Chyba Cię Bóg opuścił. Węgier potrzebuje różnych gatunków żeby "halaszele" zrobić to jak ma wypuszczać?
Dokładnie, bywam czasem na Dunaju powyżej Budapesztu, nie widziałem tam żadnej rybki wracającej do wody, nawet najmniejszej.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 27 listopad 2013 - 19:10
Chyba Cię Bóg opuścił. Węgier potrzebuje różnych gatunków żeby "halaszele" zrobić to jak ma wypuszczać?
Dokładnie, bywam czasem na Dunaju powyżej Budapesztu, nie widziałem tam żadnej rybki wracającej do wody, nawet najmniejszej.
Napisano 28 listopad 2013 - 14:08
Pytanie do ogółu:
Czy biorą/brały Wam sandacze króciaki, takie od zera do powiedzmy 35cm??
Bo mnie od 2-3 lat nie biorą. Łowie zdecydowanie wiecej sandaczy wymiarowych, krótkie się....trafiają. Czasem. W tym roku krótkich złowiłem moze ze 3? moze 5? Nie pamietam. A nocek zaliczyłem paredziesiąt. Natomiast wymiarków miałem pewnie ze 30.
To jest kwestia, która mnie najbardziej niepokoi. Bo miesiarstwo jak było tak jest, a narybku nie widze od paru lat, natomiast wzamian obserwuje mocny spadek ilosci sandacza.
Możecie podzielić się info jak u Was wygląda rozmiarówka łowionych + swoje doświadczenia co do ilości narybku sandacza w Wiśle w Warszawie?
Napisano 28 listopad 2013 - 14:17
Możecie podzielić się info jak u Was wygląda rozmiarówka łowionych + swoje doświadczenia co do ilości narybku sandacza w Wiśle w Warszawie?
Ja i moi znajomi mamy jeszcze bardziej drastyczne obserwacje - łowimy pojedyncze wielkie ryby. Praktycznie zero ryb poniżej 75 cm, czyli tych najbardziej produktywnych.
Co prawda prawie w ogóle w tym roku nie bywaliśmy na pieskach, ale fakty są takie, że 3 kolegów i ja mamy pewnie około 15 sandaczy w tym 7 ryb 78-88, 3 ryby 90+
To znak , że jest bardzo źle z pogłowiem tej ryby.
Napisano 28 listopad 2013 - 14:31
Napisano 28 listopad 2013 - 14:44
możliwe jest, ze jeden drapieznik wyparł drugiego
Napisano 29 listopad 2013 - 02:13
Napisano 29 listopad 2013 - 08:07
Na Bugu w ok. Milenika sandacza "tyle co kot napłakał" ale wbrew temy co sądziłem zarybianie sandaczem ma miejsce.
Ponoć jednak w górę Bugu kilkadziesiąt km i sandacz jest. Podobnie w dół rzeki w ok. Drohiczyna są sandacze. Na wspomnianym odcinku za to jest sporo okonia i szczupaka a suma 30-40cm wręcz na gęsto. Czy wędkarze zjedli sandacze nawet te małe? Czy sobie gdzieś popłyneły?
Napisano 29 listopad 2013 - 09:33
Trochę przykre to co piszecie. Stołeczne łowisko - tak blisko ZG PZW i przy tylu członkach opłacających składki powinno świecić przykładem organizacji i zasobności. Nie pierwszy to przypadek na betonowym podwórku PZW, że jest wręcz przeciwnie.
Mazowiecka Wisła powinna być oczkiem w głowie szpicy PZW. Problem w tym, że z racji wieku szpica już widzi nie za wiele, na wodę nie patrzy prawie na pewno, więc i pod powierzchnię nie zagląda, a i z posiadaniem głowy na karku też nie za dobrze.
Ja nie znam Wisły w Warszawie, nigdy w niej nie łowiłem, ale łowisko prezentuje się pięknie, także Michał - może akurat Tobie się uda.
Dodam, że gdyby to było forum PZW juz padłyby opinie, że ryba jest, tylko jesteście nieudolni i nie potraficie jej łowić.
Użytkownik Rafalus edytował ten post 29 listopad 2013 - 10:37
Napisano 06 maj 2014 - 15:41
Jakiś kontakt z rybą ktoś miał?
Napisano 06 maj 2014 - 15:43
O miesiąc za wcześnie na sandacza.
I o kilka lat za późno...
Użytkownik Dagon edytował ten post 06 maj 2014 - 15:45
Napisano 06 maj 2014 - 21:18
Napisano 06 maj 2014 - 21:28
O miesiąc za wcześnie na sandacza.
I o kilka lat za późno...
Napisano 07 maj 2014 - 17:06
Powiem tak jeszcze nie cały miesiąc został do sandaczowego sezonu, ale informacje nie są optymistyczne, woda niską a jak wiadomo to nie sprzyja bo zasypuje piachem tarliska tych pięknych ryb i miejsca bytowania. Kataklizmem była zeszłoroczna susza co spowodowała ze Wisła strasznie się wypłyciła i ryba stracila swoje stanowiska mniejsze ryby spłynęły a większe po dziurach się pochowały i zostały na odcinku warszawskim. Oczywiście są to moje spostrzeżenia i obserwacje ostatnich lat.
Napisano 07 maj 2014 - 21:05
Zeszłoroczna susza, czy susza 2012? W zeszłym roku jakoś suszy nie zaobserwowałem, wręcz przeciwnie.
Napisano 07 maj 2014 - 21:47
Tak sorry 2012, ale dużej wody przez długi czas też nie było a sonda nie kłamie wiele miejscówek zasypane i nic ich nie odkopie tylko wysoki poziom wody przez dłuższy czas . Znajomy przeprowadzał badania i jest coraz wiekrza piaskarnia i wszędzie piaskownicach wystarczy zaobserwować rafe za grota cała zasypana piachem a gdzie żwir?
Napisano 08 maj 2014 - 10:39
Ale chyba z dwojga złego lepszy już piach niż muł...
Napisano 08 maj 2014 - 10:53
Ale chyba z dwojga złego lepszy już piach niż muł...
No lepszy ale co za dużo to też nie zdrowo dla niektórych gatunków .
Napisano 08 maj 2014 - 12:13
Wszyscy znajomi wędkarze powtarzają że sandacz na Wiśle w Warszawie to już historia, teraz już pozostały tylko niedobitki W tym sezonie nastawiam się głównie na tę rybkę - co z tego wyjdzie to się zobaczy.
Czy to prawda że w tym roku można ruszyć za sandaczem już 31 maja, jako że to dzień wolny od pracy? Dobrze zrozumiałem to co wyczytałem w RAPR ???
Napisano 08 maj 2014 - 19:39
to dzień wolny od pracy
ustawowo?
Napisano 08 maj 2014 - 19:44
Sobota nie jest dniem ustawowo wolnym od pracy. Sezon rozpoczyna się 1 czerwca