Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Liwiec


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1136 odpowiedzi w tym temacie

#181 OFFLINE   MichałM

MichałM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 864 postów
  • Imię:Michał

Napisano 22 styczeń 2014 - 22:46

dru - rzeczywiście jest tam stary drewniany i bardzo już zniszczony most, o stawach nic nie wiem a i na mapie żadnych nie widzę ale myślę że mówimy o tym samym miejscu, jest to wieś Proszew. Ale taki sam problem występuje w Słuchocinie. Zapora z drewnianych desek którą miejscowi otwierają i zamykają wedle uznania. Z 10 lat temu w ten sposób zasypali piachem całkiem pokaźny odcinek rzeki. Swoją drogą odcinek Słuchocin-Gałki to chyba najbardziej skłusowany fragment Kosztrzynia



#182 OFFLINE   dru

dru

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 112 postów
  • LokalizacjaNieporęt
  • Imię:Darek

Napisano 22 styczeń 2014 - 23:06

dru - rzeczywiście jest tam stary drewniany i bardzo już zniszczony most, o stawach nic nie wiem a i na mapie żadnych nie widzę ale myślę że mówimy o tym samym miejscu, jest to wieś Proszew. Ale taki sam problem występuje w Słuchocinie. Zapora z drewnianych desek którą miejscowi otwierają i zamykają wedle uznania. Z 10 lat temu w ten sposób zasypali piachem całkiem pokaźny odcinek rzeki. Swoją drogą odcinek Słuchocin-Gałki to chyba najbardziej skłusowany fragment Kosztrzynia

Teraz odszukałem to miejsce. Są tam zabudowania (jedno gospodarstwo) po prawej stronie tuż przy rzece i przy moście (kiedyś można było tylko przez niego przejść na piechtę. W dół po prawej na przeciwko zabudowań jest staw tyko totalnie zarośnięty (ciemnozielony prostokąt na jaśniejszej trawie). Bardzo fajne miejsce. Gdy ja tam jeździłem, kierując się w dół, był fajny odcinek, zarośnięty na brzegach ale w wodzie sporo było okonia, wzdręgi, płoci ... W tym roku wybiorę się tam znowu.


Użytkownik dru edytował ten post 22 styczeń 2014 - 23:08


#183 OFFLINE   MichałM

MichałM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 864 postów
  • Imię:Michał

Napisano 22 styczeń 2014 - 23:15

Dokładnie o tym mówiłem. Ja tam jeździłem żeby się kąpać, fajne miejsce jest poniżej mostu :P w tym roku też na pewno wybiorę się tam z wędką. Albo na okonie albo sprawdzić czy jakieś jaśki wiosną z Liwca wejdą ;)

 

Edit: Przypomniało mi się też jak kiedyś znajomy ojca chwalił się, że łowił tam ładne klenie na czereśnie


Użytkownik MichałM edytował ten post 22 styczeń 2014 - 23:29


#184 OFFLINE   polk

polk

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 24 postów
  • LokalizacjaKałuszyn
  • Imię:Paweł

Napisano 23 styczeń 2014 - 00:26

Kostrzyń na wysokości od ujścia do Liwca do tamy (starego młyna i mostu) w Proszewie też jest podany dużej presji kłusowniczej.

Przy ujściu do Liwca jest starorzecze. 20 lat temu to nawet nieźle płotki, okonie brały pod lodem, a teraz lipa.

Jak w tym starorzeczu siatką zaczepiali o karpę to długą stalową linką i traktorem oczyścili dno. 

A ryba tam ma swoje zimowisko.

Więc z dziada, pradziada trzepią tę wodę.



#185 OFFLINE   buszmen

buszmen

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 341 postów

Napisano 23 styczeń 2014 - 02:02

Ludzie piszecie ze od lat tam kłusują i tam i tam i tam tez ,czyli wiecie o tym od lat ,a jesli wiecie to czemu nie reagujecie jak należy .Jesl i sie ktoś boi sam (i to rozumiem ) to każdy ma tel i wystarczy zadzwonić-nagrać  .,Resztę zrobią ludzie  do tego powołani .Kto nie reaguje  to tak jakby na to pozwalał.


