Bartek zgadzam się z Tobą całkowicie. To co pisze wynika bardziej z tego co wiem bo i ludzie sami się chwalą za rękę nikogo nie złapałem (a szkoda) jeśli będę świadkiem takowej sytuacji na pewno zareaguje.
Liwiec
#141 ONLINE
Napisano 19 grudzień 2013 - 11:15
#142 ONLINE
Napisano 19 grudzień 2013 - 14:11
Marcin - super.
#143 OFFLINE
Napisano 17 styczeń 2014 - 21:28
Witam
Czy któryś z Kolegów zna Liwiec w okolicach Węgrowa?
Po latach chciałbym wrócić nad tą przepiękną rzekę, ale nie wiem jaka jest teraz w tym rejonie. Czy już warto tam wrócić?
pozdrawiam
#144 OFFLINE
Napisano 17 styczeń 2014 - 21:50
To chyba najlepsze miejsce na całym Liwcu, przynajmniej jak dla mnie.
#145 OFFLINE
Napisano 19 styczeń 2014 - 11:21
Czy drapieżniki już się tam odrodziły? Dwukrotna, totalna zagłada tej rzeki w przeciągu ok 15 lat zrobiła swoje. Dziwne, że nie znaleziono przyczyny ostatniego armagedonu? Szkoda tej rzeki bo ryba w niej była i to jaka ale jakieś 25 lat temu. W rejonie od Liwa do Starej Wsi było trochę przepięknych, dzikich miejsc.
#146 OFFLINE
Napisano 19 styczeń 2014 - 13:30
Odrodziły, zostały zjedzone i znów to samo...cykl życia i śmierci toczy się tam nieustannie.
Kłusują jak wszędzie.
Nikt nie da Ci recepty na super hiper łowisko musisz po prostu bywać nad wodą a sukces sam się trafi
#147 OFFLINE
Napisano 19 styczeń 2014 - 16:03
Odwadniacze wiosennych rozlewisk i budowniczowie sąsiedniego stawu przy milczącej aprobacie miejscowych w końcu zasypali opisywany odcinek. Na zdjęciach satelitarnych widać skutecznie. Brzegi przekopanej prostki łyse, trzy przejazdy przez strzępy zrabowanej, martwej rzeczki do dwóch ornych poletek i łączki w rozległem niegdyś czuplu mitycznego łowiska. Bobry, sandacze, PZW, PSR, SSR, Policja, Straż Leśna, operaty wodno-prawne ... dużo trzeba by znowu była piękna.
Pozdrawiam
Użytkownik king edytował ten post 19 styczeń 2014 - 16:14
#148 ONLINE
Napisano 19 styczeń 2014 - 21:46
Czy drapieżniki już się tam odrodziły? Dwukrotna, totalna zagłada tej rzeki w przeciągu ok 15 lat zrobiła swoje. Dziwne, że nie znaleziono przyczyny ostatniego armagedonu? Szkoda tej rzeki bo ryba w niej była i to jaka ale jakieś 25 lat temu. W rejonie od Liwa do Starej Wsi było trochę przepięknych, dzikich miejsc.
Niech wyniki ubiegłorocznych zawodów odpowiedzą na Twoje pytanie - http://www.pzw.org.p..._okregu__wyniki
Jest nieźle, ale jeszcze nie jest dobrze. W przyszłym roku będą nasilone kontrole i po raz kolejny zarybienia pod specjalnym nadzorem.
Wszystkich szanujących wodę i ryby zapraszam nad Liwiec - Bartek
#149 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2014 - 08:37
Koledzy, łowi ktoś na muchę w Liwcu? Z tego co czytam to z okonio/szczupakiem można się pobawić. A jazio/klenie? Ze względów rodzinnych, jestem niedaleko Siedlec kilka/kilkanaście razy w roku. Zawsze mnie ta rzeka intrygowała, lecz nigdy jeszcze w niej sznura nie zamoczyłem, chyba czas to zmienić
#150 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2014 - 17:33
Witam,
klenie w Kostrzyniu dopływającym do Liwca były jego ozdobą. W słoneczne dni czasami wygrzewały się pod powierzchnią. Kryjąc się za drzewami lubiłem cieszyć oko ich widokiem. Raz zliczyłem 8 sztuk. Stado przypominało bombowce w szyku, sobie znanym. Srebrzyste korpusy i czerwone płetwy, jak w bajce. Nawet nie próbowałem ich łapać bo wystarczyło wychylić się z za drzewa, wykonać szybszy ruch a znikały jak zjawy. Ale były tam zawsze, podglądałem je wielokrotnie. Polów spinningiem sote w tym miejscu, dawał tylko mniej płochliwego szczupaka.
Dziś może spróbowałbym złowić ostrożnego klenia z brzegu na muszkę lub innego paproszka ale ze zdjęć maps widać w tym miejscu nowy budynek kilka metrów do korytarza rzeki gdzie wygrzewała się słoneczna eskadra. Dokładnie tutaj, katastrofa.
