Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Warszawski Piesek (populacja sandacza w Warszawie i okolicach)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
151 odpowiedzi w tym temacie

#61 OFFLINE   prabart

prabart

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 84 postów
  • LokalizacjaWaWa
  • Imię:Bart

Napisano 10 maj 2014 - 18:10

pytałem bo inne drapieżniki wcześniej się pojawiały jako przyłów i tyle w temacie



#62 OFFLINE   FanAtyk

FanAtyk

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 203 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Przemek

Napisano 12 maj 2014 - 16:40

Sobota nie jest dniem ustawowo wolnym od pracy. Sezon rozpoczyna się 1 czerwca

Dzięki za info



#63 OFFLINE   prabart

prabart

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 84 postów
  • LokalizacjaWaWa
  • Imię:Bart

Napisano 06 czerwiec 2014 - 12:16

I??? ktos miał kontakt na Wiśle w Wawie? mnie nad Bugiem się uczepiła dorbnica...



#64 OFFLINE   Profil_Nieaktywny

Profil_Nieaktywny

    Sparta Rods

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3476 postów
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Borucki

Napisano 11 czerwiec 2014 - 14:04

I??? ktos miał kontakt na Wiśle w Wawie? mnie nad Bugiem się uczepiła dorbnica...


praktycznie w każdym pokoju mam kontakt, na Wiśle nie widziałem żeby ktoś montowal :D

co do sandałów to coś się dzieje, po sztuce, dwie , trzy z nocki znajomi melduja, ja ruszam dzisiaj od wieczorka do rana mam nadzieje że sumki się uspokoiły bo w weekend ucieklem po 2 godzinach, nie dało się ich uniknąć :D
  • Mariano Mariano lubi to

#65 OFFLINE   FanAtyk

FanAtyk

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 203 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Przemek

Napisano 13 czerwiec 2014 - 15:24

praktycznie w każdym pokoju mam kontakt, na Wiśle nie widziałem żeby ktoś montowal :D

co do sandałów to coś się dzieje, po sztuce, dwie , trzy z nocki znajomi melduja, ja ruszam dzisiaj od wieczorka do rana mam nadzieje że sumki się uspokoiły bo w weekend ucieklem po 2 godzinach, nie dało się ich uniknąć :D

I co, było co?

Ciekaw jestem bardzo w jakich okolicach twoi koledzy łowią, bo ja jakoś żadnego wymiarka nie mogę trafić.



#66 OFFLINE   MateuszWwa

MateuszWwa

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 29 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:.
  • Nazwisko:...

Napisano 23 czerwiec 2014 - 22:10

Cześć

 

To smutne co piszecie, w zeszłym roku i poprzednim byłem tak co dwa tyg nad wisłą w wawie, na Wilanowie i po drugiej stronie, za każdym razem zero można powiedzieć nic konkretnego wszystko do wody ( wiadomo może za rzadko bywalem żeby cos zlowic) choć kiedyś bywałem podobnie a było ciekawiej, Umiejetnosci raczej mi nei spadły - na jeziorze idzie mi coraz lepiej:P Wedkarze napotkani tez płaczą ( może maja podobnie jak taksówkarze) W każdym razie mnie zaniepokoiło na jesieni to ze widziałem chore szczupaki , zresztą nie tylko ja więc mi się nie przewidziało. Miały coś jakby pleśniawki na skórze... i ledwo pływały, przy brzegu osowiałe , powoli przewracające się na plecy. Może to jest powód braku ryb?

 

Bolki? W zeszłe lato na Wilanowie okolice zaściankowej - to z łach można było zobaczyć mnóstwo boleni takich od 15 do 45 cm przez wode na płyciznach. Łowiący na żywca tez przy mnie wyciągnęli parę szczupaków.. A co do dużych bolków to pare lat temu hmm 2012 udało mi się wyciągnąć bolka 84cm za którąś z główek pomiędzy łazienkowskim a poniatowskim - żeby było jasne puszczony (bolenie, klenie , jazie takie niezasmaczne, zresztą szczupak też mi żaden kąsek) , ale zasmuciło mnie że walczył jak 50 -60 cm szczupak a nie jak taka wielka ryba - może to tez jakiś objaw choroby.