  • Paweł nizinny lubi to

#186 OFFLINE   dru

dru

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 112 postów
  • LokalizacjaNieporęt
  • Imię:Darek

Napisano 23 styczeń 2014 - 09:54

Z tym reagowaniem to też różnie bywa. Ze swojego doświadczenia wiem że czasami i zgłoszenie telefoniczne nie pomaga. Ja swego czasu próbowałem zgłosić policji że coś dzieje się nad wodą. Policja za pierwszym razem po zgłoszeniu telefonicznym, owszem przyjechała ale na drogę asfaltową która była oddalona od rzeki o jakieś 300 m. Nawet nie zatrzymali się w opisanym przeze mnie rejonie. Pomyślałem, że może się pomylili i nie wiedzą o które miejsce chodzi. Zadzwoniłem jeszcze raz. Ponownie opisałem miejsce i dojazd do niego nad samą rzekę. Przyjechali ponownie. Tym razem zatrzymali się na pobliskim przystanku autobusowym na tej samej drodze. Trzeci raz już nie dzwoniłem. Może sami się bali? Bo ciemno już było. Żenada.

Myślę jednak że gdybyśmy wszyscy reagowali na to co dzieje się nad wodą to dało by to najlepsze efekty. I czysto było by nad wodą i mniej kłusowników. A tak to jest jak jest, szara polska rzeczywistość. Ostatnio na początku tego miesiąca wyszedłem na spacer nad swoją wodę. Wędkarzy kliku łowiących białoryb na jednym brzegu. Po drugiej stronie wody gość łapiący na spiner rzekomo okonie (tak powiedział później) wyciąga szczupłego. Widzę, że zamiast do wody to tarmosi go na brzeg w krzaczory. Trwało to z kilkanaście minut. Więc krzyczę do niego i pytam czy nie wie, że jest okres ochronny i że powinien wypuścić rybę natychmiast. W międzyczasie zerkając na gości którzy obok siedzieli widzę, że pośpiesznie zwijają się do domu (można się tylko domyślać dlaczego). W rezultacie gościu wypuszcza szczupłego i przenosi się w inne miejsce. Podchodzę do wędkarza (facet widać z dużym doświadczeniem, nie jakiś młodzik) który został i całe zdarzenie widział (i słyszał). Rozmawiam o tym a ten mi na to że on nie widział nic. Katastrofa. 



#187 OFFLINE   bartsiedlce

bartsiedlce

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 6268 postów
  • LokalizacjaSiedlce
  • Imię:Bartek

Napisano 23 styczeń 2014 - 10:01

Panowie, czy to takie trudne? Wiem, że wymaga nieco zachodu, ale bez przesady - http://www.pzw.org.p...fony_kontaktowe ; http://www.psr.waw.pl/posterunki.html

Wbijcie sobie numery telefonów, macie komendantów SSR, PSR, do roboty, nie zrzędzić i nie płakać, jak to jest źle.  :angry:



#188 OFFLINE   dru

dru

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 112 postów
  • LokalizacjaNieporęt
  • Imię:Darek

Napisano 23 styczeń 2014 - 10:23

Panowie, czy to takie trudne? Wiem, że wymaga nieco zachodu, ale bez przesady - http://www.pzw.org.p...fony_kontaktowe ; http://www.psr.waw.pl/posterunki.html

Wbijcie sobie numery telefonów, macie komendantów SSR, PSR, do roboty, nie zrzędzić i nie płakać, jak to jest źle.  :angry:

Tu nie chodzi może o zrzędzenie ale o bezsilność, bo co można więcej zrobić jeśli policja nie reaguje na takie sprawy i ma to w d... .

Ale może nie wszędzie tak jest - mam nadzieję.

Przez ponad 15 lat wędkowania w rejonie Węgrowa na Liwcu i nad zalewem węgrowskim ani razu nie spotkałem żadnej kontroli, żadnego patrolu. Może takie szczęście miałem? A dodam, że często i przez kilkanaście czasami godzin dziennie bywałem nad wodą z wędką i czasami bez niej.   



#189 OFFLINE   bartsiedlce

bartsiedlce

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 6268 postów
  • LokalizacjaSiedlce
  • Imię:Bartek

Napisano 23 styczeń 2014 - 12:54

Z policją bywa różnie. Najczęściej wysyłani są ludzie z najbliższego posterunku, dobrze, bo szybko mogą być, źle, bo mogą znać każdego miejscowego.

Zdecydowanie najlepiej jest zakręcić do PSR, wiadomo, że nie przylecą natychmiast, ale nie oleją. Jest szansa, że powiadomią najbliższy SSR, a jeśli komendant PSR zadzwoni na policję, to jest inny odbiór. Nie zawsze to skutkuje, wiem, ale nie wolno odpuszczać.

