Danielu .. A skądże taka wykładnia , co Ty właściwie chcesz od baroku , to był doskonały czas dla ludzkości , stamtąd przecież przyszedł do nas racjonalizm i empiryzm .. Nie jestem wrogiem nikogo , jestem tylko przeciwnikiem radosnego łykania kolejnych , regularnie spływających z opiniotwórczych łamów , idiotycznych mód , które stają się z czasem umysłowymi kanonami i rządzą masowa wyobraźnią : czy to był awangardowy opad , kopyto jedyne , chamski model trociowy , rewolucyjny trolling sumowy , czy teraz sztandarowa walka z rybakami . W modelach czysto socjalnych , do którego rozwiązań zmierza także polskie wędkarstwo , dobrze funkcjonujące rybactwo jest fundamentem , jego główna podporą i ze wszech miar godnym szacunku sojusznikem , czego oczywiście nie musimy automatycznie łączyć z postacią wyszogrodzkiego rybaka , który przecież jest kulturowo , taki sam jak my Kelty dla trociowych wykształciuchów - to od kogo , pytam ? Morrum kto ufundował ?
A może internetowi likwidatorzy rybactwa nie poprzestaną tylko na propagowaniu utopijnych projektów i posłużą nam wszystkim przykładami w rzeczywistości funkcjonujących rozwiązań . Bez żadnych podłych rybaków .. Voila ..
Wątek "opiniotwórczy" pominę
Co do przykładów, to dobrym przykładem są Okręgi Toruński i Ciechanowski. Jakoś funkcjonują bez rybaków, a rybostan od czasu ich zniknięcia poprawił się znacząco.
Fakt, że np. niektóre jeziora nadal nie są zbyt rybne, ale kilka lat wstecz były puystyniami.
Tematu troci i łososi nie będę poruszał, ponieważ niezbyt mnie dotyczy - tych ryb praktycznie nie łowię.
Za to na jeziorach jako dzieciak bywałem i widziałem jak powoli były mordowane.
Obecnie odżywają tylko te, którymi zaopiekowali się wędkarze ... bez rybaków.
Wody nasze nie są w stanie udźwignąć gospodarczych odłowów. To się nie kalkuje jeśli ta gospodarka miałaby być "racjonalna".