 

pozdrawiam - w tym roku raczej nie będę nad rodzimą rzeką, może w formie przypomnienia jak się macha kijem - wole niańczyć małą córeczkę :D:D:D



#67 OFFLINE   FanAtyk

FanAtyk

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 203 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Przemek

Napisano 01 lipiec 2014 - 13:19

Póki co na kilka wypadów wieczornych na koncie trzy niewymiarki, koledze okołowymiarowy spiął się pod nogami. Wieczorami przy brzegu żerują na drobnicy same maluchy.



#68 OFFLINE   Profil_Nieaktywny

Profil_Nieaktywny

    Sparta Rods

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3476 postów
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Borucki

Napisano 30 lipiec 2014 - 01:08

Dzisiaj coś jakby drgnelo, godzinę temu wróciłem z ulubionej miejscowy i dwa wymiarowe kmioty zaliczone, pewnie by coś jeszcze ustrzelil ale bobry atakowały i nawet zaneta z kamieni nie pomogła zawinalem się bo szkoda nerwów, pozatym sporawo wody i tracona z lekka od gdańskiego do grota nie wiem jak gdzie indziej.

#69 OFFLINE   "Paweł"

"Paweł"

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1598 postów
  • LokalizacjaTam gdzie nie biorą :)
  • Imię:Pawel
  • Nazwisko:S

Napisano 01 wrzesień 2014 - 13:16

Hej. 

 

Chciał bym prosić o Waszą opinie na temat tego co się dzieję z sandaczem w Wiśle. Od dobrych 2 lat złowienie sandacza na tej rzece, w okolicach  Warszawy wydaję się wręcz nie możliwe. Na odcinku 50 km / góra -dół Wisły mam wrażenie , że tych ryb po prostu już nie ma...Sporadycznie trafi się jakiś-30tak ,ale to wszystko . Bywają nawet po 2 wyprawy dziennie na w/w łowiska i coraz częściej na zero :( Co do technik , czy przynęt nie chcę rozmawiać, bo każdy z nas ma swoją super tajną broń :)  i niech tak pozostanie  :) 

 

Możliwe żeby wszystko zżarli  ??? Wykłusowali  ??? 

 

Jak koledzy sprawa się ma na Waszych łowiskach ??

 

Pzdr Pablo 



#70 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5827 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 01 wrzesień 2014 - 13:24

Możliwe i tak niestety jest. Trupkarze nie pozwalają wyrosnąć sandaczowi. Znowu przyjdzie jesień i będą ładować do wora te marne resztki drobnego sandacza który został. "Spinningiści" też robią swoje, ale w tym środowisku czasami jeszcze ktoś coś puści do wody. Z grunciarzami jeszcze nie widziałem żeby puścił wymiarowego sandacza. Na mniej obleganych miejscach pewnie i walą w łeb niewymiarki. Lata takich praktyk i stawianie dzień w dzień wędek z trupami szczególnie na zimowiskach skutecznie wytępiło sandacza na mazowieckiej Wiśle.



#71 OFFLINE   "Paweł"

"Paweł"

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1598 postów
  • LokalizacjaTam gdzie nie biorą :)
  • Imię:Pawel
  • Nazwisko:S

Napisano 01 wrzesień 2014 - 13:28

Możliwe i tak niestety jest. Trupkarze nie pozwalają wyrosnąć sandaczowi. Znowu przyjdzie jesień i będą ładować do wora te marne resztki drobnego sandacza który został. "Spinningiści" też robią swoje, ale w tym środowisku czasami jeszcze ktoś coś puści do wody. Z grunciarzami jeszcze nie widziałem żeby puścił wymiarowego sandacza. Na mniej obleganych miejscach pewnie i walą w łeb niewymiarki. Lata takich praktyk i stawianie dzień w dzień wędek z trupami szczególnie na zimowiskach skutecznie wytępiło sandacza na mazowieckiej Wiśle.

To wydaję się najbardziej porawdo podobna wersja - Chociaż cos tam słyszałem o jakiś zarybieniach w tym roku -sandaczem na Wiśle. Ale co to da.....Zarybią i znowu 20cm będa pakowane do wora ,,,eh szkoda gadać. Patrząc na wątek "sandacze 2014" w miarę normalne ryby pochodzą z za granicy lub jezior schowanych gdzies tam przed światem. O Wiśle nie ma chyba nic ...

Przykre :(


Użytkownik pablo208 edytował ten post 01 wrzesień 2014 - 13:29


#72 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 01 wrzesień 2014 - 15:15

W miastach przynajmniej trochę tych ryb pływa. Na dzikiej WIśle są odcinki sfazowane do dna ...