 

Jeśli chodzi o Liwiec, to wiem, że kontroli jest za mało, jak wszędzie, ale zapewniam że jest ich znacząco więcej niż 10 lat temu. W swoim rejonie tylko ja byłem kilkanaście razy w 2013-tym i już 2 razy w tym roku.  :)



#190 OFFLINE   dru

dru

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 112 postów
  • LokalizacjaNieporęt
  • Imię:Darek

Napisano 23 styczeń 2014 - 13:11

Z policją bywa różnie. Najczęściej wysyłani są ludzie z najbliższego posterunku, dobrze, bo szybko mogą być, źle, bo mogą znać każdego miejscowego.

Zdecydowanie najlepiej jest zakręcić do PSR, wiadomo, że nie przylecą natychmiast, ale nie oleją. Jest szansa, że powiadomią najbliższy SSR, a jeśli komendant PSR zadzwoni na policję, to jest inny odbiór. Nie zawsze to skutkuje, wiem, ale nie wolno odpuszczać.

 

Jeśli chodzi o Liwiec, to wiem, że kontroli jest za mało, jak wszędzie, ale zapewniam że jest ich znacząco więcej niż 10 lat temu. W swoim rejonie tylko ja byłem kilkanaście razy w 2013-tym i już 2 razy w tym roku.  :)

Gratulacje zapału i zaangażowania. Oby takich ludzi coraz więcej nad wodą. Świetnie że w Siedlcach jest zainteresowanie tą rzeczką. Co najmniej w każdym większym mieście nad Liwcem powinna być placówka SSR. Szkoda i trochę dziwne że w Węgrowie nie ma. Bo w okolicy wody jest sporo. Było by co nadzorować.



#191 OFFLINE   polk

polk

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 24 postów
  • LokalizacjaKałuszyn
  • Imię:Paweł

Napisano 23 styczeń 2014 - 14:49

Ja czasami bywam kontrolowany przez PSR. Głównie w takich miejscach gdzie można dojechać samochodem pod samą wodę. Na Kostrzyniu w Słuchocinie przy tamie to nawet dwa razy w tygodniu.

A w Węgrowie na zalewie to byłem nawet kontrolowany przez typowy patrol policji..

Gorzej sprawa wygląda w mniej niedostępnych terenach. Tam o PSR nikt nie słyszał.

Na zarośniętych odcinkach (gdzie czasami trudno dojść) w Gałkach czy na starorzeczu przy ujściu Kostrzynia do Liwca ciężko jest dopilnować wody. .

Tam pewnie jeden obstawia i pilnuje, a reszta kłusuje. 

 

Wnioski są takie im więcej kontroli PSR i SSR tym więcej ryb pływa w wodzie.

.   



#192 OFFLINE   dru

dru

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 112 postów
  • LokalizacjaNieporęt
  • Imię:Darek

Napisano 23 styczeń 2014 - 16:15

Więc może przymusowe wcielenia do SSR pomogą. ;) A tak na poważnie to chyba się zastanowię nad pracą społeczną w tej firmie.



#193 OFFLINE   dru

dru

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 112 postów
  • LokalizacjaNieporęt
  • Imię:Darek

Napisano 23 styczeń 2014 - 16:22

Kostrzyń na wysokości od ujścia do Liwca do tamy (starego młyna i mostu) w Proszewie też jest podany dużej presji kłusowniczej.

Przy ujściu do Liwca jest starorzecze. 20 lat temu to nawet nieźle płotki, okonie brały pod lodem, a teraz lipa.

Jak w tym starorzeczu siatką zaczepiali o karpę to długą stalową linką i traktorem oczyścili dno. 

A ryba tam ma swoje zimowisko.

Więc z dziada, pradziada trzepią tę wodę.

Gdyby jeden dla przykładu narzędzia (ciągnik) do tego procederu stracił to by się szybko po okolicy rozeszło i jakiś czas by był porządek.

Takich delikwentów szybko można by złapać np. umieszczając przenośną kamerę i umieszczając tablicę informacyjną że teren jest monitorowany.



