nawet potrafi...



#152 OFFLINE   strary

strary

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1942 postów

Napisano 25 listopad 2013 - 09:13

Chyba pora będzie kończyć te wypociny bo tylko kupa śmiechu. Wyszło, że tylko sami mili i ładni nokilowcy na łodziach pływają a dużego drapieżnika wytłukło, dokładnie w tym czasie jak trolling dozwolono, brzegowe buractwo w nieodłacznych gumofilcach. Żal mi Was, na łodziach, żal mi siebie na brzegu a najbardziej mi żal wielkich ryb których już nie ma i nie będzie można łowić.

 

A z samolotem to sobie przypomniałem, jak helikopterami latają nad tajgą albo w Afryce i "po wytropieniu" zwierza ładują do niego z pokładu a później zdjęcie robią z nogą podpartą o "trofeum". I faktycznie też im coraz trudniej ustrzelić pięknego łosia, coraz trudniej...

 

Wypisz, wymaluj, trolling lądowy.


Użytkownik FidoAngel edytował ten post 25 listopad 2013 - 09:14


#153 OFFLINE   spy

spy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1309 postów

Napisano 25 listopad 2013 - 10:03

 Idę o zakład, że gdyby spinningiści zamiast przykleić się do jednego "pewnego" miejsca i orania go kilka godzin na wszelkie sposoby  przez ten czas obskoczyli kilkanaście miejscówek i każdej z nich poświęcili co najwyżej 30 minut to efekty mieliby nawet lepsze jak przy trollingu. Trollingowiec przez miejscówkę przejedzie kilka razy i bez względu na wynik płynie dalej. Spiningista jak złowi w danym miejscu suma to z tego miejsca nie zejdzie do następnego miesiąca, bo "znalazł gniazdo i  tu będą brały".  Zapomnieliśmy chyba czym na prawdę jest spinning - to aktywne poszukiwanie ryb. Ile kilometrów rzeki jesteście w stanie zrobić za jedną dniówkę? Jeśli mamy nagraną stołówkę ryb to ile rzutów potrzeba wykonać aby wiedzieć, czy coś się będzie tam działo? Jeśli znamy dobrze miejsce i obyczaje ryb jesteśmy w stanie wytypować co do minuty kiedy ryby wchodzą na nie. Jeśli ich nie ma to jest sens siedzieć w tym miejscu i zmieniać przynętę, "bo może dziś zażerują na woblery rapali imitacja makreli lub na gumę mannsa fluo z brokatem"? Skoro w danym miejscu ryby żerują o 16.00 to na kiego grzyba siedzicie tam od rana do nocy? Nie lepiej od rana przerobić z 10 odcinków rzeki a na to miejsce wrócić jak po swoje o 15:40 i posiedzieć góra 45 minut, złowić ryby (lub nie) i dalej gdzieś wyruszyć? Wiecie dlaczego tak nie robicie? Z LENISTWA.


Użytkownik franio edytował ten post 25 listopad 2013 - 12:20


#154 OFFLINE   Nebril

Nebril

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 66 postów

Napisano 25 listopad 2013 - 14:01

Fido. czytając Twoje posty odnosze wrazenie ze masz monopol na prawde. Mam wrazenie, ze Twoja niecheć do trollingu nie wynika z rzeczywistych faktów o tej metodzie, a jedynie z odczuć, jakie przejawiasz do przepływającego obok Ciebie wędkarza. Bo on sobie ciągnie, a ja muszę zwijać. Wg Ciebie to za łatwe łowienie, ze zbyt duża przewagą nad tymi co łowią z brzegu, więc powinno być zakazane. Na pewno jest to wygodne łowienie, bo łatwiej siedzieć na łódce niż przedzierać sie po krzaczorach. Jeśli chodzi o skutecznosc, są metody dużo skuteczniejsze, dające ryby częściej i przy mniejszych kosztach. I wbrew pozorom jest masa wędkarzy, którzy tak łowią. Czy wszyscy wypuszczają ryby? Na podstawie jakich danych stwierdzasz, ze duże drapieżniki zniknęły, gdy dozwolono trolling? Jakieś obiektywne informacje? To ze ryb ubywa z roku na rok chyba nie jest dla nikogo tajemnicą?  Łowimy praktycznie na tej samej wodzie, rozmawiam z ludźmi i słyszę przeciwne informacje, ze pewnych ryb jest za dużo, ze leszcze poznikały, ze ktoś przesadził z zarybieniami. Jak widać punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Z roku na rok trzeba bardziej kombinować, szukać.. I tak było chyba od zawsze. Ale daleki jestem od stwierdzeń, ze duże ryby poznikały.