Domek wygląda na byle jaki ale nie trudno przewidzieć czy rzeczka go w końcu podmyje czy zasypią kolejny czupel by nie powiedzieć cygański szlak. Przemytnicy czasami się nie dogadują ale to słaba pociecha.
Pozdrawiam
- alf54 lubi to
#151 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2014 - 20:15
Odrodziły, zostały zjedzone i znów to samo...cykl życia i śmierci toczy się tam nieustannie.
Kłusują jak wszędzie.
Nikt nie da Ci recepty na super hiper łowisko musisz po prostu bywać nad wodą a sukces sam się trafi
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale nie szukam super łowiska. :-) Moje pytanie wzięło się stad, że wychowałem się nad tą rzeką, złapałem pierwszego szczupłego w życiu, i zawsze będą mnie interesowały losy tej rzeki pomimo że mieszkam teraz nad Zalewem Zegrzyńskim (trochę ryb tu jest i to całkiem sporych). Pytam również o ryby dlatego, że wiem jakie były tam kiedyś (wielkość, różnorodność i pogłowie w stosunku do wielkości rzeczki).Dlatego też trochę przykro jak widzi się jak z tak rybnej rzeki w ciągu kilku dni robi się ściek i nikt nie wie kto to zrobił i jak. Ale mam nadzieję że jakieś światełko w tunelu widać.
#152 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2014 - 20:39
Witam,a najładniejszą rzeczką był Kostrzyń dopływ Liwca. Wyjątkowo urokliwa pod Gałkami, zarośnięta jak nigdzie od Jagodnego po Proszew. Kilkaset metrów bez dostępu z obu brzegów. Tu nie widywałem załogi z sakiem.Łowić można było z wody. Potrzebna była wakacyjna dniówka, tak saute, w slipkach i ze spinningiem w ręku.Pochód wodą w półmroku, gałęzie drzew nad głową i rzuty blaszką tylko z ręki. Branie i hol to skrócony dystans i full contakt w ciemnym korytarzu a właściwie chłopięce zmagi i przewalanki. Tam gdzie woda sięgała po szyję zahaczony szczupak potrafił sam sobie darować wolność. Trudno opisać i porównać oraz ogłosić kto tu wtedy rządził.Odwadniacze wiosennych rozlewisk i budowniczowie sąsiedniego stawu przy milczącej aprobacie miejscowych w końcu zasypali opisywany odcinek. Na zdjęciach satelitarnych widać skutecznie. Brzegi przekopanej prostki łyse, trzy przejazdy przez strzępy zrabowanej, martwej rzeczki do dwóch ornych poletek i łączki w rozległem niegdyś czuplu mitycznego łowiska. Bobry, sandacze, PZW, PSR, SSR, Policja, Straż Leśna, operaty wodno-prawne ... dużo trzeba by znowu była piękna.
Pozdrawiam
Rzeczka również urokliwa nie mniej jak Liwiec. Byłem kilka razy w okolicach Polkowa (okolice starego młyna). W Anglii na podobnych rzeczkach pstrągi się łowi.
#153 ONLINE
Napisano 20 styczeń 2014 - 20:39
Koledzy, łowi ktoś na muchę w Liwcu? Z tego co czytam to z okonio/szczupakiem można się pobawić. A jazio/klenie? Ze względów rodzinnych, jestem niedaleko Siedlec kilka/kilkanaście razy w roku. Zawsze mnie ta rzeka intrygowała, lecz nigdy jeszcze w niej sznura nie zamoczyłem, chyba czas to zmienić
Szczerze powiedziawszy nigdy nie widziałem muszkarza nad Liwcem.
Klenie i jazie owszem są, ale występują tylko w wybranych miejscach w sposób przewidywalny i powtarzalny. Myślę, że mógłbyś spróbować skusić je muszką.
#154 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2014 - 21:02
Bliżej sezonu, uśmiechnę się o pomoc w typowaniu okolic w których klenie i jazie można skusić.
Tak patrzę po mapie satelitarnej, że ten Kostrzyń to taki na pstrągowy wygląda, nigdy nic tam w kropki nie pływało?
#155 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2014 - 21:09
Koledzy, łowi ktoś na muchę w Liwcu? Z tego co czytam to z okonio/szczupakiem można się pobawić. A jazio/klenie? Ze względów rodzinnych, jestem niedaleko Siedlec kilka/kilkanaście razy w roku. Zawsze mnie ta rzeka intrygowała, lecz nigdy jeszcze w niej sznura nie zamoczyłem, chyba czas to zmienić
Kiedyś w Liwcu klenie, jazie na kulę wodna się łapało, na czereśnie, solidne sztuki. Gdy był słoneczny dzień można je było obserwować z mostu(zapora) w Węgrowie. Stada okoni, kóz pływały przy szybkim nurcie spuszczanej wody przy zamkniętych śluzach. Nie wspomnę o wzdręgach których waga nierzadko oscylowała koło kilograma. Ale to lata 80. W każdym razie polecam rzekę, klimaty są niezapomniane. Rzeka a raczej jej brzegi są czasami bardzo zarośnięte więc trzeba by wybrać do muchy odcinek wolny od chaszczy. Polecam rejon Węgrów- StaraWieś.