#73 OFFLINE   pawello

pawello

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów
  • LokalizacjaMazowsze
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:B.

Napisano 01 wrzesień 2014 - 15:27

Poniżej Wa-wy tak samo, jesienią trafiają się jeszcze niedobitki ale też coraz rzadziej. 



#74 OFFLINE   pioo

pioo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 135 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 wrzesień 2014 - 15:57

Wyniki mówią same za siebie. Na ok 80 godzin spędzonych w tym sezonie nad wodą z sandaczową kosą i arsenałem różnokolorowych błyskotek plus nocne bezszelestne podchody po przybrzeżnych szuwarach... Nie ma ryby Panowie... Trzy lata temu, wieszały się maluchy, w zeszłym roku były maluchy ale było już ich mniej. Ten czerwiec zapowiadał przełamanie... ale chyba jednak przełamania nie będzie. Nie wieszają się nawet maluchy...

 

Pozdrawiam

Odcinek warszawski i nieco powyżej.



#75 OFFLINE   pampi

pampi

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 547 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 wrzesień 2014 - 16:41

Ja już sobie odpuściłem Warszawska Wisłę... 2 lata temu było kiepsko rok temu jeszcze gorzej a ten rok to już w ogóle  bez komentarza trzeba zostawić.



#76 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5827 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 01 wrzesień 2014 - 17:03

Chyba nie jesteś jedyny bo tak małej ilości wędkarzy jak w tym roku to jeszcze nie było. Nawet grunciarzy zdecydowanie mniej. Ludzie ryb nie łowią to i przestali chodzić nad Wisłę.

#77 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 01 wrzesień 2014 - 17:09

Ja już sobie odpuściłem Warszawska Wisłę... 2 lata temu było kiepsko rok temu jeszcze gorzej a ten rok to już w ogóle  bez komentarza trzeba zostawić.

 

A na na innych (pobliskich) odcinkach są sandacze? Wydaje mi się, że chyba jest jeszcze gorzej.



#78 OFFLINE   wojciiech

wojciiech

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1619 postów
  • LokalizacjaOstrów Wielkopolski / Toruń

Napisano 01 wrzesień 2014 - 17:30

Ja w Toruniu w tym roku próbuję dobrać się z Kolegą do sandaczy na Wiśle. Było z 10 nocnych rund, były pojedyncze dzienne wypady z gumą(nocne łowienie chyba bardziej mi odpowiada).

 

Wyniki - ja miałem kilka brań (w tym na ostatniej dziennym wypadzie prawie mnie do wody wciągnęło, guma ściągnięta z haka, od głowy dwa głębokie nacięcia - to chyba sandacz?) - ryb ostatecznie 0, kolega złowił 1 x 75 cm i dwa razy niewymiary.

 

Za to z krąpiami za kapotę na nocnych wypadach mi szło... :lol:



#79 OFFLINE   pioo

pioo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 135 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 wrzesień 2014 - 20:04

A na na innych (pobliskich) odcinkach są sandacze? Wydaje mi się, że chyba jest jeszcze gorzej.

Nie za bardzo jestem w stanie wyobrazić sobie gorszą sytuacje. Skoro tutaj jest ZERO! Jak tak dalej będzie to za kilka lat będziemy pisać na forum jedynie o pojedynczych braniach.



#80 OFFLINE   pioo

pioo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 135 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 wrzesień 2014 - 20:06

Ja w Toruniu w tym roku próbuję dobrać się z Kolegą do sandaczy na Wiśle. Było z 10 nocnych rund, były pojedyncze dzienne wypady z gumą(nocne łowienie chyba bardziej mi odpowiada).

 

Wyniki - ja miałem kilka brań (w tym na ostatniej dziennym wypadzie prawie mnie do wody wciągnęło, guma ściągnięta z haka, od głowy dwa głębokie nacięcia - to chyba sandacz?) - ryb ostatecznie 0, kolega złowił 1 x 75 cm i dwa razy niewymiary.

 

Za to z krąpiami za kapotę na nocnych wypadach mi szło... :lol:

Na 10 wypadów jeden sandacz 75, dwa maluchy i sporo kontaktów, jakby tak u nas było to bym się nie odzywał. Sandacz w Warszawie jest gatunkiem wymierającym lub prawie wymarłym.


Użytkownik pioo edytował ten post 01 wrzesień 2014 - 20:07

  • malcz lubi to