 

Zarzucasz trollingowcom, że obrażają w tym wątku wędkarzy łowiących z brzegu. Nikt poza Tobą nie wrzuca wszystkich do jednego wora, w zadzie dwóch worów. Zarówno po jednej jak i drugiej stronie można podać przykłady zarówno negatywne jak i pozytywne, niestety tych negatywnych będzie zdecydowanie więcej. I tutaj jest problem. Bo ktoś kto będzie chciał złowić i zjeść i tak to zrobi, niezależnie od metody. Ale wtedy nie będzie tego tak widać, bo nie będzie przepływało obok Ciebie 15 łódek, które kłują  w oczy.

 

Więc powiedzmy sobie szczerze, ryby rybami, ochrona ochroną, ale w dużej mierze chodzi właśnie o te "nierówne szanse". Bo skoro ja tak nie łowię bo nie lubię, to dlaczego ktoś może mieć lepiej. Będzie więcej dla mnie, metodami jakimi lubię.

 

Wszystkie ryby wypuszczam i uważam, że dużo lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie górnych wymiarów ochronnych i zmniejszenie limitów ilościowych. Tyle w kwestii rzeczywistej ochrony ryb.


  • Maciek1 lubi to

#155 OFFLINE   bjpol

bjpol

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 500 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 26 listopad 2013 - 01:37

To może popatrzmy z innej strony? Rozumiem, że w łowieniu ryb bardzo ważne są ryby, ale (przynajmniej dla mnie) liczy się także cała otoczka. Jako wędkarza "brzegowego" krew mnie zalewa, gdy po dotarciu na dzikie łowisko (ładne kilka kilometrów przez krzaki) i dwóch pierwszych rzutach delikatnym woblerem nagle .... z zawrotną prędkością mija mnie pierwsza mknąca na upatrzone łowisko łódź (z często "wesołym" towarzystwem), po chwili, gdy zaczynam mieć nadzieję, że nie wszystkie klenie "dały nogę" mija mnie kolejna, następna i jeszcze jedna .... pamiętam, że w jeden majowy weekend z ciekawości zacząłem liczyć i w ciągu jednej godziny naliczyłem 16 łodzi z ryczącymi silnikami .... i gdzie tu piękno przyrody, spokój, cisza? Zamiast obserwacji żerujących ryb zostaje mi obserwowanie fal i brudnej, zmąconej wody. Rozumiem, że o gustach się nie dyskutuje, rozumiem, że komuś może sprawiać przyjemność mknięcie po falach z hukiem silnika i krzykami rozweselonych kolegów ..... ale proszę, nie wymagajmy, aby tym biednym "gumofilcom" i "zwykłym" spinningistom także się to podobało :(

... a teraz pytanie: Po co to napisałem? .... po to, aby uzmysłowić kolegom na łodziach, że nie wszyscy wędkarze na brzegu to kłusownicy, a przede wszystkim  po to, aby płynąc na "swoją" miejscówkę szanowali ludzi, którzy przyszli nad wodę (niekoniecznie po ryby), aby miło spędzić czas ... niekoniecznie w generowanym przez Was hałasie :(

 

ps. łapcie sobie swoje sumy i sandacze, ale pozwólcie mi w ciszy i spokoju łowić przy brzegu moje "maluszki" :)   ... bo klenie, jazie i okonie to też fajne rybki


  • Smiechu lubi to

#156 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6189 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 26 listopad 2013 - 08:30

Trolling to w ogóle jest wędkarstwo? Potrzeba tu jakiejś wiedzy, umiejętności wytropienia drapieżnika, odpowiedniego zaprezentowania mu przynęty z tej czy tamtej strony górki, na spadzie, blacie itp? Przecież to samołówka dla nygusa z mięśniem piwnym.

 

Zastanawiałem się, czy w jakikolwiek sposób komentować Twoją wypowiedź, ale sobie daruję. Twój post dyskredytuje Cię w większym stopniu, niż mógłbym to zrobić jakimkolwiek merytorycznym wpisem, a nawet inwektywą...



#157 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2272 postów
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Napisano 26 listopad 2013 - 08:57

Krzychu, a czego Ty się po Herpesie (ztj. Wilk) spodziewałeś? :P



#158 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6189 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 26 listopad 2013 - 09:13

Radku, nie śledzę tych inkarnacji, reinkarnacji, czy jak je tam zwał. W takim razie niepotrzebnie się odzywałem, niech admin skasuje trola i tyle ;)



#159 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2272 postów
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Napisano 26 listopad 2013 - 09:19

Biedna admiralicja nie nadąża z tą hydrą. I faktycznie, nie było Cię ostatnio, gdy Herpes znów dał o sobie znać.



#160 OFFLINE   bartsiedlce

bartsiedlce

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 6269 postów
  • LokalizacjaSiedlce
  • Imię:Bartek

Napisano 26 listopad 2013 - 13:19

Nie chcę martwić lubiących trolling, ale z tego co mi wiadomo, w 2014-tym roku zostanie zakazany w wielu okręgach, nie tylko w lubelskim.

Dobrze to, czy źle? Nie wiem, nie praktykuję tej metody, więc nie mnie komentować jej skuteczność.