- Paweł nizinny lubi to
#156 ONLINE
Napisano 20 styczeń 2014 - 22:42
Bliżej sezonu, uśmiechnę się o pomoc w typowaniu okolic w których klenie i jazie można skusić.
Tak patrzę po mapie satelitarnej, że ten Kostrzyń to taki na pstrągowy wygląda, nigdy nic tam w kropki nie pływało?
Z tego co wiem to nigdy. Z ciekawostek to w tym roku zanderki się trafiały
#157 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2014 - 22:49
W sumie jakaś woda pstrągowa, urozmaiciła by wody okręgu siedleckiego.
Ale to już takie moje zboczenie...
#158 OFFLINE
Napisano 21 styczeń 2014 - 12:53
W sumie jakaś woda pstrągowa, urozmaiciła by wody okręgu siedleckiego.
Ale to już takie moje zboczenie...
Woda pstrągowa nie tylko urozmaiciła by ten region ale i przyciągnęła by ludzi zainteresowanych tą rybą i metodą połowu a co za tym idzie i pieniądze które można by zainwestować w rzekę i infrastrukturę, czy ochronę jej.
Trzeba by z jakimś ichtiologiem pogadać o takiej introdukcji pstrąga np. w Kostrzyniu (może i Liwiec się by do tego nadawał)
Może to nie taki "głupi" pomysł stworzenie życia (obsady gatunkowej) na nowo w tych rzekach szczególnie w Liwcu gdzie wszystko co żyje wytruto doszczętnie dwukrotnie w przeciągu ok 20 lat. A przecież dziadek opowiadał o złapanym jesiotrze na Liwcu w okolicach Węgrowa zaraz po wojnie którego ciężko było do łódki wciągnąć.
#159 ONLINE
Napisano 21 styczeń 2014 - 13:09
Pierw by trzeba było namierzyć lokalnych "elektryków" którzy sukcesywnie łupią tą rzekę a raczej ostatki ryb jakie w niej pozostały. Elektryczna wędka ma branie wszędzie. Na dolnym odcinku wiosną łowiłem czasem jazie jak byłem przejazdem lecz były to ryby z Bugu które weszły sobie na tarło. Jest trochę klenia ale głównie drobnego który pozostaje przez całe lato do jesieni a następnie schodzi na głębsze odcinki lub do Bugu.
Kilkakrotnie tam będąc miałem wrażenie że to rzeka zapomniana.
Pstrąg będzie miał problem się przyjąć. Zbyt dużo w zlewni stawów rybnych, jazów podnoszących termikę wody w lecie. Brak odcinków typowo leśnych. Początkowy bieg to prosty kanał z wodą. Rzeka ta płynie leniwie.
W lecie w okolicy Siedlec rzeka jest okrutnie zarośnięta co wskazuje na dużą ilość biogenów. Gnojowica zapewne leje się do niej starymi ceramicznymi drenami których nikt nie ma w swej ewidencji.
Użytkownik Forecast edytował ten post 21 styczeń 2014 - 13:23
#160 OFFLINE
Napisano 21 styczeń 2014 - 13:30
Pierw by trzeba było namierzyć lokalnych "elektryków" którzy sukcesywnie łupią tą rzekę a raczej ostatki ryb jakie w niej pozostały. Elektryczna wędka ma branie wszędzie. Na dolnym odcinku wiosną łowiłem czasem jazie jak byłem przejazdem lecz były to ryby z Bugu które weszły sobie na tarło. Jest trochę klenia ale głównie drobnego który pozostaje przez całe lato do jesieni a następnie schodzi na głębsze odcinki lub do Bugu.
Kilkakrotnie tam będąc miałem wrażenie że to rzeka zapomniana.
Trochę dziwne że na takich elektryków jak Piszesz nie ma sposobu - może ma nie być? Przecież w każdym z większych miast jest straż gminna, policja czy koła wędkarskie które powinny się tym zając. Ale to chyba taki kraj gdzie wszystko do "państwowe" jest niczyje i guzik obchodzi to wszystkich zaczynając od instytucji które powinny się takimi sprawami zając a kończąc na większości wędkarzy. Dlaczego w innych krajach mogą sobie dać radę z kłusownictwem czy czystością wód i terenów nadbrzeżnych - tylko nie u nas. Aż włos się na głowie jeży.