kurde no może masz racje , nie jestem za często na rugi , w tym roku 16 razy po 3-5 dni , tydzień temu byłem ,na następny weekend jade znowu , może i to nie za często
wody wewnątrzne są bardzo słabo kontrolowane , kontrolowany jest tylko pas obok torów wodnych tak po 100 m na boki , i to przez policje , a nie żadne służby powiedzmy wędkarskie....
tydzień temu obok cumował niemiec to sypał wiązankami na niemiecką policje bo dostał 55 eura za brak okularów , a w papierach miał coś tam wbite - miał soczewki a okularów zapasowych nie miał
mandat raz dostałem 20e za łapanie w torze , na śledziach , mój błąd , 20 euro poszło w koszty hihii
poza tym większość łownych miejsc nie jest dostępna dla policji i ich dużych statków , i na prawde trzeba sie postarać o kontrole , większośc kontroli jest w miejscach gdzie praktycznie nie wolno łapać i są obostrzenia ---- porty , mosty ( nocą ) itd.... a także jak jest ładna pogoda i wędkarze blokują pół zatoki tak że jachty muszą slalomem pływać , zresztą kontrola w niemczech czy na drodze czy na wodzie jest raczej "przyjazna " jak nie dyskutujesz głupio i nie cwaniakujesz to jest ok , jak zaczniesz grać kozaka to udowodnią ci że nim nie jesteś i tyle
niestety frycowe można na początku zawsze załapać , od 2 lat nie miałem kontroli ,i nie będe miał na 100% , bo poprostu nie ma na to szans , kontrolowane są miejsca powiedzmy " atrakcyjne wędkarsko - turystycznie " , a jak będzie kontrola to ,niech se będzie , mi tam rybka
na morzu właśnie miałem już 2 razy kontrole straży przybrzeżnej i to naprawde drobiazgową papiery ,radio , sygnalizacja dżwiękowa i świetlna itd...., może i też racja bo na otwartym morzu żarty sie kończą .
co by nie mówić trza jechać i łapać , a z tym to niestety nie zawsze jest tak pięknie na tej wodzie , ale często jest
a zapomniał bym , właśnie okoń jest na topie , cholera ilości przerażające tyle że male tak do 35 , dziennie z kilkaset sztuk można złapać , masakra
Użytkownik inter edytował ten post 13 październik 2018 - 13:30