#194 OFFLINE   bartsiedlce

bartsiedlce

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 6268 postów
  • LokalizacjaSiedlce
  • Imię:Bartek

Napisano 23 styczeń 2014 - 21:47

@dru, nie wiem, gdzie na stałe jesteś obecny, ale da się zawsze znaleźć lokalną grupę SSR. Pomyśl o tym  :)



#195 OFFLINE   dru

dru

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 112 postów
  • LokalizacjaNieporęt
  • Imię:Darek

Napisano 23 styczeń 2014 - 22:04

@dru, nie wiem, gdzie na stałe jesteś obecny, ale da się zawsze znaleźć lokalną grupę SSR. Pomyśl o tym  :)

Na stałe nad Zegrzem ale sercem (i czasami fizycznie) nad Liwcem :).

O postępach mojej rekrutacji na pewno dam znać.



#196 OFFLINE   polk

polk

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 24 postów
  • LokalizacjaKałuszyn
  • Imię:Paweł

Napisano 23 styczeń 2014 - 22:53

Wędkując, słyszymy wiele niepokojących informacji o naszych wodach. 

Starajmy się reagować wedle naszych możliwości. Jak nie PSR to SSR.

Obecnie jest znacznie lepiej. Dużo jeszcze przed nami do zrobienia.



#197 OFFLINE   sacha

sacha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1724 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Krystosiak

Napisano 23 styczeń 2014 - 23:02

Tu nie chodzi może o zrzędzenie ale o bezsilność, bo co można więcej zrobić jeśli policja nie reaguje na takie sprawy i ma to w d... . 

Nie tyle ma to w d... ale ..............dla Ciebie, mnie czy innych są to sprawy ważne a dla policji są inne dużo ważniejsze niż jakieś ryby

i koniec. Zresztą o ile wiem nie mają szkoleń ze znajomości ustawy o wędkowaniu czy RAPR-u bo po co?

Jak policjant nie pójdzie na patrol z SSR albo PSR to patrolowi policjantów jeśli żaden nie będzie wędkarzem możesz takich kitów nawciskać jakie będziesz chciał. I jako przykład podam sytuację która się może zdarzyć w 2014:

Załóżmy że pojadę na ryby nad Liwiec a będę należał do OM czy OC, Liwiec jest wodą OS i nie mam prawa tam łowić.

Czy myślisz że patrol policji będzie wiedział gdzie jest woda OS a gdzie OM?



#198 OFFLINE   dru

dru

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 112 postów
  • LokalizacjaNieporęt
  • Imię:Darek

Napisano 23 styczeń 2014 - 23:14

Nie tyle ma to w d... ale ..............dla Ciebie, mnie czy innych są to sprawy ważne a dla policji są inne dużo ważniejsze niż jakieś ryby

i koniec. Zresztą o ile wiem nie mają szkoleń ze znajomości ustawy o wędkowaniu czy RAPR-u bo po co?

Jak policjant nie pójdzie na patrol z SSR albo PSR to patrolowi policjantów jeśli żaden nie będzie wędkarzem możesz takich kitów nawciskać jakie będziesz chciał. I jako przykład podam sytuację która się może zdarzyć w 2014:

Załóżmy że pojadę na ryby nad Liwiec a będę należał do OM czy OC, Liwiec jest wodą OS i nie mam prawa tam łowić.

Czy myślisz że patrol policji będzie wiedział gdzie jest woda OS a gdzie OM?

Tu chodziło o konkretną sprawę. Ciąganie siatek w nocy od zwykłego wędkowania chyba powinni odróżnić. A może nie? Ale jak jeden z kolegów już zauważył (i potwierdził) patrole policji (bez SSR czy PSR) też się zdarzają. To jak to jest jedni się szkolą inni nie?  



#199 OFFLINE   MichałM

MichałM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 864 postów
  • Imię:Michał

Napisano 24 styczeń 2014 - 00:11

Może jedni wędkują a inni nie



#200 OFFLINE   Przemek

Przemek

    Przemek

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1488 postów
  • LokalizacjaWyszków
  • Imię:Przemek

Napisano 24 styczeń 2014 - 06:59

Tak z ciekawości się dowiadywałem ile patroli jeździ w ciągu dnia po Legionowie...a źródło samo tam pracuje :) i odpowiedz padła 1- czyli dwóch w radiowozie...ile dziennie obrabiają zgłoszeń? Od zakłócania ciszy, awantur domowych, kradzieży w sklepie, bójek itp.??? Ryby i my jesteśmy gdzieś na samym końcu zainteresowania społeczeństwa społeczeństwa i jego bezpieczeństwa.